Połącz się z nami

News USA

ICE odesłało 177 nielegalnych imigrantów z Guantanamo Bay. Wrócą do Wenezueli

Opublikowano

dnia

W czwartek funkcjonariusze Immigration and Customs Enforcement (ICE) deportowali 177 nielegalnych imigrantów z Wenezueli, przetrzymywanych wcześniej w ośrodku zatrzymań w bazie morskiej Guantanamo Bay na Kubie. To najnowszy ruch administracji Trumpa, która zwiększa środki na zatrzymanie i deportację osób nielegalnie przebywających w Stanach Zjednoczonych.

Baza Guantanamo Bay od lat kojarzy się głównie z przetrzymywaniem podejrzanych o terroryzm. Jednak administracja Prezydenta Donalda Trumpa podjęła decyzję o wykorzystaniu jej jako ośrodka detencyjnego dla nielegalnych imigrantów, w szczególności tych uznanych za osoby o wysokim zagrożeniu dla bezpieczeństwa publicznego.

Decyzja o utworzeniu nowego ośrodka zatrzymań w Guantanamo zapadła po tym, jak Trump podpisał w zeszłym miesiącu memorandum nakazujące utworzenie kompleksu detencyjnego na 30 tys. osób. Administracja podkreśla, że ośrodek ma służyć przetrzymywaniu niebezpiecznych imigrantów, a deportacje będą odbywać się w trybie przyspieszonym.

20 lutego przedstawiciele Immigration and Customs Enforcement ICE potwierdzili deportację 177 osób w poście na platformie X. W ramach porozumień repatriacyjnych zawartych przez administrację Trumpa, deportowani nie są wysyłani bezpośrednio do swoich krajów, lecz transportowani do państw pośrednich, takich jak Honduras, Kolumbia czy Salwador, które następnie zajmują się ich powrotem do ojczyzny.

Krytyka i kontrowersje

Decyzja o zatrzymywaniu imigrantów w Guantanamo spotkała się z ostrą krytyką organizacji praw człowieka i polityków opozycji.

American Civil Liberties Union (ACLU) złożyła pozew przeciwko administracji Trumpa, argumentując, że:

  • Zatrzymani nie mają dostępu do adwokatów ani pomocy prawnej
  • Naruszane są prawa do należytego procesu (Piąta Poprawka)
  • Osoby przetrzymywane nie mogą komunikować się ze światem zewnętrznym (Pierwsza Poprawka)
  • Ogranicza się im prawo do habeas corpus

9 lutego sąd federalny tymczasowo zablokował przeniesienie trzech Wenezuelczyków z ośrodka w Nowym Meksyku do Guantanamo Bay.

Guantanamo jako długoterminowe rozwiązanie?

Prezydent Donald Trump, broniąc decyzji o wykorzystaniu Guantanamo Bay, podkreślił: „Mamy 30 000 łóżek w Guantanamo, aby zatrzymać najgorszych przestępców, nielegalnych imigrantów zagrażających narodowi amerykańskiemu. Niektórzy z nich są tak źli… więc wyślemy ich do Guantanamo” – powiedział podczas podpisywania ustawy Ustawę Laken Riley 29 stycznia.

Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego Kristi Noem zaznaczyła, że rząd federalny szuka dodatkowego finansowania, aby utrzymać ośrodek w Guantanamo. Według niej koszty mogą zostać pokryte w procesie pojednania budżetowego w Izbie Reprezentantów.

Tom Homan, doradca Trumpa ds. granic, podkreślił, że Guantanamo już wcześniej pełniło funkcję ośrodka detencyjnego dla migrantów, więc obecnie jedynie rozszerza się jego działalność.

Źródło: The Epoch Times
Foto: Department of Homeland Security

Kościół

Czy katolickie organizacje pomagały nielegalnym imigrantom za Bidena?

Opublikowano

dnia

Autor:

Catholic Charities pomoc imigrantom

Komisja ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego Izby Reprezentantów USA ogłosiła rozpoczęcie dochodzenia w sprawie ponad 200 organizacji pozarządowych, w tym dwóch największych katolickich organizacji non-profit. Celem śledztwa jest zbadanie, czy te podmioty wykorzystywały fundusze publiczne do wspierania nielegalnej migracji w czasie administracji prezydenta Joe Bidena. O dochodzeniu mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Wśród objętych dochodzeniem organizacji znajdują się Catholic Charities USA oraz Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB). Jak wskazano w komunikacie prasowym z 11 czerwca, śledztwo ma na celu ustalenie, czy fundusze pochodzące z budżetu federalnego były wykorzystywane do działań „ułatwiających nielegalną działalność” migrantów przebywających na terytorium USA.

Do wszystkich organizacji objętych dochodzeniem wysłano list z prośbą o wypełnienie szczegółowej ankiety dotyczącej m.in. otrzymanych dotacji, zawartych kontraktów z rządem federalnym oraz rodzaju świadczonej pomocy.

Komisja wyraziła również zaniepokojenie, że niektóre organizacje „udzielają porad, jak unikać funkcjonariuszy organów ścigania”, co może zostać uznane za działanie sprzeczne z interesem państwa.

Rzeczniczka Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych USCCB, Chieko Noguchi, potwierdziła w rozmowie z Catholic News Agency, że organizacja otrzymała kwestionariusz i zamierza na niego odpowiedzieć.

Podkreśliła też, że od ponad 45 lat USCCB współpracuje z rządem federalnym w zakresie pomocy uchodźcom i migrantom, których status został uznany przez państwo. Wsparcie obejmowało m.in. osoby ubiegające się o azyl, dzieci bez opieki, ofiary handlu ludźmi czy Afgańczyków współpracujących z armią USA.

Catholic Charities Bureau wisconsin

Warto zaznaczyć, że decyzja Kongresu nastąpiła niedługo po ogłoszeniu przez USCCB w kwietniu braku przedłużenia wieloletnich umów z rządem federalnym w zakresie świadczenia usług migracyjnych i uchodźczych.

Z analizy sprawozdań finansowych wynika, że administracja Joe Bidena przekazywała Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych USCCB ponad 100 milionów dolarów rocznie na wsparcie działań organizacji katolickich, co stanowiło ponad 95% jej budżetu w tym zakresie.

Wśród innych organizacji objętych śledztwem znalazły się również m.in. Council on American-Islamic Relations (CAIR), Coalition for Humane Immigrant Rights (CHIRLA) oraz Haitian Bridge Alliance.

Źródło: cna
Foto: Catholic Charities Bureau
Czytaj dalej

News USA

Trump opuścił szczyt G7 w trybie nagłym z powodu eskalacji konfliktu Izraela z Iranem

Opublikowano

dnia

Autor:

W poniedziałek wieczorem Donald Trump niespodziewanie opuścił szczyt G7 w Kanadzie już po pierwszym dniu obrad, powołując się na konieczność szybkiego powrotu do Waszyngtonu w związku z rosnącym napięciem na Bliskim Wschodzie. “Muszę wrócić tak szybko, jak to możliwe” — powiedział prezydent dziennikarzom po zakończeniu sesji inauguracyjnej i wykonaniu zdjęcia z pozostałymi liderami.

Dominujący temat: Iran i Izrael

Choć głównym celem szczytu miały być rozmowy o handlu i klimacie, uwaga liderów G7 skupiła się niemal wyłącznie na zaogniającym się konflikcie między Iranem a Izraelem. Atmosferę spotkania podgrzały doniesienia o izraelskim ataku na irańską stację telewizyjną w Teheranie, pokazane przez irańską telewizję państwową.

W odpowiedzi na sytuację, przywódcy G7 uzgodnili treść wspólnego oświadczenia, w którym jednoznacznie stwierdzili, że „Izrael ma prawo się bronić”, a Iran został nazwany „głównym źródłem regionalnej niestabilności i terroryzmu”.

Jednocześnie podkreślili, że Teheran „nigdy nie może wejść w posiadanie broni jądrowej”.

Macron mówi o zawieszeniu broni, Trump zaprzecza

Prezydent Francji Emmanuel Macron przekazał mediom, że Donald Trump pracuje nad propozycją zawieszenia broni. Jednak już chwilę później prezydent USA stanowczo zdementował te doniesienia we wpisie na platformie społecznościowej, zrobionym z pokładu Air Force One: „Nieprawda! Nie wiem, dlaczego Macron twierdzi, że jadę do Waszyngtonu z powodu zawieszenia broni. Powód jest o wiele poważniejszy”.

Biały Dom ogłosił w trybie nagłym powrót prezydenta do kraju. Donald Trump wezwał Radę Bezpieczeństwa Narodowego do pozostania w gotowości i oczekiwania na niego w Situation Room. To tzw. centrum dowodzenia w Białym Domu, które często używane jest w sytuacjach kryzysowych.

W kolejnym wpisie Trump ostrzegł:

„Iran powinien był podpisać umowę, którą im zaoferowałem. Jaki wstyd i jakie marnotrawstwo ludzkiego życia. Wszyscy powinni natychmiast ewakuować się z Teheranu!”

trumpg7merz President Donald Trump meets with German Chancellor Friedrich Merz during the G7 Summit, Monday, June 16, 2025, in Kananaskis, Alberta, Canada.

Iran pod presją

Podczas rozmów z dziennikarzami Donald Trump zdradził, że pozostaje w stałym kontakcie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Potwierdził również, że otrzymał sygnały od Iranu — za pośrednictwem pośredników — o chęci deeskalacji. “Powinni byli to zrobić wcześniej” — skomentował Trump.

Zapytany o ewentualną zmianę reżimu w Iranie, prezydent odparł: “Nie interesuje mnie zmiana reżimu. Interesuje mnie jedno: aby Iran nigdy nie posiadał broni jądrowej. I jesteśmy na dobrej drodze, by tak się stało.”

President Donald Trump participates in Session I of the G7 Summit, Monday, June 16, 2025, in Kananaskis, Alberta, Canada.

Wspólne stanowisko liderów G7

Pomimo napiętej atmosfery, liderzy G7 wydali wspólne oświadczenie, w którym wezwali do szerszej deeskalacji konfliktów w regionie, w tym do zawieszenia broni w Strefie Gazy. Jednocześnie potwierdzili swoje poparcie dla bezpieczeństwa Izraela i wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec irańskich ambicji nuklearnych.

Nie było jednak jasne, czy Prezydent Trump w pełni poparł treść dokumentu.

Źródło: npr
Foto: Official White House Photo by Daniel Torok
Czytaj dalej

News USA

Zamach na ustawodawców w Minnesocie: Zabójca planował serię ataków

Opublikowano

dnia

Autor:

Mężczyzna oskarżony o zabicie jednej z najbardziej wpływowych postaci politycznych Minnesoty oraz ranienie innego ustawodawcy, planował tego samego wieczoru zaatakować kolejne ofiary. Prokuratorzy federalni ujawnili, że 57-letni Vance Boelter prowadził przygotowania do ataków od miesięcy, przeprowadzając obserwacje, tworząc listy celów i przebierając się za policjanta.

W wyniku strzelanin, do których doszło w sobotę na północnych przedmieściach Minneapolis, zginęła przewodnicząca Izby Reprezentantów Minnesoty Melissa Hortman, a jej mąż Mark Hortman został ciężko ranny. W osobnym ataku postrzelony został także Senator stanowy John Hoffman oraz jego żona, Yvette. O morderstwie informowaliśmy wczoraj.

Precyzyjnie zaplanowane ataki

Pełniący obowiązki prokuratora federalnego Joseph Thompson poinformował w poniedziałek, że Boelter miał sporządzone listy domów wybranych urzędników, dokumentował ich codzienne nawyki i notował szczegóły logistyczne. Funkcjonariusze znaleźli przy nim notatniki pełne planów ataków i nazwisk – w tym aż 45 wybranych urzędników stanowych i federalnych.

Vance Boelter był uzbrojony, nosił czarną kamizelkę taktyczną, maskę silikonową i podawał się za policjanta. Według prokuratury, zaatakował dom Hoffmanów jako pierwszy – udając funkcjonariusza, zapukał do drzwi, a następnie otworzył ogień, gdy senator zorientował się, że coś jest nie tak. Po tym udał się pod dom Hortmanów, gdzie został spłoszony przez patrol policji.

Ucieczka i obława

Po atakach Boelter zbiegł do lasu w powiecie Sibley, gdzie mieszkał. Poszukiwany przez dwa dni, został ostatecznie zlokalizowany dzięki użyciu helikoptera i zespołów naziemnych. Poddał się bez oporu, czołgając się do funkcjonariuszy na otwartym polu.

W jego aucie znaleziono broń, pieniądze w gotówce oraz paszporty dla jego żony i dzieci – co sugeruje, że planował ucieczkę. Policja odkryła również list skierowany do FBI, w którym opisał siebie jako „strzelca na wolności w Minnesocie”.

Wątek polityczny i brak jasnego motywu

Choć ataki były wyraźnie wymierzone w demokratycznych ustawodawców i osoby zaangażowane w kwestie społeczne, prokurator Thompson podkreślił, że motyw Boeltera wciąż nie jest w pełni znany. Śledczy nie znaleźli dotąd jednoznacznego wyjaśnienia ideologicznego, mimo że lista celów obejmowała osoby opowiadające się za prawem do aborcji, liderów społeczności oraz polityków Partii Demokratycznej.

Agent FBI Alvin Winston nazwał atak „celowym uderzeniem w osoby, które odpowiedziały na wezwanie do służby publicznej”.

Vance Boelter

Vance Boelter

Życie prywatne i powiązania polityczne

Vance Boelter, który sam był niegdyś kandydatem politycznym, zasiadał w tej samej radzie rozwoju siły roboczej co Hoffman. Osoby znające podejrzanego opisywały go jako „pobożnego chrześcijanina” i sympatyka Donalda Trumpa. Chodził do kościoła ewangelickiego i uczestniczył w wiecach politycznych.

Według FBI, po atakach Boelter wysłał wiadomości tekstowe do członków rodziny i przyjaciół. W jednej z nich napisał:

„Tata poszedł na wojnę wczoraj wieczorem… Nie chcę mówić więcej, ponieważ nie chcę nikogo w to wciągać.”

W innej, do żony, wyraził skruchę:

„Słowa nie wyrażą, jak bardzo mi przykro… Uzbrojeni ludzie przyjdą do domu i nie chcę, żebyście byli w pobliżu.”

Zdjęcie z aresztowania Vance’a Boeltera

Zarzuty i dalsze kroki

Vance Boelter został oskarżony o morderstwo federalne, stalking i usiłowanie zabójstwa. Stoi również przed zarzutami stanowymi. Podczas rozprawy w sądzie federalnym w St. Paul oświadczył, że nie stać go na adwokata – sąd wyznaczył mu obrońcę z urzędu.

Śledztwo trwa, a funkcjonariusze zapowiadają kolejne ujawnienia szczegółów w nadchodzących dniach.

Dalsze zagrożenie udało się powstrzymać

Jak zaznaczył dyrektor stanowego Biura Śledczego, Drew Evans, strzelaniny mogły zakończyć się znacznie tragiczniej, gdyby nie szybka reakcja policji z Brooklyn Park, która spłoszyła Boeltera przy drugim ataku.

Źródło: dailyherald
Foto: Minnesota House of Represenatives photographer’s office, Minnesota Department of Public Safety, Ramsey County Sheriff’s Office
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

luty 2025
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
2425262728  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu