Połącz się z nami

News USA

Sąd Najwyższy USA za deportacją członków gangów z Wenezueli

Opublikowano

dnia

W poniedziałek Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił decyzję sądu federalnego, która blokowała administracji Prezydenta Donalda Trumpa możliwość stosowania ustawy Alien Enemies Act (AEA) wobec obywateli Wenezueli podejrzanych o przynależność do zorganizowanych gangów przestępczych. Decyzja ta toruje drogę do kontynuacji deportacji.

W wydanym w poniedziałek niepodpisanym orzeczeniu per curiam, sędziowie przychylili się do wniosku prezydenta o stosowanie ustawy Alien Enemies Act (AEA) wobec obywateli Wenezueli podejrzanych o przynależność do zorganizowanych gangów przestępczych. Sąd uznał, że wcześniejsze nakazy powstrzymania się od działania zostały wydane nieprawidłowo.

„Przychylamy się do wniosku i uchylamy tymczasowe zakazy” – ogłosił Sąd Najwyższy.

Sprawa dotyczyła dwóch wcześniejszych decyzji wydanych przez sędziego okręgowego Jamesa Boasberga, które tymczasowo zablokowały rządowe działania wobec grupy zatrzymanych Wenezuelczyków.

Rozbieżność stanowisk w Sądzie Najwyższym

Sędzina Sonia Sotomayor złożyła zdanie odrębne, do którego dołączyły sędziny Elena Kagan i Ketanji BrownJackson. Sędzina Amy Coney Barrett częściowo poparła argumentację Sotomayor.

W swoim stanowisku Sotomayor skrytykowała większość, twierdząc, że sąd działał pochopnie:

„Większość lekceważy dobrze ugruntowane ograniczenia swojej jurysdykcji, tworzy nowe prawo w sprawie nagłych przypadków i pomija poważne zagrożenie, jakie nasza interwencja stwarza dla życia poszczególnych zatrzymanych” – napisała.

Sędziowie opozycyjni argumentowali, że sprawa powinna zostać rozpatrzona w pełnym trybie, z uwzględnieniem głosu stron oraz konsekwencji dla praw człowieka.

Podstawy decyzji większości sędziów

Sąd uznał, że zatrzymani powinni dochodzić swoich praw poprzez procedurę habeas corpus, z której – jak podkreślono – zrezygnowali na wczesnym etapie postępowania.

Orzeczenie wskazuje także, że skarga została wniesiona w niewłaściwym sądzie okręgowym – zatrzymani przebywali w Teksasie, a sprawa trafiła do sądu w Dystrykcie Kolumbii.

„Odpowiednim miejscem dla zakwestionowania zatrzymania jest okręg, w którym dana osoba jest fizycznie przetrzymywana” – stwierdził sąd.

Jednocześnie sąd podkreślił, że osoby zatrzymane muszą być oficjalnie powiadamiane o objęciu ich postanowieniami Alien Enemies Act AEA w odpowiednim terminie, dając im tym samym realną możliwość dochodzenia praw przed deportacją.

Polityczne i prawne reperkusje

Decyzja zapadła zaledwie kilka dni po tym, jak Sąd Najwyższy przychylił się do innego wniosku administracji Donalda Trumpa – o zablokowanie sądowego zakazu dotyczącego wstrzymania dotacji edukacyjnych powiązanych z polityką DEI (różnorodność, równość, integracja).

Na platformie X Prokurator Generalna Pam Bondi określiła poniedziałkowe orzeczenie jako: „przełomowe zwycięstwo praworządności”. “Aktywny sędzia z Waszyngtonu nie ma jurysdykcji, by przejąć kontrolę nad władzą prezydenta w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa narodowego”- dodała.

Z koleiPprezydent Donald Trump, komentując decyzję na TruthSocial, napisał:

„Sąd Najwyższy podtrzymał praworządność w naszym Narodzie, pozwalając Prezydentowi – kimkolwiek by on nie był – zabezpieczać nasze granice i chronić nasze rodziny oraz nasz kraj. Wspaniały dzień dla sprawiedliwości w Ameryce!”

Zgodnie z obecną decyzją, administracja może wznowić deportacje, choć zatrzymani nadal mają prawo dochodzić sprawiedliwości – ale wyłącznie w odpowiednich jurysdykcjach i przy użyciu właściwej procedury.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, Fred Schilling, Collection of the Supreme Court of the United States, Press Secretary Of The Presidency Of El Salvador

News USA

Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach

Opublikowano

dnia

Autor:

Departament Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) administracji Donalda Trumpa ostrzegł stany i terytoria USA: usuńcie odniesienia do „ideologii gender” z materiałów edukacyjnych dla uczniów klas K-12 albo stracicie federalne wsparcie finansowe. O decyzji, która wpisuje się w szerszą politykę Trumpa zmierzającą do ograniczenia nauczania o różnorodności płciowej w szkołach,  mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

26 sierpnia Departament Zdrowia i Opieki Społecznej HHS wysłał listy do 40 stanów, Waszyngtonu oraz pięciu terytoriów, stawiając im ultimatum:

W ciągu 60 dni muszą usunąć treści dotyczące „tożsamości płciowej” z programów realizowanych w ramach federalnego Programu Edukacji o Odpowiedzialności Osobistej (PREP). W przeciwnym razie zostaną pozbawione środków finansowych.

Stawka jest wysoka – łącznie chodzi o ponad 81,3 mln dolarów rocznie, które trafiają do stanowych programów. Największe ze stanów otrzymują po kilka milionów dolarów, mniejsze – setki tysięcy.

Co zarzuca HHS?

Według administracji, w wielu stanach do programów edukacyjnych wpleciono definicje i treści dotyczące tożsamości płciowej. Przykłady przytoczone w listach HHS:

  • Vermont – materiały tłumaczą, że płeć to „idee w kulturze dotyczące sposobów ubierania się, zachowania i myślenia”, a tożsamość płciowa to „wewnętrzne poczucie przynależności do określonej płci”.
  • Waszyngton – materiały mówią, że dziecko może identyfikować się inaczej niż jego „płeć przypisana przy urodzeniu”, a tożsamość kształtuje się już między 18. miesiącem a 3. rokiem życia.
  • Dakota Południowa – szkoleniowe Q&A odpowiada na pytanie: „Dlaczego ktoś z penisem nie identyfikowałby się jako chłopiec?”, wyjaśniając różnicę między „płcią przypisaną” a „płcią kulturową”.

Stanom wyznaczono termin do 27 października na wprowadzenie poprawek i przedstawienie materiałów do ponownej oceny.

Nadchodzi odpowiedzialność” – ostrzegł p.o. sekretarza HHS Andrew Gradison. – „Nie pozwolimy, by pieniądze podatników służyły do promowania niebezpiecznych ideologii. Program PREP ma odzwierciedlać intencje Kongresu, a nie priorytety lewicy”.

Pierwsza kara już padła

Groźby nie są czcze. Kilka dni wcześniej HHS zawiesił przekazanie 12 mln dolarów dla Kalifornii, ponieważ stan odmówił usunięcia treści związanych z ideologią gender z programu nauczania.

Administracja egzekwuje w ten sposób dekret Prezydenta Trumpa z 29 stycznia dotyczący „zakończenia radykalnej indoktrynacji w szkołach podstawowych i średnich”.

 

Źródło: cna
Foto: istock/ronniechua/JackF/
Czytaj dalej

News USA

Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?

Opublikowano

dnia

Autor:

robin-westman

Władze prowadzą dochodzenie w sprawie tragicznej strzelaniny, która miała miejsce wczoraj, podczas mszy w Szkole Katolickiej Zwiastowania w Minneapolis. Napastnik zabił dwoje dzieci i ranił 17 innych osób, zanim został znaleziony martwy na parkingu, gdzie prawdopodobnie popełnił samobójstwo. FBI zidentyfikowało sprawcę jako 23-letniego Roberta Westman i uznało strzelaninę za akt terroryzmu wewnętrznego oraz przestępstwo z nienawiści wymierzone w katolików.

Policja prowadzi przeszukania pojazdu, który należał do napastnika, trzech powiązanych z nim domów oraz materiałów, które Robin Westman rzekomo planował udostępnić na YouTube.

Przebieg strzelaniny

Napastnik uzbrojony był w karabin, strzelbę i pistolet. Według komendanta policji Minneapolis, Briana O’Hary, oddał dziesiątki strzałów w kierunku dzieci siedzących w ławkach podczas mszy przed godziną 8:30AM.

Według władz strzelec legalnie nabył broń i nie miał wcześniejszej przeszłości kryminalnej. Działał sam.

Rodzinne powiązania ze szkołą

Matka Westman, Mary Grace Westman, pracowała w Szkole Zwiastowania jako asystentka administracyjna. Nie wiadomo, czy Robin Westman kiedykolwiek uczęszczała do kościoła lub szkoły. Próby kontaktu z rodziną nie przyniosły odpowiedzi.

Wujek strzelca, Bob Heleringer, były członek parlamentu stanu Kentucky, stwierdził, że ledwo znał Robin, ale oglądał relacje z tragedii. „Wolałbym, żeby zastrzelił mnie, a nie niewinne dzieci w szkole” – powiedział.

Tożsamość i motywy

Urzędnicy federalni określili Westman jako osobę transpłciową. W 2020 roku sąd zatwierdził zmianę imienia z Robert na Robin. Burmistrz Minneapolis, Jacob Frey, podkreślił jednak, że strzelanina nie powinna być wykorzystywana do dyskredytowania społeczności transpłciowej.

Dowody online

Policja zabezpieczyła nagrania wideo i teksty z konta YouTube Westman, które zostały już usunięte. Jeden z filmów prezentował broń i amunicję z napisami typu „zabij Donalda Trumpa” i „Gdzie jest twój Bóg?”, niektóre zapisy były cyrylicą.

W innym nagraniu osoba nagrywająca omawia plan strzelaniny i pokazuje rysunki kościoła, wskazując miejsca strzałów przez okna. Jeden z dzienników Westman liczył ponad 60 stron i również był zapisany w całości cyrylicą.

Na okładce notesu znajdowała się naklejka przedstawiająca karabin na tle flagi osób transpłciowych oraz symbol niemieckiego zespołu industrialnego KMFDM. W przeszłości w kilku głośnych strzelaninach sprawcy wykorzystywali podobne nawiązania do tego zespołu, odwołując się do masakry w Columbine.

Dochodzenie w toku

FBI i policja nadal badają motywy strzelca oraz kontekst jego działań. Komendant O’Hara informuje, że przeszukiwane są materiały powiązane z napastnikiem, a śledczy analizują nagrania i dzienniki w celu ustalenia pełnego przebiegu zdarzeń.

Źródło: AP
Foto: YouTube
Czytaj dalej

Prawo imigracyjne

USCIS przywraca kontrole sąsiedzkie: Zadbaj o dobre relacje z sąsiadami i szefem

Opublikowano

dnia

Autor:

Służba ds. Obywatelstwa i Imigracji Stanów Zjednoczonych (USCIS) ogłosiła, że ponownie wprowadza osobiste „kontrole sąsiedzkie” w procesie naturalizacji. Tym samym kończy się ponad trzydziestoletnia praktyka automatycznego zwalniania wnioskodawców z tego obowiązku.

W opublikowanej 22 sierpnia nocie agencja podała, że funkcjonariusze mogą przeprowadzać wywiady z sąsiadami, współpracownikami lub pracodawcami, aby potwierdzić charakter i prawo wnioskodawcy do obywatelstwa. Decyzja ta odwołuje się do praktyk stosowanych ostatnio za prezydentury George’a H.W. Busha, ponad 30 lat temu.

Co oznacza zmiana dla wnioskodawców?

USCIS zaznacza, że decyzja o przeprowadzeniu kontroli będzie podejmowana indywidualnie w każdym przypadku. Jeśli wnioskodawca dostarczy mocne dowody potwierdzające ciągłość pobytu i dobrą reputację moralną, agencja może odstąpić od kontroli sąsiedzkiej.

W praktyce kontrole mogą obejmować:

  • Wywiady z sąsiadami lub współpracownikami
  • Kontakt z pracodawcą w celu weryfikacji okresu zatrudnienia i stanowiska
  • Analizę listów referencyjnych z opiniami osób znających wnioskodawcę

Erik Finch, były funkcjonariusz USCIS, zwraca uwagę, że nowe uprawnienia dają dużą swobodę decyzyjną urzędnikom, ale brak jednoznacznych standardów może skutkować różnym poziomem kontroli dla podobnych wniosków.

Jak przygotować się do kontroli sąsiedzkiej?

  • Listy referencyjne: Złożenie opinii od sąsiadów, pracodawców lub członków społeczności może pomóc wykazać dobrą reputację i uniknąć dodatkowych kroków.
  • Pracodawcy: Mogą być poproszeni o potwierdzenie podstawowych informacji o kandydacie. Nie jest wymagane przygotowanie specjalnych dokumentów z wyprzedzeniem, ale warto być gotowym na pytania od USCIS.
  • Dokumentacja: Mocne dowody na wstępie mogą skrócić czas przetwarzania i zminimalizować ryzyko opóźnień.

Kontekst historyczny

Kontrole sąsiedzkie nie są nowością w historii Stanów Zjednoczonych. Przez wiele lat wnioskodawcy musieli przedstawiać świadków, którzy mogli zeznawać na temat ich charakteru. INS (poprzedniczka USCIS) zaniechała tych praktyk w 1991 roku, a obowiązek został zniesiony na 34 lata.

Dyrektor USCIS, Joseph Edlow, podkreślił, że przywrócenie kontroli ma na celu zachowanie integralności procesu naturalizacji:

„Amerykanie powinni mieć pewność, że USCIS dokładnie weryfikuje, czy cudzoziemcy mają dobrą reputację moralną, przestrzegają Konstytucji i są nastawieni na dobry porządek oraz szczęście Stanów Zjednoczonych.”

Źródło: boundless
Foto: istock/AndreyPopov/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

kwiecień 2025
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu