News USA
Trump wkurzony: Grozi cłami i nalotami na Iran, Rosji – nowymi sankcjami
Prezydent Donald Trump zapowiedział 30 marca, że jeśli Iran nie dojdzie do porozumienia z Waszyngtonem w sprawie swojego programu nuklearnego, może spodziewać się poważnych konsekwencji. Grozi również nowymi sankcjami wobec Rosji, jeśli nie dojdzie do rozejmu z Ukrainą.
Ultimatum dla Iranu: negocjacje albo konsekwencje
Donald Trump ujawnił, że rozmowy między amerykańskimi i irańskimi urzędnikami trwają, ale odmówił podania szczegółów. Podkreślił jednak, że Iran stoi przed wyborem: porozumienie lub militarny odwet.
„Jeśli nie zawrą umowy, dojdzie do bombardowania” – ostrzegł Trump. Dodał również, że w przypadku fiaska rozmów Waszyngton może ponownie nałożyć surowe cła wtórne na Teheran, podobne do tych, jakie wprowadził w 2020 roku.
Tego samego dnia Prezydent Iranu, Masud Pezeshkian, jasno zadeklarował, że reżim islamski nie prowadzi i nie zamierza prowadzić bezpośrednich rozmów ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie programu nuklearnego. Jego komentarz był odpowiedzią na list wysłany na początku marca przez Trumpa do najwyższego przywódcy Iranu, ajatollaha Alego Chameneiego.
Mimo oficjalnej odmowy Iran pozostawił otwartą furtkę dla negocjacji pośrednich, które miałby mediować Sułtanat Omanu. Rozmowy te pozostają jednak w impasie od 2018 roku, kiedy Trump wycofał USA z porozumienia nuklearnego JCPOA.
Militarna presja USA i eskalacja napięcia
Opcja militarna pozostaje realna, zwłaszcza w kontekście amerykańskich ataków powietrznych na wspieranych przez Iran bojowników Huti w Jemenie.
Pezeshkian w transmitowanym w telewizji posiedzeniu gabinetu podkreślił, że Teheran nie unika rozmów, ale nie ma zaufania do USA. “To niedotrzymywanie obietnic powoduje u nas problemy” – stwierdził prezydent Iranu. “Muszą udowodnić, że potrafią budować zaufanie”.
Zawirowania gospodarcze i propaganda
Od czasu ponownej kampanii „maksymalnej presji” Donalda Trumpa wobec Iranu, wartość irańskiego riala gwałtownie spadła. W międzyczasie Iran wysyła sprzeczne sygnały dotyczące swojego nastawienia wobec USA.
W trakcie demonstracji w Dniu Al-Kuds 28 marca skandowano jedynie “Śmierć Izraelowi!”, pomijając tradycyjne “Śmierć Ameryce!”. Dodatkowo, w najnowszych nagraniach propagandowych brakowało amerykańskiej flagi, zwykle pojawiającej się w antyzachodnich przekazach.
Iran grozi amerykańskim bazom wojskowym
Anglojęzyczna filia irańskiej telewizji państwowej, Press TV, opublikowała 22 marca artykuł, w którym wymieniła amerykańskie bazy wojskowe na Bliskim Wschodzie jako potencjalne cele ataku. Wskazano m.in. Camp Thunder Cove na wyspie Diego Garcia, gdzie stacjonują amerykańskie bombowce B-2, prawdopodobnie używane do nalotów na Jemen.
Trump grozi nowymi sankcjami wobec Rosji
Donald Trump odniósł się nie tylko do Iranu, ale także do Rosji i wojny na Ukrainie. W rozmowie z NBC News zapowiedział, że jeśli Kreml nie zgodzi się na zawieszenie broni, Stany Zjednoczone mogą nałożyć cła wtórne na wszystkie kraje kupujące rosyjską ropę.
“To oznacza, że jeśli kupisz ropę z Rosji, nie będziesz mógł robić interesów w Stanach Zjednoczonych” – powiedział Trump, dodając, że cła mogą wynieść od 25 do 50%.
Zełenski odpowiada na komentarze Putina
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski skrytykował rosyjskiego przywódcę za podważanie jego legitymacji do sprawowania władzy. W swoim niedzielnym wystąpieniu stwierdził, że Moskwa kontynuuje ataki, pomimo propozycji zawieszenia broni.
„Rosja zasługuje na zwiększoną presję – wszelkie surowe środki, które mogą złamać jej zdolność do prowadzenia wojny” – podkreślił Zełenski.
Rosja kontynuuje ataki na Ukrainę
Tymczasem Rosja przeprowadziła kolejne bombardowania Charkowa i innych miast na Ukrainie. Według ukraińskich sił powietrznych, Rosja wystrzeliła 131 dronów i dwa pociski balistyczne podczas nocnych ataków, z czego 57 zostało zestrzelonych. Z kolei rosyjskie ministerstwo obrony informuje o przechwyceniu 66 ukraińskich dronów.
Nowy etap globalnych napięć
Donald Trump kontynuuje agresywną retorykę wobec Iranu i Rosji, podkreślając gotowość USA do podjęcia zdecydowanych działań. Iran utrzymuje twarde stanowisko, ale sygnalizuje gotowość do negocjacji pośrednich. Tymczasem sytuacja na Ukrainie wciąż pozostaje dramatyczna, a Rosja nie wykazuje chęci do realnych ustępstw.
Źródło: The Epoch Times, The Guardian
Foto: Official White House Photo by Daniel Torok, YouTube
News USA
„Światło Wolności” w 44. rocznicę stanu wojennego
W przypadającą dziś 44. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, Prezydent RP Karol Nawrocki złożył przed Krzyżem Papieskim na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie symboliczny znicz – „Światło Wolności”, upamiętniające ofiary tamtych wydarzeń.
Polska nigdy nie zapomni o ofiarach stanu wojennego – nigdy nie zapomni o ofiarach i nigdy nie zapomni o sprawcach – podkreślał Prezydent.
„Światło wolności” płonie w Warszawie na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, płonie w polskich domach i w Państwa rękach. Nic nie zgasi polskiego światła i pragnienia wolności – mówił Karol Nawrocki.

Wskazywał, że wolności nie zabrały nam zabory, światła wolności nie zgasiły dwie okupacje II wojny światowej, nie zgasili kolonizatorzy i zdrajcy Rzeczypospolitej Polskiej po roku 1945. – Światła wolności nie zgasił też stan wojenny i junta Wojciecha Jaruzelskiego, bo to światło wolności wciąż płonęło w sercach polskiego narodu, niestety płonęło także za sprawą przelanej krwi – dodał.
Polska krew podlewała światło wolności, żebyśmy my mogli żyć w wolnej, niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej – akcentował.
Zaznaczył, że „stan wojenny to nie było mniejsze zło; to było zło w czystszej postaci; zdrada narodu polskiego przez komunistyczną juntę”.
Karol Nawrocki przypomniał też słowa Papieża Jana Pawła II z 1979 r.: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi!

– Duch święty zstąpił, bo powstała wielka Solidarność – pierwszy w bloku sowieckim niezależny związek zawodowy, powstał wielki ruch społeczny, z którego wszyscy jesteśmy tak bardzo dumni, który zgromadził blisko 10 mln ludzi – powiedział.

Prezydentowi towarzyszyli ministrowie Wojciech Kolarski, Jarosław Dębowski, Rafał Leśkiewicz, a także szef BBN Sławomir Cenckiewicz. Podczas uroczystości obecni byli również m.in. dr hab. Karol Polejowski, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego.

O godzinie 19.30 w oknach w całej Polsce – w domach, szkołach, urzędach – zapalane są świece, upamiętniające wszystkich tych, którzy stracili życie lub w inny sposób ucierpieli w wyniku wprowadzonego 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego.

