Połącz się z nami

News USA

Jak wyciągnąć łosia z wpółzamarzniętego jeziora? W stanie Nowy Jork taka akcja się udała

Opublikowano

dnia

Mroźny poranek 16 stycznia w powiecie Hamilton w stanie Nowy Jork zamienił się w dramatyczną akcję ratunkową, gdy około 1000-funtowy łoś wpadł do wpółzamarzniętego jeziora Abanakee. Zwierzę, pod którym załamała się cienka warstwa lodu, utknęło w lodowatej wodzie, walcząc o życie.

Głowa łosia wystawała nad powierzchnię, ale jego ruchy były ograniczone, a czas nieubłaganie działał na niekorzyść. Temperatura powietrza wynosiła zaledwie 12 stopni Fahrenheita (-11°C), co zwiększało ryzyko hipotermii.

Pierwszy sygnał alarmowy

Zwierzę zostało zauważone przez przechodnia, który natychmiast zaalarmował lokalne służby. Na miejsce przybyli strażnicy leśni oraz funkcjonariusze policji ds. ochrony środowiska z Departamentu Ochrony Środowiska Stanu Nowy Jork (DEC).

„Nie ma podręcznika, jak wyciągnąć łosia z lodu” – przyznał porucznik Robert Higgins, jeden z uczestników akcji.

Wyścig z czasem

Zespół ratowników musiał szybko opracować plan działania. Łoś znajdował się około 200 stóp od brzegu, a lód, na którym utknął, miał grubość od jednego do czterech cali. Początkowo zespół zamierzał użyć łodzi powietrznej, ale czas oczekiwania na jej przybycie mógł być zbyt długi.

„Zdecydowaliśmy się działać natychmiast. Naszym celem było wycięcie kanału w lodzie, aby łoś mógł samodzielnie dopłynąć do brzegu” – wyjaśnił Higgins.

Ratownicy wyposażeni w piły łańcuchowe i ubrania ochronne do pracy w zimnej wodzie przystąpili do działania. Jeden z nich zaczął ciąć lód, podczas gdy inni usuwali jego fragmenty, tworząc prowizoryczny szlak ratunkowy.

Trudna walka i chwile zwątpienia

Pomimo wysiłków, łoś początkowo nie reagował. Zespół próbował delikatnie popchnąć go w kierunku wyciętego kanału, ale zwierzę nie poruszało się. Dopiero po użyciu sań odrzutowych udało się skłonić łosia do ruchu.

Po dwóch godzinach spędzonych w lodowatej wodzie łoś zdołał dopłynąć do brzegu, korzystając z wytyczonej przez ratowników ścieżki. Po wyjściu na ląd zwierzę padło z wyczerpania, trzęsąc się z zimna.

„Był na granicy swoich możliwości” – zauważył porucznik Robert Higgins. Przez około 15 minut łoś odpoczywał na ziemi, podczas gdy ratownicy z niepokojem obserwowali jego stan. W końcu jednak zwierzę podniosło się, stanęło na nogi i majestatycznie ruszyło w stronę lasu.

„To był niesamowity widok. Widzieć to ogromne stworzenie, które walczyło o życie, a potem o własnych siłach wróciło do swojej naturalnej przestrzeni, było niezwykle satysfakcjonujące”, dodał Higgins.

Ratownicy podkreślili, że akcja ta była wyjątkowa i wymagała kreatywności oraz determinacji całego zespołu. Dzięki ich wysiłkom łoś otrzymał drugą szansę na życie w surowych warunkach północnego Nowego Jorku.

 

Źródło: Washington Post
Foto: New York State Department of Environmental Conservation

News USA

Pierwsza kobieta w historii ukończyła prestiżowy i morderczy Best Ranger Competition

Opublikowano

dnia

Autor:

Po raz pierwszy w historii prestiżowego konkursu Best Ranger Competition, wzięła w nim udział kobieta-żołnierz z tytułem Army Ranger. Porucznik Gabrielle White, 25-letnia oficer piechoty, wraz z partnerem drużynowym, kapitanem Sethem Deltenre, ukończyła wyczerpujące trzydniowe zmagania i uplasowała się na 14. miejscu w klasyfikacji generalnej – na 52 startujące zespoły.

Tym samym duet znalazł się w elitarnym gronie 16 drużyn, które przeszły przez wszystkie etapy tej ekstremalnej rywalizacji, uznawanej za jedną z najtrudniejszych w amerykańskich siłach zbrojnych. Zwycięzcami zostali porucznicy Griff Hokanson i Kevin Moore z 75. Pułku Rangerów.

Historyczny debiut kobiety w Best Ranger

Choć kobiety dopuszczono do szkoły Ranger dopiero w 2015 roku, dopiero teraz — niemal dekadę później — jedna z nich po raz pierwszy przystąpiła do legendarnego konkursu w Fort Benning w stanie Georgia. To kolejny krok milowy dla kobiet w armii USA, które od 2015 roku mogą oficjalnie zajmować stanowiska bojowe.

Gabrielle White jest absolwentką akademii wojskowej West Point (rocznik 2021) i ukończyła szkolenie Ranger w kwietniu 2022 roku. Obecnie służy w Army Maneuver Center of Excellence w Fort Benning, gdzie również przygotowywała się do zawodów.

Trzy dni ekstremalnych wyzwań

Zawody Best Ranger Competition to brutalna próba wytrzymałości fizycznej, odporności psychicznej i umiejętności taktycznych. Uczestnicy muszą pokonać ponad 60 mil pieszo w ciągu trzech dni niemal bez snu, mierząc się z ponad 30 wymagającymi konkurencjami.

Wśród nich są m.in.: nawigacja lądowa, misje śmigłowcowe, testy sprawności fizycznej, tor przeszkód, zadania bojowe, strzelectwo oraz testy wiedzy taktycznej.

Udział w zawodach jest zarezerwowany dla żołnierzy z tytułem Army Ranger, a selekcja do udziału w rywalizacji jest bardzo rygorystyczna.

Porucznik Gabrielle White ze swoim partnerem w czasie konkurencji 

Brak oficjalnego uznania ze strony Departamentu Obrony

Mimo przełomowego charakteru udziału porucznik White, Pentagon nie zdecydował się na publiczne uczczenie tego wydarzenia. W ramach nowej polityki wdrożonej przez administrację Prezydenta Donalda Trumpa i obecnego Sekretarza Obrony Pete’a Hegsetha, zakazano promowania inicjatyw związanych z różnorodnością, równością i integracją.

W ostatnich miesiącach z oficjalnych witryn armii zniknęły wzmianki o „pierwszych razach” dotyczących kobiet i mniejszości.

Porucznik Gabrielle White

Kobiety w szkole Ranger – statystyki

Od otwarcia szkoły Ranger dla kobiet w 2015 roku, do stycznia 2025 r. 154 kobiety ukończyły szkolenie, uzyskując elitarny tytuł Army Ranger.

Porucznik Gabrielle White dołączyła do tego grona w 2022 roku i teraz zapisała się na kartach historii jako pierwsza kobieta, która nie tylko przystąpiła do Best Ranger Competition, ale ukończyła go z doskonałym wynikiem.

Źródło: scrippsnews
Foto: US Army
Czytaj dalej

News USA

Rekordowe 130 dni pracowała nerka świni przeszczepiona mieszkance Alabamy

Opublikowano

dnia

Autor:

Towana Looney, 54-letnia kobieta z Alabamy, stała się częścią medycznej historii, żyjąc przez rekordowe 130 dni z przeszczepioną nerką od genetycznie zmodyfikowanej świni. Choć jej organizm ostatecznie odrzucił narząd, lekarze nazywają całą procedurę przełomem w badaniach nad ksenotransplantacją.

Towana Looney, o której pisaliśmy 27 stycznia opuściła nowojorski szpital NYU Langone Health 4 kwietnia, po usunięciu przeszczepionej nerki. Zabieg zakończył eksperymentalny etap leczenia, który dostarczył lekarzom bezcennych informacji o przyszłości przeszczepów od zwierząt.

„Czuję się jak superwoman”

Looney, która od 2016 roku żyje z przewlekłą niewydolnością nerek i korzysta z dializ, określiła swoje doświadczenie jako szansę, z której jest dumna.

„Chociaż wynik nie był tym, na co wszyscy liczyliśmy, wierzę, że moja historia może pomóc i zainspirować innych” – powiedziała. „130 dni z nerką świni to nie tylko rekord – to krok naprzód dla przyszłych pacjentów”.

Od momentu przeszczepu 25 listopada 2024 roku do początku kwietnia, Looney była najdłużej żyjącym człowiekiem z narządem od zmodyfikowanej genetycznie świni.

Dlaczego usunięto przeszczep?

Według dr. Roberta Montgomery’ego, chirurga transplantologa prowadzącego zabieg, nerka zaczęła być odrzucana po tym, jak pacjentka przeszła infekcję, a lekarze zmniejszyli dawkę leków immunosupresyjnych. To umożliwiło reaktywację układu odpornościowego, który zaczął zwalczać obcy narząd.

„Podjęliśmy decyzję o usunięciu przeszczepu, ponieważ dalsze próby ratowania go mogłyby zaszkodzić zdrowiu pani Looney” – powiedział dr Montgomery. – „Zrobiliśmy to, co było najbezpieczniejsze. A pacjentka sama mówi, że czuje się silniejsza niż wcześniej, bo miała 4,5 miesiąca przerwy od dializ”.

Nadzieja dla tysięcy oczekujących

Towana Looney to jedna z pierwszych osób na świecie, które przeszły taką procedurę. Wcześniej podobny przypadek miał miejsce w 2024 roku, kiedy Lisa Pisano również otrzymała zmodyfikowaną nerkę świni, ale przeszczep również musiał zostać usunięty.

Obecnie w USA ponad 100 000 osób czeka na przeszczep, z czego większość potrzebuje nerki. Niestety, tysiące umierają, zanim znajdzie się odpowiedni dawca. Ksenotransplantacja – przeszczepy od zwierząt – mogą być kluczowym rozwiązaniem tego kryzysu.

Dlatego kilka firm biotechnologicznych pracuje nad genetyczną modyfikacją świń, aby ich organy były bardziej kompatybilne z ludzkim organizmem i mniej podatne na odrzucenie.

Początek nowej ery medycyny

Choć historia Towany Looney zakończyła się powrotem na dializę, lekarze i naukowcy zgodnie podkreślają: każdy dzień z funkcjonującą nerką świni to milowy krok naprzód.

„To nie porażka, to początek nowej epoki w transplantologii” – powiedział dr Montgomery. – „Dzięki pacjentom takim jak Towana, przyszłość przeszczepów staje się bardziej realna niż kiedykolwiek wcześniej”.

Źródło: fox32
Foto: YouTube, NYU Langone Health
Czytaj dalej

News USA

Kosmiczna załoga gwiazd. Narzeczona Bezosa poleciała w kosmos z Katy Perry i Gayle King

Opublikowano

dnia

Autor:

W poniedziałek firma Blue Origin należąca do Jeffa Bezosa wyniosła w przestrzeń kosmiczną zupełnie wyjątkową załogę. Na pokładzie rakiety New Shepard znalazły się wyłącznie kobiety – a wśród nich narzeczona Bezosa Lauren Sanchez, piosenkarka Katy Perry oraz dziennikarka Gayle King. Był to pierwszy w historii USA w pełni żeński lot załogowy w kosmos.

Start odbył się z pustyni Zachodniego Teksasu i trwał zaledwie 10 minut. Lot był w pełni zautomatyzowany, a kapsuła wznosiła się na wysokość około 65,5 mili, gdzie uczestniczki mogły przez kilka minut doświadczyć stanu nieważkości. Jeff Bezos, który sam odbył lot kosmiczny z Blue Origin w 2021 roku, osobiście towarzyszył załodze na platformie startowej.

Nie tylko celebrytki

Oprócz Sanchez, Perry i King, w podróży udział wzięły również:

  • Kerianne Flynn – producentka filmowa i wieloletnia przyjaciółka Sanchez,
  • Aisha Bowe – była inżynier NASA, obecnie założycielka firm promujących edukację STEM,
  • Amanda Nguyen – aktywistka i naukowczyni, zajmująca się obroną praw ofiar przemocy seksualnej.

Lauren Sanchez, z zawodu pilotka helikopterów i była dziennikarka, zaprosiła wszystkie kobiety osobiście. Jak powiedziała, celem było nie tylko spełnienie marzenia, ale też inspirowanie innych – szczególnie dziewcząt – do odważnego sięgania po gwiazdy. Specjalnie na tę okazję zaprojektowano również unikalne kombinezony lotnicze.

To ważny moment dla przyszłości komercyjnych podróży kosmicznych, dla ludzkości i dla kobiet na całym świecie” – podkreśliła Katy Perry w rozmowie z Associated Press.

Historyczny moment

Choć był to już 11. załogowy lot Blue Origin, poniedziałkowa misja była pierwszym przypadkiem w USA, kiedy całą załogę statku kosmicznego stanowiły kobiety. Jedyny wcześniejszy taki przypadek miał miejsce aż 61 lat temu – w 1963 roku, gdy radziecka kosmonautka Walentina Tierieszkowa samotnie udała się w trzydniowy lot na orbitę.

Mimo rosnącej liczby startów, kobiety nadal stanowią zaledwie 15% osób, które kiedykolwiek poleciały w kosmos.

Blue Origin – kosmiczna brama dla sławnych i bogatych

Założona przez Jeffa Bezosa w 2000 roku firma Blue Origin od lat rozwija ofertę turystyki kosmicznej. Dotąd przewiozła łącznie 58 pasażerów – głównie przedstawicieli biznesu, mediów i świata nauki. W przeszłości na pokładzie rakiety New Shepard znaleźli się m.in.:

  • aktor William Shatner (w wieku 90 lat),
  • dziennikarz i były sportowiec Michael Strahan,
  • Laura Shepard Churchley, córka astronauty Alana Sheparda,
  • oraz pionierzy lotnictwa Wally Funk i Ed Dwight, którzy dopiero w późnym wieku spełnili marzenie o locie w kosmos.

Blue Origin nie ujawnia kosztów biletów ani szczegółów finansowania lotów, także w przypadku poniedziałkowej misji. Wiadomo jedynie, że odbyła się zaledwie dwa miesiące przed planowanym ślubem Lauren Sanchez i Jeffa Bezosa w Wenecji.

Era kosmicznych celebrytów

Pojawienie się gwiazd popkultury wśród kosmicznych turystów wpisuje się w nową erę podróży poza atmosferę Ziemi – dostępną nie tylko dla zawodowych astronautów. W ślad za Blue Origin idą inne firmy – m.in. SpaceX Elona Muska, która organizuje kilkudniowe misje orbitalne.

Pierwszy prywatny klient SpaceX, Jared Isaacman, nie tylko poleciał już dwukrotnie, ale także odbył pierwszy komercyjny spacer kosmiczny. Z kolei Chińczyk Chun Wang, inwestor kryptowalutowy, właśnie wrócił z misji, podczas której jako pierwszy człowiek odbył lot nad biegunem północnym i południowym.

W tej ekscytującej nowej erze marzenie o zostaniu astronautą nie jest już zarezerwowane dla nielicznych” – skomentował Wang na platformie X.

Źródło: chicagotribune
Foto: Blue Origin, YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

styczeń 2025
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu