News USA
Szopy będą domowymi ulubieńcami w Kansas? Stephen Kaspar walczy o legalizację

Stephen Kaspar od lat fascynuje się szopami, a teraz jest o krok bliżej legalizacji ich jako zwierząt domowych w stanie Kansas. W zeszłym miesiącu stanął przed parlamentem, składając zeznania na rzecz nowej ustawy, która miałaby umożliwić posiadanie tych zwierząt na określonych zasadach.
Miłość do szopów zaczęła się od papier-mâché
Stephen Kaspar od dzieciństwa uwielbiał te charakterystyczne zwierzaki o wyglądzie „zamaskowanych bandytów”. Jako chłopiec stworzył figurkę szopa z papier-mâché, którą nosił ze sobą przez lata, aż w końcu ją zgubił. Teraz, jako dorosły, jego pasja do tych zwierząt nie tylko nie osłabła, ale stała się misją.
„Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że to nie są agresywne, futrzane kule biegające po podwórkach. Są niezwykle inteligentne i potrafią być bardzo czułe” – przekonuje Kaspar.
On i jego żona Holly od lat dokarmiają i opiekują się dzikimi szopami. Wszystko zaczęło się od zostawiania im pianek marshmallow. Teraz każdej nocy, między 9:00PM a północą, Kaspar wychodzi na podwórko z przysmakami, a szopy odwdzięczają się zaufaniem.
HB 2297 – ustawa, która może zmienić los szopów w Kansas
To właśnie wieloletnie interakcje ze zwierzętami skłoniły Kaspara do współtworzenia projektu ustawy HB 2297 wraz z Kongresmenem Joe Seiwertem. Jej celem jest legalizacja hodowlanych szopów jako zwierząt domowych, ale przy zachowaniu ścisłych regulacji.
Nowe przepisy zakładają, że właściciele musieliby:
- Uzyskać zezwolenie od komisarza ds. zdrowia zwierząt
- Ukończyć kurs edukacyjny dotyczący opieki nad szopami
- Zaszczepić zwierzęta przeciwko wściekliźnie
- Zgodzić się na coroczne kontrole
Do tego dochodzą konkretne opłaty administracyjne:
- 100 USD – wniosek o pozwolenie
- 250 USD – coroczne odnowienie pozwolenia
- 150 USD – pierwsza inspekcja obiektu
- 75 USD – każda kolejna inspekcja
- 100 USD – kara za spóźnione odnowienie
- 150 USD – opłata za przeniesienie pozwolenia
- 1 000 USD – grzywna za złamanie przepisów skutkujące odebraniem szopa
Eksperci: Szopy to dzikie zwierzęta, a nie maskotki
Nie wszyscy jednak popierają pomysł. Kathleen Savaiano z Missouri Department of Conservation podkreśla, że udomowienie dzikich zwierząt trwa setki lat i nie można ot tak wyeliminować ich naturalnych instynktów.
„To nie są zwierzęta, które da się przekształcić w domowe pupile w ciągu kilku pokoleń” – twierdzi Savaiano. – „Są silne, destrukcyjne i wymagają specjalistycznej opieki”.
Ekspertka zwraca również uwagę na aspekt etyczny: „Ludzie myślą, że się o nie troszczą, ale w rzeczywistości działają egoistycznie. Szopy mają swoją rolę w ekosystemie – są drapieżnikami, pomagają kontrolować populacje innych zwierząt, a ich miejsce jest w naturze”.
Ustawa w zawieszeniu do maja
Obecnie HB 2297 znajduje się w Komisji ds. Rolnictwa i Zasobów Naturalnych Izby Reprezentantów Kansas. Decyzja o dalszych losach projektu zapadnie najwcześniej w maju, po zakończeniu obrad legislacyjnych.
Stephen Kaspar nie zamierza się jednak poddawać. „Jest tyle dezinformacji na temat szopów – ich chorób, rzekomej agresji. Ludzie po prostu ich nie rozumieją” – mówi. – „Nie przestanę walczyć, dopóki nie osiągniemy celu”.
Czy Kansas stanie się pierwszym stanem, który umożliwi legalne trzymanie szopów w domach? O tym przekonamy się w najbliższych miesiącach.
Źródło: scrippsnews
Foto: Carsten Volkwein, Stephen Kaspar
NEWS Florida
Miami tworzy podwodny raj: Sztuczna rafa Reefline połączy naukę, sztukę i ekologię

Reefline – długa na 7 mil sztuczna rafa połączy ekologię, sztukę i turystykę przebiegając równolegle do plaż Miami Beach. Podwodny park rzeźb będzie nowym domem dla morskiego życia. Projekt jest wspólną wizją biologa morskiego i artysty – Colina Foorda oraz Ximeny Caminos – argentyńskiej kuratorki i animatorki kultury, znanej z projektów rewitalizacyjnych w Buenos Aires i Miami. Pierwszy etap Reefline zostanie zrealizowany jeszcze w tym roku.
Na początku powstanie instalacja złożona z 22 betonowych samochodów ustawionych w formie podwodnego korka. Autorem projektu jest Leandro Erlich, światowej sławy artysta znany z surrealistycznych instalacji. Z czasem jego betonowe rzeźby całkowicie pokryją się żywymi koralowcami.
„Wyobrażam sobie, że pewnego dnia samochody znikną pod warstwą życia. To będzie magiczne” mówi Erlich.
Rafa jak sprzed pół wieku
Do lat 70-tych XX wieku Miami Beach miało własną, naturalną rafę koralową, która z czasem została zasypana piaskiem podczas sztucznego poszerzania plaży. Reefline ma symbolicznie odtworzyć utracony ekosystem i przywrócić miastu jego morskie dziedzictwo.
Colin Foord planuje wykorzystać koralowce lokalne – gatunki odporne na choroby i wysokie temperatury wód. Każdy fragment rafy zostanie zaprojektowany tak, by sprzyjał rozwojowi życia morskiego – od ryb po bezkręgowce.
Inwestycja w przyszłość
Projekt finansowany jest częściowo z obligacji miasta Miami Beach o wartości 5 milionów dolarów, zatwierdzonych przez mieszkańców. Ximena Caminos prowadzi również kampanię mającą na celu zebranie dodatkowych 6 milionów dolarów na pierwszy etap.
W planach jest również centrum edukacji morskiej na lądzie, które ma uświadamiać odwiedzającym, jak ważne są rafy koralowe dla ekosystemów i gospodarki regionu.
Caminos szacuje, że pełna realizacja Reefline zajmie około dekady. Z czasem na dnie oceanu pojawią się kolejne instalacje – w tym konstelacja 57 gigantycznych rozgwiazd, które – jak ma nadzieję – staną się nowym symbolem Miami.
Podwodna przyszłość Miami
Na głębokości zaledwie 15-20 stóp, około 200 stóp od brzegu, każdy turysta z maską i płetwami będzie mógł zobaczyć, jak sztuka i nauka dosłownie tchnęły życie w beton.
„To będzie miejsce, gdzie człowiek spotyka ocean w najbardziej kreatywny sposób” – mówi Foord. „Reefline ma inspirować, chronić i przypominać, że życie pod wodą wciąż można uratować”.
Źródło: npr
Foto: Reefline
News USA
Amerykanie latają – boom na prywatne odrzutowce jest rekordowy i nadal rośnie

Popyt na prywatne odrzutowce bije rekordy, a firma Honeywell przewiduje, że nadchodząca dekada będzie najlepszym okresem w historii lotnictwa biznesowego – mimo utrzymującej się niepewności gospodarczej i napięć geopolitycznych.
W opublikowanym niedawno 34. raporcie Global Business Aviation Outlook, koncern szacuje, że w ciągu najbliższych 10 lat na rynek trafi 8500 nowych odrzutowców biznesowych o łącznej wartości 283 miliardów dolarów. To najwyższa prognoza w historii badania, z oczekiwanym średnim rocznym tempem wzrostu na poziomie 3%.
Boom napędzany modernizacją i ulgami podatkowymi
Zdaniem Heatha Patricka, prezesa w Honeywell Aerospace Technologies, połączenie kilku czynników – w tym solidnego wzrostu gospodarczego, rosnącego popytu na współwłasność samolotów oraz postępu technologicznego w konstrukcji maszyn – stworzyło „rekordowy poziom zapotrzebowania w lotnictwie biznesowym”.
„Operatorzy zwiększają wykorzystanie floty, a producenci przyspieszają produkcję, by nadążyć za popytem. Spodziewamy się, że te rekordowe poziomy utrzymają się przez całą następną dekadę” – powiedział Patrick.
Według raportu, 20% globalnych operatorów ma obecnie co najmniej jeden nowy samolot w stałym zamówieniu – to wzrost z 17% rok wcześniej.
Jednym z kluczowych czynników wzrostu jest przywrócenie 100% premii amortyzacyjnej, wprowadzone ponownie na mocy ustawy One Big Beautiful Bill Act. Przepisy te pozwalają firmom natychmiast odpisać pełny koszt dużych inwestycji – takich jak zakup samolotu – już w roku ich wprowadzenia do użytku.
Branża zalana zamówieniami
Tia Minzoni, prezes teksańskiej firmy Stella Jets, przyznaje, że zmiana przepisów natychmiast wywołała falę nowych zamówień.
„Zostaliśmy dosłownie zalani klientami, którzy chcieli sfinalizować zakup przed końcem roku. To efekt powrotu ulg podatkowych, które wygasły po 2022 roku” – przekazała Minzoni.
Pierwotnie ulgi wprowadziła ustawa o obniżkach podatków i tworzeniu miejsc pracy z 2017 roku, umożliwiająca natychmiastowe odliczenie 100% kosztów kwalifikowanych aktywów – w tym samolotów biznesowych – oddanych do użytku po 27 września 2017 roku, a przed 1 stycznia 2023 roku.
Według Minzoni, w drugim i trzecim kwartale tego roku popyt na czartery wzrósł stabilnie, a trend ten ma się utrzymać. Widoczny jest wzrost zapotrzebowania na wszystkie rodzaje lotów.
Rynek może być jeszcze silniejszy, niż wskazują prognozy
Nie wszyscy jednak uważają, że prognozy Honeywell w pełni oddają skalę boomu. Sanford Michelman, założyciel firmy FlyHouse, ocenia, że rzeczywiste liczby mogą być jeszcze wyższe. „Bazując na danych, które gromadzimy z wielu segmentów rynku, widzimy jeszcze większy wzrost popytu na czartery, niż sugeruje raport Honeywell” – zaznacza Michelman.
Jak dodał, tylko w ostatnim miesiącu FlyHouse odnotowała ponad dwukrotny wzrost liczby rezerwacji w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej.
Perspektywy
Rosnący popyt, sprzyjające regulacje podatkowe i szybki rozwój technologiczny – od bardziej ekonomicznych silników po zaawansowaną awionikę – mogą sprawić, że lata 2025–2035 staną się złotą dekadą dla sektora lotnictwa biznesowego.
Mimo obaw o spowolnienie gospodarcze i rosnące napięcia geopolityczne, sektor prywatnych odrzutowców pozostaje jednym z niewielu segmentów rynku, w którym prognozy nie tylko nie słabną, ale rosną z roku na rok.
Źródło: foxbusiness
Foto: Stella Jet
News USA
Mieszkanka Michigan wygrała 100 000 dolarów w Powerball dzięki… ChatGPT

Mieszkanka Michigan może mówić o ogromnym szczęściu — i odrobinie technologicznej pomocy. Tammy Carvey, 45-letnia mieszkanka Wyandotte w stanie Michigan, wygrała 100 000 dolarów w Powerball, wykorzystując liczby, które — jak twierdzi — wygenerowała dla niej sztuczna inteligencja ChatGPT.
Wygrana z pomocą AI
Tammy Carvey opowiedziała przedstawicielom Michigan Lottery, że poprosiła ChatGPT o zestaw liczb do najnowszego losowania Powerball.
„Gram tylko wtedy, gdy kumulacja przekracza miliard dolarów, więc kupiłam los i poprosiłam ChatGPT o zestaw liczb Powerball” – powiedziała zwyciężczyni. „To właśnie te liczby wpisałam na swój kupon”.
Okazało się, że wybór był trafny — w losowaniu 6 września Carvey dopasowała cztery białe kule oraz kulę Powerball, co dało jej nagrodę w wysokości 50 000 dolarów. Dopiero później odkryła, że dzięki opcji Power Play jej wygrana została podwojona do 100 000 dolarów.
Carvey zapowiedziała, że część wygranej przeznaczy na spłatę kredytu hipotecznego, a resztę planuje odłożyć na przyszłość.
W komunikacie Michigan Lottery przypomniano, że choć historia Carvey jest niezwykła, żadne narzędzie — w tym sztuczna inteligencja — nie jest w stanie przewidzieć wyników losowania.
„Wszystkie wyniki gier Michigan Lottery są całkowicie losowe i nie mogą być przewidziane przez żaden program ani algorytm generujący liczby” – podkreślono w oświadczeniu.
Powerball – jedna z największych loterii w USA
Gra Powerball dostępna jest w 45 stanach USA, a także w Dystrykcie Kolumbii, Portoryko i na Wyspach Dziewiczych Stanów Zjednoczonych. Losowania odbywają się w poniedziałki, środy i soboty o 9:59 czasu centralnego w studiu Florida Lottery w Tallahassee.
Źródło: nbc
Foto: Michigan Lottery
-
Prawo imigracyjne2 dni temu
Działania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 tygodnie temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora