Kościół
Ostatnia droga Papieża Franciszka. Pogrzeb pasterza ubogich i ucznia Chrystusa
Wieczorem 25 kwietnia, w uroczystym rycie liturgicznym, zostanie zamknięta trumna z ciałem papieża Franciszka. Obrzędowi przewodniczyć będzie kardynał Kevin Farrell, kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego. Liturgia zapieczętowania trumny rozpocznie się o godz. 8:00PM czasu lokalnego w Bazylice św. Piotra i zakończy trzydniowy okres wystawienia ciała papieża, podczas którego ponad 130 tys. wiernych przybyło z całego świata, by oddać mu hołd. W sobotę zaplanowano uroczystości pogrzebowe, które zapowiada Ojciec Józef Polak SJ.
Ciało Franciszka, ubrane w czerwone szaty liturgiczne, z mitrą i paliuszem, spoczywa w prostej, drewnianej trumnie z cynkową wyściółką – zgodnie z nowymi zasadami, które sam papież zatwierdził w 2024 roku, pragnąc uproszczenia rytuałów i podkreślenia wiary w Zmartwychwstanie.
W ceremonii zamknięcia trumny udział wezmą wybrani kardynałowie, m.in. Giovanni Battista Re, Pietro Parolin i Konrad Krajewski. Liturgię poprowadzi abp Diego Ravelli, mistrz papieskich ceremonii. Odczyta on „rogito” – dokument opisujący życie i pontyfikat Franciszka, a następnie odmówiona zostanie Pieśń Zachariasza.
Po modlitwie, twarz papieża zostanie okryta białym, jedwabnym welonem, symbolizującym światłość wieczną.
Do trumny włożone zostaną monety i medale wybite podczas pontyfikatu, a także metalowa tuba z kopią “rogito”. Na cynkowej pokrywie znajdą się krzyż, herb papieża i tabliczka z jego imieniem, datą życia i długością pontyfikatu. Po nałożeniu i przylutowaniu pokrywy, trumna zostanie zapieczętowana przez reprezentantów czterech watykańskich urzędów. Na drewnianej trumnie umieszczone będą krzyż i herb papieski.
Uroczysta Msza pogrzebowa – „Missa poenitentialis” – odbędzie się w sobotę, 26 kwietnia o godz. 10:00AM czasu lokalnego na placu św. Piotra. Liturgii przewodniczyć będzie kard. Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego. Będzie to zarazem pierwszy dzień nowenny żałobnej – „Novendiali” – dziewięciu dni Mszy świętych odprawianych za duszę zmarłego papieża.

Po zakończeniu liturgii, około południa, trumna z ciałem Franciszka zostanie przewieziona ulicami Rzymu do Bazyliki Matki Bożej Większej – miejsca, które papież szczególnie umiłował. Tam też, zgodnie z jego wolą, spocznie na zawsze, w grobie ziemnym obok Kaplicy Paulińskiej, przed cudownym wizerunkiem Maryi – Salus Populi Romani.
Pożegnanie Franciszka – papieża ubogich
Trasa przejazdu trumny będzie wiodła przez najważniejsze miejsca Wiecznego Miasta – od Watykanu przez Plac Wenecki, Fora Cesarskie, Koloseum i Bazylikę Laterańską – aż do Matki Bożej Większej.
Przejazd ten będzie transmitowany przez watykańskie media.

Franciszka przywita w bazylice kilkudziesięciu bezdomnych i ubogich – z różańcami i białymi różami w dłoniach. To oni, których papież tak często bronił i wspierał, będą mieli przywilej ostatniego pożegnania.
Bez zewnętrznych oznak władzy – z sercem pasterza
W nowym rytuale pogrzebu, zatwierdzonym w dokumencie Ordo Exsequiarum Romani Pontificis, zrezygnowano z dawnych, wielowarstwowych trumien z cyprysu, ołowiu i dębu. Zamiast tego – prostota, która odzwierciedlała całe życie Franciszka. Wystawienie ciała również miało zmienioną formę – trumna, nie katafalk, symbolizowała pokorę i bliskość z ludem Bożym.

Ostatnie pożegnanie, które śledzi świat
W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyć ma ponad 250 tys. osób, w tym 130 delegacji państwowych z około 50 prezydentami i 10 monarchami. Najbliżej trumny zasiądzie delegacja Argentyny – ojczyzny papieża. W Rzymie trwa przygotowanie wzmożonych środków bezpieczeństwa.
Relację z wydarzenia prowadzić będzie rekordowa liczba ponad 2700 akredytowanych dziennikarzy z całego świata.
Grób Papieża Franciszka będzie otwarty dla wiernych od niedzieli, 27 kwietnia. Tam, w cieniu ukochanej ikony Matki Bożej, będzie można odmówić modlitwę za pasterza, który chciał być sługą wszystkich – szczególnie najmniejszych.
Źródło: cna, Vatican News
Foto: Vatican Media
News USA
AI zamiast żałoby? Kościół ostrzega przed „cyfrowym wskrzeszaniem zmarłych”
W ostatnim czasie coraz większe emocje budzą aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję do tworzenia cyfrowych odpowiedników osób zmarłych. Narzędzia te pozwalają prowadzić „rozmowy” z awatarami bliskich, generowanymi na podstawie archiwalnych nagrań głosu i obrazu. Zdaniem duchownych i teologów to zjawisko może poważnie ingerować w naturalny proces żałoby i prowadzić do duchowych konsekwencji – zaznacza Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Nowa technologia przedstawiana jest przez jej twórców jako sposób zachowania wspomnień i podtrzymania więzi emocjonalnej.
Krytycy podkreślają jednak, że w praktyce nie chodzi już wyłącznie o pamięć, lecz o tworzenie złudzenia dalszej obecności osoby, która odeszła.
Granica między pamięcią a symulacją
Teologowie zwracają uwagę, że cyfrowe awatary nie są neutralnym narzędziem. Ks. Michael Baggot, bioetyk, podkreśla, że algorytm nie jest w stanie oddać wolności, sumienia ani duchowej głębi człowieka. Generowane odpowiedzi mogą sprawiać wrażenie autentycznych, ale w rzeczywistości są jedynie symulacją opartą na danych, a nie prawdziwą relacją.
Podobne stanowisko prezentuje Brett Robinson, który ostrzega, że technologia kształtuje sposób myślenia o życiu i śmierci. Jego zdaniem narzędzia sugerujące „powrót” zmarłych mogą osłabiać zdolność do zaakceptowania straty i zmieniać rozumienie ludzkiej obecności.
Żałoba w nauczaniu Kościoła
Kościół katolicki postrzega żałobę jako bolesny, ale konieczny etap, który prowadzi do wewnętrznego uzdrowienia i nadziei. Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał, że doświadczenie straty pomaga odkryć wartość życia i uczy zawierzenia Bogu.

Z kolei papież Leon XIV wskazywał, że żałoba przeżywana bez odniesienia do Boga może prowadzić do poczucia pustki i bezsensu.
Z tej perspektywy technologia, która utrzymuje osobę pogrążoną w żałobie w stanie ciągłego „kontaktu” ze zmarłym, może blokować proces pogodzenia się z rzeczywistością śmierci.
Doświadczenia duszpasterzy
Osoby zajmujące się duszpasterstwem żałobnym zauważają, że naturalnym odruchem po stracie jest wracanie do zdjęć, nagrań czy listów. Jak podkreśla Donna MacLeod, wieloletnia animatorka programów wsparcia dla osób w żałobie, różnica polega na tym, że tradycyjne pamiątki nie udają dialogu.
Natomiast cyfrowy awatar może utrwalać zaprzeczenie i opóźniać moment, w którym człowiek zaczyna na nowo układać swoje życie.

Kościół od wieków przestrzega przed próbami „przywoływania zmarłych”. Choć aplikacje AI nie wpisują się wprost w klasyczne praktyki spirytystyczne, duszpasterze widzą w nich realne ryzyko emocjonalne i duchowe.
Nadzieja nie jest w algorytmie
Eksperci podkreślają, że pamięć o zmarłych jest czymś dobrym i głęboko ludzkim. W chrześcijaństwie wyraża się ona poprzez modlitwę, liturgię i wiarę w życie wieczne. Problem zaczyna się w momencie, gdy technologia zaczyna zastępować te formy, oferując iluzję obecności zamiast drogi prowadzącej ku uzdrowieniu.
Zdaniem teologów, przenoszenie nadziei z Boga i relacji międzyludzkich na algorytm może sprawić, że żałoba przestanie być etapem przejścia, a stanie się stanem zawieszenia, z którego coraz trudniej się wydostać.
Źródło: cna
Foto: istock/Liudmila Chernetska/m-gucci/
Kościół
Pasterka dziecięca na Trójcowie 2025. Fot. Wojciech Adamski
Kościół
Przedostatnie Drzwi Święte zostały zamknięte, u grobu św. Pawła
W Bazylice św. Pawła za Murami zamknięte zostały przedostatnie Drzwi Święte Roku Jubileuszowego 2025 r. Drzwi się zamykają, ale trwa droga nawrócenia i nadziei, która rozpoczęła się w tym świętym roku – powiedział kard. James Michael Harvey, archiprezbiter tej bazyliki.
Wczoraj Drzwi Święte zostały zamknięte w Bazylice Laterańskiej, a w ubiegły czwartek w Bazylice Matki Bożej Większej. Ostatnie Drzwi Święte zostaną zamknięte przez Leona XIV w Bazylice Watykańskiej 6 stycznia na zakończenie Roku Jubileuszowego.
Początek misji, świat potrzebuje Chrystusa
Kard. Harvy przyznał, że zamknięcie Drzwi Świętych uwidacznia koniec Roku Świętego, ale jest też zarazem początkiem misji. Kto przeszedł przez Drzwi Święte musi być teraz świadkiem tego, co doświadczył, ponieważ świat potrzebuje Chrystusa.
Przejście przez próg zaufania
Amerykański kardynał przypomniał, że zamknięte dziś drzwi „są czymś więcej niż tylko fizycznym przejściem. Były one duchowym progiem, wezwaniem skierowanym do każdego, aby porzucił to, co obciąża serce, i wszedł w przestrzeń miłosierdzia. Przejście przez nie oznaczało uznanie, że zbawienie wynika z pokornego zaufania Temu, który jako jedyny może nadać pełny sens naszemu życiu, przezwyciężając wszelkie pretensje do samowystarczalności”.
Nadzieja zawieść nie może, jeśli opiera się na Bogu
Kard. Harvey przypomniał, że mottem kończącego się Roku Świętego były słowa pochowanego w tej Bazylice św. Pawła: Spes non confundi – nadzieja zawieść nie może.
Cytując Encyklikę Benedykta XVI Spe salvi amerykański purpurat podkreślił, że choć człowiek potrzebuje w swym życiu wiele różnych nadziei, małych i większych, to wszystkie one znajdują swoje spełnienie w wielkiej nadziei, którą jest sam Bóg. To On jest nadzieją, która zawieść nie może, bo opiera się na Jego wiernej miłości.
Krzysztof Bronk – Watykan
Foto: Vatican Media
-
News USA4 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA3 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuMsza Św. w intencji ofiar stanu wojennego zostanie odprawiona 14 grudnia w Kościele Św. Trójcy
-
News Chicago6 dni temuKevin Niemiec wśród absolwentów St. Viator High School oskarżonych o gwałt na koleżance z klasy
-
News Chicago4 tygodnie temuKawiarniany wagon Metry: Pasażerowie zachwyceni, przewoźnik planuje kolejny krok
-
Polonia Amerykańska16 godzin temuCoraz więcej Polaków opuszcza USA na skutek zaostrzonej polityki imigracyjnej










