Połącz się z nami

News USA

Katastrofa samolotu w Toronto pokazała ryzyko podróżowania z dzieckiem na kolanach

Opublikowano

dnia

Niedawny wypadek samolotu Delta Air Lines w Toronto zwróciło uwagę na jedno z potencjalnych zagrożeń związanych z podróżowaniem z niemowlętami na pokładzie samolotów. W wyniku incydentu maszyna przewróciła się, co mogło znacznie utrudnić utrzymanie dziecka na kolanach rodzica. Wprawdzie władze nie potwierdziły, czy 18-miesięczne dziecko, które odniosło obrażenia, znajdowało się na kolanach opiekuna, jednak wydarzenie to ponownie wzbudziło debatę na temat bezpieczeństwa najmłodszych pasażerów.

Pomimo tego, że katastrofy lotnicze są rzadkie, eksperci podkreślają, że niemowlęta siedzące na kolanach rodzica są szczególnie narażone na obrażenia w przypadku turbulencji lub awaryjnego lądowania. Historia lotnictwa zna przypadki śmiertelnych wypadków, w których dzieci podróżujące na kolanach nie przeżyły katastrofy.

Specjaliści ds. lotnictwa i bezpieczeństwa zalecają, aby dzieci poniżej drugiego roku życia podróżowały w zatwierdzonych fotelikach samochodowych, bezpiecznie przypiętych do własnych siedzeń.

Pomimo tych zaleceń, niemowlętom nadal wolno podróżować na kolanach dorosłych pasażerów, co zachęca rodziny do unikania dodatkowych kosztów związanych z zakupem osobnego biletu dla dziecka.

“Najsmutniejsze jest to, że większość rodziców uważa, że skoro jest to dozwolone, to musi być również bezpieczne” – mówi Jan Brown, była stewardesa, która w 1989 roku doświadczyła tragedii na pokładzie United Flight 232. W wyniku katastrofy w pobliżu Sioux City w stanie Iowa zginęło 112 osób, w tym 22-miesięczny chłopiec podróżujący na kolanach matki. Spośród czworga dzieci podróżujących w ten sposób troje zostało rannych.

Podobne przypadki miały miejsce w 2012 roku, gdy 6-miesięczny chłopiec zginął podczas twardego lądowania samolotu w Nunavut w Kanadzie. Również w 2023 roku trzy niemowlęta na kolanach pasażerów mogły zostać wyciągnięte z samolotu Alaska Airlines przez pęd powietrza, po oderwaniu się zatyczki drzwi w trakcie lotu.

Co zalecają organy ds. bezpieczeństwa?

Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu USA (NTSB), jej kanadyjski odpowiednik oraz Amerykańska Akademia Pediatrii od lat rekomendują, aby niemowlęta podróżowały wyłącznie w zatwierdzonych fotelikach samochodowych.

Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) również zaleca ich stosowanie, jednak nie nakłada obowiązku ich używania, mimo licznych apeli ze strony ekspertów i organizacji lotniczych.

Samolot linii Delta Air Lines lecący z Minneapolis rozbił się i przewrócił na pasie startowym międzynarodowego lotniska Toronto Pearson 17 lutego

Tom Chapman z NTSB zauważa, że wielu rodziców nie jest świadomych ryzyka, jakie niesie podróżowanie z dzieckiem na kolanach: “Wszyscy wiemy, że rodziny starają się oszczędzać, ale brak osobnego biletu dla dziecka może mieć tragiczne konsekwencje.”

Oprócz względów bezpieczeństwa, rodzice, którzy zdecydują się na fotelik, często zauważają również inne korzyści. “Dzieci lepiej śpią w foteliku, a rodzic ma więcej swobody” – podkreśla Michelle Pratt, ekspertka ds. fotelików samochodowych i założycielka organizacji Safe in the Seat.

Samolot linii Delta Air Lines lecący z Minneapolis rozbił się i przewrócił na pasie startowym międzynarodowego lotniska Toronto Pearson 17 lutego

Dlaczego regulacje się nie zmieniły?

W latach 90-tych FAA przeprowadziła badanie, które sugerowało, że wymóg zakupu osobnego biletu dla niemowląt mógłby paradoksalnie zwiększyć liczbę ofiar wypadków. Założono, że niektóre rodziny, chcąc uniknąć dodatkowych kosztów, wybierałyby podróż samochodem zamiast samolotem, a statystycznie jazda samochodem jest bardziej niebezpieczna.

Jednak wielu ekspertów, w tym Tom Chapman, uważa to uzasadnienie za nieaktualne i domaga się ponownej analizy sytuacji.

Podział opinii wśród rodziców

Niektórzy rodzice nadal podchodzą sceptycznie do pomysłu fotelików w samolotach. “Nie widzę różnicy, to tylko dodatkowy wydatek” – twierdzi Clare Ronning, która często podróżuje ze swoim pięciomiesięcznym dzieckiem.

Z kolei Meredith Tobitsch, matka dwójki dzieci, podkreśla, że korzystanie z fotelika w samolocie jest nie tylko bezpieczniejsze, ale i wygodniejsze: “Podczas turbulencji naturalnym odruchem byłoby puszczenie dziecka. Wolę nie ryzykować.”

Czy FAA i inne organy zdecydują się na zaostrzenie przepisów? Na razie nic na to nie wskazuje, ale eksperci nadal apelują do rodziców o przemyślane decyzje dotyczące bezpieczeństwa ich najmłodszych pasażerów.

 

Źródło: AP
Foto: YouTube, istock/romrodinka/

BIZNES

Waszyngton kontratakuje: milionowe opłaty portowe dla chińskich firm. Paczki do Polski mogą być spóźnione

Opublikowano

dnia

USA planują nałożyć wysokie opłaty na chińskich przewoźników, to jest odpowiedź na dominację Chin w sektorze morskim. Biuro Przedstawiciela Handlowego Stanów Zjednoczonych (USTR) ogłosiło projekt działań w ramach dochodzenia prowadzonego na podstawie sekcji 301 ustawy o handlu, dotyczącego chińskich praktyk dążących do dominacji w sektorach morskim, logistycznym i stoczniowym. Celem planowanych działań jest ograniczenie wpływów Chin poprzez nałożenie znacznych opłat serwisowych na chińskich przewoźników oraz tych operatorów, którzy korzystają z chińskich stoczni.

Surowe opłaty dla chińskich przewoźników

USTR proponuje wprowadzenie opłaty serwisowej na każdego chińskiego przewoźnika, który zawinie do portu w USA. Opłata będzie wynosić:

  • 1 000 000 dolarów za każde zawinięcie do amerykańskiego portu lub

  • 1 000 dolarów za każdą tonę nośności statku (net tonnage) przypadającą na port USA.

Kara dla przewoźników z flotą zbudowaną w Chinach

Dodatkowe opłaty mają objąć operatorów posiadających statki zbudowane w chińskich stoczniach. W zależności od udziału chińskich jednostek w całej flocie przewoźnika:

  • ≥ 50% statków z Chin – 1 000 000 USD za zawinięcie,

  • 25-49%750 000 USD,

  • 1-24%500 000 USD.

Alternatywnie: 1 000 000 USD za każde zawinięcie, jeśli chińskie statki stanowią co najmniej 25% floty.

Opłaty za nowe zamówienia w Chinach

Firmy, które zamówią nowe statki w chińskich stoczniach w ciągu kolejnych 24 miesięcy, również zapłacą dodatkowe opłaty:

  • ≥ 50% zamówień w Chinach – 1 000 000 USD,

  • 25-49%750 000 USD,

  • 1-24%500 000 USD.

Alternatywnie: 1 000 000 USD za każde zawinięcie, jeśli przynajmniej 25% zamówień przewoźnika dotyczy chińskich stoczni.

Zwroty opłat za korzystanie z amerykańskich statków

Aby zachęcić do korzystania z amerykańskich statków, przewoźnicy będą mogli uzyskać zwrot opłat do kwoty 1 000 000 USD za każde zawinięcie, jeśli transport międzynarodowy odbywa się z wykorzystaniem statków zbudowanych i obsługiwanych w USA.

Nowy harmonogram obowiązków eksportowych USA

Zgodnie z projektem, coraz większa część amerykańskiego eksportu ma być realizowana przez statki pod banderą USA:

  • Od momentu wdrożenia działań – co najmniej 1% eksportu USA musi być obsługiwany przez amerykańskich operatorów.

  • Po 2 latach – co najmniej 3% eksportu.

  • Po 3 latach5%, z czego 3% na statkach zbudowanych i obsługiwanych w USA.

  • Po 7 latach – aż 15% eksportu USA musi odbywać się statkami pod banderą USA, w tym 5% na jednostkach zbudowanych i obsługiwanych w USA.

Transport na statkach zagranicznych tylko warunkowo

Dopuszcza się wyjątki – przewoźnik może korzystać z jednostek nieamerykańskich, jeśli przynajmniej 20% rocznego transportu towarów z USA realizuje na statkach zbudowanych i obsługiwanych w USA.

To najbardziej zdecydowana odpowiedź USA na chińskie ambicje w globalnym przemyśle morskim i stoczniowym. Jeśli projekt zostanie wdrożony, może diametralnie zmienić globalny układ sił w logistyce morskiej.

Sławomir Budzik
Źródło: informacja własna
Foto: istock/Eric Broder Van Dyke/ SCM Jeans/Suphanat Khumsap/
Czytaj dalej

News USA

Chcesz się samodzielnie deportować z USA? Dostaniesz pieniądze na bilet powrotny

Opublikowano

dnia

Autor:

Prezydent Donald Trump zapowiedział nową politykę imigracyjną, według której nielegalni imigranci będą mogli dobrowolnie opuścić Stany Zjednoczone z pomocą rządu federalnego. Plan zakłada pokrycie kosztów powrotu, w tym biletów lotniczych, a nawet wypłatę wsparcia finansowego dla chętnych do „samodeportacji”.

Prezydent Donald Trump przedstawił szczegóły podczas wywiadu udzielonego Rachel Campos-Duffy z Fox Noticias, nagranego w Białym Domu i wyemitowanego w poniedziałek. Program ma na celu rozładowanie napięcia wokół masowych deportacji oraz stworzenie legalnej ścieżki powrotu dla tych, którzy „będą mile widziani”.

“Uczynimy to wygodnym dla ludzi i będziemy z nimi współpracować, by mogli wrócić do naszego kraju legalnie – powiedział Trump. – Jeśli są wartościowi i chcemy ich powrotu, umożliwimy im to jak najszybciej.”

Prezydent nie podał jednak konkretnych szczegółów – ani wysokości wsparcia finansowego, ani zasad kwalifikowania się do programu. Wyraził jedynie gotowość współpracy z imigrantami chcącymi „wrócić we właściwy sposób”.

Współpraca z biznesem – ulgi dla rolników i hotelarzy

Donald Trump ujawnił również, że jego administracja planuje współpracę z sektorami, które szczególnie odczują skutki deportacji – m.in. rolnictwem i hotelarstwem. Firmy, które udzielą rekomendacji pracownikom, mogą otrzymać preferencje w procesie legalizacji zatrudnienia.

“Jeśli rolnik może ręczyć za ludzi, to damy mu taką możliwość – zapowiedział prezydent. “Ostatecznie jednak chcemy, by nielegalni imigranci opuścili kraj i wrócili już jako legalni.”

Deportacje przestępców – „wyrzucamy morderców”

Mimo propozycji ugodowego rozwiązania dla części nielegalnych imigrantów, Prezydent Trump zaznaczył, że operacje deportacyjne wobec brutalnych przestępców będą kontynuowane z całą surowością.

“Wyrzucamy morderców i gangsterów. Naszym celem są najgorsi z najgorszych. Brutalni, źli ludzie – to oni muszą zniknąć jako pierwsi” – podkreślił.

W tym kontekście Donald Trump podziękował prezydentowi Salwadoru Nayibowi Bukele, który odwiedził Biały Dom 14 kwietnia. Bukele miał zapewnić, że osoby deportowane do jego kraju trafiają do specjalnych ośrodków o zaostrzonym rygorze.

Trump zapowiedział również analizę możliwości umieszczania obywateli USA skazanych za szczególnie brutalne przestępstwa w federalnych więzieniach o statusie „dla terrorystów”.

“Nazywam ich „krajowymi przestępcami” i chciałbym, by byli traktowani równie surowo. To rozważamy” – dodał.

Źródło: The Epoch Times
Foto: The White House
Czytaj dalej

News Chicago

W Chicago Joe Biden ostro krytykował Donalda Trumpa za cięcia w Social Security

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek były prezydent Joe Biden po raz pierwszy od opuszczenia Białego Domu powrócił  na krajową scenę polityczną, kierując ostre słowa krytyki pod adresem Donalda Trumpa. Ostrzegł, że jego następca „wziął siekierę” na Social Security, instytucję kluczową dla milionów Amerykanów.

“W niecałe 100 dni ta administracja dokonała tak wielu szkód, że aż zapiera dech w piersiach” — powiedział 82-letni Biden podczas wystąpienia na krajowej konferencji Doradców i Rzeczników Osób Niepełnosprawnych w Chicago. “Wzięli siekierę na Social Security Administration.”

Wtorkowe wystąpienie było pierwszym poważnym publicznym przemówieniem Joe Bidena od czasu jego odejścia z urzędu. Choć były prezydent skupił się głównie na przygotowanych uwagach, momentami brzmiał nieco niepewnie.

Jego powrót zbiegł się z Dniem Akcji na rzecz Social Security, w ramach którego Demokraci w całym kraju podnosili alarm wobec planów Trumpa dotyczących agencji.

W centrum sporu: Social Security

Demokraci coraz mocniej koncentrują się na polityce Donalda Trumpa wobec Social Security — popularnej instytucji federalnej, która wypłaca świadczenia milionom Amerykanów. Ubezpieczenia społeczne mają być jedną z głównych osi kampanii przed wyborami uzupełniającymi w 2026 roku, które zdecydują o przyszłości Kongresu i wpływach partii.

Podczas przemówienia Biden nie użył bezpośrednio nazwiska Trumpa, odnosząc się do niego jako „tego faceta”.

Nowe działania administracji Trumpa

W odpowiedzi na pytania dziennikarzy sekretarz prasowy Białego Domu Karoline Leavitt skomentowała wiek Bidena z lekką ironią: “Jestem zaskoczona, że przemawia wieczorem. Myślałam, że już od dawna śpi” — powiedziała podczas konferencji prasowej.

Leavitt zapowiedziała także, że Trump podpisze memorandum prezydenckie mające na celu uniemożliwienie nielegalnym imigrantom uzyskiwania świadczeń z Social Security. Dokument ma rozszerzyć działania prokuratorskie wobec oszustw w systemach Social Security, Medicare i Medicaid.

Jednak kontrowersje wokół działania Social Security Administration SSA za kadencji Donalda Trumpa narastają. Od momentu objęcia urzędu prezydent znacząco ograniczył zatrudnienie w administracji federalnej — tylko w SSA planowane jest zwolnienie 7 tysięcy pracowników.

W dodatku agencja została pozwana za udostępnienie doradcy prezydenta, Elonowi Muskowi, danych osobowych beneficjentów, w tym numerów Social Security.

Musk, jeden z najbliższych doradców Trumpa i najbogatszy człowiek na świecie, określił Social Security jako „największą piramidę finansową wszech czasów”.

Problemy beneficjentów

Odbiorcy świadczeń alarmują o problemach: długie czasy oczekiwania na infolinii, awarie portalu „My Social Security” oraz błędne powiadomienia sugerujące, że osoby niepełnosprawne i o niskich dochodach nie otrzymują już świadczeń.

Agencja wyjaśniła, że był to błąd techniczny, a Biały Dom zapewnił, że nie planuje obniżki świadczeń, a jedynie działania przeciwko nadużyciom.

Joe Biden wykorzystał te problemy jako punkt wyjścia do ataku na obecnego prezydenta: “Najpierw strzelają, a dopiero potem celują. Chcą zniszczyć tę instytucję, żeby ją okraść. A po co? Żeby znów obniżyć podatki miliarderom i korporacjom.”

Polaryzacja wśród Demokratów

Choć niektórzy Demokraci entuzjastycznie przyjęli powrót Bidena, inni pozostają sceptyczni. Były senator Martin O’Malley, obecnie administrator SSA, stwierdził, że administracja Trumpa „wybebeszyła agencję piłą łańcuchową”.

Jednak postępowi działacze, tacy jak Norman Solomon, uważają, że Biden powinien pozostać poza sceną publiczną. “Jego egocentryczne podejście przyniosło więcej szkód niż pożytku. Czas na odrobinę pokory” — skomentował Solomon.

Mimo wszystko Joe Biden nadal ma wpływy w Partii Demokratycznej. Utrzymuje biuro w Waszyngtonie, choć jego stałą bazą pozostaje Delaware. Po wyborczej porażce Kamali Harris w starciu z Trumpem jesienią zeszłego roku, wielu Demokratów liczy, że choć Biden nie będzie już kandydatem, jego głos pomoże zjednoczyć partię.

Jak ujął to lider Demokratów w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries: “To moment, w którym potrzebujemy każdego. I właśnie dlatego głos prezydenta Bidena jest dziś tak ważny.”

Źródło: bynews9
Foto: istock/jetcityimage/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

luty 2025
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
2425262728  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu