Kościół
Jak przebiega procedura wyboru papieża

Kardynałowie zgromadzeni na kongregacji generalnej zdecydowali, że konklawe, czyli proces wyboru nowego papieża, rozpocznie się 7 maja. Wybór Biskupa Rzymu regulują procedury, zapisane w Konstytucji Apostolskiej Universi Dominici Gregis. Przedstawiamy główne zasady obowiązujące przy wyborze nowego papieża.
Już w środę 7 maja rozpocznie się konklawe, które ma dokonać wyboru 267 papieża Kościoła Rzymskiego. Znamy już program tego dnia w Watykanie.
O godzinie 10.00 w Bazylice Watykańskiej sprawowana będzie Msza św. Pro Eligendo Romano Pontifice, czyli „O wybór Papieża Rzymskiego”. Przewodniczyć jej będzie dziekan Kolegium kardynalskiego kard. Giovanni Battista Re. Faktyczne wejście kardynałów na konklawe rozpocznie się o godz. 16.30, kiedy z Kaplicy Paulińskiej kardynałowie-elektorzy przejdą do Kaplicy Sykstyńskiej. To tam odbywa się proces wyboru papieża.
Co reguluje Universi Dominici Gregis?
Konstytucja Universi Dominici Gregis o wakacie Stolicy Apostolskiej i wyborze Papieża Rzymskiego, ogłoszona w 1996 roku zmieniła i zaktualizowała obowiązujące wcześniej normy dotyczące następstwa apostolskiego na Stolicy Piotrowej, regulowane przez Konstytucję Romano Pontifici Eligendo z 1975 roku.
Jak sama jej nazwa wskazuje, Konstytucja dzieli się na dwie części i dotyczy dwóch obszarów działalności Kościoła w okresie tzw. Sede vacante, czyli wakatu na stolicy Piotrowej. Jedna część określa zasady funkcjonowania Stolicy Apostolskiej w okresie wakatu w stolicy Apostolskiej. Druga część Konstytucji reguluje natomiast szczegółowo zasady wyboru nowego papieża.
Przepisy z pierwszej części już mają zastosowanie od momentu śmierci Franciszka. Dotyczą one m.in. zasad pochówku papieża, określają funkcjonowanie dykasterii rzymskich, nakazują zwołanie kongregacji generalnych, podczas których kolegium kardynalskie podejmuje m.in. decyzje co do elekcji nowego papieża.
Termin konklawe
Jedną z tych decyzji było ogłoszenie daty konklawe na 7 maja. W Konstytucji Universi Dominici Gregis ogłoszonej przez Jana Pawła II 22 lutego 1996 roku, w Święto Katedry Świętego Piotra, po zmianach wprowadzonych przez Benedykta XVI 22 lutego 2013 roku stwierdza się, że konklawe może się rozpocząć najwcześniej po upływie pełnych 15 dni od powstania wakatu w Stolicy Apostolskiej.
Ten czas ma pozwolić wszystkim kardynałom dotrzeć do Watykanu z odległych miejsc na świecie. Można wydłużyć ten okres maksymalnie o pięć dni. Potem wybory nowego papieża muszą się już rozpocząć.
W przypadku sede vacante po śmierci Franciszka zachowano dokładnie 15-dniowy odstęp od stwierdzenia jego śmierci do rozpoczęcia konklawe.
Kto wybierze papieża
Zgodnie z tradycją i normami prawa kanonicznego wyłącznie uprawnieni kardynałowie Kościoła rzymskiego mają prawo i dokonują wyboru nowego papieża. Nie mogą jednak brać udziału w konklawe ci, którzy przed śmiercią papieża lub dniem powstania wakatu w Stolicy Apostolskiej, ukończyli 80 rok życia.
To oznacza, że kardynałowie, którzy już po powstaniu sede vacante, ale przed elekcją kolejnej głowy Kościoła ukończą 80 rok życia, mogą brać udział w konklawe.
Z zapisu Universi Dominici Gregis wynika, że maksymalna liczba kardynałów elektorów nie może przekroczyć 120, jednak na dzień śmierci Franciszka, 21 kwietnia 2025 r., Kolegium Kardynalskie obejmowało 135 kardynałów elektorów, z czego 108 mianował Papież Franciszek.
Wszyscy oni są uprawnieni do wyboru papieża.
Konstytucja precyzuje dalej, że żaden kardynał nie może zostać wykluczony z czynnego i biernego prawa wyborczego, chyba że został kanonicznie zdymisjonowany lub za zgodą Papieża zrzekł się godności kardynalskiej. Podczas sede vacante Kolegium Kardynalskie nie ma uprawnień, aby ponownie przyjąć ani zrehabilitować takiego kardynała.
Potwierdzili to zresztą kardynałowie na siódmej kongregacji generalnej:
„Kongregacja zauważyła, że Jego Świątobliwość Papież Franciszek, ustalając liczbę kardynałów większą niż 120, ustanowioną przez nr 33 Konstytucji Apostolskiej Universi Dominici Gregis św. Jana Pawła II, z dnia 22 lutego 1996 r., wykonując swoją najwyższą władzę, odstąpił od tego przepisu prawnego, na mocy którego kardynałowie przekraczający liczbę graniczną nabyli, zgodnie z nr 36 tej samej Konstytucji Apostolskiej, prawo wyboru Papieża Rzymu, od momentu ich kreowania i ogłoszenia”.
Bez kilku kardynałów
Kardynałowie są zobowiązani przybyć na konklawe, chyba, że zaistnieje ważna przeszkoda – np. choroba – która zostanie uznana przez Kolegium Kardynalskie. Jeśli natomiast któryś z kardynałów zachoruje już w trakcie konklawe, a następnie wyzdrowieje przed jego zakończeniem, wtedy musi zostać ponownie dopuszczony do uczestnictwa w wyborze papieża.
W najbliższym konklawe nie weźmie udziału kard. Giovanni Angelo Becciu. 29 kwietnia wydał on oświadczenie, w którym stwierdza: „Mając na sercu dobro Kościoła (…), a także przyczyniając się do komunii i spokoju konklawe, postanowiłem być posłuszny woli papieża Franciszka, aby nie wchodzić na konklawe, pozostając przekonanym o mojej niewinności”.
29 kwietnia poinformowano także, że dwóch kardynałów elektorów nie przybędzie na konklawe z powodów zdrowotnych, zatem liczba elektorów na ten dzień wynosiła 133.
Miejsce wyboru głowy Kościoła
Konklawe, zgodnie z Konstytucją, musi odbywać się na terytorium Watykanu. Miejscem głosowania jest Kaplica Sykstyńska, a kardynałowie muszą zostać zakwaterowani w Domu Świętej Marty.
Od momentu rozpoczęcia konklawe aż do wyboru nowego papieża Dom Świętej Marty, Kaplica Sykstyńska oraz wszystkie miejsca przeznaczone na liturgie i modlitwy mają być zamknięte dla osób nieupoważnionych.
Za zamknięcie tych miejsc, a także ograniczenie poruszania się innym osobom po Watykanie, odpowiedzialny jest Kardynał Kamerling.
Tajemnica konklawe
Aby zapewnić tajemnicę konklawe kardynałowie elektorzy od rozpoczęcia elekcji mają zakaz utrzymywania korespondencji pisemnej, telefonicznej lub za pomocą mediów społecznościowych. Osoby obecne w Watykanie z racji pracy związanej z konklawe nie mogą rozmawiać z kardynałami.
Za zgodą Kamerlinga i po złożeniu przysięgi milczenia mogą przebywać w Watykanie jedynie Sekretarz Kolegium Kardynalskiego, Mistrz ceremonii liturgicznych, ośmiu ceremoniarzy i dwóch zakonników odpowiedzialnych za zakrystię papieską, duchowny wyznaczony przez Dziekana Kolegium do pomocy, spowiednicy mówiący w różnych językach, dwóch lekarzy na wypadek nagłych wypadków, personel kuchni i sprzątający.
Pozostali pracownicy niezbędni do utrzymywania funkcjonowania Stolicy Apostolskiej nie mogą w żadnym wypadku kontaktować się z kardynałami, dlatego Konstytucja nakazuje Kamerlingowi takie zorganizowanie pracy, aby do tego kontaktu nigdy nie doszło.
Osoby mogące mieć dostęp do kardynałów (lekarze itd.) składają przysięgę z dłonią na Ewangeliach przed Kamerlingiem lub kardynałem przez niego delegowanym, że pod karą ekskomuniki nie przekażą żadnej informacji związanej pośrednio lub bezpośrednio z wyborem nowego papieża nikomu, kto nie należy do grona kardynałów elektorów.
Również elektorzy nie mogą ujawniać informacji dotyczących wyboru nowego papieża zarówno w trakcie, jak i po konklawe. W trakcie konklawe nie mogą korzystać z telefonów i urządzeń do komunikacji ani rejestracji. Kamerling dzięki wyspecjalizowanym technikom sprawdza, czy w Kaplicy Sykstyńskiej nie zostały umieszczone potajemnie jakiś urządzenia rejestrujące.
Rozpoczęcie konklawe
W wyznaczonym dniu rozpoczęcia konklawe wszyscy kardynałowie zgromadzą się w Bazylice św. Piotra na Mszę świętą „Pro eligendo Papa” (o wybór papieża), celebrowaną rano, aby po południu mogła się odbyć pierwsza tura głosowania. Następnie udają się procesyjnie z Kaplicy Paulińskiej do Kaplicy Sykstyńskiej, śpiewając hymn „Veni Creator” i prosząc Ducha Świętego o światło w nadchodzącym wyborze.
W procesji biorą udział m.in. wicekamerling i inne osoby z Kamery Apostolskiej. Kardynałowie elektorzy składają przysięgę dochowania tajemnicy i wierności Duchowi Świętemu. Po złożeniu przysięgi przez wszystkich elektorów, mistrz ceremonii liturgicznych ogłasza: „Extra omnes”, co oznacza, że wszyscy nieuprawnieni mają opuścić Kaplicę Sykstyńską. Zostaje jedynie mistrz ceremonii i kaznodzieja wyznaczony do wygłoszenia medytacji.
W przypadku obecnego konklawe naukę wygłosi kard. Raniero Cantalamessa, były kaznodzieja Domu papieskiego. Po nauce również on oraz mistrz ceremonii wychodzą i rozpoczyna się tajny proces wyboru papieża.
Przebieg wyboru papieża
Pierwsze głosowanie odbywa się już pierwszego dnia po południu. Do wyboru papieża potrzeba większości co najmniej dwóch trzecich głosów kardynałów biorących udział w konklawe.
Jeśli w trakcie pierwszego głosowania żaden kandydat nie uzyska wymaganej liczby głosów, głosowania odbywają się następnego dnia według zasady, że dwa głosowania odbywają się przed południem jedno po drugim, jeśli pierwsze nie przyniesie rezultatu i dwa po południu, również jedno po drugim.
Jeśli w ciągu trzech dni głosowań nie nastąpi wybór papieża, następuje jednodniowa przerwa w procedurze wyboru, poświęcona na modlitwę, medytację, rozmowy.
Potem znowu zaczyna się sesja siedmiu głosowań. W kolejnych głosowaniach, zgodnie ze zmianami wprowadzonymi przez Benedykta XVI, biorą udział tylko dwaj kandydaci, którzy w ostatnim głosowaniu uzyskali najwyższą liczbę głosów.
Przygotowanie kart do głosowania
Zgodnie z zapisem Konstytucji, po zmianie dokonanej przez Benedykta XVI zniesione zostały sposoby wyboru zwane „przez aklamację lub natchnienie” oraz „przez kompromis”. Wybór Biskupa Rzymu jest dokonywany wyłącznie przez głosowanie.
Karty do głosowania mają być prostokątne, z napisem w górnej połowie: „ELIGO IN SUMMUM PONTIFICEM” („Wybieram na Najwyższego Papieża”), a poniżej znajduje się miejsce na wpisanie nazwiska kandydata.
Przysięga i liczenie głosów
Głosowanie jest tajne. Kardynał podchodzi do urny ze złożoną we dwoje kartą widoczną dla wszystkich, składa przysięgę: „Wzywam na świadka Chrystusa Pana, który mnie osądzi, że głosuję na tego, który zgodnie z wolą Bożą powinien zostać wybrany”. Następnie wrzuca kartę do urny i wraca na miejsce.
Po wrzuceniu kart przez wszystkich elektorów następuje liczenie głosów. Pierwszy skrutator potrząsa kilkakrotnie urną mieszając w ten sposób karty, a następnie ostatni skrutator je liczy. W przypadku niezgodności liczby kart z liczbą kardynałów – wszystkie karty się pali.
Po wymieszaniu kart pierwszy skrutator odczytuje nazwisko z karty, przekazuje drugiemu, który również czyta nazwisko wpisane na kartce, a trzeci skrutator wypowiada je na głos, aby wszyscy słyszeli. Nazwiska są zapisywane, karty są przebijane igłą i nawlekane na nić, następnie odkładane na bok.
Jeśli nie osiągnięto dwóch trzecich głosów, sprawdzane są zapisy skrutatorów, karty do głosowania muszą być spalone przed opuszczeniem Kaplicy. Kardynał Kamerling sporządza pisemne sprawozdanie, które zatwierdzają trzej kardynałowie asystenci. Dokument jest zamknięty i przekazywany nowemu papieżowi do archiwum.
Czarny i biały dym
Kiedy w wyniku głosowania nie dojdzie do wyboru papieża, karty się pali. W pierwszym dniu karty pali się po jedynym, popołudniowym głosowaniu. Jeśli nie doszło wtedy do wyboru papieża, w kolejnych dniach karty pali się każdych dwóch głosowaniach – czyli po dwóch porannych i dwóch popołudniowych.
Karty pali się w jednym piecu, który jest podłączony do drugiego, służącego do produkcji dymu. W przypadku, kiedy papieża nie wybrano, w drugim piecu pali się bombę dymną z czarnym dymem, a gdy papież został wybrany – białą.
W związku z tym, że są dwie tury palenia kart, obserwatorzy z zewnątrz zbierają się dwukrotnie przed Watykanem, aby stwierdzić, jaki dym pojawi się z komina. Oczywiście dzieje się tak tylko wtedy, jeśli pierwsze głosowania nie przyniosą rozstrzygnięcia.
Wybór nowego papieża i akceptacja
Jeśli któryś z kandydatów uzyska wymaganą liczbę głosów, wybór nowego papieża został prawomocnie dokonany. Dziekan lub najstarszy kardynał pyta wybranego: „CZY PRZYJMUJESZ SWÓJ KANONICZNY WYBÓR NA NAJWYŻSZEGO PAPIEŻA?”, a następnie: „JAKIE IMIĘ PRZYJMUJESZ?”
Z chwilą akceptacji nowy Papież obejmuje pełnię władzy nad Kościołem powszechnym, którą może wykonywać.
Konklawe kończy się natychmiast, gdy nowy papież wyrazi zgodę na swój wybór, chyba że on sam postanowi inaczej. Kardynałowie składają mu hołd i ślubują posłuszeństwo. Następnie kardynał Proto-Diakon ogłasza światu: „Habemus Papam!”, a nowy papież udziela pierwszego błogosławieństwa „Urbi et Orbi”.
Nowy papież, po uroczystej ceremonii inauguracji pontyfikatu, obejmuje Patriarchalną Arcybazylikę Laterańską – katedrę Biskupa Rzymu.
Wojciech Rogacin – Watykan
Foto: Vatican Media, YouTube
News Chicago
Chicago szykuje święto dla swojego papieża: W sobotę uroczystość na Rate Field

14 czerwca stadion White Sox zamieni się w miejsce modlitwy, muzyki i dumy. Archidiecezja Chicago organizuje uroczystą mszę i specjalny program, by uczcić wybór papieża Leona XIV — pierwszego papieża w historii urodzonego w Chicago.
To nie tylko kościelne wydarzenie. To miejskie święto. Uroczystość, która łączy baseball, wspomnienia z Dolton, misje w Peru i duchowość zakorzenioną w słowach: „W Jednym jesteśmy jednością”. Takie motto przyjął nowy papież — i właśnie ta jedność, jak mówi Archidiecezja, ma być osią sobotniego spotkania.
Stadion zamiast katedry
Zamiast katedry Świętego Imienia, Msza Święta odbędzie się na Rate Field — stadionie Chicago White Sox, mogącym pomieścić 40 000 osób. Miejsce nieprzypadkowe – Leon XIV od dziecka kibicował drużynie z South Side.
Jego brat, Louis Prevost, mówi wprost: „Był wielkim fanem Sox”. A gdy papież przebywał na misjach w Peru, kibicował również drużynie Cubs — w geście solidarności z innymi chicagowskimi misjonarzami.
Archidiecezja ogłosiła, że uroczystość rozpocznie się programem pełnym muzyki, projekcji filmowych, modlitwy i przemówień. Kulminacją będzie Msza Święta z udziałem kardynała Blase’a Cupicha. To zaproszenie do świętowania nie tylko nowego pontyfikatu, ale i wspólnoty, jaką tworzy Kościół z korzeniami w Chicago.
„Orędzie papieża Leona XIV o pokoju, jedności i sensownym życiu poruszyło serca na całym świecie” — czytamy w oficjalnym komunikacie. — „To niezwykła okazja, by spotkać się jako miasto i świętować jednego z naszych”.
Z misji w Peru na tron Piotrowy
Leon XIV, wcześniej znany jako Robert Prevost, dorastał na południowych przedmieściach Chicago. Po doktoracie z prawa kanonicznego w Rzymie wyjechał na misje do Peru, gdzie przez ponad dekadę pracował w ubogich regionach kraju, ucząc, prowadząc parafie i formując nowych kapłanów.
Był dyrektorem powołań, przeorem generalnym zakonu augustianów, a potem biskupem w Chiclayo. Jako misjonarz i teolog, zdobył reputację człowieka mostów — nie murów.
W 2023 roku papież Franciszek powołał go na prefekta Dykasterii ds. Biskupów — jednego z najważniejszych urzędów w Watykanie. Kilka miesięcy później mianował go kardynałem, a po śmierci Franciszka — to właśnie Prevost został wybrany na jego następcę.
Jego dewiza biskupia, zaczerpnięta z nauk św. Augustyna, brzmi „In Illo uno unum” — „W Jednym jesteśmy jednością”. Dla wielu duchownych i komentatorów to nie tylko cytat, ale program pontyfikatu.
Miasto pamięta o swoim synu
Kilka dni po konklawe kardynał Cupich opublikował na YouTube film, w którym zaprasza wiernych na sobotnią uroczystość. Emocje są wyczuwalne — to nie tylko wyraz dumy z „chicagowskiego papieża”, ale też znak, że jego wybór to impuls do odnowy w diecezji i nadzieja na mosty budowane ponad granicami.
Zarówno symbolika stadionu, jak i miejsce urodzenia papieża, są częścią narracji o duchowości zakorzenionej w codzienności. „To człowiek stąd. Zna nasze ulice, nasz akcent, nasze drużyny baseballowe. Ale także nasze trudności i nasze marzenia” — mówi jeden z organizatorów wydarzenia.
Nie tylko Chicago patrzy
Choć papież Leon XIV nie będzie obecny osobiście, jego wirtualne przesłanie — nagrane w Rzymie — zostanie odtworzone w kluczowym momencie spotkania. Dla wielu uczestników to wydarzenie historyczne — nie tylko dlatego, że Chicago zyskało papieża, ale dlatego, że głos tego papieża ma już globalne znaczenie.
Jego wezwania do jedności, współczucia i szacunku dla migrantów kontrastują z ostrą polityką niektórych światowych przywódców. Jego misjonarska prostota i znajomość realiów ubogich to więcej niż biografia — to źródło autorytetu.
Papież z South Side
Dla Chicago to coś więcej niż medialna ciekawostka. To historia o tym, jak z lokalnej parafii można dojść na sam szczyt Kościoła. Jak z klasztoru augustianów na przedmieściach prowadzi droga do Watykanu. I jak stadion, który zwykle gości baseball, może stać się miejscem wspólnej modlitwy za Kościół i świat.
Bo papież Leon XIV to nie tylko następca Piotra. To także „jeden z nas”.
Źródło: National Catholic Reporter
Foto: vatican media
Kościół
Bp Chrząszcz: z całego serca pozdrawiam i błogosławię całą Polonię

„Emigrację polską z całego serca pozdrawiam, błogosławię i proszę o modlitwę” – powiedział biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Robert Chrząszcz, wybrany delegatem KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej. W pierwszej reakcji podkreślał zaskoczenie i wskazywał na wyzwania, które go czekają. „Jest to dla mnie niesamowita niespodzianka, absolutnie nie spodziewałem się nominacji. Proszę o modlitwę w mojej intencji” – przekazał wszystkim słuchaczom i czytelnikom mediów watykańskich.
55-letni biskup Chrząszcz zastąpił na tym stanowisku zmarłego w kwietniu bp. Piotra Turzyńskiego. Zapowiedział kontynuację dzieła poprzedników.
„Będę starał się wzorować na postawie śp. biskupa Turzyńskiego. Nie wiem, czy zdołam, liczę na pomoc” – deklarował, dodając: „Na razie będę się przyglądał, jak funkcjonuje to duszpasterstwo i wdrażał w nowe obowiązki” – zaznaczył.
Wiara i polskość: „Rdzeniem jest Chrystus”
W rozmowie z Vatican News bp Chrząszcz podkreślał znaczenie jedności Polonii: „To niesamowita grupa ludzi, która stara się kultywować polskość, ale też przede wszystkim wiarę. Naszym zadaniem jest, aby Polacy nie tracili wiary ani poczucia tożsamości”. Wyraźnie wskazał na fundament tej misji: „Podstawowym rdzeniem jest Jezus Chrystus. On naprawdę jednoczy, i to bardzo mocno widać”.
Doświadczenie z diasporą: „Brakowało mi polskiego”
Biskup nawiązał do swojej kilkunastoletniej posługi misyjnej w Brazylii. Hierarcha dzielił się osobistymi obserwacjami: „Sam przeżyłem bycie na obczyźnie. W Brazylii, Argentynie – tam Polacy, choć czasem zapominają języka, kultywują tradycje i wiarę”.
Wspominał: „Pamiętam, że podczas świąt w Rio De Janeiro brakowało mi rozmowy po polsku. Modlitwa w ojczystym języku jest zawsze najbliższa sercu” – dodał. Wskazał, że Polacy na obczyźnie nadal czują się odpowiedzialni za Ojczyznę, przykładem jest choćby rekordowo wysoka frekwencja w ostatnich wyborach prezydenckich.
Wyzwania dzisiejszego świata: „Nic nie zastąpi spotkania”
Nowy delegat wskazał na specyfikę współczesnej emigracji: „Dziś świat jest zglobalizowany. Ludzie nie czują takiej potrzeby osobistego spotkania – mogą zadzwonić do rodziny, połączyć się przez wideokonferencję. Ale nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu”.
Przyznał, że czeka go dużo pracy i liczne podróże:
„Gdy widzę liczbę zaproszeń, dociera do mnie, jak wiele miejsc trzeba będzie odwiedzić. Wiadomo, że godzina ma tylko 60 minut, dzień ma 24 godziny i miesiąc 30 dni, więc to nie jest takie łatwe, ale będę starał się w miarę możliwości naprawdę być tam, gdzie tylko będę mógł, aby głosić Chrystusa, zanosić go innym, scalać też swoją osobą całe nasze polonijne środowisko” – podkreślił.
Zawierzenie Bogu: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi”
Nawiązując do swojej dewizy biskupiej „Christo Portas Aperite”, podkreślał: „Ta misja otwierania serc na Chrystusa jest wpisana w moje powołanie. Zawierzam ją Bogu, bo Jego łaska wystarczy”.
Wspominał też poprzednie nieoczekiwane nominacje w życiu: „Gdy dzwonił ktoś z brazylijskiej nuncjatury, że papież mianuje mnie biskupem, usłyszałem w sercu słowa Jana Pawła II: »Nie bójcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi«”.
Apel do Polonii: „Błogosławię i proszę o modlitwę”
Kończąc, bp Chrząszcz skierował przesłanie do Polonii:
„Emigrację polską z całego serca pozdrawiam, błogosławię i proszę o modlitwę. Mam nadzieję, że niedługo się spotkamy – oby jak najszybciej!”
Podziękował też siostrze Edycie Rychel MChR, sekretarzowi Biura Delegata KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej.
Pierwszą podróżą w nowej roli będzie dla biskupa Chrząszcza XX Polonijne Spotkanie Młodych, które odbędzie się 22 czerwca w Concordii w Niemczech.
Bp Chrząszcz będzie też przewodniczył dorocznemu spotkaniu Polonijnej Rady Duszpasterskiej Europy, które w tym roku zaplanowane jest w Rzymie i będzie połączone z obchodami Roku Świętego.
Tomasz Zielenkiewicz
Foto: KEP, YouTube
News USA
Wyrzuceni za wiarę? Vermont kontra chrześcijańscy rodzice zastępczy

22 stany oraz liczne organizacje zajmujące się wolnością religijną i wolnością słowa złożyły tzw. amicus curiae, czyli odpowiednie pisma w sprawie dwóch chrześcijańskich par z Vermont, którym cofnięto licencje na opiekę zastępczą z powodu ich przekonań religijnych dotyczących płci i małżeństwa. O niesłusznej dyskryminacji mówi Ojciec Paweł Kosiński.
Pozew został wniesiony przez organizację prawniczą Alliance Defending Freedom (ADF) w imieniu Briana i Katy Wuoti oraz Bryana i Rebekki Gantt, po tym jak Departament ds. Dzieci i Rodzin stanu Vermont (DCF) uznał, że ich poglądy — m.in. przekonanie, że płci biologicznej nie można zmienić, a małżeństwo to związek wyłącznie kobiety i mężczyzny — są sprzeczne z wymogami stawianymi rodzinom zastępczym.
„Wspaniali opiekunowie”, ale niekwalifikowani
Mimo pozytywnych ocen wcześniejszej opieki – pary opisywano jako „wspaniałe”, „gościnne” i „zaangażowane” – ich licencje zostały cofnięte. Jak twierdzi ADF, urzędnicy uznali, że wyznawane przez nich przekonania religijne czynią ich „niekwalifikowanymi” do opieki nad jakimkolwiek dzieckiem – niezależnie od jego wieku, tożsamości czy poglądów.
Pisma wspierające i zarzuty ideologicznej cenzury
W dniu 6 czerwca do Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych dla Drugiego Okręgu wpłynęło pismo od prokuratorów generalnych z 21 stanów oraz legislatury Arizony. Dokument wskazuje, że działania Vermont naruszają konstytucyjne prawa do wolności słowa i swobody religijnej.
W oddzielnym piśmie dyrektor organizacji The Conscience Project, Andrea Picciotti-Bayer, skrytykowała politykę Vermont jako przejaw „ideologicznej nietolerancji” i próbę „identyfikacji i wykluczenia” osób o tradycyjnych przekonaniach religijnych.
Głos ekspertów i organizacji z różnych stron sporu
W sprawie wypowiedział się również starszy prawnik ADF, Johannes Widmalm-Delphonse, wskazując na poważny kryzys w systemie opieki zastępczej w Vermont. “Zamiast zapraszać różnorodne rodziny do pomocy dzieciom, stan stawia ideologię ponad dobro dzieci” – stwierdził.
Wśród organizacji, które złożyły pisma wspierające pozew, znalazły się m.in. Concerned Women for America, First Liberty Institute, Foundation for Moral Law, a także znani naukowcy, m.in. Mark Regnerus i Catherine Pakaluk.

Brian i Katy Wuoti z adoptowanymi dziećmi
Warto odnotować, że nawet lewicowy Women’s Liberation Front poparł rodziny, określając działania Vermont jako „niekonstytucyjne narzucanie ideologii”, twierdząc, że ideologia gender ma charakter quasi-religijny i nie powinna być narzucana rodzinom zastępczym.
Wiara a opieka zastępcza
Zdaniem Andrei Picciotti-Bayer chrześcijańskie rodziny mają wyjątkowe osiągnięcia w opiece zastępczej – są bardziej skłonne przyjmować trudne dzieci, a wspólnoty religijne zapewniają im niezbędne wsparcie społeczne, od żywności po pomoc w opiece.

Rebekka Gantt z jednym ze swoich adoptowanych dzieci
Sprawa przed Sądem Apelacyjnym Drugiego Okręgu może stać się precedensowa, rzucając światło na to, jak dalece państwo może ingerować w prawa obywateli kierujących się przekonaniami religijnymi, zwłaszcza w obszarze tak wrażliwym jak opieka nad dziećmi.
Źródło: cna
Foto: Wuotti family, Alliance Defending Freedom
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
News Chicago3 tygodnie temu
Sandra i John Kucala z Orland Park walczą o dom. Ich podatek wzrósł z 3 do 17 tys. USD
-
Zdrowie4 tygodnie temu
Uwaga na szczepionki przeciw Covid19: mogą powodować zapalenie mięśnia sercowego
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uwaga – oszustwo: Fałszywe SMS-y o mandatach drogowych krążą w Illinois
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
W sobotę Polacy w USA ponownie głosują na nowego prezydenta Polski
-
News USA3 tygodnie temu
Republikanie oskarżają UE i rząd Tuska o ingerencję w wybory prezydenckie w Polsce
-
News USA4 tygodnie temu
Strzelanina w Waszyngtonie: Mieszkaniec Chicago zabił dwoje pracowników ambasady Izraela
-
News USA2 tygodnie temu
Karol Nawrocki będzie Prezydentem RP. Wygrał z Trzaskowskim różnicą 369 tysięcy głosów