News USA
Trump wprowadza cła na towary z Kanady, Meksyku i Chin. Kraje nie pozostają dłużne

W sobotę wieczorem Prezydent Donald Trump podpisał rozkazy wprowadzające 25-procentowe cła na towary importowane z Kanady i Meksyku oraz dodatkowy 10-procentowy podatek na produkty pochodzące z Chin. Decyzja, podjęta na mocy International Emergency Economic Powers Act, została uzasadniona zagrożeniem ze strony nielegalnej imigracji i napływu śmiertelnych narkotyków, w tym fentanylu. W odwecie Kanada i Meksyk podjęły decyzje o swoich cłach.
„Musimy chronić Amerykanów, a moim obowiązkiem jako prezydenta jest zapewnienie im bezpieczeństwa” – napisał Donald Trump na platformie Truth Social po podpisaniu rozkazów. „Obiecałem to w kampanii i Amerykanie zdecydowaną większością głosów poparli tę wizję”. Nowe taryfy wejdą w życie 4 lutego.
Biały Dom w oficjalnym oświadczeniu podkreślił, że fentanyl jest główną przyczyną zgonów wśród Amerykanów w wieku 18-45 lat.
„Dzisiejsze ogłoszenie taryf jest konieczne, aby pociągnąć Chiny, Meksyk i Kanadę do odpowiedzialności za niespełnienie obietnic powstrzymania napływu trujących narkotyków do USA” – stwierdzono w komunikacie.
Deficyt handlowy USA-Kanada w centrum sporu
Prezydent Trump uzasadnił cła także koniecznością wyrównania deficytu handlowego między USA a Kanadą. Podczas gdy prezydent oszacował go na 200 miliardów dolarów, dane U.S. Census Bureau wskazują na niższą wartość – 55 miliardów dolarów w pierwszych 11 miesiącach 2024 roku.
Jeśli cła pozostaną w mocy, obejmą około 1,6 biliona dolarów rocznego handlu między USA, Kanadą i Meksykiem, w tym importowaną ropę naftową.
Stany Zjednoczone sprowadzają około 4,5 miliona baryłek ropy dziennie z Kanady. Donald Trump zapowiedział jednak, że może obniżyć cła na ropę do 10 proc., aby złagodzić ewentualne skutki dla amerykańskich konsumentów.
Eksperci ostrzegają: ceny benzyny mogą wzrosnąć
Ekonomiści ostrzegają, że nowe cła mogą wpłynąć na ceny paliw. 20% kanadyjskiej ropy jest przetwarzane w amerykańskich rafineriach – jeśli dostawy zostaną ograniczone, na rynku może pojawić się co najmniej 20% mniej benzyny co może doprowadzić do tego, że paliwo podrożeje.
Według American Automobile Association, średnia cena galonu benzyny w USA wynosiła 3,11 USD na dzień 31 stycznia.
Kanada i Meksyk: odwet
Kanada i Meksyk odpowiedziały na decyzję o nałożeniu ceł na import, wprowadzając własne środki odwetowe wobec Stanów Zjednoczonych.
Premier Kanady Justin Trudeau skrytykował decyzję Białego Domu, podkreślając, że nowe cła dzielą zamiast jednoczyć. Kanada wprowadzi 25-procentowe taryfy na import amerykańskich towarów o wartości do 155 miliardów dolarów, obejmujące m.in. alkohol i owoce.
Trudeau przypomniał o bliskich relacjach między krajami i podkreślił wkład Kanady w walkę u boku USA w Afganistanie oraz w pomoc przy klęskach żywiołowych, takich jak pożary w Kalifornii i huragan Katrina. Jednocześnie zachęcił Kanadyjczyków do wybierania krajowych produktów zamiast amerykańskich.
Prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum również ogłosiła cła odwetowe. „Odrzucamy oszczerstwa Białego Domu o rzekomych sojuszach naszego rządu z organizacjami przestępczymi oraz wszelkie próby ingerencji na naszym terytorium” – napisała Sheinbaum w mediach społecznościowych.
Zapowiedziała, że Meksyk podejmie odpowiednie kroki, w tym taryfy celne oraz inne środki ochronne. Dodała także, że USA powinny skupić się na zwalczaniu handlu fentanylem na własnym terytorium, zamiast obwiniać za kryzys inne kraje.
Chiny również odpowiedziały na cła Donalda Trumpa, ogłaszając, że złożą skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) i podejmą „odpowiednie środki zaradcze w celu ochrony swoich interesów”.
Analiza przeprowadzona przez Budget Lab na Uniwersytecie Yale wykazała, że przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe może stracić około 1170 dolarów rocznie z powodu nowych ceł. Przewiduje się także spowolnienie wzrostu gospodarczego oraz wzrost inflacji, szczególnie jeśli inne kraje zdecydują się na kolejne działania odwetowe.
Źródło: The Epoch Times, Foxbusiness
Foto: YouTube, istock
News USA
Popularna włoska sieć restauracji ogłasza upadłość. Co dalej z Brio i Bravo?

Bravo Brio Restaurants LLC, właściciel znanych marek Brio Italian Grille i Bravo! Italian Kitchen, ogłosił upadłość. Z dokumentów sądowych wynika, że firma z siedzibą w Orlando złożyła wniosek o ochronę przed wierzycielami na podstawie Rozdziału 11.
Długi sięgają milionów
Według dokumentacji finansowej spółka posiada aktywa i zobowiązania w przedziale od 50 do 100 mln dolarów, a liczba wierzycieli wynosi od 200 do 999.
Największe zobowiązania:
- 19 mln dolarów wobec dystrybutora żywności Sysco,
- 335 tys. dolarów wobec dostawcy z Illinois,
- setki tysięcy dolarów należne właścicielom nieruchomości w różnych stanach.
Sieć wciąż działa, ale planuje zamknięcia
Brio Italian Grille określane jako „elegancka restauracja” prowadzi obecnie 25 lokali w całych USA, natomiast Bravo! Italian Kitchen – 23 restauracje, w tym m.in. w Brookfield koło Milwaukee. W przeszłości lokale tych marek działały także w Illinois, m.in. w Lombard (Yorktown Center) i Glenview (The Glen).
Firma zapowiada, że postępowanie upadłościowe pozwoli zamknąć nierentowne placówki i zrestrukturyzować działalność.
Dlaczego firma zbankrutowała?
Jak podaje branżowy serwis Restaurant Dive, przyczyną problemów były:
- spadek popytu konsumenckiego,
- rosnąca konkurencja,
- inflacja i wyższe koszty operacyjne.
To już drugi wniosek o upadłość w ciągu pięciu lat – poprzedni złożono w 2020 roku, co zakończyło się sprzedażą części lokali firmie Earl Enterprises (właściciel Planet Hollywood). Nie wiadomo jednak, czy obecnie Earl Enterprises nadal współpracuje z Bravo Brio Restaurants.
Źródło: nbc
Foto: Bravo Brio Restaurants
News Chicago
Masowe zwolnienia zbliżają się do Chicago: Firmy szykują redukcje setek etatów

Według najnowszego raportu Departamentu Handlu i Możliwości Ekonomicznych stanu Illinois, w nadchodzących tygodniach setki pracowników z okolic Chicago mogą stracić pracę. Do końca roku planowane jest łącznie 444 zwolnień, a niektóre z nich będą kontynuowane nawet do kwietnia 2026 roku.
Największe redukcje w LSC Communications
Według danych zgłoszonych w ramach stanowej Ustawy o Powiadamianiu o Dostosowaniach i Rekrutacjach Pracowników (WARN), masowe zwolnienia w firmie LSC Communications w Bolingbrook rozpoczną się 5 września i potrwają do 13 października. Łącznie zlikwidowanych zostanie 180 stanowisk.
Pozostałe zwolnienia dotyczą m.in. firm: Compass Group (gastronomia), TreeHouse Foods, Inc. (produkcja przetworów owocowo-warzywnych), Community Development Institute Head Start (usługi socjalne i młodzieżowe), Ryder Integrated Logistics, Inc., Nordstrom Credit, Inc. oraz Elkay Plumbing Products Company.
Czym jest ustawa WARN?
Ustawa Illinois Worker Adjustment and Retraining Notification Act, znana jako ustawą WARN, została uchwalona w 1988 roku, aby zapewnić pracownikom wystarczający czas na przygotowanie się do utraty pracy i poszukiwanie nowego zatrudnienia.
Zgodnie z prawem stanowym:
- Obowiązek powiadomienia dotyczy pracodawców zatrudniających co najmniej 75 pracowników na pełen etat.
- Powiadomienie musi być wysłane z 60-dniowym wyprzedzeniem przed zwolnieniami grupowymi lub zamknięciem zakładu.
- Zwolnienie grupowe obejmuje:
- 25 lub więcej pracowników, stanowiących co najmniej jedną trzecią załogi w danym zakładzie, lub
- 250 lub więcej pracowników w jednym zakładzie.
- Zamknięcie zakładu dotyczy placówki zatrudniającej 50 lub więcej osób.
Przepisy uwzględniają różnice między wymogami stanowymi i federalnymi oraz dotyczą zarówno prywatnych firm nastawionych na zysk, jak i organizacji non-profit oraz podmiotów quasi-publicznych.
Dostęp do pełnej listy firm
Pełną listę przedsiębiorstw objętych ustawą WARN można znaleźć na stronie Illinois WorkNet. Raport ten pozwala pracownikom i opinii publicznej śledzić planowane zwolnienia i lepiej przygotować się do zmian na rynku pracy.
Źródło: nbc
Foto: istock/Antonio_Diaz/AndreyPopov/
News USA
Rynek nieruchomości w kryzysie: Transakcje anulowane, sprzedający wycofują oferty

Rynek nieruchomości w USA wyraźnie zwalnia. Sprzedaż domów spadła do najniższego poziomu od dekady, a tysiące transakcji zostało anulowanych. Czy to początek nowego kryzysu mieszkaniowego?
Letni sezon na rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych przyniósł zaskakujący trend: sprzedaż domów osiągnęła najniższe tempo od 10 lat, wynika z najnowszego raportu Redfin.
W lipcu mediana czasu sprzedaży domu wyniosła 43 dni – to najdłużej od 2015 roku. Liczba transakcji w toku spadła do najniższego poziomu od dwóch lat, a aktywnych ofert ubyło w najszybszym tempie od 2023 roku, ponieważ sprzedający coraz częściej wycofują się z rynku.
Dlaczego rynek hamuje?
Według ekspertów, powodem jest rosnąca ostrożność sprzedających. „Podaż zaczyna spadać, ponieważ właściciele rezygnują z wystawiania domów na sprzedaż, widząc, że nieruchomości w sąsiedztwie sprzedają się wolniej lub poniżej ceny wywoławczej” – tłumaczy Asad Khan, starszy ekonomista Redfin.
Niektórzy właściciele decydują się wynajmować domy zamiast je sprzedawać, szczególnie jeśli kupili je w czasie pandemicznego boomu i obawiają się strat przy obecnych cenach.
Ceny w górę mimo spadku sprzedaży
Pomimo ochłodzenia rynku, ceny domów wzrosły w lipcu o 1,4% rok do roku – najszybciej od kilku miesięcy. Powód? Ograniczona podaż.
Jednocześnie oprocentowanie kredytów hipotecznych zaczęło spadać, osiągając średnio 6,58% dla 30-letniego kredytu o stałej stopie (po wcześniejszym maksimum 6,75%). To dobra wiadomość dla kupujących, ale nie wystarczyła, by zatrzymać falę anulowanych transakcji.
Rekord anulowanych umów
W lipcu anulowano około 58 000 umów kupna domu – najwięcej od 2017 roku.
Redfin zauważa, że kupujący zyskali nieco większą swobodę negocjacyjną, ponieważ konkurencja o domy osłabła. Jednak jeśli liczba ofert nadal będzie spadać, przewaga ta może szybko zniknąć.
Źródło: scrippsnews
Foto: istock/Feverpitched/
-
News USA4 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago4 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
NEWS Florida3 tygodnie temu
Floryda dokonała egzekucji Edwarda Zakrzewskiego osiągając rekord 9 osób straconych
-
News USA3 tygodnie temu
Kamala Harris rezygnuje z ubiegania się o urząd gubernatora Kalifornii
-
Galeria4 tygodnie temu
Legia Warsaw Summer Camp 2025 z Wisłoka Chicago Soccer Academy, 21-25 lipca, Bensenville