News USA
Dobra wiadomość dla kierowców: Ceny benzyny w USA spadają już czwarty tydzień z rzędu
Ceny benzyny w Stanach Zjednoczonych kontynuują trend spadkowy, osiągając średni poziom około 3 USD za galon. Jak wynika z danych GasBuddy, to już czwarty tydzień obniżek, co stanowi ulgę dla kierowców po okresie wyższych cen paliw.
„Średnia krajowa wynosi obecnie 3,02 USD za galon, a olej napędowy kosztuje średnio 3,56 USD za galon” – poinformował Patrick De Haan, szef analizy rynku naftowego w GasBuddy, w swoim poście z 17 marca na platformie X.
„Najczęstsza cena benzyny to 2,99 USD za galon, natomiast dla oleju napędowego wynosi 3,69 USD. Aż 34 stany odnotowały średnie ceny paliwa poniżej 3 USD”.
Spadek cen paliw w ujęciu rocznym
Dane GasBuddy pokazują, że ceny benzyny w lutym i marcu były niższe niż w analogicznych okresach poprzedniego roku. We wtorek średnia cena paliwa w USA była niższa o 9,9 centa w porównaniu z miesiącem poprzednim i o 42,4 centa w stosunku do tego samego okresu w 2024 roku.
Mimo ogólnej tendencji spadkowej ceny paliwa pozostają najwyższe w zachodnich stanach, takich jak Kalifornia, Waszyngton, Nevada i Oregon, gdzie kierowcy płacą ponad 4 USD za galon. Najniższe ceny odnotowano w stanach południowych, m.in. w Teksasie, Oklahomie i Luizjanie, gdzie paliwo kosztuje mniej niż 2,70 USD za galon.
Administracja rządowa a ceny paliw
Biały Dom odniósł się do spadku cen paliw, przypisując go działaniom administracyjnym. W oświadczeniu z 17 marca wskazano, że Prezydent Donald Trump „zapewnia potrzebną ulgę gospodarczą” poprzez politykę energetyczną, której celem jest zwiększenie amerykańskiej produkcji surowców energetycznych.
„Po latach rosnących cen i presji inflacyjnej administracja Trumpa skupiła się na ograniczaniu regulacji i uwolnieniu amerykańskiej energii, co przyczynia się do poprawy sytuacji finansowej amerykańskich rodzin” – podano w oświadczeniu.
Historyczne ceny paliw
Najwyższa średnia cena benzyny w 2024 roku wynosiła 3,17 USD za galon i została odnotowana 20 lutego. Najniższy poziom – 3,02 USD – osiągnięto 17 marca. Dla porównania, rekordowa cena paliwa w USA wyniosła 5,03 USD za galon i została zarejestrowana 16 czerwca 2022 roku.

Jednym z pierwszych działań Donalda Trumpa po powrocie do urzędu było prezydenckie rozporządzenie zachęcające do zwiększenia wydobycia surowców na federalnych terenach i wodach.
Następnego dnia Departament Energii cofnął ograniczenia eksportowe skroplonego gazu ziemnego wprowadzone podczas kadencji Bidena, co otworzyło drogę do zwiększenia mocy produkcyjnych i wzmocnienia pozycji USA jako globalnego lidera w sektorze energetycznym.
Nowe inwestycje w infrastrukturę energetyczną
W lutym federalne władze zatwierdziły budowę głębokowodnego portu u wybrzeży Teksasu, który umożliwi eksport do 2 milionów baryłek ropy dziennie. To kolejny krok mający na celu rozwój amerykańskiego sektora energetycznego i stabilizację cen paliw na rynku krajowym.
Spadek cen jaj – dodatkowy efekt polityki gospodarczej
Biały Dom zwrócił również uwagę na spadek cen jaj, które w ostatnich latach rosły z powodu inflacji i epidemii ptasiej grypy. W oświadczeniu z 17 marca podano, że od stycznia 2025 roku cena hurtowa jaj spadła z 6,55 USD do 3,45 USD za tuzin, co oznacza 47-procentowy spadek.
Pod koniec lutego Sekretarz Rolnictwa Brooke Rollins ogłosiła inicjatywę wartą miliard dolarów, mającą na celu zwalczanie ptasiej grypy oraz dalsze obniżenie cen jaj.
Program obejmuje m.in. 500 milionów dolarów na środki bezpieczeństwa biologicznego, 400 milionów dolarów na pomoc dla rolników oraz 100 milionów dolarów na badania nad szczepionkami. Informowaliśmy o nim tutaj.

Mimo ogólnego spadku cen jajek, eksperci przewidują ich chwilowy wzrost w okresie wielkanocnym ze względu na większy popyt.
Źródło: The Epoch Times
Foto: The White House, istock/Aja Koska/nsun41/ djedzura/
News USA
Polski KGHM będzie wydobywał miedź i nikiel w prowincji Ontario w Kanadzie
8 grudnia polska firma górnicza KGHM, jeden z największych producentów miedzi i srebra na świecie, zawarła w Kanadzie przełomowe porozumienie typu Impact and Benefit Agreement (IBA) z Sagamok Anishnawbek First Nation. Dokument dotyczy rozwoju nowej kopalni miedzi i niklu w pobliżu miasta Sudbury w prowincji Ontario.
Podpisanie IBA oznacza formalne zaangażowanie społeczności Sagamok Anishnawbek w proces przygotowania, budowy, eksploatacji i zamknięcia kopalni, a także zagwarantowanie udziału jej członków w działaniach związanych z ochroną środowiska.
Znaczenie porozumienia
Porozumienie zostało podpisane w ubiegłym tygodniu przez wodza Angusa Toulouse’a, przedstawiciela Sagamok Anishnawbek, oraz Marka Bednarza, prezesa kanadyjskiej spółki KGHM International, należącej do KGHM Polska Miedź.
Prezes KGHM Polska Miedź, Andrzej Szydło, podkreślił, że IBA stanowi „ważny krok w rozwoju kanadyjskiego projektu Victoria” oraz dowód zaangażowania KGHM w dialog społeczny i odpowiedzialne relacje z lokalnymi społecznościami. Firma zaznaczyła, że współpracuje z Sagamok Anishnawbek od ponad dekady – zarówno podczas badań geologicznych, jak i procesu uzyskiwania pozwoleń środowiskowych.
Projekt kopalni Victoria, przejęty przez KGHM w 2012 roku, na lata został zamrożony z powodu spadku cen surowców. Ożywienie prac nastąpiło dopiero około trzy lata temu, gdy warunki rynkowe zaczęły się poprawiać.
Korzyści dla społeczności i gwarancje współpracy
Zawarte porozumienie otwiera drogę do długoterminowej współpracy na każdym etapie realizacji projektu. KGHM podkreśla, że przynosi ono społeczności Sagamok Anishnawbek, liczącej około 3 400 członków, konkretne korzyści biznesowe i rozwojowe — od fazy budowy kopalni, przez okres produkcji, aż po jej zamknięcie.
Dokument zapewnia również udział członków Sagamok Anishnawbek w nadzorze środowiskowym, co jest jednym z kluczowych elementów porozumień tego typu w Kanadzie.

Wzrost inwestycji i rola społeczności rdzennych
Jak zauważył portal The Conversation, Kanada – a zwłaszcza Ontario – intensywnie zabiega o inwestorów w sektorze górniczym. Jednocześnie jednak zwraca uwagę, że historycznie to właśnie społeczności rdzennych mieszkańców ponosiły najpoważniejsze koszty środowiskowe takich projektów, podczas gdy korzyści trafiały głównie do firm i rządu.
Autorzy wskazują, że odpowiedzialne górnictwo w Kanadzie musi zaczynać się od realnej zgody i pełnego udziału społeczności rdzennych. Podpisana przez KGHM umowa IBA wpisuje się w ten trend, zapewniając transparentność, dialog i trwałą współpracę.

Kopalnia Victoria
Stabilna przyszłość projektu Victoria
KGHM podkreśla, że porozumienie gwarantuje spółce stabilność działania na cały cykl życia kopalni Victoria. Dla polskiego koncernu to ważny krok w umacnianiu globalnej pozycji oraz przykład podejścia, które łączy rozwój przemysłowy z poszanowaniem lokalnych wartości i społeczności.
Projekt Victoria, po latach wstrzymania, zyskuje więc nowe ramy współpracy, które mogą przyspieszyć jego realizację i zwiększyć jego szanse na sukces.
Źródło: NFP
Foto: KGHM
News USA
Monogamia u ludzi: Plasujemy się ..pomiędzy bobrem europejskim a surykatką
Jak monogamiczni są ludzie na tle innych gatunków? Nowa analiza genetyczna przygotowana przez naukowca z University of Cambridge daje zaskakującą odpowiedź: nasza monogamia sytuuje nas mniej więcej pomiędzy bobrem europejskim a surykatką.
W badaniu opublikowanym w zeszłym tygodniu w Proceedings of the Royal Society: Biological Sciences dr Mark Dyble, antropolog ewolucyjny, stworzył swoistą „ligę monogamii”, porównując odsetek rodzeństwa mającego tych samych rodziców w 103 społecznościach ludzkich i 34 gatunkach ssaków.
Jak powstała „liga monogamii”?
Dyble wykorzystał dane archeologiczne, etnograficzne i genetyczne obejmujące prawie 2 mln relacji rodzeństwa u ludzi oraz ponad 60 tys. u ssaków. Kluczowym miernikiem stała się proporcja dzieci pochodzących od tej samej matki i ojca:
- 100% – mysz workowata z Kalifornii (najbardziej monogamiczny gatunek w badaniu),
- 85% – afrykański dziki pies,
- 79,5% – kretoszczur Damaraland.
Ludzie zajęli 7. miejsce, z wynikiem 66% pełnego rodzeństwa, co lokuje nas nieco poniżej bobra europejskiego, ale powyżej gibona białorękiego, surykatki i lisa rudego.
Skrajnie niemonogamiczne okazały się m.in. owce Soay ze Szkocji (0,6% pełnego rodzeństwa), goryle i szympansy.
Monogamia kluczem do ewolucyjnego sukcesu?
Według dr Dyble’a wyniki wspierają teorię, że monogamiczne więzi reprodukcyjne są głęboko zakorzenioną cechą naszego gatunku, sprzyjającą budowie dużych, stabilnych wspólnot.
Badania nad ptakami, ssakami i owadami wskazują, że społeczeństwa o wysokiej kooperacji częściej wywodzą się z gatunków monogamicznych, ponieważ potomstwo w takich grupach ma większą szansę na opiekę ze strony rodziny.
Dyble podkreśla również, że monogamia nie musi oznaczać absolutnej wierności. Chodzi o stabilność więzi i długoterminowe relacje, które umożliwiają inwestycję w wychowanie dzieci.

Kontrowersje i krytyka
Choć badania wzbudziły zainteresowanie, nie obyło się bez zastrzeżeń. Dr Kit Opie z University of Bristol, specjalista od antropologii ewolucyjnej, uznał podejście Dyble’a za uproszczone:
„To, że ludzie są monogamiczni, wiemy już od 200 tys. lat. Prawdziwe pytanie brzmi: dlaczego tak jest, a tego badanie nie wyjaśnia.”
Z kolei prof. Julia Schroeder z Imperial College London zauważyła, że próby klasyfikowania ludzkich zachowań w prostych kategoriach monogamii i niemonogamii zawsze będą obarczone ryzykiem nadmiernych uproszczeń.

Dlaczego ludzie są tak wyjątkowi?
Dr Mark Dyble podkreśla, że nasz model monogamii nie przypomina ani tych obserwowanych u bobrów, ani u surykatek:
- u wielu ssaków istnieje jedna dominująca para reprodukcyjna,
- u ludzi wspólnie rozmnaża się cała populacja, choć wewnątrz niej dominują stabilne pary.
To sugeruje, że ludzka monogamia mogła mieć zupełnie odmienną trajektorię ewolucyjną, opartą być może na roli dziadków, wzajemnej opiece, podziale obowiązków i długotrwałym dzieciństwie wymagającym intensywnej inwestycji rodzicielskiej.

Co dalej?
Naukowiec planuje kolejne analizy, tym razem oparte już wyłącznie na współczesnych danych genetycznych. Jego zdaniem badanie otwiera drogę do nowych pytań:
- Jak dokładnie powstała ludzka monogamia?
- Jak różniła się od modeli znanych u innych ssaków?
- I jak zmieniała się wraz z ewolucją naszych społeczności?
Jedno pozostaje pewne: ludzie, choć dalecy od ideału wierności, są znacznie bardziej monogamiczni, niż wielu sądziło – a nasza zdolność do budowania stabilnych relacji mogła być jednym z fundamentów sukcesu gatunkowego.
Źródło: washington post
Foto: istock/LSOphoto/stockphotodirectors/m-imagephotography/PeopleImages/
News USA
Najwyższa rotacja właścicieli domów jest w Kansas City, San Antonio i Indianapolis
Z najnowszych danych Realtor.com wynika, że miasta w Missouri, Teksasie i Indianie odnotowały najwyższy wskaźnik rotacji właścicieli nieruchomości wśród 50 największych metropolii USA. Najczęściej zmieniano adres w Kansas City, które w 2025 r. osiągnęło najwyższy poziom mobilności mieszkaniowej w kraju.
Kansas City liderem rotacji – 45 sprzedaży na 1 000 domów
Według raportu:
- mediana ceny ofertowej w Kansas City wynosiła 380 000 dolarów,
- rotacja wyniosła 45 sprzedaży na 1 000 jednostek mieszkalnych.
Eksperci wskazują, że połączenie przystępnych cen, dużego popytu oraz wyprowadzki części seniorów w cieplejsze regiony kraju podniosło liczbę transakcji.
San Antonio: wysoka podaż i kupujący w przewadze
Drugie miejsce zajęło San Antonio w Teksasie. Miasto wyróżniło się wyjątkowo wysoką podażą nowych nieruchomości, co tworzy rynkowe warunki sprzyjające kupującym.
- mediana ceny ofertowej: 329 000 dolarów,
- rotacja: 45 sprzedaży na 1 000 jednostek.
Według analityczki Realtor.com Hannah Jones, wiele teksańskich metropolii ma dziś więcej ofert niż przed pandemią, głównie dzięki dynamicznej budowie nowych domów. To przekłada się na większą liczbę udanych transakcji.
Wysoka rotacja pojawia się tam, gdzie występuje połączenie przystępności cenowej i wysokiej podaży. W takich miejscach właścicielom łatwiej jest sprzedać dom i równie łatwo kupić kolejny.

San Antonio, Teksas
Metropolie z najwyższą rotacją
- Kansas City, Missouri
- San Antonio, Texas
- Indianapolis, Indiana
- Las Vegas, Nevada
- Dallas, Texas
Mimo trudności – wciąż taniej niż w metropoliach na wybrzeżu
Choć dostępność cenowa mieszkań w USA ogólnie się pogorszyła, wiele miast środkowego Zachodu i Południa pozostaje dużo bardziej przystępnych cenowo niż kosztowne regiony nadmorskie. W tych miastach domy są tańsze, a kupujący otrzymują więcej przestrzeni za podobne pieniądze. To pozwala większej liczbie rodzin na realne transakcje i przeprowadzki.

Indianapolis, Indiana
Gdzie mieszkańcy czują się najszczęśliwsi?
Równolegle opublikowano wyniki ankiety przeprowadzonej przez firmę Gensler wśród 13 500 mieszkańców 27 amerykańskich miast. Wynika z niej, że najwyższą satysfakcję z miejsca zamieszkania deklarują osoby mieszkające w:
- San Antonio,
- San Diego,
- Raleigh.
Te miasta łączą relatywną przystępność cenową z wysoką jakością życia, co czyni je jednymi z najbardziej pożądanych do przeprowadzki i pozostania na dłużej.
Źródło: fox35
Foto: indianapolis, wikimedia,
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago3 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA7 dni temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA2 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19











