News USA
Potrzeba więcej ośrodków dla imigrantów i więcej pieniędzy by ich deportować

Ośrodki zatrzymań dla imigrantów w Stanach Zjednoczonych osiągnęły maksymalną pojemność 47 600 miejsc, co zmusza rząd federalny do poszukiwania dodatkowej przestrzeni dla zatrzymanych – poinformował w środę wysoki rangą urzędnik U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE). Administracja Prezydenta Donalda Trumpa konsekwentnie zwiększa działania mające na celu deportację nielegalnych imigrantów, co prowadzi do wzrostu liczby zatrzymanych i rosnącej presji na infrastrukturę detencyjną.
Rząd szuka nowych miejsc dla zatrzymanych
ICE obecnie dysponuje funduszami na utrzymanie około 41 500 miejsc dla imigrantów, co oznacza, że system działa ponad przewidzianą pojemność. Administracja poszukuje nowych rozwiązań, współpracując m.in. z Departamentem Obrony USA, Służbą Marszałkowską USA i Federalnym Biurem Więziennictwa.
Celem jest zwiększenie możliwości zatrzymań i uzyskanie dodatkowych funduszy na rozszerzenie operacji deportacyjnych.
Zaostrzone przepisy imigracyjne i masowe deportacje
Podczas kampanii w 2024 roku oraz po objęciu urzędu Prezydent Donald Trump obiecał radykalne zaostrzenie polityki imigracyjnej. W ramach tej strategii wydał szereg rozporządzeń wykonawczych, mających na celu:
- Wzmocnienie bezpieczeństwa na granicy USA-Meksyk
- Zwiększenie liczby deportacji – ze szczególnym naciskiem na osoby z przeszłością kryminalną
- Zakończenie polityki „złap i wypuść”, pozwalającej niektórym imigrantom oczekiwać na rozprawy na wolności
- Ograniczenie przyjmowania uchodźców i zmniejszenie zakresu tymczasowej ochrony dla osób z niektórych krajów
- Przekierowanie osób ubiegających się o azyl do Meksyku na czas oczekiwania na rozprawę
Według danych rządowych, od momentu objęcia urzędu przez Trumpa, liczba spotkań z nielegalnymi imigrantami na południowej granicy znacznie spadła, co administracja uznaje za sukces.
Kontrowersyjne decyzje i batalia sądowa
Niektóre z decyzji Donalda Trumpa spotkały się jednak z silnym oporem i trafiły do sądów. Największe kontrowersje budzą:
- Rozporządzenie kończące obywatelstwo z urodzenia – obłożone licznymi pozwami, a sądy federalne blokują jego egzekwowanie. Sąd Apelacyjny Pierwszego Okręgu podtrzymał decyzję o jego wstrzymaniu.
- Plan wysyłania nielegalnych imigrantów do bazy wojskowej Guantanamo na Kubie – decyzja ta została zaskarżona przez Amerykańską Unię Swobód Obywatelskich (ACLU). Część imigrantów, którzy tam trafili, została już deportowana do Wenezueli.
Administracja Trumpa naciska na większe fundusze
Doradca ds. bezpieczeństwa granicznego Tom Homan przyznał, że ICE potrzebuje więcej środków finansowych na realizację polityki prezydenta.
“Potrzebujemy więcej łóżek, więcej środków egzekucyjnych, więcej lotów deportacyjnych. Ta operacja będzie kosztować pieniądze”, powiedział Homan reporterom w Białym Domu.
Administracja Trumpa stara się przekonać Kongres do zwiększenia finansowania na dalsze aresztowania i deportacje, argumentując, że obecna skala operacji jest niewystarczająca do realizacji założeń polityki imigracyjnej.
Źródło: The Epoch Times
Foto: ICE
News USA
Astronauci, którzy utknęli na ISS nie wrócą tak szybko na Ziemię

Dwoje astronautów, którzy od ponad dziewięciu miesięcy przebywają na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) z powodu nieudanego lotu testowego Boeinga, będzie musiało jeszcze dłużej poczekać na powrót na Ziemię. Start misji NASA, która miała zabrać załogę, został odwołany zaledwie 43 minuty przed planowanym odliczaniem 12 marca.
Problemy techniczne uniemożliwiły misję Crew-10, mającą na celu dostarczenie nowej załogi na stację i umożliwienie powrotu astronautów Butcha Wilmore’a i Suni Williams. Załoga SpaceX, przygotowana do lotu w ramach programu komercyjnego NASA, musiała pozostać na platformie startowej z powodu usterki hydraulicznej w jednym z zacisków mocujących rakietę Falcon 9.
Pomimo intensywnych prac zespołów naziemnych trwających blisko trzy godziny, problemu nie udało się rozwiązać na czas. Decyzja o odwołaniu startu została podjęta, gdy wszystko inne – od rakiety, przez statek kosmiczny, po samą załogę – było gotowe do lotu.
„Będziemy gotowi, gdy sprzęt będzie gotowy” – skomentowała dowódczyni misji Anne McClain, wykazując się spokojem w rozmowie z kontrolą misji.
Złożona misja ratunkowa dla astronautów na ISS
Czteroosobowa załoga Crew-10, składająca się z Anne McClain (dowódca), Nichole Ayers (pilot), astronauty JAXA Takuya Onishiego (specjalista misji) i kosmonauty Roscosmosu Kiryła Pieskowa (specjalista misji), miała zastąpić Crew-9 i tym samym umożliwić powrót Wilmore’a i Williams.
Astronauci utknęli na ISS po awarii Boeinga CST-100 Starliner, który miał ich sprowadzić na Ziemię po krótkiej, ośmiodniowej misji testowej. W wyniku problemów technicznych NASA podjęła decyzję o pozostawieniu ich na stacji, gdzie płynnie włączyli się w skład Ekspedycji 72.
Aby umożliwić ich powrót, NASA wysłała Crew-9 w składzie Nick Hague (NASA) i Aleksander Gorbunow (Roscosmos) wraz z niezbędnym sprzętem. Podczas przedłużonej misji Suni Williams pełniła funkcję dowódcy Ekspedycji 72, jednak 7 marca przekazała stery kosmonaucie Aleksiejowi Owczininowi w ramach przygotowań do powrotu na Ziemię.
Kiedy powrót astronautów?
Crew-10 ma oficjalnie przejąć obowiązki na ISS, dołączając do Owczinina, Iwana Vagnera i Dona Pettita, co zapoczątkuje końcowy etap Ekspedycji 72. Dopiero po ich przybyciu Crew-9 – wraz z Wilmorem i Williams – będzie mogła wrócić na Ziemię kapsułą Crew Dragon.
Zazwyczaj proces przekazania obowiązków między załogami trwa pięć dni, jednak tym razem NASA planuje skrócić go do dwóch, aby zaoszczędzić materiały eksploatacyjne stacji.
Kolejne okno startowe dla Crew-10 zaplanowano na 13 marca o 7:26PM czasu wschodniego. NASA nie podjęła jeszcze decyzji, czy misja zostanie przeprowadzona, ponieważ wszystko zależy od naprawy usterki hydraulicznej. Dalsze opóźnienia oznaczają, że Wilmore i Williams będą musieli uzbroić się w jeszcze więcej cierpliwości, czekając na powrót do domu.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, NASA
News USA
Gdzie mieszka się najszczęśliwiej? Nowe badanie ujawnia najbardziej radosne miasta w USA

Czy miejsce zamieszkania może wpływać na poziom szczęścia? Według najnowszego badania WalletHub – zdecydowanie tak. Analiza przeprowadzona na podstawie 29 kluczowych wskaźników pokazuje, że niektóre miasta w USA stwarzają mieszkańcom lepsze warunki do zadowolenia z życia niż inne.
Jak powstał ranking najszczęśliwszych miast?
WalletHub przeanalizował ponad 180 największych miast w Stanach Zjednoczonych, uwzględniając czynniki takie jak zdrowie psychiczne, wzrost dochodów, średni czas wolny, a także długość życia czy poziom stresu.
Zdaniem analityków, szczęście nie zależy wyłącznie od zarobków.
„Badania pokazują, że posiadanie większej ilości pieniędzy zwiększa poziom szczęścia tylko do momentu osiągnięcia rocznego dochodu na poziomie 75 000 dolarów. Po przekroczeniu tej kwoty dodatkowe pieniądze mają minimalny wpływ na ogólne zadowolenie” – mówi Chip Lupo, analityk WalletHub.
„Dlatego idealne miasto powinno oferować nie tylko dobre zarobki, ale również krótkie dojazdy do pracy, korzystne warunki pogodowe, troskliwych sąsiadów oraz sprzyjać zdrowiu psychicznemu i fizycznemu” tłumaczy Lupo.
Kalifornijskie miasta na czele rankingu
Najszczęśliwszym miastem w USA okazało się Fremont w Kalifornii. Mieszkańcy cieszą się tu stabilnością finansową, wysokim poziomem satysfakcji z życia oraz zdrowym stylem życia.
Dlaczego Fremont zwyciężyło?
- Prawie 80% gospodarstw domowych ma dochód ponad 75 000 dolarów rocznie.
- Najwyższy w kraju wskaźnik satysfakcji z życia.
- Jeden z najniższych wskaźników depresji.
- Czwarta najwyższa średnia długość życia w USA.

Fremont, Kalifornia
Tuż za Fremont uplasowało się San Jose, które wyróżnia się wysoką oczekiwaną długością życia oraz niskim poziomem rozwodów. Ponadto, ponad 72% gospodarstw domowych osiąga roczne dochody przekraczające 75 000 dolarów.
Trzecie miejsce zajęło Irvine, które może pochwalić się doskonałym zdrowiem mieszkańców – prawie 90% dorosłych ocenia swój stan zdrowia jako dobry lub bardzo dobry. Dodatkowo miasto odnotowuje jeden z najniższych wskaźników depresji w kraju.

San Jose, Kalifornia
Ranking 30 najszczęśliwszych miast w USA
1️⃣ Fremont, Kalifornia
2️⃣ San Jose, Kalifornia
3️⃣ Irvine, Kalifornia
4️⃣ Sioux Falls, Dakota Południowa
5️⃣ Overland Park, Kansas
6️⃣ Lincoln, Nebraska
7️⃣ Madison, Wisconsin
8️⃣ Scottsdale, Arizona
9️⃣ San Francisco, Kalifornia
🔟 Huntington Beach, Kalifornia
Inne miasta w czołówce to m.in. Omaha, Seattle, Charleston, San Diego i Honolulu.

Irvine, Kalifornia
Hawaje – najszczęśliwszy stan w USA
Choć miasta w Kalifornii dominują w rankingu, jeśli chodzi o całe stany, w zeszłym roku na pierwszym miejscu znalazły się Hawaje. Mieszkańcy tego rajskiego zakątka odnotowali najwyższy poziom zadowolenia z życia i jeden z najniższych wskaźników depresji w kraju.
Co sprawia, że Hawajczycy są najszczęśliwsi?
- 86% dorosłych ocenia swój stan zdrowia jako dobry lub bardzo dobry.
- Najdłuższa oczekiwana długość życia w USA.
- Ponad 72% dorosłych czuje się aktywnych i produktywnych każdego dnia.

Hawaje
Badanie WalletHub potwierdza, że szczęście zależy nie tylko od dochodów, ale również od stylu życia, zdrowia psychicznego i fizycznego oraz jakości społeczności. Miasta w Kalifornii, Dakocie Południowej, Kansas i na Hawajach oferują najlepsze warunki do osiągnięcia zadowolenia z życia.
Pełny ranking można zobaczyć tutaj.
Czy warto zmienić miejsce zamieszkania, aby zwiększyć swoje szczęście? Jeśli zależy ci na stabilności finansowej, zdrowiu i wysokiej jakości życia – być może tak!
Źródło: fox13
Foto: california.com, istock/ Sundry Photography/ Michael Vi/Matthias Kiszler/Ridofranz/
News USA
Inflacja w USA spowolniła w lutym, ale nadal jest powyżej celu Fed

Inflacja w Stanach Zjednoczonych nieco osłabła w lutym, choć tempo wzrostu cen nadal pozostaje powyżej 2-procentowego celu Rezerwy Federalnej. Najnowsze dane pojawiły się na tydzień przed kluczowym posiedzeniem banku centralnego, na którym decydenci podejmą decyzję dotyczącą polityki monetarnej.
Według raportu Departamentu Pracy opublikowanego w środę, indeks cen konsumpcyjnych (CPI) – mierzący koszty codziennych wydatków, takich jak paliwo, żywność czy czynsz – wzrósł o 0,2% w lutym w ujęciu miesięcznym i o 2,8% w skali roku. Wyniki te były nieco niższe od prognoz ekonomistów z LSEG.
Jeszcze lepiej wygląda sytuacja w przypadku inflacji bazowej, czyli wskaźnika wyłączającego bardziej zmienne ceny żywności i energii. W lutym wzrosła ona o 0,2% miesiąc do miesiąca oraz o 3,1% rok do roku, co również było niższym wynikiem od oczekiwań rynku.
Inflacja nadal obciąża budżety Amerykanów
Mimo że inflacja stopniowo zwalnia, presja cenowa wciąż pozostaje wyzwaniem dla amerykańskich gospodarstw domowych. Koszty podstawowych produktów i usług nadal są wysokie, a szczególnie dotkliwe podwyżki odczuwają osoby o niższych dochodach, które przeznaczają większość swoich zarobków na niezbędne wydatki.
W lutym ceny żywności wzrosły o 0,2%, jednak w sklepach spożywczych utrzymały się na niemal niezmienionym poziomie (+1,9% r/r). Niektóre produkty odnotowały znaczące wzrosty – ceny jaj podskoczyły aż o 10,4% miesiąc do miesiąca, a mięso, drób i ryby zdrożały o 0,5%. Spadły natomiast ceny owoców i warzyw (-0,5%) oraz produktów mlecznych (-1%).
Koszty energii wzrosły o 0,2% w lutym, co oznacza spowolnienie w porównaniu do styczniowego wzrostu o 1,1%. Ceny benzyny spadły o 1%, ale gaz ziemny podrożał o 2,5%.
Wskaźnik kosztów mieszkaniowych, który ma duży wpływ na inflację bazową, wzrósł w lutym o 0,3% i był o 4,2% wyższy niż rok wcześniej. Był to najmniejszy roczny wzrost od grudnia 2021 roku.
Ceny usług transportowych spadły o 0,8% w lutym, głównie za sprawą 4-procentowej obniżki cen biletów lotniczych. Jednak koszty konserwacji pojazdów oraz ubezpieczeń wzrosły o 0,3%.
Co dalej z polityką Fed?
Lutowe dane pojawiły się na kilka dni przed posiedzeniem Rezerwy Federalnej zaplanowanym na 18-19 marca. Oczekuje się, że bank centralny pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie, kontynuując swoją ostrożną politykę w obliczu niepewności związanej z inflacją i rynkiem pracy.
Obecnie referencyjna stopa funduszy federalnych wynosi 4,25-4,5%, a według narzędzia CME FedWatch rynki wyceniają 99% szans na utrzymanie tego poziomu. Dla porównania, dzień wcześniej prawdopodobieństwo to wynosiło 96%, a tydzień temu – 94%.

Jerome Powell
„Niższy od oczekiwań odczyt inflacji to dobra wiadomość, ale nie oznacza, że Fed od razu zacznie obniżać stopy procentowe” – skomentowała Ellen Zentner, główna strateg ekonomiczna Morgan Stanley Wealth Management. „Decydenci chcą zobaczyć więcej niż jeden miesiąc przyjaznych danych inflacyjnych, zanim podejmą decyzję o złagodzeniu polityki pieniężnej”.
Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube, istock/AdamParent/Drazen Zigic/
-
Najpiękniejsza Polka w USA2 tygodnie temu
Wybieramy Najpiękniejszą Polkę w Ameryce 2025: Isabel Cieśla
-
News USA2 tygodnie temu
Rząd wprowadza obowiązkową rejestrację imigrantów pod groźbą kar
-
News USA2 tygodnie temu
Trump podpisuje rozporządzenie w sprawie przejrzystości cen w opiece zdrowotnej
-
News USA2 tygodnie temu
Miliony Amerykanów otrzymają jednorazowe wypłaty i wyższe świadczenia Social Security
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Wielka strata dla Polonii w Chicago: Nie żyje Krzysztof Arsenowicz
-
Najpiękniejsza Polka w USA2 tygodnie temu
Wybieramy Najpiękniejszą Polkę w Ameryce 2025: Natalia Jakimiuk
-
News USA2 tygodnie temu
Kłótnia w Białym Domu: Trump ostro potraktował Zełenskiego
-
Najpiękniejsza Polka w USA1 tydzień temu
Wybieramy Najpiękniejszą Polkę w Ameryce 2025: Victoria Kubecki