News Chicago
Gracz iLottery z Illinois wygrał ponad 1,2 miliona dolarów w grze FastPlay

Szczęście uśmiechnęło się do jednego z graczy Illinois iLottery, który w czwartek, 17 kwietnia, zgarnął imponującą wygraną w wysokości ponad 1,2 miliona dolarów w grze FastPlay Ultimate Diamond Jackpot. To druga co do wielkości wygrana w tej grze w 2025 roku. Zwycięski los został kupiony online, co pokazuje, że nie trzeba wychodzić z domu, by trafić na życiową okazję.
Gra Ultimate Diamond Jackpot to część popularnej serii FastPlay, oferującej progresywny jackpot, który zaczyna się od 75 000 dolarów i rośnie z każdym zakupionym losem – zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online. Gdy ktoś trafi główną wygraną, licznik zaczyna się od nowa.
Od początku 2025 roku sprzedano już ponad 388 000 zwycięskich losów tej gry, co przełożyło się na ponad 24,6 miliona dolarów wypłaconych nagród dla graczy z Illinois.
FastPlay to idealna propozycja dla tych, którzy cenią sobie szybkość i prostotę. Nie trzeba wybierać liczb, wypełniać kuponu, zdrapywać ani czekać na losowanie. Wyniki są dostępne natychmiast – grasz i od razu wiesz, czy wygrałeś.
Na graczy czeka obecnie ponad 25 różnych gier FastPlay, dostępnych w różnych przedziałach cenowych i stylach. Aby być na bieżąco z aktualnymi jackpotami, wystarczy pobrać aplikację Illinois Lottery lub odwiedzić stronę IllinoisLottery.com.
Grasz jak chcesz – w sklepie, online lub przez Scan-N-Play. Co więcej, Illinois to jedyny stan oferujący aż trzy sposoby uczestnictwa w grach FastPlay.
Może to właśnie Ty będziesz kolejnym milionerem? Los czeka!
Źródło: Illinois Lottery
Foto: Illinois Lottery, istock/ismagilov/
News Chicago
Indiana robi pierwszy krok w stronę przejęcia części Illinois. Ale czy to w ogóle możliwe?

W zeszłym tygodniu, w niecodziennym, choć mało prawdopodobnym zwrocie akcji, Indiana formalnie rozpoczęła proces, który mógłby doprowadzić do zmiany granicy z Illinois. Tłem tego ruchu są rosnące napięcia polityczne między obszarami wiejskimi a miejskimi w stanie Lincolna.
Legislatura stanu Indiana zatwierdziła ustawę powołującą Indiana-Illinois Boundary Adjustment Commission — specjalną komisję, która ma zbadać i ewentualnie zaproponować nowy przebieg granicy między stanami.
To odpowiedź na rosnące niezadowolenie mieszkańców wielu południowych i środkowych powiatów Illinois, którzy czują się politycznie marginalizowani przez zdominowany przez Demokratów rejon Chicago. W ostatnich latach wyborcy w 33 powiatach zagłosowali za rozważeniem secesji od powiatu Cook i utworzeniem nowego stanu.
Gubernator Indiany Mike Braun zapowiedział, że podpisze ustawę, a do 1 września planowane jest pierwsze posiedzenie komisji. Ale nie wszystko pójdzie jak po maśle.
Główna przeszkoda? Illinois i Kongres
Zmiana granicy między stanami to nie tylko sprawa lokalna — wymaga zgody obu stanów oraz Kongresu Stanów Zjednoczonych. A tu pojawia się problem: Illinois nie wykazuje entuzjazmu.
Demokratyczny Gubernator J.B. Pritzker nazwał działania Indiany „szwindlem”, a towarzyszący projekt ustawy, który miałby umożliwić udział Illinois w komisji granicznej, nawet nie został wysłuchany w stanowej Izbie Reprezentantów.
Mimo że w historii USA miało miejsce ponad 50 drobnych korekt granic stanowych, duże zmiany terytorialne są rzadkością. Ostatnia znacząca zmiana miała miejsce podczas wojny secesyjnej, kiedy to powiaty Wirginii oderwały się i utworzyły Wirginię Zachodnią.
Polityka w tle
Podział między Demokratycznym Chicago a konserwatywną resztą stanu napędza frustrację wyborców. Wielu mieszkańców południowego Illinois uważa, że ich wartości i potrzeby są ignorowane przez władze stanowe.
Podobne ruchy zachodzą również w innych częściach kraju. We wschodnim Oregonie trwają działania, aby przyłączyć się do sąsiedniego Idaho, które ma bardziej konserwatywny profil polityczny. Również tam propozycje utknęły jednak w legislacyjnych komisjach.
Czy to się wydarzy?
Choć perspektywa zmiany granicy wydaje się ekscytująca dla zwolenników secesji, realizacja tego scenariusza jest mało prawdopodobna. Brakuje politycznej woli, a droga legislacyjna jest długa i pełna przeszkód. Niestety napięcia między obszarami miejskimi a wiejskimi w Ameryce tylko rosną — i mogą z czasem prowadzić do jeszcze odważniejszych inicjatyw.
Źródło: wttw
Foto: YouTube, istock/gnagel/
News Chicago
Algonquin wprowadzi 1% podatek od artykułów spożywczych po zniesieniu podatku stanowego

Algonquin dołącza do grona gmin w powiecie McHenry, które zdecydowały się wprowadzić lokalny 1% podatek od sprzedaży artykułów spożywczych. Nowy podatek wejdzie w życie 1 stycznia 2026 roku, dokładnie w dniu, w którym Illinois oficjalnie zniesie swój stanowy podatek od żywności.
Decyzję podjęto we wtorek wieczorem głosami 4–1 podczas posiedzenia rady miasteczka. Jeden z członków był nieobecny. Jedyny głos przeciwny oddał powiernik Bob Smith, który wyraził obawy co do obciążania rodzin dodatkowymi kosztami w czasach wysokiej inflacji.
“Tworzymy nowy podatek, który dotyka podstawowych potrzeb” – powiedział Smith. “Stan chwali się, że daje ulgę, ale tak naprawdę przesuwa odpowiedzialność na lokalne społeczności.”
Potrzeby infrastrukturalne na pierwszym planie
Według szacunków urzędników, nowy podatek ma przynosić rocznie od 1,9 do 2,1 miliona dolarów dochodu, które zostaną przeznaczone na lokalne inwestycje. Chodzi m.in. o modernizację ulic, parków czy obszarów przyrodniczych.
“Te środki wracają do mieszkańców” – powiedział powiernik Jerry Glogowski. “Pomagają nam utrzymać zakłady uzdatniania wody, poprawiać infrastrukturę, którą wszyscy codziennie wykorzystujemy.”
Reakcja na zmiany stanowe
Zniesienie przez Gubernatora J.B. Pritzkera stanowego podatku od żywności, choć przyjęte pozytywnie przez konsumentów, spotkało się z krytyką wielu lokalnych władz. Dotychczasowe wpływy z tego podatku trafiały bowiem do budżetów gmin, a nie do kasy stanu.
W odpowiedzi na te zmiany, ustawodawcy w Illinois umożliwili gminom niebędącym samorządami wprowadzanie lokalnych podatków sprzedażowych bez konieczności przeprowadzania referendów. Warunkiem jest złożenie odpowiednich rozporządzeń do Departamentu Przychodów Illinois do 1 października 2025 r.
Trend w całym regionie
Algonquin nie jest pierwsze. Crystal Lake wprowadziło lokalny podatek sprzedażowy w wysokości 0,5% jeszcze w 2024 roku, zanim ogłoszono zmiany podatkowe na szczeblu stanowym. Z kolei Marengo przyjęło własny 1% podatek od żywności w lutym bieżącego roku. Wkrótce podobną decyzję może podjąć McHenry – głosowanie w tej sprawie planowane jest w najbliższym czasie.
Źródło: dailyherald
Foto: Village of Algonquin, istock/DGLimages/
News Chicago
Imani wrócił do Chicago. Ulubiony ptak miasta znów mieszka na plaży Montrose

Imani, uwielbiany przez mieszkańców Chicago przedstawiciel zagrożonego gatunku sieweczki bladej, powrócił na plażę Montrose, miejsce swojego narodzin z 2021 roku. Jego przybycie rozgrzało serca miłośników ptaków i zwiastuje początek kolejnego emocjonującego sezonu lęgowego.
Tamima Itani, koordynatorka zespołu wolontariuszy monitorujących sieweczki, otrzymała wiadomość o jego powrocie w piątek popołudniu. Na molo Montrose zebrała się mała grupa entuzjastów, by powitać skrzydlatego gościa i celebrować jego powrót — pełen symbolicznego znaczenia dla ochrony przyrody w mieście.
„To coś więcej niż ptak,” mówi Itani. „Imani jest łącznikiem z Montym i Rose – ptasimi ambasadorami, którzy zapoczątkowali siewkową gorączkę w Chicago.”
Sieweczki w akcji
Na miejscu był już Pippin, inny samiec sieweczki, który przyleciał na Montrose tydzień wcześniej. Wkrótce Imani i Pippin dali pokaz swojego charakterystycznego zachowania: “równoległego biegu” — ptasiego sposobu na zaznaczanie granic terytorium i pokaz siły w rywalizacji o samicę.
W zeszłym sezonie Imani wygrał serce Searocket — sieweczki wychowanej w niewoli i wypuszczonej na wolność z nadzieją, że odnajdzie partnera wśród dzikich ptaków. Z lęgu pary wykluły się cztery pisklęta, choć tylko jedno, Nagamo, przeżyło do dorosłości.
Ale nic nie jest pewne. Jak podkreśla Cornell Bird Lab, u sieweczek partnerzy mogą się zmieniać z sezonu na sezon. Teraz wszyscy czekają na powrót Searocket — albo innej samicy, która zdecyduje się osiedlić nad jeziorem Michigan.
Zagrożony gatunek, wielka nadzieja
Sieweczka blada z Wielkich Jezior jest pod ochroną federalną od 1986 roku, kiedy to liczba par lęgowych spadła do zaledwie kilkunastu. Powrót Monty’ego i Rose w 2019 roku, pierwszych lęgowych sieweczek w powiecie Cook od ponad 70 lat, był kamieniem milowym w działaniach ochronnych.
Imani jest żywym dowodem na to, że te wysiłki przynoszą rezultaty — i że Chicago może być domem nie tylko dla ludzi, ale także dla dzikiej przyrody.
O powrocie pierwszych sieweczek na Montrose Beach pisaliśmy 14 kwietnia.
Źródło: wttw
Foto: Matthew Dolkart, Audrey & Jason Vicks
-
News USA4 tygodnie temu
Administracja Trumpa kończy finansowanie mieszkań nielegalnym imigrantom
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Fotograf z Chicago wygrał sprawę o prawa autorskie z bokserem, Arturem Szpilką
-
News Chicago2 tygodnie temu
14-letni Jordan Laskowski z St. Charles zginął w wypadku wracając z przerwy wiosennej
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
“Mężczyzna Idealny”: Komediowy poradnik dla panów Teatru Scena Polonia w ten weekend
-
Kościół3 tygodnie temu
“Misterium Męki Pańskiej” zobaczymy w ten weekend w Lombard i Milwaukee
-
News USA4 tygodnie temu
Gangi Ameryki Łacińskiej przejmują wpływy w USA wykorzystując miasta sanktuaria
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temu
“Siła Wiary III”: Zobaczcie jak miłość zwyciężyła chorobę. Premiera w niedzielę
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Uwaga na śmiertelny radon w domach! Krzysztof Kaczor bada jego poziom