News USA
Gdzie jechać latem 2025? WalletHub wskazuje najlepsze miasta na wakacje
Lato 2025 zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim plany wakacyjne milionów Amerykanów. Nowy raport WalletHub rzuca światło na najlepsze kierunki podróży — nie tylko pod względem popularności, ale przede wszystkim opłacalności, dostępności i atrakcyjności.
Badanie objęło 100 największych obszarów metropolitalnych USA, analizując 41 kluczowych czynników, takich jak średni koszt lotu, ceny hoteli, liczba atrakcji w przeliczeniu na mieszkańca, bezpieczeństwo, przystępność cenowa posiłków, warunki pogodowe i ogólne doświadczenie podróżnicze.
82% Amerykanów planuje wyjazd, ale chce oszczędzać.
W czasach rosnących kosztów podróży, raport WalletHub staje się praktycznym przewodnikiem dla tych, którzy chcą połączyć przyjemność z rozsądkiem finansowym. Cassandra Happe, analityczka WalletHub, podkreśla „Wybór destynacji, która zapewnia dużo wrażeń za rozsądną cenę, to klucz do satysfakcjonujących, a jednocześnie przystępnych wakacji”.
Top 10 miast na lato 2025 – według danych, nie mody
Oto pierwsza dziesiątka miejsc, które wyróżniły się w rankingu WalletHub:
- Atlanta, Georgia
Stolica Georgii triumfuje dzięki niskim cenom lotów (średnio 278 USD), bogatej ofercie rozrywki (muzea, parki rozrywki, bary otwarte do 4:00 rano) oraz łatwej dostępności. - Waszyngton D.C.
Miasto otrzymało najwyższe noty za bezpieczeństwo i liczbę bezpłatnych atrakcji, jak muzea Smithsonian czy parki narodowe. Dodatkowo – świetna kuchnia w przystępnej cenie. - Orlando, Floryda
Znane z parków rozrywki, ale zaskakuje niskimi kosztami noclegu (trzygwiazdkowy hotel od 55 USD) i bogatą ofertą aktywności – od parków wodnych po spa. - Urban Honolulu, Hawaje
Numer jeden pod względem pogody i różnorodności atrakcji. Piękne plaże, natura i możliwość aktywnego wypoczynku. - Tampa–St. Petersburg, Floryda
Idealne miejsce na słoneczny wypad: tanie jedzenie, dobra pogoda, dużo zieleni i dostęp do rekreacji nad wodą. - Austin, Teksas
Stolica muzyki na żywo i raj dla foodies. Do tego umiarkowane ceny i szeroki wybór zajęć kulturalnych. - Filadelfia
Klasyka amerykańskiej turystyki miejskiej – łatwy dostęp, bogactwo instytucji kultury i liczne atrakcje w samym centrum. - Chicago
Muzea, ogrody zoologiczne i słynne Navy Pier - El Paso, Teksas
Niedrogie, bezpieczne i z dużą liczbą słonecznych dni. Dobry wybór dla rodzin szukających spokojnych wakacji. - Cincinnati, Ohio
Niskie ceny, dobra pogoda i szeroki wybór atrakcji – miasto może zaskoczyć tych, którzy szukają czegoś innego niż typowy kurort.

Atlanta, Georgia
Nie chodzi o najsłynniejsze miasta, ale o najlepszą wartość
Eksperci cytowani w raporcie podkreślają, że mniejsze i mniej oczywiste miasta często oferują więcej za mniej. „Lokalna kultura i przystępność cenowa są często większe poza dużymi metropoliami” – mówi Jason Draper, profesor hotelarstwa z Uniwersytetu w Houston.
„Dostępność lotniska i różnorodność aktywności to klucz do udanych wakacji” – dodaje Bridget Niland z Uniwersytetu Niagara.

Pomnik Ulyssesa S. Granta przed budynkiem Kapitolu w Waszyngtonie D.C.
Wakacje na Twoich zasadach
Raport WalletHub to coś więcej niż zestawienie atrakcyjnych miejsc. To narzędzie dla podróżnych, którzy szukają równowagi między doświadczeniem a kosztem – niezależnie od tego, czy planują rodzinną wyprawę, romantyczny wypad czy solo trip.
Zamiast kierować się tylko modą, warto spojrzeć na liczby. Bo dobre wakacje to nie tylko piękne zdjęcia — to wspomnienia, na które naprawdę Cię stać.
Źródło: fo32
Foto: istock/Domingo Saez Romero/ Sean Pavone/ jacoblund/
News USA
„Światło Wolności” w 44. rocznicę stanu wojennego
W przypadającą dziś 44. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, Prezydent RP Karol Nawrocki złożył przed Krzyżem Papieskim na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie symboliczny znicz – „Światło Wolności”, upamiętniające ofiary tamtych wydarzeń.
Polska nigdy nie zapomni o ofiarach stanu wojennego – nigdy nie zapomni o ofiarach i nigdy nie zapomni o sprawcach – podkreślał Prezydent.
„Światło wolności” płonie w Warszawie na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, płonie w polskich domach i w Państwa rękach. Nic nie zgasi polskiego światła i pragnienia wolności – mówił Karol Nawrocki.

Wskazywał, że wolności nie zabrały nam zabory, światła wolności nie zgasiły dwie okupacje II wojny światowej, nie zgasili kolonizatorzy i zdrajcy Rzeczypospolitej Polskiej po roku 1945. – Światła wolności nie zgasił też stan wojenny i junta Wojciecha Jaruzelskiego, bo to światło wolności wciąż płonęło w sercach polskiego narodu, niestety płonęło także za sprawą przelanej krwi – dodał.
Polska krew podlewała światło wolności, żebyśmy my mogli żyć w wolnej, niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej – akcentował.
Zaznaczył, że „stan wojenny to nie było mniejsze zło; to było zło w czystszej postaci; zdrada narodu polskiego przez komunistyczną juntę”.
Karol Nawrocki przypomniał też słowa Papieża Jana Pawła II z 1979 r.: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi!

– Duch święty zstąpił, bo powstała wielka Solidarność – pierwszy w bloku sowieckim niezależny związek zawodowy, powstał wielki ruch społeczny, z którego wszyscy jesteśmy tak bardzo dumni, który zgromadził blisko 10 mln ludzi – powiedział.

Prezydentowi towarzyszyli ministrowie Wojciech Kolarski, Jarosław Dębowski, Rafał Leśkiewicz, a także szef BBN Sławomir Cenckiewicz. Podczas uroczystości obecni byli również m.in. dr hab. Karol Polejowski, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego.

O godzinie 19.30 w oknach w całej Polsce – w domach, szkołach, urzędach – zapalane są świece, upamiętniające wszystkich tych, którzy stracili życie lub w inny sposób ucierpieli w wyniku wprowadzonego 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego.

Zwyczaj zapalania świecy upamiętniającej tragiczne wydarzenia w Polsce został zapoczątkowany w Wigilię Bożego Narodzenia 1981 roku przez szereg ludzi na całym świecie. Ojciec Święty Jan Paweł II, solidaryzując się z Rodakami, zapalił świecę w oknie Pałacu Apostolskiego w Watykanie. Również ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych Ronald Reagan w swoim bożonarodzeniowym orędziu wezwał do postawienia w oknach świec.

KPRP
News USA
Trump ustanawia federalny standard regulacji AI. Stany nie wpłyną na rozwój branży
W czwartek Prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze mające stworzyć ogólnokrajowy, jednolity standard regulacji dotyczących sztucznej inteligencji (AI). Jednocześnie zablokuje stany, które próbują narzucać bardziej restrykcyjne przepisy wobec szybko rozwijającej się branży.
Dokument nosi tytuł „Ensuring a National Policy Framework for Artificial Intelligence” i zakłada, że żadne prawo stanowione na poziomie stanowym nie może wykraczać poza ramy określone przez administrację. Departament Sprawiedliwości otrzyma zadanie kwestionowania stanowych regulacji, które naruszają federalne wytyczne.
„Potrzebne jest jedno źródło decyzji”
Podczas ceremonii podpisania w Białym Domu Donald Trump podkreślił, że firmy AI muszą mieć jasny, jednolity system zatwierdzania działań:
„Kiedy potrzebują zgody, muszą zgłosić się w jedno miejsce. Nie mogą iść do Kalifornii, Nowego Jorku czy Illinois. Branża ta pochłania ogromne inwestycje i jest ważną częścią gospodarki.”
Od początku roku wiele stanów – zarówno rządzonych przez Republikanów, jak i Demokratów – przyjęło własne przepisy dotyczące sztucznej inteligencji. Część z nich dotyczy ochrony dzieci, zwłaszcza po pozwach rodziców oskarżających firmy, takie jak OpenAI, o to, że chatboty instruowały ich dzieci do samobójstwa.
Ochrona przemysłu przed „rozbiciem regulacyjnym”
Prezydent Trump i jego administracja argumentują, że USA mogą stracić przewagę technologiczną nad Chinami, jeśli każdy stan wprowadzi własne regulacje. Sekretarz Skarbu Scott Bessent ostrzegł, że dopuszczenie do rozbieżnych przepisów mogłoby osłabić innowacyjność branży AI.
Rozporządzenie określa cztery filary federalnej polityki dotyczącej sztucznej inteligencji:
- ochronę dzieci,
- zapobieganie cenzurze,
- przeciwdziałanie naruszeniom praw autorskich,
- dbanie o bezpieczeństwo społeczności.
„Starannie opracowane ramy krajowe zapewnią, że Stany Zjednoczone wygrają wyścig AI — a musimy go wygrać” — czytamy w dokumencie.
DOJ ma kwestionować przepisy stanowe. Możliwe cięcia w finansowaniu
Rozporządzenie zobowiązuje Prokurator Generalną Pam Bondi do powołania w ciągu 30 dni zespołu, który będzie tropił i podważał przepisy stanowe sprzeczne z federalnym celem „minimalnie obciążającej” polityki dla sztucznej inteligencji.
Sekretarz Handlu Howard Lutnick oraz inni urzędnicy mają przygotować listę stanowych ustaw dotyczących AI uznanych za „uciążliwe”. W skrajnych przypadkach stany mogą zostać pozbawione finansowania z programu BEAD (Broadband Equity, Access and Deployment), jeśli ich regulacje będą kolidować z polityką Białego Domu.
Agencje federalne zostały również zobowiązane do brania pod uwagę zgodności stanowych regulacji z polityką rządu przy przyznawaniu grantów.

Plan na przyszłość: federalna ustawa
Rozporządzenie przewiduje przygotowanie rekomendacji dla Kongresu dotyczącej uchwalenia jednolitej ustawy federalnej o sztucznej inteligencji, która unieważniałaby przepisy stanowe sprzeczne z wytycznymi administracji. Pozostawiono jednak wyjątki: stany mogłyby nadal regulować kwestie takie jak:
- bezpieczeństwo dzieci,
- infrastruktura i pozwolenia dla centrów danych AI,
- wykorzystanie AI w instytucjach stanowych,
- inne obszary, które zostaną doprecyzowane.
Debata o AI wkracza w decydującą fazę
Podpisane rozporządzenie otwiera nowy rozdział w sporze o to, czy i jak regulować jedną z najpotężniejszych technologii współczesności. Stawką jest zarówno globalna dominacja USA w rozwoju sztucznej inteligencji, jak i bezpieczeństwo społeczne, zwłaszcza dzieci.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House, istock/tadamichi/
News USA
Senat Indiany odrzuca zmiany okręgów wyborczych: Cios w wysiłki Trumpa
W czwartek Senat stanu Indiana odrzucił ustawę, która miała zmienić granice okręgów wyborczych do Izby Reprezentantów USA przed wyborami w 2026 roku. Głosowanie zakończyło się wynikiem 19–31, a przeciwko projektowi opowiedziało się 21 Republikanów oraz wszystkich 10 Demokratów.
To poważny cios dla wysiłków wspieranych przez Donalda Trumpa, który publicznie naciskał na ustawodawców, by przyjęli zmianę map wyborczych, umożliwiając Republikanom zdobycie dodatkowych mandatów.
Republikanie podzieleni mimo większości dwóch trzecich
Pomimo komfortowej większości Republikanów w Senacie Indiany projekt nie miał gwarancji sukcesu. Część senatorów wyrażała sprzeciw wobec tego, co uznawali za zbyt jawnie partyjne redystryktowanie, a inni obawiali się, że nowe mapy nie przetrwałyby sądowych batalii.
Lider większości, Senator Chris Garten, jeszcze przed głosowaniem pisał w serwisie X, że stawką jest „epokowa decyzja”. Zwracał uwagę na stany, które mają zerową reprezentację Republikanów w Izbie Reprezentantów — m.in. Massachusetts, Connecticut, Hawaje czy Vermont — argumentując, że tamtejsi Demokraci „grają, by wygrać”.
Naciski Trumpa
5 grudnia projekt ustawy przeszedł przez Izbę Reprezentantów Indiany. Ostateczna decyzja należała do Senatu i wywołała intensywne naciski ze strony Donalda Trumpa.
Prezydent krytykował lidera republikańskiej większości w Senacie, Roda Braya, oskarżając go o „blokowanie dodatkowych mandatów” i grożąc ograniczeniem federalnych funduszy dla stanu, jeśli projekt nie przejdzie.

Okręgi kongresowe Indiany od 2023 r.
Demokraci: „Republikanie wybrali polecenia z Waszyngtonu, nie głosy mieszkańców”
Demokratyczna Partia Indiany w ostrym komunikacie oskarżyła Republikanów o forsowanie „schematu redystrybucyjnego” wbrew opinii publicznej. W oświadczeniu napisano:
„57 Republikanów przepchnęło projekt, mimo że zdecydowana większość mieszkańców Indiany sprzeciwia się nowym mapom”.
Kolejny rozdział walki o kontrolę w Izbie Reprezentantów
Głosowanie w Indianie wpisuje się w szerszy, ogólnokrajowy trend intensywnych sporów o nowe granice okręgów wyborczych, prowadzonych zarówno przez Demokratów, jak i Republikanów. Stawka jest wysoka — wybory do Izby Reprezentantów odbędą się 3 listopada 2026 roku, a każde dodatkowe miejsce może przesądzić o przyszłej większości.
Źródło: The Epoch Times
Foto: CX Zoom, Daniel SchwenDerivative
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago3 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA1 tydzień temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA3 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
News USA4 dni temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA4 tygodnie temuICE ujawnia dane dotyczące Polaków w USA. Deportacje, zatrzymania i… polonijne donosy