Zwyczaj zapalania świecy upamiętniającej tragiczne wydarzenia w Polsce został zapoczątkowany w Wigilię Bożego Narodzenia 1981 roku przez szereg ludzi na całym świecie. Ojciec Święty Jan Paweł II, solidaryzując się z Rodakami, zapalił świecę w oknie Pałacu Apostolskiego w Watykanie. Również ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych Ronald Reagan w swoim bożonarodzeniowym orędziu wezwał do postawienia w oknach świec.

KPRP
News USA
Trump ustanawia federalny standard regulacji AI. Stany nie wpłyną na rozwój branży
W czwartek Prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze mające stworzyć ogólnokrajowy, jednolity standard regulacji dotyczących sztucznej inteligencji (AI). Jednocześnie zablokuje stany, które próbują narzucać bardziej restrykcyjne przepisy wobec szybko rozwijającej się branży.
Dokument nosi tytuł „Ensuring a National Policy Framework for Artificial Intelligence” i zakłada, że żadne prawo stanowione na poziomie stanowym nie może wykraczać poza ramy określone przez administrację. Departament Sprawiedliwości otrzyma zadanie kwestionowania stanowych regulacji, które naruszają federalne wytyczne.
„Potrzebne jest jedno źródło decyzji”
Podczas ceremonii podpisania w Białym Domu Donald Trump podkreślił, że firmy AI muszą mieć jasny, jednolity system zatwierdzania działań:
„Kiedy potrzebują zgody, muszą zgłosić się w jedno miejsce. Nie mogą iść do Kalifornii, Nowego Jorku czy Illinois. Branża ta pochłania ogromne inwestycje i jest ważną częścią gospodarki.”
Od początku roku wiele stanów – zarówno rządzonych przez Republikanów, jak i Demokratów – przyjęło własne przepisy dotyczące sztucznej inteligencji. Część z nich dotyczy ochrony dzieci, zwłaszcza po pozwach rodziców oskarżających firmy, takie jak OpenAI, o to, że chatboty instruowały ich dzieci do samobójstwa.
Ochrona przemysłu przed „rozbiciem regulacyjnym”
Prezydent Trump i jego administracja argumentują, że USA mogą stracić przewagę technologiczną nad Chinami, jeśli każdy stan wprowadzi własne regulacje. Sekretarz Skarbu Scott Bessent ostrzegł, że dopuszczenie do rozbieżnych przepisów mogłoby osłabić innowacyjność branży AI.
Rozporządzenie określa cztery filary federalnej polityki dotyczącej sztucznej inteligencji:
- ochronę dzieci,
- zapobieganie cenzurze,
- przeciwdziałanie naruszeniom praw autorskich,
- dbanie o bezpieczeństwo społeczności.
„Starannie opracowane ramy krajowe zapewnią, że Stany Zjednoczone wygrają wyścig AI — a musimy go wygrać” — czytamy w dokumencie.
DOJ ma kwestionować przepisy stanowe. Możliwe cięcia w finansowaniu
Rozporządzenie zobowiązuje Prokurator Generalną Pam Bondi do powołania w ciągu 30 dni zespołu, który będzie tropił i podważał przepisy stanowe sprzeczne z federalnym celem „minimalnie obciążającej” polityki dla sztucznej inteligencji.
Sekretarz Handlu Howard Lutnick oraz inni urzędnicy mają przygotować listę stanowych ustaw dotyczących AI uznanych za „uciążliwe”. W skrajnych przypadkach stany mogą zostać pozbawione finansowania z programu BEAD (Broadband Equity, Access and Deployment), jeśli ich regulacje będą kolidować z polityką Białego Domu.
Agencje federalne zostały również zobowiązane do brania pod uwagę zgodności stanowych regulacji z polityką rządu przy przyznawaniu grantów.

Plan na przyszłość: federalna ustawa
Rozporządzenie przewiduje przygotowanie rekomendacji dla Kongresu dotyczącej uchwalenia jednolitej ustawy federalnej o sztucznej inteligencji, która unieważniałaby przepisy stanowe sprzeczne z wytycznymi administracji. Pozostawiono jednak wyjątki: stany mogłyby nadal regulować kwestie takie jak:
- bezpieczeństwo dzieci,
- infrastruktura i pozwolenia dla centrów danych AI,
- wykorzystanie AI w instytucjach stanowych,
- inne obszary, które zostaną doprecyzowane.
Debata o AI wkracza w decydującą fazę
Podpisane rozporządzenie otwiera nowy rozdział w sporze o to, czy i jak regulować jedną z najpotężniejszych technologii współczesności. Stawką jest zarówno globalna dominacja USA w rozwoju sztucznej inteligencji, jak i bezpieczeństwo społeczne, zwłaszcza dzieci.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House, istock/tadamichi/
News USA
Senat Indiany odrzuca zmiany okręgów wyborczych: Cios w wysiłki Trumpa
W czwartek Senat stanu Indiana odrzucił ustawę, która miała zmienić granice okręgów wyborczych do Izby Reprezentantów USA przed wyborami w 2026 roku. Głosowanie zakończyło się wynikiem 19–31, a przeciwko projektowi opowiedziało się 21 Republikanów oraz wszystkich 10 Demokratów.
To poważny cios dla wysiłków wspieranych przez Donalda Trumpa, który publicznie naciskał na ustawodawców, by przyjęli zmianę map wyborczych, umożliwiając Republikanom zdobycie dodatkowych mandatów.
Republikanie podzieleni mimo większości dwóch trzecich
Pomimo komfortowej większości Republikanów w Senacie Indiany projekt nie miał gwarancji sukcesu. Część senatorów wyrażała sprzeciw wobec tego, co uznawali za zbyt jawnie partyjne redystryktowanie, a inni obawiali się, że nowe mapy nie przetrwałyby sądowych batalii.
Lider większości, Senator Chris Garten, jeszcze przed głosowaniem pisał w serwisie X, że stawką jest „epokowa decyzja”. Zwracał uwagę na stany, które mają zerową reprezentację Republikanów w Izbie Reprezentantów — m.in. Massachusetts, Connecticut, Hawaje czy Vermont — argumentując, że tamtejsi Demokraci „grają, by wygrać”.
Naciski Trumpa
5 grudnia projekt ustawy przeszedł przez Izbę Reprezentantów Indiany. Ostateczna decyzja należała do Senatu i wywołała intensywne naciski ze strony Donalda Trumpa.
Prezydent krytykował lidera republikańskiej większości w Senacie, Roda Braya, oskarżając go o „blokowanie dodatkowych mandatów” i grożąc ograniczeniem federalnych funduszy dla stanu, jeśli projekt nie przejdzie.

Okręgi kongresowe Indiany od 2023 r.
Demokraci: „Republikanie wybrali polecenia z Waszyngtonu, nie głosy mieszkańców”
Demokratyczna Partia Indiany w ostrym komunikacie oskarżyła Republikanów o forsowanie „schematu redystrybucyjnego” wbrew opinii publicznej. W oświadczeniu napisano:
„57 Republikanów przepchnęło projekt, mimo że zdecydowana większość mieszkańców Indiany sprzeciwia się nowym mapom”.
Kolejny rozdział walki o kontrolę w Izbie Reprezentantów
Głosowanie w Indianie wpisuje się w szerszy, ogólnokrajowy trend intensywnych sporów o nowe granice okręgów wyborczych, prowadzonych zarówno przez Demokratów, jak i Republikanów. Stawka jest wysoka — wybory do Izby Reprezentantów odbędą się 3 listopada 2026 roku, a każde dodatkowe miejsce może przesądzić o przyszłej większości.
Źródło: The Epoch Times
Foto: CX Zoom, Daniel SchwenDerivative
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago3 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA3 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
News USA5 dni temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA4 tygodnie temuICE ujawnia dane dotyczące Polaków w USA. Deportacje, zatrzymania i… polonijne donosy










