Amerykańskie służby imigracyjne (ICE) wraz z Departamentem Bezpieczeństwa Publicznego Teksasu oraz Biurem Szeryfa Powiatu Liberty aresztowały 34-letniego obywatela Salwadoru, Luisa Miguela Pereza-Mirandę, zaledwie kilka godzin po tym, jak prawdopodobnie zamordował mężczyznę w rejonie Houston. Perez-Miranda, członek brutalnego gangu MS-13, został zatrzymany 24 lutego w Dayton, w Teksasie, po intensywnej obławie policyjnej. Przebywa obecnie w więzieniu powiatu Liberty.

Niebezpieczny przestępca wielokrotnie wracał do USA

Mimo sześciokrotnej deportacji Perez-Miranda nielegalnie wjechał do Stanów Zjednoczonych co najmniej siedem razy. Ostatnio został wydalony na podstawie Tytułu 42 w sierpniu 2021 r., a wcześniej deportowany do Salwadoru w latach 2009, 2014, 2016, 2019 i 2023.

Na jego koncie widnieją wyroki za handel narkotykami, posiadanie nielegalnych substancji oraz dwukrotny nielegalny wjazd do USA.

ICE: „Niebezpieczny przestępca byłby nadal na wolności”

Dyrektor terenowy ICE w Houston, Bret Bradford, podkreślił kluczową rolę funkcjonariuszy w zatrzymaniu podejrzanego.

“Pomimo prób szerzenia dezinformacji na temat pracy ICE, nasi funkcjonariusze codziennie ryzykują życie, by chronić społeczność” – powiedział Bradford. – “Bez ich poświęcenia ten brutalny członek MS-13, podejrzewany o zabójstwo niewinnego człowieka, nadal stanowiłby zagrożenie dla mieszkańców Houston.”

Agent specjalny ICE Homeland Security Investigations Houston, Chad Plantz, dodał:

“Dzięki współpracy federalnych, stanowych i lokalnych służb udało nam się go schwytać w ciągu kilku godzin. Mieszkańcy południowo-wschodniego Teksasu mogą spać spokojnie, wiedząc, że ten niebezpieczny kryminalista został usunięty z ich społeczności.”

Śledztwo w sprawie morderstwa trwa, a Perez-Miranda może stanąć przed sądem za swoje przestępstwa na terenie USA.

Źródło: U.S. Immigration and Customs Enforcement
Foto: U.S. Immigration and Customs Enforcement

23-letnia Kelli Tedford została aresztowana w piątek pod zarzutem zanieczyszczania artykułów spożywczych swoim moczem w sklepie Monadnock Food Co-Op oraz publikowania nagrań tych czynów w Internecie – poinformowała policja.

Policja w Keene otrzymała anonimowy raport o szkodliwych treściach publikowanych w sieci 14 lutego. Zgłoszenie dotyczyło filmów, na których Tedford miała celowo zanieczyszczać żywność moczem. Śledczy przeanalizowali dostępne materiały i odkryli, że podobne incydenty mogły mieć miejsce już od 2021 roku – także w innych lokalnych społecznościach.

“Wszystko wskazuje na to, że Tedford zanieczyszczała zarówno produkty spożywcze, jak i powierzchnie w sklepach na terenie Keene i okolic” – poinformował Departament Policji Keene w oficjalnym komunikacie.

Po otrzymaniu informacji od policji, kierownictwo Monadnock Food Co-Op natychmiast usunęło skażone produkty ze sklepowych półek 15 lutego. W związku z tym sklep wydał ostrzeżenie dla klientów, którzy kupili żywność między 10 a 15 lutego, prosząc o jej natychmiastowe wyrzucenie.

Skażone produkty obejmowały:

• Komosę ryżową
• Mąkę kukurydzianą
• Polentę
• Wiórki kokosowe
• Orzechy włoskie

Sklep zapewnił, że świeże produkty, mięso, owoce morza, dania gotowe oraz żywność chłodzona nie zostały dotknięte.

Straty finansowe sklepu oszacowano na 1500 dolarów, uwzględniając zniszczony towar i koszty czyszczenia.

Monadnock Food Co-op w Keene, New Hampshire

Aresztowanie i zarzuty

Kelli Tedford została oskarżona o przestępstwo klasy B, jednak po wpłaceniu kaucji została zwolniona i ma stawić się na rozprawie 7 kwietnia. Policja nadal prowadzi dochodzenie w sprawie, a detektyw Joel Chidester z Keene Police Department poinformował, że śledczy znają stronę internetową, na której kobieta publikowała nagrania, ale na razie nie ujawniają jej nazwy.

Kim jest Kelli Tedford?

Mimo że Tedford regularnie odwiedzała Monadnock Food Co-Op, sklep wydał we wtorek oświadczenie, w którym podkreślił, że nigdy nie była ona ich pracownikiem. Obecnie nie wiadomo, jakie były jej motywy.

Źródło: nbc
Foto: Police Department, istock/ Jon Steinman

25 lutego Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych zatwierdziła projekt spikera Izby Mike’a Johnsona (R-La.) dotyczący obszernego pakietu budżetowego, który ma na celu wdrożenie programu Prezydenta Donalda Trumpa. Rezolucja, przyjęta stosunkiem głosów 217-215, upoważnia odpowiednie komisje Izby do znalezienia co najmniej 1,5 biliona dolarów cięć wydatków, przewiduje 4,5 biliona dolarów cięć podatkowych oraz podniesienie pułapu zadłużenia o 4 biliony dolarów.

Tylko jeden Republikanin, Thomas Massie (R-Ky.), zagłosował przeciwko rezolucji. Z kolei jeden Demokrata, Raul Grijalva (D-Ariz.), był nieobecny z powodów medycznych.

Kontrowersje i napięcia podczas głosowania

Głosowanie nad projektem odbyło się w dramatycznych okolicznościach. Kilka minut przed jego przeprowadzeniem kierownictwo Republikanów ogłosiło, że propozycja zostaje wycofana, jednak ostatecznie podjęto decyzję o jej przywróceniu. W efekcie wielu ustawodawców, którzy zdążyli już opuścić Kapitol, musiało wrócić na salę obrad.

Demokraci starali się opóźnić procedurę poprzez głosowanie na papierowych kartkach zamiast elektronicznie, aby zapewnić obecność wszystkich swoich członków. Ostatecznie Republikanie przyjęli rezolucję i wybuchli brawami, a wielu z nich osobiście gratulowało Johnsonowi politycznego sukcesu.

Była spiker Izby Reprezentantów Nancy Pelosi (D-Calif.) ostro skrytykowała pakiet, argumentując, że doprowadzi on do wzrostu kosztów dla osób już borykających się z problemami finansowymi. “Republikanie uchwalili budżet, który zabiera pieniądze z Medicaid, aby dać ulgi podatkowe miliarderom i wielkim korporacjom” – napisała Pelosi na platformie X.

Zatwierdzenie rezolucji oznacza, że komisje Izby Reprezentantów rozpoczną nowy etap prac nad konkretnymi propozycjami dotyczącymi cięć wydatków i zmian w polityce fiskalnej. Pakiet obejmuje kluczowe obszary takie jak bezpieczeństwo granic, obrona, energia i podatki.

Podziały w Partii Republikańskiej

Mimo sukcesu w Izbie, Republikanie pozostają podzieleni w kwestii cięć budżetowych. Przed głosowaniem wielu z nich wyraziło obawy dotyczące wpływu projektu na Medicaid. Kongresmeni Nicole Malliotakis (R-N.Y.), Jeff Van Drew (R-N.J.) i Don Bacon (R-Neb.) byli początkowo sceptyczni, obawiając się politycznych konsekwencji ograniczeń w dostępie do opieki zdrowotnej dla swoich wyborców.

Z drugiej strony konserwatywne skrzydło Partii Republikańskiej, w tym Victoria Spartz (R-Ind.) i Thomas Massie, podniosło kwestie związane z deficytem budżetowym i koniecznością dalszych cięć w wydatkach.

Niepewna przyszłość projektu w Senacie

Podczas gdy Republikanie w Izbie Reprezentantów świętują sukces, senatorowie GOP pozostają sceptyczni wobec planu Johnsona. W zeszłym tygodniu Senat przedstawił alternatywną propozycję budżetową, podzieloną na dwie części, obejmującą m.in. zmiany w budżecie i polityce granicznej.

Choć Donald Trump popiera podejście Johnsona, to dał do zrozumienia, że może zaakceptować plan Senatu, jeśli będzie to konieczne.

Mike Johnson zamierza zakończyć prace nad pakietem do kwietnia, a ostateczne głosowanie w Kongresie przewiduje na maj. Będzie to wymagać intensywnych negocjacji między Republikanami w Izbie i Senacie oraz dalszego zaangażowania administracji Trumpa.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, Speaker Mike Johnson