News USA
Administracja Trumpa kończy ochronę dla Wenezuelczyków. 350 tys. wróci do domu?
Administracja Prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła zakończenie programu ochronnego dla około 350 000 Wenezuelczyków przebywających w Stanach Zjednoczonych, co oznacza, że od kwietnia stracą oni prawo do pracy i staną w obliczu potencjalnej deportacji.
Decyzja Sekretarz ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Kristi Noem, wpływa na 348 202 Wenezuelczyków korzystających z tymczasowego statusu chronionego (TPS). TPS to program, który pozwala imigrantom z krajów dotkniętych kryzysami humanitarnymi lub politycznymi pozostać legalnie w USA i podjąć pracę, ale wymaga periodycznych przedłużeń ze strony rządu.
Około 600 000 Wenezuelczyków jest obecnie objętych tym programem, jednak ochrona dla pozostałych wygaśnie do września tego roku.
Zwrot w polityce imigracyjnej
Pod koniec administracji Bidena, poprzednik Noem, Alejandro Mayorkas, przedłużył ochronę TPS dla Wenezuelczyków do października 2026 roku. Jednak Noem cofnęła tę decyzję, powołując się na poprawę sytuacji w Wenezueli oraz rosnące obciążenie amerykańskich społeczności.
Jednym z kluczowych elementów tej decyzji jest potencjalna zmiana w polityce deportacyjnej. Stany Zjednoczone nie utrzymują stosunków dyplomatycznych z Wenezuelą, co do tej pory ograniczało możliwość deportacji jej obywateli. Jednak w piątek wysłannik administracji Trumpa, Richard Grenell, udał się do Wenezueli na spotkanie z prezydentem Nicolásem Maduro.
Po rozmowach Maduro uwolnił sześciu amerykańskich więźniów. Wkrótce potem Prezydent Trump ogłosił, że Wenezuela zgodziła się przyjmować deportowanych obywateli. Rząd w Caracas jednak oficjalnie tego nie potwierdził.
Historia i skutki decyzji
To nie pierwszy raz, gdy administracja Donalda Trumpa dąży do zakończenia TPS. Podczas swojej pierwszej kadencji prezydent próbował cofnąć ochronę TPS dla obywateli Salwadoru, Haiti, Hondurasu, Nepalu, Nikaragui i Sudanu. Jednak organizacje zajmujące się prawami imigrantów zaskarżyły te decyzje, skutecznie je blokując.
Departament Bezpieczeństwa Krajowego w swoim oświadczeniu stwierdził, że warunki w Wenezueli poprawiły się na tyle, by zakończyć TPS. Noem podkreśla, że program ten był nadużywany i faktycznie pozwalał osobom bez legalnej ścieżki imigracyjnej osiedlać się w USA. W swoim raporcie wymieniła również gang Tren de Aragua jako zagrożenie związane z falą imigracyjną.
Gang Tren de Aragua powstał w wenezuelskim więzieniu ponad dekadę temu, ale w ostatnich latach rozszerzył działalność na cały kontynent.
Reakcje i konsekwencje
Decyzja wywołała ogromne zaniepokojenie wenezuelskiej społeczności w USA. Ponad 7,7 miliona Wenezuelczyków opuściło swój kraj od 2013 roku, uciekając przed gospodarczą katastrofą i reżimem Maduro.
Wenezuelska liderka opozycji, María Corina Machado, zapowiedziała, że jej zespół skontaktował się z amerykańskimi parlamentarzystami w poszukiwaniu alternatywnych rozwiązań dla Wenezuelczyków przestrzegających prawa.
Ostateczna decyzja ma zostać opublikowana w środę, a tymczasowy status chroniony Wenezuelczyków wygaśnie 60 dni później. Dla dziesiątek tysięcy Wenezuelczyków w USA oznacza to utratę prawa do pracy i potencjalną deportację do kraju pogrążonego w politycznym impasie. Obrońcy praw imigrantów zapowiadają walkę prawną, aby zapobiec masowym deportacjom.
Źródło: AP
Foto: YouTube
News USA
Meksyk i Kanada wzmacniają granice w zamian za wstrzymanie ceł przez USA
W poniedziałek przywódcy Meksyku i Kanady zawarli porozumienie z Prezydentem Donaldem Trumpem w sprawie wzmocnienia zabezpieczeń granicznych. W zamian Trump zgodził się wstrzymać planowane 25-procentowe cła na produkty pochodzące z obu krajów.
„Cła są bardzo potężne, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i w uzyskaniu wszystkiego, czego chcesz” — powiedział Donald Trump podczas podpisywania rozporządzeń wykonawczych w Gabinecie Owalnym. W ramach porozumienia Stany Zjednoczone zobowiązały się do wzmocnienia kontroli nad przepływem broni do Meksyku, w tym karabinów o dużej mocy, co potwierdziła prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum.
Trump podkreślił, że porozumienie przyniesie korzyści obu stronom. „Oni są teraz bardzo silni na granicy” — powiedział. „Oni również chcą ją chronić. Nie chcą, aby ludzie przybywający przez Meksyk dostawali się do naszego kraju”.
Chociaż prezydent wstrzymał planowane cła, ostrzegł, że negocjacje w tej sprawie wciąż trwają. Delegacje z USA, Meksyku i Kanady mają spotkać się w ciągu najbliższych 30 dni, aby dopracować szczegóły umowy.
Kontrowersje wokół polityki celnej
Niektórzy krytycy, w tym lider mniejszości w Senacie Chuck Schumer (D-N.Y.), ostrzegają, że polityka taryfowa Trumpa może przyczynić się do inflacji, podnosząc ceny towarów poprzez wyższe opłaty importowe. Sam prezydent przyznał, że może to być „pewien ból”, ale uznał, że w dłuższej perspektywie przeniesie to więcej miejsc pracy do USA, co przyniesie korzyści gospodarce.
Donald Trump wskazał, że USA są mniej zależne od handlu zagranicznego niż Meksyk i Kanada.
Według danych Białego Domu eksport i import stanowią 24% PKB USA, podczas gdy w Meksyku jest to 73%, a w Kanadzie 67%. Prezydent podkreślił, że deficyt handlowy USA przekroczył w 2023 roku 1 bilion dolarów i zamierza go zmniejszyć.
Relacje z Chinami i walka z fentanylem
Chociaż cła na Meksyk i Kanadę zostały wstrzymane, Donald Trump podtrzymał 10-procentowy wzrost ceł na produkty chińskie, który wejdzie w życie 4 lutego. Prezydent USA wyjaśnił, że to środek nacisku na Chiny, aby przestały dostarczać prekursory fentanylu do karteli narkotykowych.
„Poradzimy sobie z Chinami” — powiedział Trump. „Mamy nadzieję, że przestaną wysyłać nam fentanyl, a jeśli tego nie zrobią, cła znacznie wzrosną”.
Kanada i Meksyk wzmacniają granice
Tuż przed wejściem w życie taryf premier Kanady Justin Trudeau ogłosił, że zgodził się na porozumienie z USA, aby wstrzymać cła na 30 dni. W zamian Kanada zobowiązała się wysłać 10 000 funkcjonariuszy do monitorowania granicy oraz wdrożyć plan wart 1,3 miliarda dolarów na zatrzymanie przemytu fentanylu. Plan obejmuje nową technologię, helikoptery i zwiększoną współpracę z amerykańskimi organami ścigania.
Meksyk również zapowiedział wysłanie 10 000 żołnierzy Gwardii Narodowej na północną granicę, aby zwalczać przemyt fentanylu i innych narkotyków. „Mieliśmy dobrą rozmowę z Prezydentem Trumpem, z wielkim szacunkiem dla naszych relacji i suwerenności” — napisała Sheinbaum na platformie X.
Trump: „Kanada powinna być 51. stanem USA”
Podczas rozmów Donald Trump poruszył temat relacji handlowych z Kanadą, podkreślając, że amerykańskie produkty, w tym pojazdy i artykuły rolne, są blokowane na kanadyjskim rynku.
Prezydent zaznaczył, że Stany Zjednoczone mogłyby funkcjonować bez Kanady, ponieważ są samowystarczalne w produkcji energii, drewna, samochodów i żywności. Zasugerował nawet, że Kanada powinna zostać 51. stanem USA, skoro jest chroniona przez amerykańską armię.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube
News USA
Katastrofa lotnicza w Waszyngtonie: Śledczy analizują sprzeczne dane dotyczące wysokości
Wstępne dane z tragicznego wypadku lotniczego w Waszyngtonie, D.C., ujawniają rozbieżności w odczytach wysokości dwóch maszyn, które zderzyły się w pobliżu lotniska Reagan National Airport 29 stycznia. W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie samolotu pasażerskiego oraz żołnierze na pokładzie wojskowego śmigłowca Black Hawk – łącznie 67 osób.
Sprzeczne dane dotyczące wysokości
Według Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), rejestrator lotu American Airlines wskazywał, że w momencie zderzenia samolot znajdował się na wysokości 325 stóp (z marginesem błędu ± 25 stóp). Tymczasem dane z wieży kontrolnej pokazały, że śmigłowiec znajdował się na 200 stopach – czyli na maksymalnej dozwolonej wysokości w tym rejonie.
Nie wyjaśniono jeszcze, skąd wynika rozbieżność w danych wynosząca około 100 stóp. Śledczy analizują zapisy z systemów kontroli lotu i próbują odzyskać dane z czarnej skrzynki śmigłowca, który wpadł do rzeki Potomak po zderzeniu.
Brice Banning, główny śledczy NTSB, podkreślił, że dochodzenie jest wyjątkowo skomplikowane. „To śledztwo ma wiele elementów. Nasz zespół ciężko pracuje, aby zebrać wszystkie dane” – powiedział dziennikarzom w sobotę.
Ostatnie chwile przed katastrofą
Banning przedstawił szczegółową analizę nagrań z czarnych skrzynek samolotu pasażerskiego. Wynika z nich, że:
- Załoga zareagowała werbalnie tuż przed zderzeniem.
- Rejestratory wskazują, że samolot zaczął zmieniać kąt nachylenia – możliwe, że piloci próbowali wykonać manewr wymijający.
- „Dźwięki uderzenia były słyszalne około sekundę później, po czym nastąpił koniec nagrania” – powiedział Banning.
Nadal jednak nie wiadomo, czy piloci mieli pełną świadomość zagrożenia i faktycznie zdążyli podjąć próbę uniknięcia kolizji.
Członek NTSB Todd Inman nie krył frustracji podczas konferencji prasowej. Podkreślił, że od lat rząd ignoruje rekomendacje dotyczące bezpieczeństwa lotniczego.
Katastrofa o największej liczbie ofiar od 2001 roku
Do tragedii doszło w środę około 9:00PM czasu wschodniego, gdy regionalny odrzutowiec podchodził do lądowania. Samolot przyleciał z Wichita w stanie Kansas i miał na pokładzie 64 pasażerów. Śmigłowiec należał do armii USA i przewoził trzech żołnierzy.
Obie maszyny zderzyły się w powietrzu, a następnie runęły do rzeki Potomak.
Trwa poszukiwanie ciał i dowodów
Rodziny ofiar odwiedziły miejsce tragedii w niedzielę. Nurkowie przeszukują wrak, próbując odzyskać ciała i kluczowe dowody. Dotychczas zidentyfikowano 55 z 67 ofiar, jednak śledczy są przekonani, że wszystkie ciała zostaną wydobyte.
W poniedziałek zaczęto wydobywanie fragmentów samolotu dźwigiem.
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu NTSB zapowiedziała publikację wstępnego raportu w ciągu 30 dni, jednak pełne dochodzenie może potrwać rok lub dłużej.
Źródło: foxnews
Foto: YouTube, NTSB
News USA
ACLU pozywa administrację Trumpa za zakaz ubiegania się o azyl na południowej granicy
American Civil Liberties Union (ACLU) złożyła w poniedziałek pozew przeciwko administracji Prezydenta Donalda Trumpa, kwestionując decyzję o zawieszeniu możliwości ubiegania się o azyl w Stanach Zjednoczonych. Pozew, złożony w Sądzie Okręgowym USA dla Dystryktu Kolumbii, zarzuca Trumpowi, że jego rozporządzenie jest bezprecedensowym i nielegalnym przekroczeniem władzy, które łamie przepisy imigracyjne uchwalone przez Kongres.
Decyzja Donalda Trumpa całkowicie uniemożliwia migrantom na południowej granicy USA ubieganie się o azyl, a funkcjonariuszom imigracyjnym daje prawo do szybkiego „odrzucania” lub „usuwania” osób próbujących przedostać się do kraju.
Dodatkowo, administracja prezydenta zamknęła aplikację mobilną, której imigranci używali do umawiania wizyt w urzędach imigracyjnych, co jeszcze bardziej ogranicza dostęp do ochrony azylowej.
Według American Civil Liberties Union ACLU, nowe przepisy oznaczają, że zarówno samotne osoby dorosłe, jak i całe rodziny mogą być automatycznie odsyłane do krajów, w których grozi im prześladowanie, tortury, a nawet śmierć, bez możliwości przedstawienia swojej sytuacji przed sądem.
„To bezprawne i nieludzkie” – argumenty pozwu
W pozwie złożonym przez ACLU oraz trzy organizacje zajmujące się prawami imigrantów zarzuca się, że działania Donalad Trumpa są sprzeczne z amerykańskim prawem i międzynarodowymi zobowiązaniami USA.
„Rząd robi dokładnie to, czego Kongres na mocy ustawy zakazał Stanom Zjednoczonym” – czytamy w pozwie. „Odsyłanie osób ubiegających się o azyl do krajów, w których grozi im prześladowanie, to rażące naruszenie zasad humanitarnych”.
Pozew wymienia Donalda Trumpa, nową sekretarz Homeland Security Kristi Noem oraz innych członków administracji jako oskarżonych w sprawie.
American Civil Liberties Union ACLU domaga się, aby sąd natychmiast zablokował administracji Trumpa możliwość wdrożenia zakazu azylu. Jeśli sąd przychyli się do wniosku, rozporządzenie może zostać zawieszone jeszcze przed jego pełnym wejściem w życie.
Odpowiedź na pozew
Biały Dom odpiera zarzuty. Rzecznik administracji, Kush Desai, stwierdził:
„Prezydent Trump otrzymał stanowczy mandat, aby zakończyć lekceważenie i nadużywanie naszych przepisów imigracyjnych oraz zabezpieczyć nasze granice”.
Administracja Trumpa uzasadnia nowe restrykcje inwazją migrantów na USA przez granicę z Meksykiem.
Prawie 1,4 mln migrantów ze 177 krajów leżących na pięciu kontynentach podróżowało od stycznia do maja 2024 roku przez Meksyk – według meksykańskiego Narodowego Instytutu ds. Migracji (INM). Według agencji AFP osoby te starały się przedostać do Stanów Zjednoczonych.
Źródło: npr, bankier
Foto: YouTube
-
News USA4 tygodnie temu
Najbardziej punktualne linie lotnicze w 2024 r.: Delta Airlines była prawie zawsze na czas
-
News USA4 tygodnie temu
Weteran Zielonych Beretów zaplanował wysadzenie Cybertrucka w Las Vegas, korzystając z ChatGPT
-
News USA4 tygodnie temu
Nowy Meksyk jednym z najbardziej liberalnych stanów jeśli chodzi o aborcję
-
News Chicago2 tygodnie temu
81-letni mieszkaniec Lombard zabił żonę chorą na demencję, tłumacząc, że „oszalała”
-
News Chicago4 dni temu
Griffin Museum of Science and Industry przejdzie wielką renowację dzięki milionowej dotacji
-
News USA4 tygodnie temu
Mieszkanka Utah, która zawsze chciała być mamą, zmarła 9 dni po urodzeniu bliźniąt
-
News USA5 dni temu
Trump podpisuje rozporządzenie zakazujące „radykalnej indoktrynacji” w szkołach
-
News USA3 tygodnie temu
Starbucks kończy politykę otwartego dostępu: Koniec z przesiadywaniem w lokalu i korzystaniem z toalety