News Chicago
Rezydencja w Winnetka wartości 35 mln USD znalazła kupca. Pobije cenowy rekord?

Luksusowa rezydencja w Winnetka, położona na 2,3 akrach nad jeziorem Michigan, znalazła nabywcę. Wystawiona na sprzedaż za 35 milionów dolarów posiadłość może ustanowić nowy rekord jako najdroższa odsprzedaż nieruchomości w historii Chicago, jeśli cena transakcyjna będzie zbliżona do kwoty żądanej przez sprzedawcę.
Ekskluzywna rezydencja nad jeziorem Michigan
Dom, należący do emerytowanego bankiera inwestycyjnego Muneera Sattera, to imponująca, 22-pokojowa rezydencja o powierzchni 13 894 stóp kwadratowych.
Nieruchomość obejmuje 223 stopy prywatnej linii brzegowej, dwudrzwiowy hangar na łodzie, fontannę z kamienia Lannon, zadbane żywopłoty, ogrzewany parking na 10 samochodów, basen typu infinity oraz pergolę.
Według szacunków, Satter wydał od 65 do 72 milionów dolarów na stworzenie tej ekskluzywnej posiadłości. W 2002 roku zakupił dom zaprojektowany przez prestiżowe biuro architektoniczne Mayo & Mayo za 9,5 miliona dolarów. Następnie w 2013 roku dokupił sąsiedni teren za 4,1 miliona dolarów, po czym rozpoczął gruntowną modernizację całości.
Transakcja w toku
Muneer Satter wystawił nieruchomość na sprzedaż w sierpniu 2024 roku, a zgodnie z najnowszymi informacjami zawarł umowę z nieujawnionym nabywcą. Szczegóły transakcji, w tym ostateczna cena sprzedaży, pozostają na razie tajemnicą.

Hol rezydencji w Winnetka
Na początku roku Jeny Radnay z @properties Christie’s International Real Estate, która reprezentuje sprzedawcę, prognozowała, że 2025 rok przyniesie przyspieszenie sprzedaży luksusowych nieruchomości.
„To będzie silny rok dla sprzedaży domów luksusowych. Ekskluzywne nieruchomości nad jeziorem Michigan mają unikalną wartość na Środkowym Zachodzie, ponieważ stanowią chronioną klasę nieruchomości. Nie dotykają nas katastrofy, które zdarzają się w innych regionach kraju. Być może ludzie zaczynają dostrzegać, że życie nad jeziorem na North Shore jest czymś wyjątkowym” – powiedziała Radnay.
Rekordowa sprzedaż w historii Chicago?
Żadna nieruchomość mieszkalna w Chicago i okolicach nie została dotąd sprzedana na rynku wtórnym za kwotę przekraczającą 25 milionów dolarów. Wprawdzie miliarderzy nabywali zestawy nieruchomości za sumy powyżej tej kwoty, jednak nigdy nie dotyczyło to pojedynczej transakcji.

Pokój wypoczynkowy rezydencji w Winnetka
Warto wspomnieć kilka głośnych zakupów nieruchomości przez zamożnych inwestorów:
- Justin Ishbia od 2020 roku wydał 33,7 miliona dolarów na trzy sąsiadujące posiadłości w Winnetka, które zburzył, aby wybudować rezydencję za 44 miliony dolarów, co łącznie daje inwestycję na poziomie 77,7 miliona dolarów.
- Ken Griffin, założyciel funduszu hedgingowego Citadel, w 2017 roku kupił cztery najwyższe piętra budynku przy 9 W. Walton St. za 58,75 miliona dolarów w kilku oddzielnych transakcjach.
- George Lucas i jego żona Mellody Hobson w 2023 roku wydali łącznie 33,5 miliona dolarów na zakup i połączenie dwóch penthouse’ów w Park Tower.

Jadalnia rezydencji w Winnetka
Jeśli rezydencja Muneera Sattera zostanie sprzedana za 35 milionów dolarów, stanie się oficjalnie najdroższą odsprzedaną nieruchomością w historii regionu.
Podatek od nieruchomości
Za tak luksusową rezydencję idą wysokie koszty utrzymania. Rachunek podatkowy za nieruchomość Sattera za rok 2023 wyniósł 214 453 dolary.
Ostateczna cena transakcyjna będzie kluczowa dla ustalenia, czy posiadłość ta zapisze się w historii rynku nieruchomości Chicago jako rekordowa sprzedaż. Na potwierdzenie szczegółów trzeba jeszcze poczekać, ale już teraz wiadomo, że jest to jedna z najgłośniejszych transakcji na amerykańskim rynku luksusowych nieruchomości w 2025 roku.

Rezydencja w Winnetka, widok z góry
Źródło: chicagotribune
Foto: Miller & Miller Photography
News USA
Trump przedłuża termin sprzedaży TikToka. Decyzja zapadnie w grudniu

Prezydent Donald Trump podpisał 16 września rozporządzenie wykonawcze, które daje chińskiej firmie ByteDance dodatkowe trzy miesiące na sprzedaż aktywów TikToka w Stanach Zjednoczonych. Nowy termin upływa 16 grudnia 2025 r. To już czwarte przesunięcie wejścia w życie ustawy przyjętej przez Kongres w 2024 r., która nakazuje ByteDance zbycie amerykańskiej części TikToka ze względu na obawy o bezpieczeństwo narodowe. Początkowo chińska spółka miała dokonać tego do stycznia 2025 r.
Porozumienie w Madrycie
Decyzja Donalda Trumpa zapadła po spotkaniach amerykańskich i chińskich negocjatorów w Madrycie. Sekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował, że udało się osiągnąć wstępne porozumienie dotyczące sprzedaży aplikacji.
Chiński negocjator handlowy Wang Jingtao zdradził natomiast, że uzgodniono warunki licencjonowania algorytmu TikToka oraz innych praw własności intelektualnej. To oznacza, że nawet po przejęciu aplikacji przez amerykańskie firmy Stany Zjednoczone mogą nie uzyskać pełnej kontroli nad technologią napędzającą platformę.
„Bardzo duże firmy” zainteresowane przejęciem
Donald Trump powiedział dziennikarzom, że osiągnięto porozumienie pozwalające TikTokowi pozostać w USA. Zdradził również, że „grupa bardzo dużych firm” wyraziła zainteresowanie zakupem aplikacji, nie ujawnił jednak szczegółów. Ostateczne warunki sprzedaży mają zostać omówione podczas spotkania Trumpa z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, zaplanowanego na 19 września.
TikTok pod presją Waszyngtonu
Aplikacja należąca do ByteDance od kilku lat budzi kontrowersje w Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie władze obawiają się, że Komunistyczna Partia Chin może uzyskać dostęp do danych użytkowników oraz mieć wpływ na algorytm aplikacji.
TikTok konsekwentnie zaprzecza tym zarzutom, podkreślając, że nigdy nie udostępniał danych amerykańskich konsumentów chińskim władzom.
Decyzja o dalszych losach aplikacji zapadnie najprawdopodobniej po rozmowach Trumpa z Xi. Jeśli do grudnia nie uda się sfinalizować sprzedaży, TikTokowi w USA wciąż grozi zakaz działania.
Źródło: The Epoch Times
Foto: istock/JHVEPhoto/
News USA
Ceny nowych aut idą w górę a rabaty są coraz rzadsze. Wyjątkiem mogą być elektryki

Dealerzy i producenci samochodów przygotowują się do wprowadzenia modeli z rocznika 2026. Choć tradycyjnie oznacza to możliwość uzyskania rabatów na auta z 2025 roku, eksperci ostrzegają: rosnące cła i malejące zapasy mogą szybko zniwelować potencjalne oszczędności.
Średnia cena transakcyjna nowych samochodów w sierpniu wzrosła o 2,6% w porównaniu z rokiem ubiegłym, co jest największym rocznym wzrostem od kwietnia 2023 roku. Duże rabaty stają się coraz trudniejsze do uzyskania i ograniczają się głównie do pojedynczych modeli.
Rabaty tylko na elektryki
Wyjątkiem na rynku pozostają samochody elektryczne. Do końca września obowiązuje federalna ulga podatkowa obniżająca koszt zakupu nowych pojazdów, co sprawia, że dealerzy intensywnie starają się sprzedać je przed upływem terminu.
Dodatkowo atrakcyjne mogą być używane auta elektryczne i hybrydowe typu plug-in – na niektóre z nich rząd oferuje do 4000 dolarów ulgi podatkowej, jeśli spełniają określone kryteria, takie jak cena poniżej 25 tysięcy dolarów czy wiek powyżej dwóch lat.
Przykład? Nissan Leaf z 2024 roku wyceniony na 17 tys. dolarów po uwzględnieniu ulgi kosztowałby realnie ok. 13 tys. – czyli znacznie mniej niż nowy pojazd podobnej klasy.
Producenci ostrożni z cenami
Producenci samochodów starają się ostrożnie zarządzać cenami, zdając sobie sprawę z trudnej sytuacji finansowej konsumentów. Wprowadzanie rabatów nie jest całkowicie wykluczone, ale dotyczy wybranych modeli i zależy od momentu wprowadzenia nowych pojazdów na rynek.
Mniej aut na rynku, szybciej znikają
Dodatkowym problemem dla kupujących jest ograniczona podaż. Zapasy aut spadły o ponad 6% rok do roku, a dostępne pojazdy sprzedają się szybciej niż wcześniej.
Najlepsze okazje można obecnie znaleźć wśród samochodów z poprzednich roczników, które wciąż znajdują się w magazynach dealerów. Po ich wyprzedaniu ceny prawdopodobnie wzrosną, ponieważ cła i ograniczona dostępność podniosą koszty zakupu.
Źródło: foxbusiness
Foto: wikimedia, istock/Shisanupong Khankaew/
News USA
Administracja Trumpa stawia na elektryczne taksówki powietrzne – kiedy będziemy nimi latać?

Administracja Prezydenta Donalda Trumpa zapowiedziała uruchomienie programu pilotażowego dla elektrycznych taksówek powietrznych (eVTOL). Inicjatywa ma przyspieszyć rozwój tej technologii i wzmocnić pozycję Stanów Zjednoczonych jako lidera w sektorze zaawansowanej mobilności powietrznej.
Departament Transportu poinformował w piątek, że w ramach projektu Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) opracuje ramy prawne i przepisy umożliwiające bezpieczne operacje eVTOL, a także nawiąże współpracę z firmami technologicznymi oraz władzami stanowymi i lokalnymi.
„Nadchodzi kolejna wielka rewolucja technologiczna w lotnictwie. Stany Zjednoczone będą jej przewodzić, co umocni naszą pozycję w świecie innowacji i stworzy tysiące dobrze płatnych miejsc pracy” – powiedział Sekretarz Transportu Sean Duffy.
Zakres programu
Pilotaż obejmie co najmniej pięć projektów realizowanych przez trzy lata. Testowane będą zarówno maszyny załogowe, jak i bezzałogowe – do transportu pasażerów, dostaw, a także w sytuacjach awaryjnych, np. medycznych. Choć przed komercyjnym wykorzystaniem konieczna jest certyfikacja FAA, która może potrwać lata, program pozwoli na wcześniejsze praktyczne sprawdzenie technologii.
Branża gotowa do działania
Do programu zgłosiły się już wiodące firmy z sektora. Joby Aviation, które w 2023 roku otrzymało zgodę na testy prototypu elektrycznej taksówki powietrznej, zadeklarowało aktywny udział. „Po 15 latach prac jesteśmy gotowi pokazać dojrzałość naszych samolotów i rozpocząć pierwsze operacje w amerykańskich miastach” – powiedział Greg Bowles, dyrektor ds. polityki firmy.
Podobną deklarację złożyła Archer Aviation. Jej założyciel Adam Goldstein podkreślił: „Udowodnimy, że taksówki powietrzne mogą działać bezpiecznie i cicho. To pierwszy krok do szerokiej komercjalizacji w USA i na świecie”.
FAA zapowiedziała, że wybierze minimum pięciu uczestników programu. Oficjalne ogłoszenie w tej sprawie ma zostać opublikowane w najbliższy wtorek.
Źródło: npr
Foto: istock/aerogondo/designprojects/
-
News USA3 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News USA1 tydzień temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News Chicago3 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA3 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA2 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA3 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
Polonia Amerykańska2 dni temu
Błyszcząca ABBA NIGHT fundacji You Can Be My Angel w obiektywie StelmachLens, 12 września
-
News USA1 tydzień temu
Na Utah Valley University zamach na działacza ruchu MAGA. Charlie Kirk walczy o życie!