Połącz się z nami

Kościół

Rzym: rozpoczęły się obchody 20. rocznicy śmierci Jana Pawła II

Opublikowano

dnia

Mszą św. w intencji Ojczyzny i koncertem pieśni pasyjnych w wykonaniu krakowskiego zespołu wokalnego OCTAVA Ensemble rozpoczęły się w Rzymie uroczystości, upamiętniające 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II. W wydarzeniu, które odbyło się w polskim kościele św. Stanisława B.M. wzięli udział premier Hanna Suchocka, polscy dyplomaci oraz liczni członkowie polonijnej społeczności.

Msza w intencji Ojczyzny jest odprawiana w polskim kościele św. Stanisława w Rzymie, najstarszym ośrodku duszpasterskim emigracji polskiej, w każdą trzecią niedzielę miesiąca, a przewodniczy jej ks. prał. Paweł Ptasznik, rektor Kościoła i Hospicjum św. Stanisława BM.

W tym miesiącu zbiegła się ona z rozpoczęciem bogatego programu obchodów, jakie ośrodek Duszpasterstwa Polaków w Rzymie zaplanował we współpracy z różnymi podmiotami.

Osobista edukacja i formacja w służbie Ojczyźnie

Jak przypomniał podczas Mszy św. ks. Tomasz Jarosz, administrator kościoła św. Stanisława, Msze za Ojczyznę są okazją do refleksji nad „gramatyką etyczną społecznego nauczania Kościoła”. Po wcześniejszych rozważaniach nt. solidarności i personalizmu, tym razem zachęcił do krótkiego zatrzymania się nad tematem zasady pomocniczości, którą do nauki społecznej Kościoła wprowadził papież Pius XI.

Ks. Jarosz przypomniał, że aby państwo mogło się z tej zasady wywiązywać, potrzebna jest właściwa edukacja i formacja jego obywateli.

„Biorąc odpowiedzialność [za Ojczyznę], powinniśmy dbać o swoje wykształcenie, a także wspomagać kształcenie młodszego pokolenia, abyśmy wspólnie mogli właściwie mierzyć się z wyzwaniami i powiększać dobro wspólne” – mówił kapłan.

Zachęcił też do modlitwy w intencji Polski, aby „różnice, które w niej są, były przezwyciężane zawsze na drodze dialogu, opartego na prawdzie, uczciwości i wzajemnym szacunku”.

Wypełniać testament, odnawiać wdzięczność

Koncert pieśni pasyjnych, zatytułowany „Passus et Resurrexit” w wykonaniu zespołu wokalnego OCTAVA ensemble pod batutą Zygmunta Magiery, poprzedziło kilka refleksji, poświęconych dziedzictwu św. Jana Pawła II, którymi podzielili się goście wydarzenia.

Gospodarz wieczoru ks. Paweł Ptasznik przypomniał, że papież Polak pozostawił rodakom „wielkie dziedzictwo myśli i miłości Ojczyzny” i że wielokrotnie przypominał im o odpowiedzialności za to, co dzieje się w kraju. „Cieszę się, że możemy się dziś zatrzymać i wspólnie podziękować Bogu za wszystko, co otrzymujemy od Niego” – mówił.

O tym, że możliwość takich spotkań w polskim kościele w Rzymie jest w pewnym sensie realizacją papieskiego testamentu, mówił też ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Adam Kwiatkowski. Podkreślił, że po 20 latach warto wracać do nauczania i zobowiązań, jakie pozostawił Jan Paweł II i z wdzięcznością patrzeć na to, co zostało w tych latach dokonane.

„Kiedy ten wielki Polak zostawał papieżem, to nasze państwo nie mogło mieć swojej przy nim reprezentacji. Nie było polskiej ambasady przy Stolicy Apostolskiej. A dziś jest i dumnie powiewa na niej biało-czerwona flaga. Za to też powinniśmy być wdzięczni św. Janowi Pawłowi II” – podkreślił.

Z kolei kierownik polskiej ambasady we Włoszech Ryszard Schnepf podzielił się osobistymi wspomnieniami, związanymi zarówno z wyborem Jana Pawła II na Stolicę Piotrową, jak też z jego pierwszą pielgrzymką do Polski.

„Takich momentów, kiedy wszyscy byliśmy dumni z polskiego papieża, było wiele” – mówił, wspominając Mszę św. na ówczesnym Placu Zwycięstwa w Warszawie – „Służąc w Urugwaju, Kostaryce, Hiszpanii, odczuwałem to wiele razy”. Podkreślił, że w oczach świata Jan Paweł II i Lech Wałęsa to najwięksi Polacy XX w., którzy odmienili losy świata i, że nie można dopuścić, aby to dziedzictwo zostało zaprzepaszczone.

Koncert pieśni pasyjnych, poprowadzony przez Magdalenę Wolińską-Riedi, został zorganizowany wspólnie z Instytutem Dialogu Międzykulturowego w Krakowie. Ks. Tomasz Jarosz został członkiem rady programowej tego instytutu, a jego nominację ogłoszono przed rozpoczęciem koncertu.

Dorota Abdelmoula-Viet – Watykan

 

Foto: YouTube

Kościół

Religia zyskuje na znaczeniu? Coraz więcej Amerykanów dostrzega jej rosnący wpływ

Opublikowano

dnia

Autor:

Coraz więcej dorosłych Amerykanów uważa, że religia przeżywa w Stanach Zjednoczonych swoisty renesans – wynika z najnowszego sondażu Instytutu Gallupa. To wyraźny zwrot względem trendu spadkowego, który dominował przez ostatnie 15 lat. O wynikach badania mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Rośnie przekonanie o religijnym odrodzeniu

Zgodnie z badaniem przeprowadzonym w maju 2025 r., 34% dorosłych mieszkańców USA twierdzi, że religia zyskuje coraz większy wpływ na życie społeczne. To niemal dwukrotnie więcej niż rok wcześniej, gdy podobnie odpowiedziało zaledwie 20% ankietowanych. Dla porównania, w grudniu 2024 r. wynik ten wynosił 35%.

Jednocześnie odsetek osób przekonanych, że wpływ religii maleje, spadł z 75% w 2023 roku do 59% obecnie – najniższego poziomu od kilkunastu lat.

„To zauważalne odejście od trwającego od ponad dekady trendu spadkowego” – komentują analitycy Gallupa. – „Od dłuższego czasu dominowało przekonanie, że religia traci znaczenie w społeczeństwie amerykańskim”.

Polityka i duchowość: związek silniejszy niż kiedykolwiek?

Podobną zależność odnotowano po historycznych wyborach z 1994 r., gdy Republikanie po raz pierwszy od 40 lat zdobyli kontrolę nad Kongresem.

Co ciekawe, wybór papieża Leona XIV – pierwszego papieża urodzonego w USA – 8 maja 2025 r. również zbiega się z badaniem. Gallup jednak zaznacza, że wcześniejszy wzrost optymizmu religijnego nastąpił już w grudniu 2024 r., co sugeruje, że efekt papieża miał ograniczony wpływ.

Największy wzrost wśród Republikanów

Wzrost wiary w rosnący wpływ religii zaobserwowano we wszystkich głównych grupach społeczno-politycznych, ale największy skok odnotowano wśród Republikanówz 11% do 35%.

Dla porównania:

  • Wśród Demokratów i liberałów wzrost wyniósł z 32% do 41%.
  • W grupie niezależnych wyborców – z 21% do 31%.

„Wyniki sugerują, że wydarzenia polityczne mogą znacząco kształtować postrzeganie roli religii w społeczeństwie” – podsumowuje Gallup. – „Związek między religią a polityką staje się coraz bardziej widoczny”.

Historyczne konteksty: od 11 września po pandemię

Jak zauważa Gallup, największy w historii wzrost przekonania o rosnącej roli religii odnotowano po zamachach z 11 września 2001 roku, kiedy aż 71% Amerykanów uważało, że religia zyskuje na znaczeniu (wzrost z 39% w lutym 2001).

Znaczący wzrost miał również miejsce na początku pandemii COVID-19, kiedy to odsetek optymistów religijnych wzrósł z 19% w grudniu 2019 r. do 38% w kwietniu 2020 r. – był to najwyższy wynik od 2006 roku.

Źródło: cna
Foto: istock/Javier_Art_Photography/Rawpixel/
Czytaj dalej

Kościół

„Bądźcie latarniami nadziei” – Papież Leon XIV do młodych z rodzinnego Chicago

Opublikowano

dnia

Autor:

„Chicago Celebrates Pope Leo XIV”

Tysiące katolików zebranych na stadionie Rate Field, w sercu południowego Chicago, usłyszało poruszające orędzie wideo papieża Leona XIV, pierwszego papieża pochodzącego z tego miasta. W swoim przesłaniu Ojciec Święty zwrócił się szczególnie do młodzieży, prosząc, by stali się „latarniami nadziei Chrystusa” dla innych.

„Jesteście obietnicą nadziei dla wielu z nas” – mówił papież, podkreślając potrzebę jedności, pokoju i wspólnoty w dzisiejszym świecie. – „Potrzebujemy was, byście z nami nieśli to przesłanie: prawdziwej nadziei, pokoju i harmonii między narodami.”

Młodzi w centrum papieskiego przesłania

W specjalnie nagranym, ośmiominutowym wystąpieniu, papież nawiązał do trudności, z jakimi mierzy się współczesna młodzież – od samotności po pandemii, przez osłabienie wspólnot wiary, aż po egzystencjalny niepokój.

Zajrzyjcie do serca – Bóg tam jest. Wyciąga do was rękę, zaprasza do spotkania z Jezusem Chrystusem. W tej relacji, w służbie innym, odkrywamy sens naszego życia.”

Ojciec Święty zachęcał młodych do czynnego zaangażowania w misję Kościoła – przez wspólnotę, przyjaźń i działalność charytatywną. Przekonywał, że to właśnie młodzi mogą tchnąć nową energię w wiarę i społeczeństwo.

„Chicago Celebrates Pope Leo XIV” – święto wiary i dumy lokalnej

Wydarzenie „Chicago Celebrates Pope Leo XIV” było kulminacją radości z wyboru papieża wywodzącego się z lokalnej społeczności. Choć nieobecny fizycznie, papież Leon XIV był duchowo obecny na stadionie Rate Field – miejscu szczególnym, bo to właśnie tam oglądał mecz World Series w 2005 roku jako przełożony generalny augustianów.

Kardynał Blase Cupich przypomniał wiernym, że papież z uwagą śledził przygotowania do wydarzenia i z wdzięcznością przyjął gesty miłości płynące z jego rodzinnego miasta.

Muzyka, modlitwa i pamięć o korzeniach

Poprzedzające mszę świętą wydarzenie prowadził znany komentator Chuck Swirsky. W programie znalazły się:

  • występy muzyczne lokalnych parafii i szkół katolickich,
  • wzruszająca ballada fortepianowa „One of Us”, skomponowana przez augustianina br. Davida Marshalla, współbrata papieża,
  • panel wspomnień z udziałem s. Dianne Bergant i o. Johna Merkelisa, nauczycieli i kolegów papieża z czasów młodości.

Na stadionowym parkingu zapanowała radosna atmosfera – śpiewy, tańce i biało-czarne koszulki White Sox z napisem „Da Pope” były widoczne wszędzie. Były też wyrazy uznania dla papieża jako kibica sportu – Brooks Boyer, wiceprezes klubu, zaprosił papieża do powrotu i rzutu honorowego podczas przyszłego meczu.

Nadzieja, która rodzi się z niepokoju

W końcowej części orędzia papież poruszył temat wewnętrznego niepokoju, który – jak mówił – może być drogą do spotkania z Bogiem.

„Nie bójmy się tego niepokoju. To przestrzeń, w której Bóg działa. On chce dotrzeć do innych właśnie przez nas.”

Papież zakończył przesłanie błogosławieństwem apostolskim, zapraszając młodych do krótkiej refleksji i otwarcia serc na pokój, który tylko Bóg może dać.

„Nie zasługujemy na miłość Boga, ale On w swojej hojności wciąż nam ją daje. A my jesteśmy wezwani, by się tą miłością dzielić.”

Nie ma planów wizyty w Chicago 

Choć Watykan nie zapowiedział dotychczas papieskiej wizyty w USA, mieszkańcy Chicago czują, że ich papież jest blisko – sercem, modlitwą i duchem.

Poniżej znajduje się pełny tekst przemówienia papieża Leona XIV:

“Moi drodzy przyjaciele,
Z przyjemnością witam wszystkich was zgromadzonych w White Sox Park na tej wielkiej uroczystości jako wspólnota wiary w Archidiecezji Chicago. Szczególne pozdrowienia dla kardynała Cupicha, biskupów pomocniczych, wszystkich moich przyjaciół, którzy zebrali się dzisiaj w tym: święcie Najświętszej Trójcy.
I zaczynam od tego, ponieważ Trójca jest wzorem miłości Boga do nas. Bóg: Ojciec, Syn i Duch. Trzy osoby w jednym Bogu żyją zjednoczone w głębi miłości, we wspólnocie, dzieląc się tą komunią ze wszystkimi z nas.
Tak więc, gdy zbieracie się dziś na tej wielkiej uroczystości, chcę zarówno wyrazić wam moją wdzięczność, jak i [dać] zachętę do dalszego budowania wspólnoty, przyjaźni, jako braci i siostry w waszym codziennym życiu, w waszych rodzinach, w waszych parafiach, w archidiecezji i na całym świecie.
Chciałbym przesłać specjalne słowa pozdrowienia wszystkim młodym ludziom — tym z was, którzy zebraliście się dzisiaj, i wielu z was, którzy być może oglądają to pozdrowienie za pomocą środków technologicznych, w Internecie. Dorastając razem, możecie zdać sobie sprawę, zwłaszcza po przeżyciu czasu pandemii — czasów izolacji, wielkich trudności, czasami nawet trudności w waszych rodzinach lub w dzisiejszym świecie — czasami może się okazać, że kontekst waszego życia nie dał wam okazji do życia wiarą, do życia jako uczestnicy wspólnoty wiary, i chciałbym skorzystać z tej okazji, aby zaprosić każdego z was do zajrzenia w swoje własne serce, do rozpoznania, że ​​Bóg jest obecny i że być może na wiele różnych sposobów Bóg wyciąga do was rękę, wzywa was, zaprasza was do poznania Jego Syna Jezusa Chrystusa, poprzez Pisma Święte, być może przez przyjaciela lub krewnego, dziadka, który może być osobą wierzącą. Ale aby odkryć, jak ważne jest dla każdego z nas zwracanie uwagi na obecność Boga w naszych sercach, na tę tęsknotę za miłością w naszym życiu, za poszukiwaniem, prawdziwym poszukiwaniem, za znalezieniem sposobów, w jakie możemy zrobić coś ze swoim życiem, aby służyć innym.
I w tej służbie innym możemy odkryć, że jednocząc się w przyjaźni, budując społeczność, my również możemy znaleźć prawdziwy sens w naszym życiu. Chwile niepokoju, samotności. Tak wiele osób, które cierpią z powodu różnych doświadczeń depresji lub smutku — mogą odkryć, że miłość Boga jest naprawdę uzdrawiająca, że ​​przynosi nadzieję i że tak naprawdę, spotykając się jako przyjaciele, jako bracia i siostry, we wspólnocie, w parafii, w doświadczeniu wspólnego przeżywania naszej wiary, możemy odkryć, że łaska Pana, że ​​miłość Boga może nas naprawdę uzdrowić, może dać nam siłę, której potrzebujemy, może być źródłem tej nadziei, której wszyscy potrzebujemy w naszym życiu.
Dzielenie się tym przesłaniem nadziei z innymi — w działalności misyjnej, w służbie, w poszukiwaniu sposobów, aby uczynić nasz świat lepszym miejscem — daje prawdziwe życie nam wszystkim i jest znakiem nadziei dla całego świata.
Po raz kolejny chciałbym powiedzieć młodym ludziom, którzy są tutaj zgromadzeni, że jesteście obietnicą nadziei dla tak wielu z nas. Świat patrzy na was, gdy rozglądacie się wokół siebie i mówicie: Potrzebujemy was, chcemy, abyście się zjednoczyli, aby dzielić z nami tę wspólną misję, jako Kościół i w społeczeństwie, do głoszenia przesłania prawdziwej nadziei i promowania pokoju, promowania harmonii, między wszystkimi narodami.
Musimy patrzeć poza nasze własne — jeśli wolicie — egoistyczne sposoby. Musimy szukać sposobów, aby się zjednoczyć i promować przesłanie nadziei. Święty Augustyn mówi nam, że jeśli chcemy, aby świat był lepszym miejscem, musimy zacząć od siebie, musimy zacząć od naszego własnego życia, naszych własnych serc (por. Mowa 311; Komentarz do Ewangelii św. Jana, Homilia 77).
I tak, w tym sensie, gdy zbieracie się jako wspólnota wiary, gdy świętujecie w Archidiecezji Chicago, gdy oferujecie własne doświadczenie radości i nadziei, możecie odkryć, że wy również jesteście rzeczywiście latarniami nadziei. To światło, które być może na horyzoncie nie jest zbyt łatwe do zobaczenia, a jednak, gdy wzrastamy w naszej jedności, gdy spotykamy się we wspólnocie, możemy odkryć, że to światło będzie coraz jaśniejsze. To światło, które jest rzeczywiście naszą wiarą w Jezusa Chrystusa. I możemy stać się tym przesłaniem nadziei, aby promować pokój i jedność na całym świecie.
Wszyscy żyjemy z wieloma pytaniami w naszych sercach. Święty Augustyn tak często mówi o naszych „niespokojnych” sercach i mówi: “I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie” (Wyznania 1,1,1). Ten niepokój nie jest złą rzeczą i nie powinniśmy szukać sposobów, aby ugasić ogień, wyeliminować lub nawet znieczulić się na napięcia, które odczuwamy, trudności, których doświadczamy. Powinniśmy raczej nawiązać kontakt z naszymi własnymi sercami i uznać, że Bóg może działać w naszym życiu, poprzez nasze życie i poprzez nas dotrzeć do innych ludzi.
I dlatego chciałbym zakończyć tę krótką wiadomość do was wszystkich zaproszeniem, abyście rzeczywiście byli tym światłem nadziei. „Nadzieja zawieść nie może” – mówi nam św. Paweł w swoim liście do Rzymian (5,5). Kiedy widzę każdego z was, kiedy widzę, jak ludzie gromadzą się, aby świętować swoją wiarę, odkrywam, jak wiele nadziei jest na świecie.
W tym Jubileuszowym Roku Nadziei Chrystus, który jest naszą nadzieją, rzeczywiście wzywa nas wszystkich, abyśmy się zjednoczyli, abyśmy mogli być tym prawdziwym żywym przykładem: światłem nadziei w dzisiejszym świecie.
Dlatego chciałbym zaprosić was wszystkich do poświęć chwilę, aby otworzyć swoje serca na Boga, na Bożą miłość, na ten pokój, który tylko Pan może nam dać. Aby poczuć, jak głęboko piękna, jak silna, jak znacząca jest miłość Boga w naszym życiu. I aby rozpoznać, że podczas gdy nie robimy nic, aby zasłużyć na Bożą miłość, Bóg w swojej hojności nadal wylewa na nas swoją miłość. I kiedy daje nam swoją miłość, prosi nas tylko, abyśmy byli hojni i dzielili się tym, co nam dał, z innymi.
Obyście byli rzeczywiście błogosławieni, gdy zbierzecie się razem na tę uroczystość. Niech miłość i pokój Pana zstąpią na każdego z was, na wasze rodziny i niech Bóg błogosławi was wszystkich, abyście zawsze byli latarniami nadziei, znakiem nadziei i pokoju na całym naszym świecie.
I niech błogosławieństwo Boga Wszechmogącego, Ojca, Syna i Ducha Świętego zstąpi na was i pozostanie z wami na zawsze. Amen.”

 

Źródło: cna
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

Chicago szykuje święto dla swojego papieża: W sobotę uroczystość na Rate Field

Opublikowano

dnia

Autor:

14 czerwca stadion White Sox zamieni się w miejsce modlitwy, muzyki i dumy. Archidiecezja Chicago organizuje uroczystą mszę i specjalny program, by uczcić wybór papieża Leona XIV — pierwszego papieża w historii urodzonego w Chicago.

To nie tylko kościelne wydarzenie. To miejskie święto. Uroczystość, która łączy baseball, wspomnienia z Dolton, misje w Peru i duchowość zakorzenioną w słowach: „W Jednym jesteśmy jednością”. Takie motto przyjął nowy papież — i właśnie ta jedność, jak mówi Archidiecezja, ma być osią sobotniego spotkania.

Stadion zamiast katedry

Zamiast katedry Świętego Imienia, Msza Święta odbędzie się na Rate Field — stadionie Chicago White Sox, mogącym pomieścić 40 000 osób. Miejsce nieprzypadkowe – Leon XIV od dziecka kibicował drużynie z South Side.

Jego brat, Louis Prevost, mówi wprost: „Był wielkim fanem Sox”. A gdy papież przebywał na misjach w Peru, kibicował również drużynie Cubs — w geście solidarności z innymi chicagowskimi misjonarzami.

Archidiecezja ogłosiła, że uroczystość rozpocznie się programem pełnym muzyki, projekcji filmowych, modlitwy i przemówień. Kulminacją będzie Msza Święta z udziałem kardynała Blase’a Cupicha. To zaproszenie do świętowania nie tylko nowego pontyfikatu, ale i wspólnoty, jaką tworzy Kościół z korzeniami w Chicago.

„Orędzie papieża Leona XIV o pokoju, jedności i sensownym życiu poruszyło serca na całym świecie” — czytamy w oficjalnym komunikacie. — „To niezwykła okazja, by spotkać się jako miasto i świętować jednego z naszych”.

Z misji w Peru na tron Piotrowy

Leon XIV, wcześniej znany jako Robert Prevost, dorastał na południowych przedmieściach Chicago. Po doktoracie z prawa kanonicznego w Rzymie wyjechał na misje do Peru, gdzie przez ponad dekadę pracował w ubogich regionach kraju, ucząc, prowadząc parafie i formując nowych kapłanów.

papiez-leon-XIV-blogoslawi-Rzymowi

Był dyrektorem powołań, przeorem generalnym zakonu augustianów, a potem biskupem w Chiclayo. Jako misjonarz i teolog, zdobył reputację człowieka mostów — nie murów.

W 2023 roku papież Franciszek powołał go na prefekta Dykasterii ds. Biskupów — jednego z najważniejszych urzędów w Watykanie. Kilka miesięcy później mianował go kardynałem, a po śmierci Franciszka — to właśnie Prevost został wybrany na jego następcę.

Jego dewiza biskupia, zaczerpnięta z nauk św. Augustyna, brzmi „In Illo uno unum” — „W Jednym jesteśmy jednością”. Dla wielu duchownych i komentatorów to nie tylko cytat, ale program pontyfikatu.

Miasto pamięta o swoim synu

Kilka dni po konklawe kardynał Cupich opublikował na YouTube film, w którym zaprasza wiernych na sobotnią uroczystość. Emocje są wyczuwalne — to nie tylko wyraz dumy z „chicagowskiego papieża”, ale też znak, że jego wybór to impuls do odnowy w diecezji i nadzieja na mosty budowane ponad granicami.

Zarówno symbolika stadionu, jak i miejsce urodzenia papieża, są częścią narracji o duchowości zakorzenionej w codzienności. „To człowiek stąd. Zna nasze ulice, nasz akcent, nasze drużyny baseballowe. Ale także nasze trudności i nasze marzenia” — mówi jeden z organizatorów wydarzenia.

Nie tylko Chicago patrzy

Choć papież Leon XIV nie będzie obecny osobiście, jego wirtualne przesłanie — nagrane w Rzymie — zostanie odtworzone w kluczowym momencie spotkania. Dla wielu uczestników to wydarzenie historyczne — nie tylko dlatego, że Chicago zyskało papieża, ale dlatego, że głos tego papieża ma już globalne znaczenie.

Jego wezwania do jedności, współczucia i szacunku dla migrantów kontrastują z ostrą polityką niektórych światowych przywódców. Jego misjonarska prostota i znajomość realiów ubogich to więcej niż biografia — to źródło autorytetu.

Papież z South Side

Dla Chicago to coś więcej niż medialna ciekawostka. To historia o tym, jak z lokalnej parafii można dojść na sam szczyt Kościoła. Jak z klasztoru augustianów na przedmieściach prowadzi droga do Watykanu. I jak stadion, który zwykle gości baseball, może stać się miejscem wspólnej modlitwy za Kościół i świat.

Bo papież Leon XIV to nie tylko następca Piotra. To także „jeden z nas”.

Źródło: National Catholic Reporter
Foto: vatican media
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

marzec 2025
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu