Połącz się z nami

News Chicago

Chicago inwestuje w przyszłość LaSalle Street – 66 mln USD zrobi z dzielnicy finansowej miejsce do życia

Opublikowano

dnia

Dzielnica Finansowa Chicago, niegdyś tętniące życiem serce świata korporacyjnego, może wkrótce stać się jednym z najnowszych centrów mieszkalnych miasta. W poniedziałek Komisja Finansów Rady Miasta zatwierdziła dwie kluczowe propozycje deweloperskie, które przy wsparciu 66 milionów dolarów z miejskich funduszy publicznych mają tchnąć nowe życie w opuszczone biurowce w śródmieściu.

Celem jest nie tylko rewitalizacja LaSalle Street, ale także złagodzenie chronicznego niedoboru dostępnych cenowo mieszkań w Chicago oraz przeciwdziałanie urbanistycznej segregacji.

Dwa nowe projekty mieszkaniowe zatwierdzone

1. 111 W. Monroe St.
Za 179,2 miliona dolarów Prime Group Inc. i Capri Investment LLC planują przekształcić dawną siedzibę Harris Trust & Savings Bank w kompleks mieszkalny z 345 jednostkami, w tym 104 przystępnymi cenowo. Projekt obejmuje także budowę osobnego 228-pokojowego hotelu. Wartość miejskiego wsparcia w tym przypadku to 40 milionów dolarów.

2. 208 S. LaSalle St.
W zabytkowym budynku zaprojektowanym przez Daniela Burnhama w 1914 roku, Prime Group planuje zainwestować 100 milionów dolarów, aby stworzyć 168 mieszkań, z czego 51 będzie przystępnych cenowo. Trzy piętra między dwoma hotelami zostaną zaadaptowane na potrzeby mieszkaniowe, a projekt uzyska 26 milionów dolarów dotacji miejskich.

Ostateczne głosowanie nad tymi projektami odbędzie się w środę podczas sesji plenarnej Rady Miasta.

LaSalle Street: Przemiana po pandemii

Te inwestycje wpisują się w szerszą strategię miasta, której początki sięgają administracji byłej burmistrz Lori Lightfoot, a którą obecny burmistrz Brandon Johnson w pełni popiera. Celem jest rewitalizacja tzw. LaSalle Street Reimagined – obszaru, który znacznie ucierpiał w wyniku zmian wywołanych pandemią COVID-19, zwłaszcza w kontekście pracy zdalnej i spadku aktywności biurowej.

W październiku zatwierdzono pierwszy projekt w ramach tej inicjatywy – 117 mieszkań w dawnym biurowcu przy 79 W. Monroe St., w tym 41 jednostek dostępnych cenowo, wspartych dotacją w wysokości 28 milionów dolarów.

Ambitny cel: 1000 nowych mieszkań

Miasto zakłada przekształcenie pustych przestrzeni biurowych w około 1000 jednostek mieszkalnych, z czego minimum 300 ma być dostępnych cenowo – to część działań na rzecz zmniejszenia nierówności i zwiększenia integracji społecznej w centrum Chicago.

Aby otrzymać środki z miejskiego programu TIF (Tax Increment Financing), inwestorzy muszą zagwarantować, że 30% mieszkań zostanie przeznaczonych dla osób zarabiających 60% lub mniej średniego dochodu w regionie (czyli 66 180 USD rocznie dla czteroosobowej rodziny).

Dlaczego TIF?

Program TIF pozwala miastu przechwycić wzrost wartości nieruchomości w określonym obszarze i przeznaczyć te środki na lokalne projekty rozwojowe – od szkół po infrastrukturę. W tym przypadku środki mają pomóc przekształcić przestarzałą dzielnicę biurową w dynamiczne, inkluzywne środowisko mieszkalne.

Kolejne propozycje w kolejce

Na rozpatrzenie przez Radę Miasta czekają jeszcze dwa kolejne projekty:

  • 30 N. LaSalle St. – inwestycja Golub & Co. o wartości 130 mln USD zakładająca powstanie 349 mieszkań, w tym 105 przystępnych cenowo, z dodatkową przestrzenią handlową i zielenią miejską. Wniosek o dotację: 57 mln USD.

  • 135 S. LaSalle St. – plan Riverside Investment & Development/AmTrust na 241 mln USD, obejmujący 386 mieszkań, w tym 116 dostępnych cenowo, wraz z małym sklepem spożywczym i centrum fitness. Wniosek o dotację: 98 mln USD.

Czy to zadziała?

Choć liczba mieszkańców śródmieścia Chicago podwoiła się od 2000 roku, wzrost ten niemal całkowicie ominął ulicę LaSalle. Zabytkowe budynki, które przez lata stanowiły wizytówkę finansowej potęgi miasta, dziś często stoją puste.

Rewitalizacja tego obszaru może oznaczać nie tylko nowe życie dla architektonicznych perełek, ale także szansę na zbudowanie bardziej zrównoważonego, dostępnego i różnorodnego centrum miasta.

Źródło: wttw
Foto: Goggle Maps, istock/ ablokhin/Page Light Studios/tupungato/

News Chicago

48-letni Tomasz Stundzia z Buffalo Grove zaginął bez śladu. Trwają poszukiwania

Opublikowano

dnia

Autor:

Od dwóch tygodni policja oraz bliscy 48-letniego Tomasza Stundzi z Buffalo Grove bezskutecznie próbują ustalić, co stało się z mężczyzną, który 7 grudnia zaginął w tajemniczych okolicznościach. Jego samochód odnaleziono zaparkowany przy North Point Marina w Winthrop Harbor, jednak do dziś nie pojawiły się żadne nowe tropy.

Ostatni kontakt i zagadkowa podróż na północ

Tomasz Stundzia był ostatnio widziany – a właściwie słyszany – 7 grudnia około godziny 5:00PM, gdy wysłał wiadomość tekstową. Dane z systemu I-Pass wykazały, że tego samego dnia około godziny 10:00AM jego samochód poruszał się autostradą I-94 w kierunku północnym, w pobliżu Wadsworth.

Następnie znajomi mężczyzny odnaleźli jego szarego Toyotę 4Runner z 2019 r. na parkingu przy North Point Marina. Tam też Stundzia przechowywał swoją łódź – jednak łódź pozostała nietknięta. Jak potwierdził właściciel magazynu, mężczyzna nie pojawiał się tam od co najmniej dwóch tygodni.

Brak nagrań, brak sygnału z telefonu, żadnych śladów

Znajomi zaginionego – Paulius Abromavicius oraz Marta Dominika Wysocka – relacjonują, że sytuacja jest skrajnie trudna ze względu na brak dowodów wskazujących na jakiekolwiek przestępstwo lub samookaleczenie „Niestety, ponieważ nie ma dowodów na niebezpieczeństwo, policja ma związane ręce” – mówi Abromavicius.

Sytuację dodatkowo komplikują:

  • brak działających kamer monitoringu w marinie (trwa modernizacja systemu),
  • wyłączony telefon Stundzi,
  • brak dostępu do jego komputera z powodu nieznanego hasła.

Jedynym źródłem informacji pozostają dane z bramek I-Pass. Buffalo Grove Police potwierdziła, że analiza sygnału telefonu wykazała jego ostatnią aktywność 8 grudnia rano w marinie. Od tego momentu nie pojawił się żaden sygnał.

Poszukiwania na lądzie i wodzie

Organizacja Salmon Unlimited Inc., zrzeszająca wędkarzy z Illinois i Wisconsin, przeprowadziła 12 grudnia szeroko zakrojone poszukiwania na terenach przyjeziornych. Niestety, nie natrafiono na żadne ślady. Także przyjaciele zaginionego prowadzili własne poszukiwania, jednak tymczasowo je zawieszono z braku jakichkolwiek wskazówek.

Tomasz Stundzia ma córkę, która mieszka za granicą.

Policja apeluje o pomoc

Zaginiony ma:

  • 6 stóp 1 cal wzrostu (ok. 185 cm),
  • wagę około 210 funtów (ok. 95 kg),
  • włosy brązowe,
  • oczy zielone,
  • zarost.

W dniu zaginięcia miał na sobie szarą bluzę z kapturem. Każda, nawet pozornie drobna informacja może okazać się kluczowa.

Policja w Buffalo Grove prosi o kontakt wszystkich, którzy mogli widzieć Tomasza Stundzię 7 lub 8 grudnia – w marinie, na I-94 lub w okolicy. Informacje można zgłaszać pod numerem: 847-459-2560.

Źródło: lakemchenryscanner
Czytaj dalej

News Chicago

W Brookfield Zoo przyszło na świat dziesięć zagrożonych wyginięciem likaonów

Opublikowano

dnia

Autor:

Największe zoo w aglomeracji chicagowskiej ogłosiło niedawno wyjątkowy sukces hodowlany. W Brookfield Zoo urodziły się szczenięta likaona pstrego (African Painted Dog) – drapieżnika, którego populacja w naturze dramatycznie spada.

25 listopada pierwszorazowi rodzice – Roanne i Kellan – powitali na świecie około dziesięcioro młodych. Dokładną liczbę opiekunowie ustalają na podstawie nagrań z wewnętrznego wybiegu, ponieważ w tym okresie zwierzęta potrzebują spokoju i minimalnej ingerencji człowieka.

Nowo narodzone likaony rodzą się ślepe, z zagiętymi uszami, a ich futerko już od pierwszych dni ma niepowtarzalne wzory, które pozwalają odróżnić każde zwierzę.

Gatunek zagrożony wyginięciem

Likaony żyjące w Afryce Subsaharyjskiej należą dziś do jednych z najbardziej zagrożonych drapieżników. Ich populację w naturze szacuje się na około 7 tysięcy osobników. Narodziny tak licznej grupy młodych to ważny krok w ochronie gatunku i ogromny sukces dla Brookfield Zoo.

Kiedy będzie można zobaczyć młode?

Obecnie szczenięta przebywają w legowisku, blisko rodziców, ucząc się chodzić, wspinać i stopniowo otwierać oczy. Opiekunowie monitorują ich rozwój – od karmienia i wokalizacji, po pierwsze oznaki ząbkowania. Jeśli wszystko będzie przebiegać prawidłowo, odwiedzający zobaczą młode likaony już na początku 2026 roku.

likaon

Brookfield Zoo zachęca do śledzenia informacji o rozwoju młodych oraz do planowania wizyty, podczas której będzie można zobaczyć jedne z najrzadszych drapieżników Afryki.

Ogród zoologiczny oferuje w przyszłym roku długą serię zimowych darmowych dni wstępu – od 5 stycznia do 28 lutego, o czym informowaliśmy 22 grudnia.

Źródło: secretchicago
Foto: Brookfield Zoo
Czytaj dalej

News Chicago

Pickle Haus w Algonquin zmienia wizerunek. Teraz jedzenie zamówisz w Erne’s Restaurant & Bar

Opublikowano

dnia

Autor:

pickle-haus

Pickle Haus – znany w Algonquin przede wszystkim jako największy w okolicy kompleks gry w pickleball – przechodzi ważną metamorfozę. Aby podkreślić, że jego restauracja potrafi funkcjonować jako samodzielne miejsce kulinarne, właściciele zdecydowali się na rebranding. Od teraz część gastronomiczna będzie działała pod nazwą Erne’s Restaurant & Bar.

Nazwa pochodzi od zagrania w pickleballu, jednak sama restauracja ma być kojarzona przede wszystkim z dopracowaną kuchnią i przyjazną atmosferą, a nie wyłącznie z obiektem sportowym. Jak wyjaśnia współzałożyciel Pickle Haus, Graham Palmer, konieczne było wyjście poza skojarzenia z halą sportową.

Nowe menu, nowy klimat i odświeżone wnętrza

Pickle Haus przy Randall Road działa od 2023 roku i jest jedyną krytą halą pickleballową w powiecie McHenry. Na powierzchni 40 tys. stóp kwadratowych funkcjonuje 17 krytych kortów, dwa symulatory golfowe, kawiarnia oraz pełne zaplecze gastronomiczne i barowe.

Wraz z rebrandingiem generalny menedżer restauracji, Peter De Castro, wprowadził świeże menu – część dań zachowano, inne unowocześniono, a do karty trafiły zupełnie nowe propozycje. Odnowiono także wystrój wnętrz – teraz dominują ciemniejsze barwy i dużo zieleni.

Zmiany objęły również patio, zwane „oazą”, które zyskało wygodne kanapy, rośliny oraz przeszkloną ścianę oddzielającą je od parkingu.

Szef z doświadczeniem w najlepszych restauracjach Chicagolandu

De Castro, pochodzący z Glenview, ma imponujące doświadczenie – współtworzył lub prowadził takie miejsca jak Keefer’s, Tavern at the Park, Sophia Steak w Wilmette i Lake Forest czy Pomeroy w Winnetce. Erne’s Restaurant & Bar to jego pierwsze przedsięwzięcie o bardziej casualowym charakterze.

Właściciele zapowiadają, że jednym z popisowych dań pozostaną żeberka z sosem cherry-bourbon BBQ, a pizza – jeden z hitów sprzedażowych – przejdzie kulinarną rewizję. Rozbudowane zostanie też menu deserów.

Pickle Haus w Algonquin

Erne’s będzie nadal obsługiwać wszystkich klientów obiektu – również graczy zamawiających jedzenie prosto z kortów.

Plany na przyszłość: rozbudowa strefy zewnętrznej

Aby ożywić obiekt w cieplejszych miesiącach, Pickle Haus przygotowuje wiosenno-letnią rozbudowę przestrzeni zewnętrznej o dodanie kilku nowych atrakcji outdoorowych.

Rebranding na Erne’s Restaurant & Bar ma być oficjalnie ogłoszony wkrótce. Właściciele liczą, że nowa marka pozwoli mieszkańcom Algonquin spojrzeć na to miejsce nie tylko jako na centrum sportowe, ale również jako pełnoprawną, atrakcyjną restaurację.

Źródło; dailyherald
Foto: Pickle Haus
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

kwiecień 2025
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu