News Chicago
Dom w Genevie, w powiecie Kane sprzedano za rekordowe 4,85 miliona dolarów
Jeszcze kilka lat temu sprzedaż luksusowych domów w powiecie Kane za miliony dolarów była prawdziwym wyzwaniem. Jednak jak zauważa Meg Whitted z The Mrs. Whitted Collective dla Baird & Warner, czasy się zmieniają. 21 stycznia zamknięto największą w historii powiatu transakcję sprzedaży domu. Nieruchomość przy 834 Sunset Road w Genevie osiągnęła cenę 4,85 miliona dolarów.
Jak podkreśla ekspertka, osoby dysponujące budżetem na poziomie kilku milionów dolarów zwykle wybierają prestiżowe lokalizacje, takie jak North Shore, Oak Brook czy Naperville. Tym bardziej sprzedaż domu za prawie 5 milionów dolarów w Genevie jest zaskakującym sygnałem zmiany na rynku.
“Do tej pory właściciele nieruchomości za wiele milionów dolarów w powiecie Kane musieli czekać latami, aby odzyskać wartość swojego domu” – wyjaśnia Meg Whitted. “Dawniej rynek był wyraźnie rynkiem kupującego. Właściciele mieli szczęście, jeśli w ogóle pojawiła się oferta.”
Zmiana w dynamice rynku to efekt rosnących kosztów nowego budownictwa, które, jak zauważa Whitted, są obecnie „szalenie wysokie”. To sprawia, że istniejące luksusowe nieruchomości stają się bardziej atrakcyjne i w końcu osiągają ceny, na jakie zasługują.
“Po latach stagnacji rynek nieruchomości luksusowych w naszym regionie naprawdę nabiera tempa. St. Charles i Geneva stają się teraz destynacjami dla nabywców ultraluksusowych domów” – mówi ekspertka.
Największe transakcje w powiecie Kane w 2024 roku
Sprzedaż domu w Genevie za 4,85 miliona dolarów to nie jedyna spektakularna transakcja w powiecie Kane. W 2024 roku zrealizowano kilka innych znaczących sprzedaży, w tym:
- 4N840 Dover Hill Road, St. Charles – 3,075 mln USD (sierpień)
- 36W918 Crane Road, St. Charles – 3,2 mln USD (październik)
- 41W255 Campton Hills Road, Campton Hills – 3,025 mln USD (sierpień)
- 39W464 Longmeadow Lane, St. Charles – 3,6 mln USD

Nieruchomość przy 834 Sunset Road w Genevie
Przyszłość rynku ultraluksusowego
Meg Whitted podkreśla, że nabywcy luksusowych domów coraz częściej wybierają miejsca poza tradycyjnymi lokalizacjami. Geneva i St. Charles, z ich urokiem i przestronnymi działkami, zyskują na popularności wśród zamożnych klientów, którzy szukają czegoś wyjątkowego.
Wygląda na to, że luksusowe nieruchomości w powiecie Kane wchodzą w nową, ekscytującą erę, która przyciąga uwagę zarówno kupujących, jak i inwestorów.
Źródło: dailyherald
Foto: Google Maps, Chrissy Barret
News Chicago
Nowa sauna nad jeziorem w Chicago: Przetrzymaj zimę w stylu nordyckim
Zimowe kąpiele i gorące sauny zdobywają coraz większą popularność a mieszkańcy Chicago mogą doświadczyć tego trendu bez opuszczania miasta. Sauna Oak Street, nowa atrakcja nad jeziorem Michigan, została oficjalnie otwarta w zeszłym tygodniu na Oak Street Beach, przy 1000 North DuSable Lake Shore Drive.
Kontener zamieniony w luksusową saunę
Położona wzdłuż ścieżki nad jeziorem, nieopodal lokalu Whispers, sauna mieści się w przekształconym kontenerze transportowym, który został zaaranżowany na stylową przestrzeń do relaksu. Goście mogą wybierać między sesjami towarzyskimi i prywatnymi rezerwacjami, dostępnymi przez całą zimę — aż do 31 marca.
Ile kosztuje relaks z widokiem na jezioro
Rezerwacja miejsca w saunie podczas sesji towarzyskiej kosztuje 40 dolarów za 75 minut. Ci, którzy wolą pełną prywatność, mogą wynająć całą saunę na dwugodzinną sesję w cenie 400 dolarów — z możliwością wejścia dla maksymalnie 12 osób.
Dla rannych ptaszków przygotowano specjalną ofertę: poranna sesja o 7:00 kosztuje 75 dolarów za godzinę.
Tuż obok sauny znajduje się również basen z zimną wodą, pozwalający połączyć gorące sesje z lodowatym zanurzeniem — tak jak w klasycznym fińskim rytuale.
Zarezerwuj online
Rezerwacji można dokonywać za pośrednictwem strony internetowej Sauna Oak Street. Miejsce ma być otwarte przez całą zimę, bez względu na pogodę, oferując mieszkańcom Chicago wyjątkową okazję do rozgrzania się z widokiem na ośnieżone jezioro Michigan.
Źródło: nbc
Foto: TikTok
News USA
Fala zwolnień w USA: W październiku straciła pracę rekordowa liczba osób
Amerykańscy pracodawcy ogłosili w październiku największą liczbę zwolnień od ponad dwóch dekad. Firmy tną koszty i coraz częściej wdrażają sztuczną inteligencję, co prowadzi do restrukturyzacji i ograniczania zatrudnienia – wynika z raportu firmy Challenger, Gray & Christmas, specjalizującej się w analizie rynku pracy.
Według raportu, w październiku 2025 roku pracodawcy zapowiedzieli 153 074 zwolnienia, co oznacza wzrost o 175% w porównaniu z 55 597 zwolnieniami ogłoszonymi rok wcześniej oraz aż 183% więcej niż we wrześniu (54 064).
„Październikowe tempo redukcji zatrudnienia było znacznie wyższe niż zwykle. Część branż wciąż dostosowuje się po gwałtownym wzroście zatrudnienia w czasie pandemii, ale dziś presję wywierają wdrażanie AI, spadek wydatków konsumenckich i korporacyjnych oraz rosnące koszty operacyjne” – powiedział Andy Challenger, wiceprezes i ekspert ds. zatrudnienia w firmie Challenger, Gray & Christmas.
„Osoby zwalniane mają coraz większe trudności ze znalezieniem nowego zatrudnienia, co może dodatkowo osłabić rynek pracy” – dodał.
Najwięcej zwolnień od czasów pandemii
Od początku 2025 roku amerykańscy pracodawcy ogłosili już ponad 1,09 mln zwolnień, co oznacza wzrost o 65% w porównaniu z analogicznym okresem w 2024 roku oraz o 44% więcej niż w całym 2024 roku (761 358).
To najwyższy poziom redukcji zatrudnienia od 2020 roku, gdy w pierwszych dziesięciu miesiącach pandemii liczba zwolnień sięgnęła ponad 2,3 mln.
Październikowy wynik jest również najwyższym miesięcznym poziomem zwolnień od 2003 roku, kiedy odnotowano 171 874 redukcje etatów – wówczas głównie w handlu detalicznym i telekomunikacji, które przechodziły gwałtowne zmiany technologiczne.
„To najwyższa liczba zwolnień w październiku od ponad 20 lat i największa w jednym miesiącu czwartego kwartału od 2008 roku.” – zauważył Challenger.
Ekspert dodał, że firmy zazwyczaj unikały ogłaszania zwolnień pod koniec roku, aby nie psuć nastrojów przedświątecznych i nie narażać się na krytykę w mediach społecznościowych. „Dlatego tak duża fala zwolnień w październiku jest zaskakująca” – podkreślił.

Najbardziej dotknięte branże: magazynowanie i technologia
Najwięcej zwolnień w październiku odnotowano w branży magazynowej – aż 47 878 osób straciło pracę, wobec zaledwie 984 we wrześniu. Od początku roku sektor ten zredukował 90 418 etatów, co oznacza wzrost o 378% rok do roku.
Wysoką dynamikę zwolnień widać również w sektorze technologicznym. Firmy z tej branży ogłosiły w październiku 33 281 redukcji, w porównaniu z 5 639 miesiąc wcześniej. Od stycznia do października 2025 roku zwolniono już 141 159 pracowników IT, co stanowi wzrost o 17% wobec ubiegłego roku.
Z kolei handel detaliczny zanotował lekkie spowolnienie zwolnień – w październiku ogłoszono 2 431 redukcji, nieco mniej niż we wrześniu (2 577). Mimo to branża pozostaje jedną z najbardziej dotkniętych w 2025 roku – od początku roku zwolniono 88 664 pracowników, czyli o 145% więcej niż w tym samym okresie 2024 roku.
Transformacja technologiczna i presja kosztowa
Eksperci wskazują, że rosnąca liczba zwolnień ma związek z przyspieszającym wdrażaniem sztucznej inteligencji, która zaczyna zastępować część procesów biurowych i operacyjnych. Firmy w różnych sektorach – od logistyki po finanse – ograniczają zatrudnienie, by obniżyć koszty i zwiększyć efektywność.
W połączeniu z rosnącymi kosztami utrzymania, spadkiem wydatków konsumenckich oraz niepewnością gospodarczą, tworzy to mieszankę, która – jak zauważają analitycy – może osłabić rynek pracy w nadchodzących miesiącach.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/Antonio_Diaz/kzenon/megaflopp/
News USA
Pracownicy Starbucks grożą ogólnokrajowym strajkiem w „Red Cup Day”, jeśli nie dostaną umowy
Pracownicy Starbucks zrzeszeni w związku zawodowym Starbucks Workers United zapowiedzieli ogólnokrajowy strajk na 13 listopada, czyli w dniu corocznej akcji promocyjnej „Red Cup Day”, jeśli do tego czasu firma nie podpisze z nimi pierwszej umowy zbiorowej. Związek poinformował w środę, że 92% głosujących członków opowiedziało się za strajkiem. Protest ma rozpocząć się w kawiarniach w 25 miastach USA, a w razie braku postępów w negocjacjach dołączą kolejne lokale.
„Red Cup Day” to jedno z największych wydarzeń marketingowych Starbucks – dzień, w którym klienci otrzymują darmowe, świąteczne kubki przy zakupie napojów z limitowanego menu. Co roku akcja przyciąga tłumy i znacznie zwiększa sprzedaż w sieci. Zapowiedziany protest w tym samym dniu może więc mieć poważny wpływ na działalność firmy.
Starbucks: „Jesteśmy gotowi do rozmów”
Rzeczniczka Starbucks, Jaci Anderson, wyraziła rozczarowanie decyzją o strajku. „Jesteśmy gotowi wrócić do stołu negocjacyjnego w każdej chwili” – powiedziała. „Szkoda, że związek wybiera konfrontację zamiast dialogu”.
Według przedstawicieli firmy, Starbucks już oferuje swoim pracownikom najlepsze warunki w branży detalicznej – średnio do 30 dolarów za godzinę wraz z benefitami oraz niską, jak na sektor usług, rotację kadry.
Prezes Starbucks Brian Niccol podkreślił, że „żądania związku są nieuzasadnione”, ale zapewnił, że wciąż liczy na porozumienie.
Impas w negocjacjach
Rozmowy między Starbucks a Workers United rozpoczęły się w kwietniu 2024 roku i od miesięcy tkwią w martwym punkcie.
Związek domaga się m.in. wyższych płac, bardziej przewidywalnych grafików i dodatków za pracę w weekendy oraz podczas akcji promocyjnych.
Firma twierdzi, że związek zażądał podwyżek sięgających 65% natychmiast i 77% w ciągu trzech lat. Przedstawiciele Workers United odrzucają te wyliczenia, argumentując, że Starbucks „łączy różne propozycje w jedną, aby przedstawić je jako nierealne”.
„Najlepsza praca tylko dla szefów”
Starbucks Workers United powstał w 2021 roku w Buffalo i obecnie reprezentuje ponad 9500 pracowników 550 kawiarni w całych Stanach Zjednoczonych. Firma zatrudnia łącznie około 200 000 osób w ponad 10 000 lokali w Ameryce Północnej.
„Chcemy, by praca w Starbucks naprawdę była najlepszą pracą w handlu detalicznym – nie tylko dla prezesa Briana Niccola” – powiedziała Jasmine Leli, baristka z Buffalo.
Jeśli do 13 listopada nie zostanie podpisana umowa, będzie to trzeci ogólnokrajowy strajk Starbucks Workers United w ciągu roku – po protestach w grudniu 2024 i maju 2025.
Źródło: cbs
Foto: Starbucks
-
News Chicago1 tydzień temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA6 dni temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA21 godzin temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA3 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago3 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago2 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News Chicago2 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień











