Połącz się z nami

News Chicago

Johnson krytykowany po wycofaniu ShotSpotter – miasto szuka nowej technologii wykrywania strzałów

Opublikowano

dnia

Burmistrz Chicago, Brandon Johnson, zmuszony jest do ponownego przemyślenia decyzji o wycofaniu systemu ShotSpotter – technologii wykrywającej strzały. Krytycy zarzucają jego administracji chaotyczne i nieprzemyślane działania, a proces poszukiwania nowego rozwiązania wywołał falę niezadowolenia wśród przedstawicieli firm technologicznych.

Pośpiech i chaos w przetargu

ShotSpotter, system stworzony przez firmę SoundThinking, korzysta z czujników akustycznych rozmieszczonych w mieście, które wykrywają dźwięki wystrzałów. Mimo że system funkcjonuje od lat, Burmistrz Johnson określił go jako “walkie-talkie na słupie” i wyraził przekonanie, że jest to marnowanie publicznych pieniędzy.

W odpowiedzi na planowane zakończenie umowy z ShotSpotterem, miasto otworzyło przetarg na nowe technologie wykrywania przemocy z użyciem broni. Jednak proces ten – według źródeł zaznajomionych z sytuacją – został przeprowadzony w pośpiechu i bez głębszej analizy konsekwencji.

Niektórzy przedstawiciele firm twierdzą, że na zapoznanie się z dokumentacją przetargową dostali zaledwie 15 minut, mimo że przyjechali specjalnie na spotkanie do Chicago z odległych stanów. “To było zdecydowanie nietypowe” – stwierdził jeden z uczestników, prosząc o anonimowość.

Kto się zgłosił?

Spośród 24 firm, które uczestniczyły w spotkaniu informacyjnym, tylko 8 złożyło oferty – część z nich w ramach partnerstw. Wśród oferentów znalazły się zarówno znane marki, jak i startupy proponujące nowatorskie rozwiązania.

Jedną z takich firm jest TeQuity Partners z Bronzeville, która we współpracy z EAGL Technologies zaproponowała system Dragonfly, oparty nie na dźwiękach, a na “sygnaturach energetycznych”. Jak twierdzi jej założyciel Malcolm Weems, technologia ta jest tańsza i bardziej precyzyjna niż ShotSpotter.

Dla Weemsa to także sprawa osobista – jego ojciec zginął w wyniku przemocy z użyciem broni.

TeQuity Partners

Z kolei firma Crime Gun Intelligence Technologies z Mississippi zaprezentowała system FireFLY LE, pierwotnie opracowany dla wojska. Według jej prezesa Tima Kelly’ego, technologia umożliwia dokładną lokalizację miejsca strzelaniny nawet przy obecności zakłóceń dźwiękowych, co znacząco zmniejsza ryzyko błędnych interwencji.

Startup Jelware z Florydy zaproponował zupełnie inne podejście – wykrywanie strzałów przy pomocy urządzeń mobilnych. “Sprzęt zawodzi społeczności. Wszyscy mają dziś smartfony” – mówił założyciel Jelani Jacobs. “Czas na cyfrowe i bezkontaktowe rozwiązania.”

Jeszcze innym innowacyjnym pomysłem jest propozycja Blue Hammer Technology z Tampy, której technologia wykorzystuje sztuczną inteligencję do analizy zdjęć z kamer i innych danych, w celu identyfikacji sprawców i broni. Ich system potrafi też lokalizować telefony komórkowe poprzez analizę fal radiowych.

Najwięksi gracze milczą

W przetargu udział wzięły również takie firmy jak Motorola Solutions, Silver Star Protection Group i Lyons View Manufacturer and Supply, jednak żadna z nich nie skomentowała publicznie swojej oferty.

Wiadomo, że Motorola ma już kontrakty na infrastrukturę kamer i sprzęt radiowy, a Lyons View – prowadzona przez syna wpływowego byłego członka zarządu Illinois Tollway – realizowała wcześniej projekty publiczne, m.in. związane z lotniskiem O’Hare.

Silver Star Protection Group

Co dalej z bezpieczeństwem w Chicago?

Burmistrz Johnson zapowiedział wycofanie się z ShotSpottera do września, ale rosnąca presja – zarówno ze strony mieszkańców, jak i liderów biznesu – może zmusić go do zmiany stanowiska. Wybór nowej technologii będzie nie tylko decyzją techniczną, ale też polityczną – i może mieć długofalowy wpływ na bezpieczeństwo publiczne w mieście.

Źródło: WBEZ
Foto: TeQuity Partners, Silver Star Protection Group, Crime Gun Intelligence Technologies, Chicago Mayors Office

News Chicago

Brandon Johnson nie zabierze pieniędzy programom walki z przemocą domową

Opublikowano

dnia

Autor:

W piątek Burmistrz Brandon Johnson ogłosił odwrócenie decyzji, która według organizacji społecznych mogłaby doprowadzić do dramatycznych cięć w finansowaniu usług dla ofiar przemocy domowej w 2026 roku. Decyzja zapadła w trakcie intensywnych negocjacji nad budżetem, w którym miasto musi załatać lukę wynoszącą niemal 1,2 miliarda dolarów.

Planowane cięcia i ich cofnięcie

Pierwotna propozycja budżetu przewidywała obniżenie finansowania programów przeciwdziałania przemocy domowej o 43%, do poziomu 12 milionów dolarów. Spadek miał wynikać z wygasających środków federalnych oraz zmniejszonych wpływów z opłat nakładanych na wynajem krótkoterminowy.

Ostatecznie burmistrz postanowił uzupełnić brakujące środki, przeznaczając 9 milionów dolarów z miejskiego corporate fund, czyli puli środków dyspozycyjnych miasta. Dzięki temu całkowity budżet na walkę z przemocą domową w 2026 roku pozostanie na poziomie 21 milionów dolarów, identycznym jak w 2025 roku.

Około 4,5 miliona dolarów z tej kwoty wciąż zależy jednak od przegłosowania kontrowersyjnego podatku od dużych przedsiębiorstw — corporate head tax — który Brandon Johnson modyfikuje w ramach szerszego kompromisu politycznego.

Zmiana tonu w miejskiej grupie roboczej

Miejska grupa ds. przemocy ze względu na płeć, wcześniej otwarcie krytykująca burmistrza, w piątkowym liście wyraziła „szczerą wdzięczność” za przywrócenie finansowania. Grupa wezwała również Radę Miasta do wsparcia tej decyzji.

Rosnące zagrożenie i alarmujące statystyki

Wybór momentu nie jest przypadkowy. Jak podaje policja, podczas gdy ogólna liczba zabójstw w Chicago spadła w tym roku o 29%, zabójstwa wynikające z przemocy domowej wzrosły o 23% (stan na 14 listopada). Organizacje walczące z przemocą alarmowały, że obniżenie finansowania w czasie rosnącego zagrożenia byłoby katastrofalne.

Jakie programy są finansowane?

Miasto wspiera sieć organizacji non-profit, które oferują m.in.:

  • edukację prewencyjną w szkołach, w tym naukę rozpoznawania „niechcianego dotyku”,
  • natychmiastowe zakwaterowanie kryzysowe w hotelach,
  • poradnictwo, wsparcie prawne i rzecznictwo,
  • survivor fund — jednorazowe wypłaty 1 000 dolarów dla osób w najtrudniejszej sytuacji.

Jak burmistrz znalazł pieniądze?

Umożliwiła to inna część budżetowego kompromisu: podniesienie miejskiego podatku od przechowywania danych w chmurze (cloud tax). Dodatkowe przychody mają pozwolić na przywrócenie pełnego finansowania oraz zmodyfikowanie corporate head tax tak, by dotyczył firm zatrudniających 200+ pracowników, zamiast wcześniejszego progu 100+.

„Ta inwestycja zapewni, że ofiary przemocy domowej i przemocy ze względu na płeć otrzymają wsparcie, którego potrzebują” — powiedział Brandon Johnson podczas piątkowej konferencji.

Przed burmistrzem kolejne wyzwanie

Choć zmiany uspokoiły część środowisk, corporate head tax wciąż budzi sprzeciw zarówno wśród przedsiębiorców, jak i części radnych — nawet tych, którzy domagali się zwiększenia środków na walkę z przemocą domową.

Co więcej, wiele lokalnych organizacji zmaga się nie tylko z ograniczonymi środkami miejskimi, lecz także z dużymi cięciami finansowania federalnego.

Źródło: WBEZ
Foto: YouTube, istock/AtnoYdur/
Czytaj dalej

News Chicago

Nastolatek z Bremen High School czeka na nową wątrobę, która uratuje mu życie

Opublikowano

dnia

Autor:

brody lynch

18-letni Brody Lynch, koordynator mediów szkolnych w Bremen High School w Illinois, czeka na przeszczep wątroby. Zamiast rozpocząć studia na Arizona State University, nastolatek zmaga się jednocześnie z dwiema poważnymi chorobami.

Diagnoza, która zmieniła wszystko

Wszystko zaczęło się ponad 2 lata temu, gdy w styczniu swojego roku juniora Brody usłyszał diagnozę: pierwotne stwardniające zapalenie dróg żółciowych (PSC) — rzadką, przewlekłą chorobę wątroby. Mimo leczenia przygotowywał się do wyjazdu na studia jesienią 2025 roku. Walizki były spakowane, bilety gotowe.

We wtorek przed planowanym wylotem rodzice — Andrea i Michael Lynch, nauczyciel mediów w Bremen — przekazali mu decyzję lekarzy z University of Chicago: musi zostać w domu, ponieważ będzie potrzebował przeszczepu wątroby tak szybko, jak to możliwe.

Kolejny cios: nowotwór dróg żółciowych

Jakby tego było mało, 2 tygodnie temu Brody usłyszał kolejną fatalną diagnozę — nowotwór dróg żółciowych. Oznacza to, że oprócz oczekiwania na żywego dawcę wątroby, musi przejść także chemioterapię i radioterapię.

Młody filmowiec, którego pasja nie gaśnie

Mimo trudnych informacji Brody Lynch nadal przychodzi do szkoły i pracuje u boku swojego taty. Nastolatek — zwykle stojący za kamerą — czuje się bardziej komfortowo, kiedy opowiada historie innych. To on realizował szkolne materiały, kręcił ujęcia do dokumentów i montował nagrania. Teraz to jego historia trafia do mediów.

Mimo choroby został nominowany do National Student Production Award za dokument, który stworzył o przyjacielu cierpiącym na rzadkie zaburzenie genetyczne.

brody lynch

Pilna potrzeba żywego dawcy wątroby

Rodzina i lekarze podkreślają, że Brody Lynch pilnie potrzebuje żywego dawcy wątroby. Osoby zainteresowane pomocą mogą wypełnić specjalny formularz na stronie UChicago Medicine.

Brody i jego bliscy wierzą, że odzyska zdrowie, wróci do swoich filmowych projektów i będzie mógł wreszcie opowiadać historie innych — zamiast żyć w centrum własnej dramatycznej walki.

Źródło: cbs
Foto: Bremen High School
Czytaj dalej

News Chicago

Serie włamań typu smash-and-grab w Chicago. Sprawcy taranują sklepy skradzionymi autami

Opublikowano

dnia

Autor:

Policja w Chicago prowadzi dochodzenie w sprawie dwóch włamań do sklepów na terenie Garfield Park i Humboldt Park, podczas których sprawcy wykorzystali skradzione pojazdy do sforsowania wejść. Celem były punkty handlowe oferujące odzież i obuwie, a całe zdarzenia odbyły się 9 i 10 listopada w godzinach wczesnoporannych.

Dwa incydenty w ciągu dwóch dni

Pierwsze włamanie odnotowano 9 listopada około 4:48AM na odcinku 4000 West Madison Street w rejonie Garfield Park. Następnego dnia, 10 listopada około 4:00, drugi atak miał miejsce przy 800 North Kedzie Avenue w Humboldt Park. W obu przypadkach sprawcy działali szybko, wykorzystując zaskoczenie i agresywną metodę wejścia.

Nagranie z monitoringu ujawnia przebieg włamania

W przypadku zdarzenia z Humboldt Park policja opublikowała nagranie z monitoringu. Widać na nim, jak skradziony pojazd uderza w szklaną witrynę sklepu, torując drogę do środka.

Po uderzeniu do lokalu wchodzą dwie osoby, a chwilę później podjeżdża duży van. Z pojazdu wysiada siedmioosobowa grupa, która dołącza do włamania i błyskawicznie wynosi odzież oraz obuwie.

Rysopis sprawców i apel służb

Według śledczych sprawcami są czarnoskórzy mężczyźni w wieku od 15 do 19 lat, o masie ciała od 110 do 150 funtów. Podczas włamań mieli na sobie czarne ubrania oraz czarne maski.

Policja zwraca się do osób posiadających informacje o kontakt z detektywami z Area Four pod numerem 312-746-8253. Anonimowe zgłoszenia można przekazywać również online, powołując się na numer referencyjny P25-4-026.

Źródło: nbc
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

kwiecień 2025
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu