News USA
Uwaga na głowę: Kosmiczny złom z czasów zimnej wojny może spaść na Ziemię

Część radzieckiego statku kosmicznego wystrzelonego w 1972 roku — i krążącego wokół Ziemi od ponad pół wieku — wkrótce powróci do atmosfery naszej planety. Naukowcy przewidują, że ważący około 1100 funtów (500 kilogramów) lądownik Kosmos 482 wejdzie ponownie w atmosferę między 7 a 13 maja. Choć większość obiektów tego typu spala się podczas deorbitacji, eksperci ostrzegają, że ten moduł może uderzyć w powierzchnię Ziemi w całości.
Kosmos 482 był częścią radzieckiej misji mającej na celu zbadanie Wenus, siostrzanej planety Ziemi. Wystrzelony z kosmodromu Bajkonur zaledwie kilka dni po bliźniaczej sondzie Wenera 8, nigdy nie osiągnął swojego celu. Awaria rakiety nośnej spowodowała, że statek rozpadł się na części — część z nich spłonęła w atmosferze, inne pozostały na orbicie przez dekady.
Od Wenus do Ziemi: nieplanowana podróż lądownika
Moduł lądownika, który obecnie kieruje się ku Ziemi, został zaprojektowany z myślą o ekstremalnych warunkach atmosferycznych Wenus: miał wytrzymać przeciążenia rzędu 300 G oraz ciśnienie ponad 100 razy większe niż ziemskie.
To właśnie ta niezwykła odporność budzi dziś niepokój ekspertów: jeśli nic go nie spowolni, może uderzyć w powierzchnię planety w stanie niemal nienaruszonym.
Jak podkreślił David Williams z NASA, ponowne wejście w atmosferę powinno być spektakularne i widoczne jako jasna kula ognia. Szansa, że lądownik wyrządzi komuś krzywdę, jest „bardzo mała, ale nie zerowa” — oceniają naukowcy. Obszar potencjalnego uderzenia obejmuje szeroki pas globu, od południowej Kanady po południową Amerykę Południową.
Naukowa gratka czy ryzyko?
Jeśli fragmenty urządzenia uda się odzyskać, mogą posłużyć jako unikatowy materiał badawczy. Naukowcy liczą, że analiza powłoki lądownika pozwoli lepiej zrozumieć wpływ długotrwałego przebywania w kosmosie na materiały konstrukcyjne — od promieniowania kosmicznego po mikrometeoryty i wiatr słoneczny.
Jednak nie wszystko może działać zgodnie z planem. Choć lądownik zawierał spadochron, eksperci wątpią, by przetrwał ponad 50 lat w przestrzeni kosmicznej w stanie użytecznym.
Jonathan McDowell z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics ocenił ryzyko uderzenia w człowieka jako „niewielkie, ale niepomijalne”. Podkreślił, że lądownik nie zawiera żadnych materiałów radioaktywnych i „nie ma powodów do paniki”, choć – jak dodał żartobliwie – „nikt nie chciałby dostać nim w głowę”.
W oczekiwaniu na widowisko
Dokładny czas i miejsce wejścia w atmosferę wciąż nie są znane i będą zależeć m.in. od aktywności słonecznej i trajektorii lotu. Europejska Agencja Kosmiczna oraz NASA prowadzą bieżące obserwacje i aktualizują prognozy na bieżąco.
Choć lądownik Kosmos 482 nigdy nie dotarł do Wenus, może jeszcze raz zapisać się w historii – tym razem jako jeden z najtrwalszych śladów zimnowojennego wyścigu kosmicznego, który powrócił na Ziemię po ponad pół wieku w przestrzeni kosmicznej.
Źródło: washingtonpost
Foto: YouTube
News USA
Powrót po 17 latach: Cykady z populacji XIV niebawem wyjdą na światło dzienne

To wyjątkowy czas w świecie przyrody — cykady z lęgu XIV już za kilkanaście dni wylegną się z ziemi, kończąc swoje 17-letnie podziemne życie. Niebawem setki milionów owadów zacznie unosić się nad lasami i ogrodami, a ich charakterystyczny, głośny śpiew znów zabrzmi w wielu częściach Stanów Zjednoczonych. Gdzie będzie można zaobserwować to zjawisko?
Populacja XIV — spektakl natury, który zdarza się raz na pokolenie
Populacja XIV to druga co do wielkości populacja cykad okresowych w USA, zaraz po populacji XIX, jak wynika z badań prowadzonych przez Uniwersytet Connecticut. Po raz pierwszy udokumentowano jego wystąpienie w 1634 roku, a ostatnie masowe pojawienie miało miejsce w 2008 roku.
W 2025 roku szczyt aktywności tego lęgu przewidywany jest w połowie maja, głównie w takich stanach jak Indiana, Kentucky i Ohio. Owady te wyłonią się, by się rozmnożyć, po czym w ciągu kilku tygodni zakończą swój krótki, ale intensywny cykl życia.
Ekspert przewiduje: 12 maja usłyszymy pierwszy koncert
Dr Gene Kritsky, biolog z Mount St. Joseph University i jeden z czołowych ekspertów od cykad w USA, od ponad 50 lat bada cykady okresowe. Stworzył także stronę i aplikację Cicada Safari, dzięki której miłośnicy przyrody mogą śledzić miejsca, w których owady się pojawiają.
Kritsky opracował wzór matematyczny pozwalający na precyzyjne prognozowanie pojawienia się cykad. Twierdzi, że w tym roku ich koncerty rozpoczną się około 12 maja, z możliwym przesunięciem o plus-minus 48 godzin. Skuteczność jego prognozy wynosi aż 90%.
Hałaśliwe, ale nieszkodliwe
Choć cykady potrafią być głośne i wszechobecne, eksperci podkreślają, że są całkowicie nieszkodliwe — nie gryzą, nie żądlą i nie stanowią zagrożenia dla ludzi ani zwierząt.
Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) uspokaja: jeśli pies lub kot zje kilka cykad, najgorsze co mu grozi to niewielki rozstrój żołądka.
A co z hałasem? Odpowiedzialne są za niego tylko samce, które śpiewają, by przyciągnąć partnerki. Ich miłosne serenady mogą osiągać ponad 100 decybeli, czyli głośność porównywalną do pracującej kosiarki.
W zeszłym roku, m.in. na obszarze Illinois, doszło do historycznego wylęgu populacji XIII i XIX jednocześnie.
Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube, istock/Yuriy_Kulik/
News USA
Ruch na autostradzie w Alabamie sparaliżował …skaczący po drodze kangur

Nietypowy incydent sparaliżował we wtorek ruch na międzystanowej autostradzie I-85 w Alabamie. Wszystko za sprawą… uciekającego kangura. Zwierzę przedostało się na drogę szybkiego ruchu w pobliżu Tuskegee, około40 mil na wschód od Montgomery, powodując kolizję dwóch pojazdów i tymczasowe zamknięcie części trasy w obu kierunkach.
Według Alabama Law Enforcement Agency, kangur nie odniósł obrażeń w wyniku zdarzenia. Nie podano jednak, czy ucierpieli kierowcy biorący udział w wypadku. Po krótkiej akcji, w którą zaangażowani byli funkcjonariusze oraz właściciel zwierzęcia, udało się bezpiecznie schwytać kangura i przywrócić normalny ruch na autostradzie.
„Kiedy usłyszałem, że ktoś widział kangura, nie mogłem w to uwierzyć – nikt nie mógł. Ale potem sam go zobaczyłem” – relacjonował na Facebooku Szeryf Powiatu Macon, Andre Brunson.
Na opublikowanym nagraniu widać, jak zwierzę porusza się ospale po zboczu przy autostradzie, chwilę po podaniu środka uspokajającego. W dalszej części wideo właściciel przenosi kangura do swojego samochodu.
Zwierzę, jak się okazało, ma na imię Sheila i jest domowym pupilem rodziny Patricka Starra, która prowadzi farmę dyniową i małe zoo. Jak powiedział właściciel w rozmowie z Associated Press, Sheila „wróciła do domu bezpiecznie, czuje się dobrze, je, pije i nie wykazuje żadnych oznak obrażeń”.
Dla pewności, kangur został przebadany przez specjalistów z Auburn University College of Veterinary Medicine.
„Widzieliśmy tu już wiele rzeczy, ale kangur na autostradzie to coś nowego” – podsumował z uśmiechem szeryf Brunson.
Źródło: cnn
Foto; YouTube
News Chicago
Chicago doświadcza niezwykle ciepłej nocy — pierwsze powiewy lata już w kwietniu

Pierwszy naprawdę ciepły dzień 2025 roku w Chicago nie zakończył się z zachodem słońca. Nietypowo wysokie temperatury utrzymywały się przez całą noc z poniedziałku na wtorek, przynosząc mieszkańcom wyjątkowo ciepły początek tygodnia.
W poniedziałek słupki rtęci na lotnisku O’Hare International Airport wzrosły do 80°F (około 27°C), co samo w sobie stanowiło nietypowe zjawisko dla końca kwietnia. Jednak jeszcze bardziej niezwykłe było to, że ciepłe powietrze nie ustąpiło po zmroku – temperatura w wielu częściach regionu pozostawała powyżej 70°F nawet w środku nocy.
Rekord niepobity, ale noc zapisała się w historii
O godzinie 1:00AM we wtorek na lotnisku O’Hare odnotowano 77°F, co — ze względu na przejście frontu chłodnego we wtorek — zostało uznane za najwyższą temperaturę dnia. Mimo tego imponującego wyniku nie udało się pobić rekordu najcieplejszej temperatury odnotowanej w kalendarzowym dniu kwietnia.
Ten rekord to 69°F, odnotowane czterokrotnie w przeszłości, ale przed północą temperatura w Chicago zaczęła już spadać poniżej tego progu.
„Taka noc to rzadkość” – zauważają meteorolodzy. Średnia nocna temperatura minimalna dla końca kwietnia wynosi zaledwie 45°F (około 7°C), co oznacza, że tegoroczne odczyty były o ponad 30°F wyższe niż norma.
Chociaż poniedziałkowe i wtorkowe warunki przyniosły przedsmak lata, ciepła fala była krótkotrwała. Front atmosferyczny przyniósł ochłodzenie i powrót do typowych temperatur wiosennych, zgodnych z normami sezonowymi.
Źródło: fox32
Foto: istock/marchello74/
-
News Chicago4 tygodnie temu
14-letni Jordan Laskowski z St. Charles zginął w wypadku wracając z przerwy wiosennej
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
“Siła Wiary III”: Zobaczcie jak miłość zwyciężyła chorobę. Premiera w niedzielę
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Nie żyje Anna Zalińska, wieloletnia członkini i działaczka ZPPA. Miała 68 lat
-
Kościół3 tygodnie temu
To ostatnie dni by zobaczyć niezwykłe “Misterium Męki Pańskiej” przed Wielkanocą
-
News USA3 tygodnie temu
Senator Eric Schmitt chce ustanowić Poniedziałek Wielkanocny świętem federalnym
-
Najpiękniejsza Polka w USA4 tygodnie temu
I Wicemiss Najpiękniejszej Polki w USA, Isabel Cieśla, nie może się doczekać finału w Polsce
-
News USA3 tygodnie temu
Rejestracja dla nielegalnych imigrantów w USA wchodzi w życie. Może objąć nawet 3 miliony osób
-
Prawo imigracyjne2 tygodnie temu
Czy legalny status imigrantów zostanie odwołany? Zmiany w prawie wyjaśnia mec. Magdalena Grobelski