News USA
Teksas uruchamia jeden z największych w USA programów bonów edukacyjnych

W sobotę Gubernator Teksasu Greg Abbott podpisał ustawę wdrażającą wart miliard dolarów program bonów edukacyjnych, który pozwoli rodzinom wykorzystywać środki publiczne na opłacenie czesnego w szkołach prywatnych. To kulminacja wieloletnich starań Partii Republikańskiej w stanie, który przez dekady opierał się podobnym inicjatywom.
Decyzja oznacza radykalną zmianę w polityce edukacyjnej Teksasu, w którym dotąd zarówno Demokraci, jak i niektórzy Republikanie z okręgów wiejskich sprzeciwiali się przeznaczaniu funduszy publicznych na prywatną edukację. Program ma wejść w życie już od roku szkolnego 2025/2026 i objąć do 90 000 uczniów w pierwszym etapie.
Co zakłada program?
Rodziny będą mogły ubiegać się o bony edukacyjne w wysokości 10 000 dolarów rocznie na dziecko uczęszczające do szkoły prywatnej. W przypadku dzieci z niepełnosprawnościami kwota ta może sięgnąć nawet 30 000 dolarów.
Początkowo program zostanie ograniczony do miliarda dolarów rocznie, jednak do 2030 roku jego koszt może wzrosnąć nawet do 4,5 miliarda dolarów.
Program wpisuje się w szerszy, ogólnokrajowy trend. Teksas dołącza do ponad 30 stanów, które wdrożyły podobne inicjatywy — z czego około tuzina znacząco je rozszerzyło w ostatnich latach, obejmując nimi większość uczniów.
Polityczna batalia zakończona sukcesem Republikanów
Walka o wprowadzenie bonów edukacyjnych w Teksasie trwała od lat. Wielu republikańskich ustawodawców z terenów wiejskich sprzeciwiało się programowi z obawy o wpływ na lokalne szkoły publiczne, które są kluczowe dla mniejszych społeczności.
Gubernator Abbott uczynił ten projekt jednym z priorytetów swojej kadencji, a po wyborach w 2024 roku aktywnie wspierał kandydatów republikańskich, którzy popierali reformę. Wysiłki poparł również Prezydent Donald Trump, który wezwał legislatorów do działania przed decydującym głosowaniem.
„Minęły czasy, gdy rodziny były ograniczone do szkół wyznaczonych przez państwo” — powiedział Abbott podczas ceremonii podpisania ustawy. „Dziś rodzice mogą wybrać szkołę, która najlepiej odpowiada potrzebom ich dziecka”.
Krytyka i kontrowersje
Choć zwolennicy programu podkreślają, że zwiększa on wolność wyboru i może pomóc dzieciom z niezadowalających szkół publicznych, krytycy ostrzegają przed konsekwencjami dla finansowania systemu publicznego.
Przeciwnicy — zarówno Demokraci, jak i część Republikanów — argumentują, że program może doprowadzić do odpływu środków z publicznych szkół, w których uczy się ponad 5 milionów uczniów w Teksasie. W ich ocenie bony w praktyce będą wspierać prywatne szkoły, na które i tak stać głównie zamożniejsze rodziny.
„To de facto subsydiowanie prywatnej edukacji kosztem dzieci z mniej zamożnych środowisk” — komentują przedstawiciele organizacji nauczycielskich.
Źródło: AP
Foto: Gubernator Gregh Abbot
News USA
Uwaga na głowę: Kosmiczny złom z czasów zimnej wojny może spaść na Ziemię

Część radzieckiego statku kosmicznego wystrzelonego w 1972 roku — i krążącego wokół Ziemi od ponad pół wieku — wkrótce powróci do atmosfery naszej planety. Naukowcy przewidują, że ważący około 1100 funtów (500 kilogramów) lądownik Kosmos 482 wejdzie ponownie w atmosferę między 7 a 13 maja. Choć większość obiektów tego typu spala się podczas deorbitacji, eksperci ostrzegają, że ten moduł może uderzyć w powierzchnię Ziemi w całości.
Kosmos 482 był częścią radzieckiej misji mającej na celu zbadanie Wenus, siostrzanej planety Ziemi. Wystrzelony z kosmodromu Bajkonur zaledwie kilka dni po bliźniaczej sondzie Wenera 8, nigdy nie osiągnął swojego celu. Awaria rakiety nośnej spowodowała, że statek rozpadł się na części — część z nich spłonęła w atmosferze, inne pozostały na orbicie przez dekady.
Od Wenus do Ziemi: nieplanowana podróż lądownika
Moduł lądownika, który obecnie kieruje się ku Ziemi, został zaprojektowany z myślą o ekstremalnych warunkach atmosferycznych Wenus: miał wytrzymać przeciążenia rzędu 300 G oraz ciśnienie ponad 100 razy większe niż ziemskie.
To właśnie ta niezwykła odporność budzi dziś niepokój ekspertów: jeśli nic go nie spowolni, może uderzyć w powierzchnię planety w stanie niemal nienaruszonym.
Jak podkreślił David Williams z NASA, ponowne wejście w atmosferę powinno być spektakularne i widoczne jako jasna kula ognia. Szansa, że lądownik wyrządzi komuś krzywdę, jest „bardzo mała, ale nie zerowa” — oceniają naukowcy. Obszar potencjalnego uderzenia obejmuje szeroki pas globu, od południowej Kanady po południową Amerykę Południową.
Naukowa gratka czy ryzyko?
Jeśli fragmenty urządzenia uda się odzyskać, mogą posłużyć jako unikatowy materiał badawczy. Naukowcy liczą, że analiza powłoki lądownika pozwoli lepiej zrozumieć wpływ długotrwałego przebywania w kosmosie na materiały konstrukcyjne — od promieniowania kosmicznego po mikrometeoryty i wiatr słoneczny.
Jednak nie wszystko może działać zgodnie z planem. Choć lądownik zawierał spadochron, eksperci wątpią, by przetrwał ponad 50 lat w przestrzeni kosmicznej w stanie użytecznym.
Jonathan McDowell z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics ocenił ryzyko uderzenia w człowieka jako „niewielkie, ale niepomijalne”. Podkreślił, że lądownik nie zawiera żadnych materiałów radioaktywnych i „nie ma powodów do paniki”, choć – jak dodał żartobliwie – „nikt nie chciałby dostać nim w głowę”.
W oczekiwaniu na widowisko
Dokładny czas i miejsce wejścia w atmosferę wciąż nie są znane i będą zależeć m.in. od aktywności słonecznej i trajektorii lotu. Europejska Agencja Kosmiczna oraz NASA prowadzą bieżące obserwacje i aktualizują prognozy na bieżąco.
Choć lądownik Kosmos 482 nigdy nie dotarł do Wenus, może jeszcze raz zapisać się w historii – tym razem jako jeden z najtrwalszych śladów zimnowojennego wyścigu kosmicznego, który powrócił na Ziemię po ponad pół wieku w przestrzeni kosmicznej.
Źródło: washingtonpost
Foto: YouTube
News USA
„Luigi: The Musical” wyprzedano w San Francisco. Spektakl nawiązuje do mordercy CEO UnitedHealth

Absurd, satyra i refleksja nad kondycją współczesnych elit – to wszystko czeka widzów nowego musicalu „Luigi: The Musical”, który zadebiutuje 13 czerwca w Taylor Street Theater. Pomimo kontrowersyjnej tematyki, wszystkie pięć planowanych pokazów zostało już wyprzedanych, a organizatorzy zapowiadają kolejne terminy.
Musical opowiada wyimaginowaną historię życia więziennego Luigiego Mangione – oskarżonego o morderstwo dyrektora generalnego UnitedHealthcare – dzielącego celę z Samem Bankmanem-Friedem, założycielem upadłej platformy FTX, oraz Seanem „Diddym” Combsem, producentem muzycznym oskarżonym o handel ludźmi.
Twórcy podkreślają, że choć fabuła jest fikcyjna i pełna groteski, jej inspiracją były autentyczne wydarzenia – cała trójka w pewnym momencie znajdowała się w tym samym więzieniu federalnym w Nowym Jorku.
„Ten nieprawdopodobny fakt stał się punktem wyjścia do satyrycznej opowieści o władzy, upadku i tym, jak społeczeństwo reaguje na skandale elit” – tłumaczą twórcy.
Musical, trwający około godziny, łączy czarny humor z ostrą krytyką instytucji i postaci publicznych. Twórcy zaznaczają jednak, że spektakl nie ma na celu trywializowania przemocy, nie odnosi się do rozstrzygnięć sądowych i zdecydowanie potępia wszelkie formy napaści seksualnych i pedofilii.
Kogo naprawdę przedstawia „Luigi: The Musical”?
Luigi Mangione to 26-letni absolwent uczelni Ivy League, oskarżony o morderstwo Briana Thompsona, prezesa UnitedHealthcare. Thompson został zastrzelony w grudniu ubiegłego roku przed hotelem Hilton w Nowym Jorku, tuż przed planowaną konferencją akcjonariuszy.
Na łuskach znalezionych na miejscu widniały napisy: „opóźnianie”, „zaprzeczanie” i „zeznawanie” – co krytycy uznali za gorzką alegorię działań firm ubezpieczeniowych.
Mangione został aresztowany kilka dni później w McDonald’s w Altoona, Pensylwania. Oskarżony jest zarówno na poziomie stanowym, jak i federalnym, ale nie przyznaje się do winy.

Luigi Mangione w sądzie
Twórcy musicalu stawiają prowokacyjne pytania: dlaczego Mangione dla części odbiorców internetu stał się niemal folkowym bohaterem? Co o współczesnym społeczeństwie mówi nasza fascynacja takimi postaciami? Jaką rolę odgrywają w tym media, wielki biznes i wymiar sprawiedliwości?
„Naszym celem nie jest rozgrzeszenie żadnej z tych osób” – podkreślają autorzy. – „Przeciwnie, zestawiając trzy symbole władzy – Hollywood, technologię i opiekę zdrowotną – chcemy pokazać, że system, który je stworzył, sam staje się karykaturą”.
Choć obecnie nie podano informacji o trasie krajowej, twórcy pracują nad dodatkowymi pokazami w San Francisco. Musical budzi duże zainteresowanie, zarówno ze względu na nietypową tematykę, jak i na błyskotliwe połączenie satyry z poważnymi pytaniami społecznymi.
„To spektakl, który jest jednocześnie zabawny, absurdalny i zaskakująco szczery emocjonalnie” – mówią twórcy. – „W swojej grotesce staje się lustrem naszych czasów”.
Źródło: fox32
Foto: YouTube
News USA
Kandydat na prezydenta RP, Karol Nawrocki spotkał się z Trumpem w Białym Domu

Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta Polski wspierany przez opozycyjną partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS), został przyjęty przez Prezydenta USA Donalda Trumpa w Białym Domu. Spotkanie miało miejsce w czwartek, przy okazji obchodów amerykańskiego Narodowego Dnia Modlitwy, w których Nawrocki uczestniczył jako gość specjalny.
PiS określił wizytę jako dowód na silną pozycję Karola Nawrockiego na arenie międzynarodowej oraz na jego zdolność do utrzymania strategicznych relacji z Waszyngtonem. Jednak politycy z rządzącej koalicji zareagowali krytycznie, zarzucając Donaldowi Trumpowi próbę ingerencji w polską kampanię wyborczą.
Zaskakujące ogłoszenie i kulisy spotkania
Informacja o wizycie Nawrockiego w Białym Domu została ogłoszona przez jego sztab niespodziewanie, w czwartek. Kandydat wziął udział w oficjalnej uroczystości w Ogrodzie Różanym, gdzie przemawiał Donald Trump. Na zdjęciach opublikowanych przez amerykańskie media widać Nawrockiego rozmawiającego m.in. z sekretarzem stanu Marco Rubio.
Początkowo nie było jasne, czy dojdzie do bezpośredniego spotkania z prezydentem USA. Jednak w nocy z czwartku na piątek, po godzinie 2:00 czasu polskiego, Biały Dom opublikował oficjalny komunikat i zdjęcia ze spotkania w Gabinecie Owalnym.
“Trump powiedział mi „you will win” — uznałem to za wyraz życzenia sukcesu” — relacjonował Nawrocki na antenie TV Republika. Dodał, że rozmowa z amerykańskim prezydentem dowodzi, jak ważne dla USA są relacje z Polską.
PiS chwali, rząd krytykuje
Wizyta spotkała się z entuzjastyczną reakcją polityków Prawa i Sprawiedliwości. “Karol Nawrocki to jedyny kandydat, który zagwarantuje bezpieczeństwo Polski i silny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi w trudnych czasach” — napisała była marszałek Sejmu Elżbieta Witek w serwisie X.
Wielu przedstawicieli PiS zwracało uwagę, że politycy obecnej władzy nie zostali zaproszeni do Białego Domu, co — ich zdaniem — kontrastuje z przyjęciem Nawrockiego.
Zupełnie inaczej ocenili wizytę przedstawiciele koalicji rządzącej. “Trumpowska ingerencja w polską kampanię prezydencką pokazuje ich kolonialne podejście do Polski i sympatie prorosyjskie” — napisał poseł Roman Giertych.
“Zamiast świętować rocznicę wejścia Polski do UE i 1 maja z obywatelami, Nawrocki pojechał do USA, by obmawiać swój kraj i prosić o błogosławieństwo najbardziej prorosyjskiego prezydenta USA” — skomentował Tomasz Trela. “Trump nie wybierze nam prezydenta, tak samo jak nie wybrał premiera Kanady” — dodał, nawiązując do niedawnych wyborów w tym kraju.

Średnia tygodniowa poparcia w sondażach dla głównych kandydatów na prezydenta Polski, opracowana przez eWybory.eu
Kampania prezydencka wkracza w decydującą fazę
Według średnich sondażowych, Karol Nawrocki plasuje się obecnie na drugim miejscu, tracąc do lidera – Rafała Trzaskowskiego z Platformy Obywatelskiej – od czterech do sześciu punktów procentowych. Jednak jego poparcie systematycznie rośnie, zwłaszcza w ostatnich tygodniach.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja. Jeśli żaden z trzynastu kandydatów nie zdobędzie ponad 50% głosów, dwóch najlepszych zmierzy się w drugiej turze zaplanowanej na 1 czerwca.
Relacje Polska–USA w cieniu podziałów
PiS od dawna pielęgnuje bliskie relacje z Donaldem Trumpem — jeszcze w 2020 roku, tuż przed wyborami prezydenckimi w USA, Prezydent Andrzej Duda został zaproszony do Białego Domu. Obecny rząd, kierowany przez Premiera Donalda Tuska, choć krytyczny wobec Trumpa, stara się utrzymać stabilne relacje z USA.
W styczniu br. amerykański sekretarz obrony Pete Hegseth określił Polskę mianem „modelowego sojusznika”, a w tym tygodniu Sekretarz ds. Energii Chris Wright chwalił polsko-amerykańską współpracę podczas swojej wizyty w Warszawie.
Źródło: NFP
Foto: YouTube, The White House, e-Wybory
-
News Chicago4 tygodnie temu
14-letni Jordan Laskowski z St. Charles zginął w wypadku wracając z przerwy wiosennej
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
“Siła Wiary III”: Zobaczcie jak miłość zwyciężyła chorobę. Premiera w niedzielę
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Nie żyje Anna Zalińska, wieloletnia członkini i działaczka ZPPA. Miała 68 lat
-
Kościół3 tygodnie temu
To ostatnie dni by zobaczyć niezwykłe “Misterium Męki Pańskiej” przed Wielkanocą
-
News USA3 tygodnie temu
Senator Eric Schmitt chce ustanowić Poniedziałek Wielkanocny świętem federalnym
-
Najpiękniejsza Polka w USA4 tygodnie temu
I Wicemiss Najpiękniejszej Polki w USA, Isabel Cieśla, nie może się doczekać finału w Polsce
-
News USA3 tygodnie temu
Rejestracja dla nielegalnych imigrantów w USA wchodzi w życie. Może objąć nawet 3 miliony osób
-
Prawo imigracyjne2 tygodnie temu
Czy legalny status imigrantów zostanie odwołany? Zmiany w prawie wyjaśnia mec. Magdalena Grobelski