News USA
Tragiczna kolizja małych samolotów w powietrzu nad Arizoną: Zginęły dwie osoby
W środowy poranek doszło do tragicznego zderzenia dwóch małych samolotów na Marana Regional Airport, lotnisku bez wieży kontrolnej w Arizonie, położonym około 20 mil na północny zachód od Tucson. W wyniku katastrofy zginęły co najmniej dwie osoby, poinformowały lokalne władze.
Szczegóły wypadku
Według Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) oraz Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) w powietrzu zderzyły się dwa jednosilnikowe samoloty: Cessna 172S i Lancair 360 MK II.
Do kolizji doszło około 8:25AM czasu lokalnego. Na pokładzie obu maszyn znajdowały się w sumie cztery osoby. Jak podała Policja Marana, dwie z nich poniosły śmierć, natomiast dwie pozostałe nie odniosły obrażeń. Władze nie ujawniły jeszcze, w którym z samolotów znajdowały się ofiary.
Na miejscu tragedii trwają prace służb ratunkowych, a dochodzenie prowadzą FAA oraz NTSB, która przewodzi śledztwu. Jego celem jest ustalenie dokładnych okoliczności i przyczyn katastrofy.
Brak kontroli wieżowej na lotnisku Marana
Marana Regional Airport to niekontrolowane lotnisko, co oznacza, że nie posiada ono aktywnej wieży kontroli ruchu lotniczego. Piloci latający w tej strefie muszą korzystać z Common Traffic Advisory Frequency (CTAF) – częstotliwości, na której informują innych pilotów o swojej pozycji i zamiarach.
Na takich lotniskach to pilot dowódca jest odpowiedzialny za utrzymanie bezpiecznej separacji między samolotami, przestrzeganie zasad ruchu lotniczego oraz zapewnienie minimalnej widoczności i odpowiednich wysokości przelotowych.
Katastrofa lotnicza w Maranie wpisuje się w serię niepokojących incydentów lotniczych w Ameryce Północnej w ostatnich tygodniach. W ostatnim czasie doszło do kilku groźnych wypadków lotniczych w USA i Kanadzie, m.in.:
- Toronto Pearson Airport (17 lutego) – samolot Delta Air Lines przewrócił się po lądowaniu, raniąc 21 osób.
- Washington Reagan National Airport (29 stycznia) – śmigłowiec armii zderzył się w powietrzu z samolotem American Airlines, zabijając łącznie 67 osób – najtragiczniejsza katastrofa lotnicza w USA od 2001 roku.
- Alaska (6 lutego) – mały samolot pasażerski rozbił się podczas lotu do Nome, ginie 10 osób.
- Filadelfia (31 stycznia) – katastrofa medycznego samolotu transportowego, w wyniku której zginęło 6 osób, w tym dziecko.
Po wypadku na lotnisku Reagan administracja Trumpa zapowiedziała gruntowny przegląd systemów kontroli ruchu lotniczego w całym kraju.

Marana Regional Airport w Arizonie
Nawet biorąc pod uwagę ostatni miesiąc incydentów lotniczych, wstępne dane NTSB ze stycznia pokazują, że liczba wypadków lotniczych w całym kraju była rekordowo niska wśród lotów prywatnych i komercyjnych.
Jednak statystycznie mniejsze samoloty są bardziej narażone na incydenty. Samoloty nie są tak ściśle regulowane jak te działające na podstawie przepisów Part 121, zbioru przepisów FAA przestrzeganych przez głównych przewoźników lotniczych. Samoloty prywatne i lotnictwa ogólnego podlegają innym, mniej rygorystycznym przepisom FAA, ale nadal są kontrolowane i konserwowane.
Mniejszych samolotów jest także więcej. Narodowe Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej szacuje, że na całym świecie jest ponad 340 000 samolotów lotnictwa ogólnego, a piloci z USA obsługują 204 000 z nich.
Źródło: foxnews, cnn
Foto: YouTube
News USA
Amazon może zerwać wieloletnią współpracę z amerykańską pocztą
Amazon – gigant e-commerce – przygotowuje się do znaczącej rozbudowy własnej ogólnokrajowej sieci dostaw i możliwego zakończenia wieloletniej współpracy z U.S. Postal Service (USPS). Powodem są impas w negocjacjach kontraktowych, który – według źródeł zaznajomionych ze sprawą – może doprowadzić do wycofania przez Amazon miliardów przesyłek z systemu pocztowego do końca 2026 r.
Negocjacje bez porozumienia
Przedstawiciele Amazon prowadzili rozmowy z USPS dotyczące tzw. negotiated service agreements, czyli specjalnych umów zapewniających dużym klientom preferencyjne stawki i szybszą obsługę. Firma liczyła na nową umowę, która zagwarantowałaby korzystne ceny i wyższe progi wolumenowe. Jak informują osoby znające szczegóły rozmów, formalne negocjacje w zasadzie zakończyły się bez porozumienia.
Zamiast tego USPS planuje w 2026 r. przeprowadzić aukcję odwrotną, w której dostęp do infrastruktury pocztowej zostanie przyznany najwyższym oferentom. Oznacza to, że Amazon musiałby konkurować o moce operacyjne z innymi firmami.
Scenariusz odejścia Amazon
W odpowiedzi na zmianę strategii USPS Amazon przygotowuje plany stopniowego wycofania przesyłek obsługiwanych przez pocztę. Dotyczy to miliardów paczek rocznie, które obecnie trafiają do klientów za pośrednictwem USPS. Umowa Amazona z pocztą wygasa 1 października 2026 r.
Ogromne znaczenie finansowe dla USPS
Amazon od lat jest największym klientem amerykańskiej poczty, zapewniając jej ponad 6 miliardów dolarów rocznych przychodów w 2025 r., co stanowiło około 7,5% całkowitych wpływów USPS. Potencjalna utrata tego kontraktu byłaby poważnym ciosem dla instytucji, która w 9 z ostatnich 10 lat notowała straty, a w roku fiskalnym 2025 zamknęła bilans z deficytem 9 miliardów dolarów.
Przemysłowe organizacje branżowe rozpoczęły już konsultacje z politykami w Kongresie USA, rozważając możliwy pakiet ratunkowy dla poczty, która tylko w 2022 r. otrzymała 107 miliardów dolarów wsparcia federalnego.

Model „coopetition” pod presją
Współpraca USPS z dużymi nadawcami – w tym z Amazon – była fundamentem modelu określanego jako coopetition, w którym konkurujące firmy częściowo korzystają z tej samej infrastruktury. Dzięki temu poczta obsługiwała paczki, które prywatnym firmom opłacało się zlecać zewnętrznie.
Eksperci ostrzegają, że Amazon – dysponując własną, szybko rozbudowywaną siecią – może stać się nie tylko zagrożeniem dla USPS, ale także dla UPS i FedEx.
Polityczne tło sporu
Partnerstwo USPS z Amazon było wielokrotnie krytykowane przez prezydenta Donalda Trumpa w trakcie jego pierwszej kadencji. Trump określał pocztę mianem „dostawcy Amazon” i w czasie pandemii COVID-19 domagał się wielokrotnego podniesienia stawek dla giganta e-commerce. Działania te miały częściowo wymiar osobisty wobec założyciela Amazon, Jeffa Bezosa.

Obecnie retoryka ta osłabła, a sam Bezos uczestniczył w inauguracji Trumpa w styczniu 2025 r. Mimo to jeszcze przed objęciem ponownej kadencji administracja prezydencka rozważała prywatyzację USPS lub podporządkowanie jej Department of Commerce.
Ambicje Amazon i ryzyko dla poczty
Amazon, który przetwarza obecnie ponad 6 miliardów przesyłek rocznie w USA, systematycznie rozbudowuje własną flotę dostawczą, opierając się w dużej mierze na podwykonawcach i kierowcach kontraktowych. W ocenie analityków taki model daje firmie przewagę kosztową nad tradycyjnymi operatorami.
Według ekspertów oznacza to jednak “egzystencjalne zagrożenie dla poczty”.
Źródło: washington post
Foto: istock/jetcityimage/Jennifer J Taylor/
News USA
Administracja Donalda Trumpa: Odnaleziono ponad 60 000 przemyconych dzieci
7 grudnia Doradca Białego Domu ds. granicy, Tom Homan, poinformował, że administracja Prezydenta Donalda Trumpa zlokalizowała ponad 60 000 dzieci nielegalnie przemyconych do Stanów Zjednoczonych, z których część została uratowana z dramatycznych warunków, w tym z rąk handlarzy ludźmi oraz pracy przymusowej.
„Stracone” dzieci i działania administracji
W rozmowie z programem Fox & Friends na antenie Fox News, Tom Homan stwierdził, że poprzednia administracja „straciła z oczu” około 300 000 dzieci, które zostały nielegalnie wprowadzone do kraju. Jak podkreślił, część z nich trafiła do osób określanych jako „niesprawdzeni sponsorzy”.
Od momentu objęcia urzędu przez Donalda Trumpa w styczniu, do 5 grudnia odnaleziono 62 000 takich dzieci. Według Homana wiele z nich było ofiarami handlu seksualnego, pracy przymusowej lub innych form poważnych nadużyć. Jak zaznaczył, niektórych przypadków nie jest w stanie opisać publicznie ze względu na ich drastyczny charakter.
Zdaniem doradcy Białego Domu administracja „uratowała życie ponad 62 000 dzieci”, realizując zobowiązanie prezydenta do odnalezienia każdego z nich.
Spadające liczby na granicy
Równolegle U.S. Customs and Border Protection (CBP) poinformowało 5 grudnia, że liczba zatrzymań na granicy nadal maleje. W listopadzie zgłoszono 30 367 przypadków kontaktów z migrantami na terenie całego kraju, wobec 30 573 w październiku.
Border Patrol przekazała również, że przez 7 kolejnych miesięcy nie wypuszczono do kraju ani jednego nielegalnego imigranta.
Dla porównania, w grudniu 2024 roku, ostatnim miesiącu administracji Joe Bidena, agenci Straży Granicznej odnotowali ponad 301 981 kontaktów w południowo-zachodnim sektorze granicy. We wrześniu 2025 roku, najnowszym miesiącu z dostępnymi danymi, liczba ta wyniosła około 11 600.
„Nie zwalniamy tempa”
Komisarz CBP Rodney Scott podkreślił w oświadczeniu, że priorytetem pozostaje zabezpieczenie granicy i egzekwowanie prawa. Jego zdaniem obecne statystyki pokazują skuteczność działań funkcjonariuszy i „wyznaczają nowe standardy bezpieczeństwa granic”.
Deportacje i decyzje wykonawcze
Działania Straży Granicznej oraz masowe deportacje wpisują się w obietnice wyborcze Donalda Trumpa z kampanii prezydenckiej 2024 roku.
Od objęcia urzędu prezydent podpisał szereg rozporządzeń wykonawczych, w tym o ogłoszeniu stanu nadzwyczajnego na granicy USA–Meksyk, uznaniu kilku gangów przestępczych za organizacje terrorystyczne oraz uruchomieniu federalnych operacji przeciwko nielegalnym imigrantom m.in. w Chicago i Los Angeles.
Spór o prawo do obywatelstwa
5 grudnia Sąd Najwyższy USA zgodził się rozpatrzyć sprawę dotyczącą legalności rozporządzenia wykonawczego Donalda Trumpa, które ma na celu zniesienie automatycznego przyznawania obywatelstwa dzieciom urodzonym w USA rodzicom przebywającym w kraju nielegalnie. Wcześniej kilka sądów niższej instancji zablokowało to rozporządzenie.

Demokraci od miesięcy krytykują politykę imigracyjną administracji Trumpa. W maju do Izby Reprezentantów trafił projekt ustawy zakazujący finansowania egzekwowania przepisów ograniczających tzw. birthright citizenship. Sprzeciw wobec deportacji wyrażali także niektórzy gubernatorzy i burmistrzowie.
Wstrzymanie wniosków imigracyjnych
W ostatnich dniach administracja Donalda Trumpa czasowo wstrzymała rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych, w tym o zielone karty, wobec obywateli 19 krajów objętych wcześniej zakazem wjazdu do usa. Decyzja została podjęta w ramach szerokich zmian po strzelaninie w Waszyngtonie, w której zginęła Gwardii Narodowej.
Zgodnie z memorandum U.S. Citizenship and Immigration Services, regulacje objęły obywateli m.in. Afganistanu, Haiti, Iranu, Libii, Somalii, Sudanu, Wenezueli oraz Kuby.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, istock/Greggory DiSalvo/
News USA
NASA zaprasza każdego na symboliczny lot wokół Księżyca
NASA zaprasza do udziału w globalnej akcji „Send Your Name with Artemis II”, w ramach której każdy chętny może symbolicznie dołączyć do historycznego lotu załogowego wokół Księżyca, zapisując swoje imię przed 21 stycznia.
Imię poleci razem z astronautami
W ramach inicjatywy imiona uczestników zostaną zapisane na karcie SD, która trafi na pokład statku Orion oraz rakiety SLS (Space Launch System). Ten sam lot odbędą czterej astronauci: Reid Wiseman, Victor Glover, Christina Koch oraz astronauta Canadian Space Agency (CSA) – Jeremy Hansen.
Każda osoba, która zapisze się do programu, będzie mogła pobrać pamiątkową kartę pokładową ze swoim imieniem, przygotowaną w formie kolekcjonerskiego biletu.
Kluczowy etap programu Artemis
Misja Artemis II to pierwszy załogowy lot programu Artemis i jednocześnie jeden z najważniejszych testów w przygotowaniach do przyszłych lotów na Księżyc i Mars. Około 10-dniowy lot wokół Księżyca ma pozwolić na sprawdzenie systemów i sprzętu niezbędnego do długotrwałych misji w głębokiej przestrzeni kosmicznej.
“Artemis II to kluczowy test w naszych przygotowaniach do powrotu ludzi na powierzchnię Księżyca oraz do przyszłych misji na Marsa. To także okazja, by inspirować ludzi na całym świecie i zaprosić ich do wspólnego śledzenia kolejnego etapu eksploracji kosmosu” — podkreśliła Lori Glaze, pełniąca obowiązki zastępcy administratora ds. rozwoju systemów eksploracyjnych NASA.
Lot zaplanowany najpóźniej na kwiecień 2026
Misja Artemis II ma wystartować nie później niż kwiecień 2026 i będzie pierwszym załogowym lotem w ramach tego programu. To kolejny krok w stronę amerykańskich misji załogowych na powierzchni Księżyca, które mają przygotować NASA do wysłania pierwszych amerykańskich astronautów na Mars.
Agencja określa obecny etap jako „Golden Age of innovation and exploration”, podkreślając znaczenie Artemis dla przyszłości lotów kosmicznych.
Jak dołączyć do misji
Zgłoszenia są bezpłatne i otwarte dla wszystkich:
- wersja angielska karty pokładowej: https://go.nasa.gov/artemisnames
- wersja hiszpańska karty pokładowej: https://go.nasa.gov/TuNombreArtemis
Szczegółowe informacje o misji Artemis II dostępne są na oficjalnej stronie NASA: https://www.nasa.gov/mission/artemis-ii/
Dla milionów ludzi na całym świecie to wyjątkowa okazja, by symbolicznie stać się częścią jednej z najważniejszych misji kosmicznych XXI wieku.
Źródło: NASA
Foto: NASA
-
News USA4 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago2 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News Chicago4 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA6 dni temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA3 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW6 dni temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell











