News USA
Zabijanie nienarodzonych dzieci w Missouri zostaje wznowione po decyzji sądu

W Missouri ponownie będzie można legalnie przeprowadzać aborcje – tak zdecydował sąd, blokując przepisy, które ograniczały działalność placówek aborcyjnych. W piątkowym orzeczeniu sędzina powiatu Jackson, Jerri Zhang, uznała, że wymogi licencyjne dla placówek aborcyjnych były dyskryminujące i nie miały uzasadnienia medycznego.
Przepisy wymagały m.in. przeprowadzania badań miednicy nawet przy aborcji farmakologicznej oraz spełniania surowych standardów infrastrukturalnych, takich jak określone wymiary korytarzy czy drzwi. W praktyce większość klinik nie mogła spełnić tych wymogów, co skutecznie uniemożliwiało wykonywanie zabiegów.
Missouri jednym z pięciu stanów wzmacniających prawa do aborcji
Decyzja sądu to efekt listopadowego głosowania, w którym wyborcy w Missouri poparli zmianę konstytucji stanu, aby chronić prawo do aborcji. Nie oznacza to jednak jej całkowitej legalizacji – stanowi ustawodawcy wciąż mogą wprowadzać ograniczenia po osiągnięciu przez płód zdolności do życia poza organizmem matki.
Podobne kroki podjęły również inne stany, w tym Nevada, której mieszkańcy będą musieli ponownie zatwierdzić poprawkę w 2026 roku, aby weszła w życie.
Zabijanie dzieci powraca
Planned Parenthood i inne organizacje już pracują nad przywróceniem usług aborcyjnych w Missouri – pierwsze zabiegi mogą odbyć się już w tym tygodniu. Tymczasem republikański Prokurator Generalny Andrew Bailey zapowiedział dalszą walkę sądową, próbując unieważnić decyzję.
Źródło: AP
Foto: istock/Nadzeya Haroshka/
News USA
Pierwszy miesiąc rządów Donalda Trumpa: Nareszcie zmiany w Ameryce

Donald Trump po raz drugi objął urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, a jego administracja od pierwszego dnia zaczęła realizować ambitny program reform. W ciągu pierwszego miesiąca jego rząd podjął szereg radykalnych działań, obejmujących bezpieczeństwo granic, politykę handlową, redukcję federalnej biurokracji oraz zmianę podejścia do polityki zagranicznej.
Ekspresowe reformy i ich skutki
Prezydent Donald Trump, znany z dynamicznego stylu zarządzania, błyskawicznie podpisał serię dekretów wykonawczych, które miały natychmiastowy wpływ na funkcjonowanie rządu federalnego. Wśród nich znalazły się nowe przepisy dotyczące handlu międzynarodowego, bezpieczeństwa granic i redukcji zatrudnienia w administracji federalnej.
James Mohs, adiunkt księgowości, podatków i prawa na Uniwersytecie w New Haven, określił działania Trumpa jako „bezprecedensowe”. Podkreślił, że „to, co robi nowy prezydent, to model efektywnego zarządzania, który może zrewolucjonizować funkcjonowanie amerykańskiego rządu.”
Nie wszystkie decyzje spotkały się jednak z entuzjazmem. Demokraci i organizacje pozarządowe złożyli już ponad 70 pozwów mających na celu zablokowanie niektórych inicjatyw Trumpa. Krytycy zarzucają mu, że wprowadza chaos i podejmuje działania bez konsultacji z Kongresem.
Bezpieczeństwo granic: rekordowy spadek nielegalnej imigracji
Jednym z najważniejszych obszarów reform Donald Trump była polityka imigracyjna. Już pierwszego dnia urzędowania prezydent podpisał 10 dekretów dotyczących bezpieczeństwa granic.
Wprowadzone zmiany doprowadziły do drastycznego spadku nielegalnej imigracji – z ponad 11 000 przypadków dziennie w szczytowym momencie prezydentury Bidena do mniej niż 300 obecnie.
Tom Homan, nowy “car granicy”, podkreślił, że „tak niskiej liczby nielegalnych przekroczeń granicy nie widział od początku swojej kariery w 1984 roku.” Prezydent przywrócił politykę zatrzymań i deportacji, zamknął aplikację CBP One, a także podjął negocjacje z Meksykiem i innymi krajami Ameryki Łacińskiej w celu ograniczenia napływu migrantów.
Redukcja biurokracji i cięcia budżetowe
Kolejną kluczową inicjatywą nowego prezydenta było stworzenie Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE), który nadzoruje likwidację zbędnych wydatków i programów federalnych. Na czele tej jednostki stanął Elon Musk, który już w pierwszym miesiącu pracy ogłosił cięcia budżetowe o wartości 55 miliardów dolarów.
W ramach oszczędności zlikwidowano m.in. finansowanie zagranicznych programów edukacyjnych, kosztowne kontrakty medialne oraz nadmiernie rozbudowaną administrację rządową. Musk stwierdził, że „przejrzystość finansów publicznych to klucz do odbudowy amerykańskiej gospodarki i zmniejszenia długu narodowego.”
Nowe podejście do handlu: wzajemne taryfy
W sferze międzynarodowej Donald Trump skupił się na restrukturyzacji polityki handlowej. Wprowadził system „wzajemnych taryf”, który ma zapewnić równe warunki handlowe dla USA. Nowe przepisy zakładają, że Stany Zjednoczone będą nakładać identyczne cła na produkty z krajów, które obciążają amerykański eksport wysokimi opłatami.
Według najnowszych sondaży CBS, Amerykanie są podzieleni w tej sprawie – większość popiera cła na Chiny, ale znacznie mniej osób zgadza się na ich rozszerzenie na sojuszników USA, takich jak Kanada czy Europa.
Przyszłość administracji Trumpa
Prezydent Donald Trump nie zamierza zwalniać tempa. Jego administracja koncentruje się na dalszym wzmacnianiu gospodarki, zabezpieczeniu granic i zmniejszaniu wpływu biurokracji na codzienne życie obywateli. Jednocześnie spotyka się z rosnącą opozycją zarówno w Kongresie, jak i wśród części amerykańskiego społeczeństwa.
Kolejne miesiące pokażą, czy Trump zdoła zrealizować swoje ambitne plany i utrzymać poparcie wyborców, czy też napotka nieprzekraczalne przeszkody ze strony sądów i politycznej opozycji.
Źródło: The Epoch Times
Foto: The White House, US Army, istock/AmyLaughinghouse/
News USA
Trump i Zełenski na kursie kolizyjnym: Co to oznacza dla wojny w Ukrainie?

Rozpad napiętych relacji między Donaldem Trumpem a Wołodymirem Zełenskim, który nastąpił w środę wstrząsnął światem polityki międzynarodowej. Trump publicznie zaatakował ukraińskiego prezydenta, nazywając go “dyktatorem bez wyborów” i zarzucając mu wyłudzanie od USA setek miliardów dolarów na “wojnę, której nie da się wygrać”. Tak ostry ton podkreśla narastające napięcie w relacjach obu przywódców i rodzi pytania o przyszłość amerykańskiej polityki wobec Ukrainy.
Konflikt między Donaldem Trumpem a Wołodymirem Zełenskim narastał od dawna. Prezydent USA wielokrotnie wyrażał sceptycyzm wobec ukraińskiego przywódcy, a ich relacje były napięte już wcześniej.
Sytuacja zaogniła się po niedawnej wypowiedzi Zełenskiego, który zasugerował, że Trump żyje “w sieci dezinformacji”. To rozwścieczyło Trumpa, który niemal natychmiast odpowiedział ostrymi słowami na Truth Social, a następnie podkręcił retorykę podczas wystąpienia w Miami, nazywając prezydenta Ukrainy “dyktatorem”, który ma niskie notowania własnego narodu.
Pięcioletnia kadencja Zełenskiego miała się zakończyć w maju 2024 r. Jednak Ukraina znajduje się w stanie wojennym od czasu, gdy Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję w lutym 2022 r., a wybory zostały zawieszone.
Wypowiedzi Trumpa wpisują się w szerszą narrację, która sugeruje jego skłonność do przedefiniowania amerykańskiej polityki zagranicznej. Prezydent USA od dawna sygnalizuje niechęć do wspierania Ukrainy oraz chęć zakończenia konfliktu poprzez negocjacje, które potencjalnie mogłyby uwzględnić warunki korzystne dla Rosji.
To podejście spotyka się z krytyką ze strony wielu amerykańskich i europejskich przywódców, ale jednocześnie zmusza ich do refleksji nad rolą Europy w pomocy Ukrainie. Niedawne deklaracje Francji i Danii o zwiększeniu wsparcia militarnego dla Kijowa mogą być reakcją na zmieniające się podejście USA.
Niektórzy sojusznicy Trumpa sugerują, że jego wypowiedzi to część szerszej strategii nacisku na Europę, by przejęła większą odpowiedzialność za wsparcie Ukrainy. Były brytyjski premier Boris Johnson napisał na X, że “Trump nie musi być historycznie precyzyjny, ale jego celem jest zaszokowanie Europy i zmuszenie jej do działania”.
Z drugiej strony, wiele wskazuje na to, że Prezydent Trump w rzeczywistości nie ma jasno określonego planu na zakończenie wojny. Podczas swojego przemówienia sam przyznał: “Nie obchodzi mnie nic poza tym, że chcę powstrzymać zabijanie milionów ludzi”. Taka deklaracja może budzić obawy w Kijowie i wśród europejskich sojuszników.
Napięcia między Donaldem Trumpem a Wołodymirem Zełenskim mogą mieć poważne konsekwencje dla przyszłości wojny w Ukrainie i amerykańskiej polityki zagranicznej.
Źródło: cnn,bbc
Foto: YouTube
News USA
Prezydent Trump blokuje federalne fundusze dla nielegalnych imigrantów

W środę Prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze nakazujące federalnym agencjom zidentyfikowanie programów, które zapewniają pomoc finansową nielegalnym imigrantom. Dokument zobowiązuje je także do podjęcia działań naprawczych, aby uniemożliwić wykorzystanie środków federalnych na wspieranie polityki azylowej i nielegalnej imigracji.
To kolejne zdecydowane posunięcie Donalda Trumpa, który od początku swojej drugiej kadencji prowadzi szeroko zakrojone działania mające na celu ograniczenie napływu nielegalnych imigrantów i zaostrzenie zasad dotyczących przyznawania świadczeń socjalnych.
Nowe rozporządzenie prezydenta nakazuje także usprawnienie systemu weryfikacji kwalifikowalności do programów socjalnych, aby uniemożliwić osobom przebywającym nielegalnie w USA uzyskanie dostępu do pomocy finansowej.
Biały Dom w arkuszu informacyjnym wyjaśnił, że rozporządzenie ma zagwarantować, iż zasoby podatników będą przeznaczone wyłącznie na obywateli amerykańskich, w szczególności na osoby niepełnosprawne i weteranów.
„Dzięki temu rozporządzeniu wykonawczemu Prezydent Trump zapewnia, że zasoby podatników zostaną wykorzystane do ochrony interesów obywateli amerykańskich, a nie nielegalnych imigrantów” – podkreślono w oficjalnym komunikacie.
Administracja Trumpa zwróciła uwagę, że choć nielegalni imigranci z zasady nie kwalifikują się do federalnych programów socjalnych, istnieją wyjątki, m.in. dla osób objętych warunkowym zwolnieniem. Niektóre z nich mogą uzyskać dostęp do świadczeń na podstawie skali dochodów.
Kolejne kroki w walce z nielegalną imigracją
Rozporządzenie z 19 lutego wpisuje się w szerszą politykę imigracyjną Donalda Trumpa, który po powrocie do Białego Domu podjął szereg radykalnych działań w celu ograniczenia napływu migrantów i zaostrzenia przepisów azylowych.
W ostatnich tygodniach prezydent:
- Zreinterpretował klauzulę obywatelstwa z urodzenia zawartą w 14. poprawce Konstytucji USA.
- Ogłosił stan wyjątkowy na granicy narodowej, umożliwiając skierowanie dodatkowych zasobów do kontroli imigracyjnej.
- Wstrzymał finansowanie dla tzw. miast sanktuariów, które zapewniają ochronę nielegalnym imigrantom.
- Wznowił budowę muru na granicy z Meksykiem.
- Zakończył programy azylowe wprowadzone przez poprzednią administrację i przywrócił politykę „Remain in Mexico”, zmuszającą migrantów do oczekiwania na rozpatrzenie ich spraw poza granicami USA.
- Zlikwidował aplikację CBP One, którą migranci wykorzystywali do umawiania przesłuchań azylowych przed przekroczeniem granicy.
Dodatkowo, Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, które umożliwia zatrzymanie nielegalnych imigrantów w bazie wojskowej Guantanamo Bay na Kubie. Rozpoczął również zakrojone na szeroką skalę akcje deportacyjne w dużych amerykańskich miastach z udziałem Immigration and Customs Enforcement (ICE).
Konflikt prawny wokół obywatelstwa z urodzenia
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych działań Trumpa jest próba zakończenia automatycznego nadawania obywatelstwa dzieciom urodzonym na terytorium USA przez nielegalnych imigrantów. Prezydent od dawna krytykuje tę praktykę i dąży do jej ograniczenia.
Decyzja ta spotkała się jednak z licznymi wyzwaniami prawnymi. 18 lutego sędzia federalny odrzucił wniosek administracji Trumpa o częściowe wstrzymanie nakazu blokującego wprowadzenie w życie nowej interpretacji 14. poprawki. Sprawa prawdopodobnie trafi do Sądu Najwyższego.
Źródło: The Epoch Times
Foto: The White House, YouTube
-
News Chicago3 tygodnie temu
Griffin Museum of Science and Industry przejdzie wielką renowację dzięki milionowej dotacji
-
NEWS Florida2 tygodnie temu
Walentynki 2025: Najbardziej romantyczne restauracje na Florydzie. Gdzie warto się wybrać?
-
News USA3 tygodnie temu
Trump podpisuje rozporządzenie zakazujące „radykalnej indoktrynacji” w szkołach
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Kupiłeś wycieczkę w Rek Travel? Biuro podróży wzięło miliony dolarów i zamknęło drzwi
-
News Chicago3 tygodnie temu
Policja ICE NIE zatrzymała żadnego Polaka w Chicago – uspokaja polski konsulat
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Radioton Fundacji Dar Serca dla chorych dzieci. Słuchajcie nas 8 i 9 lutego
-
News USA3 tygodnie temu
Trump umieści nielegalnych imigrantów w ośrodku Guantanamo Bay
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temu
Mec. Magdalena Grobelski: Imigranci pracujący i płacący podatki nie muszą obawiać się deportacji