News USA
Departament Sprawiedliwości ogranicza publikację raportu Jacka Smitha

Departament Sprawiedliwości (DOJ) ogłosił, że zamierza opublikować jedynie część końcowego raportu specjalnego prokuratora Jacka Smitha, dotyczącego postępowań przeciwko prezydentowi-elektowi Donaldowi Trumpowi. Decyzja ta ma związek z trwającymi sprawami sądowymi oraz ochroną praw oskarżonych.
Podział raportu i ograniczenia w publikacji
Według oświadczenia DOJ, raport zostanie podzielony na dwie części:
- Pierwszy tom – dotyczący śledztwa i zarzutów wobec Donalda Trumpa w sprawie wyborów prezydenckich w 2020 roku – ma zostać opublikowany publicznie. DOJ podkreślił, że ujawnienie tej części jest zgodne z interesem publicznym i nie zagraża innym postępowaniom.
- Drugi tom – obejmujący szczegóły dotyczące śledztwa w sprawie obchodzenia się z tajnymi dokumentami w posiadłości Trumpa w Mar-a-Lago – pozostanie niejawny. DOJ zastrzegł, że ta część będzie dostępna wyłącznie dla kluczowych członków komisji sądowniczych Izby Reprezentantów i Senatu, o ile złożą odpowiednie wnioski. Decyzję uzasadniono toczącym się postępowaniem wobec dwóch współpracowników Trumpa – Walta Nauty i Carlosa De Oliveiry.
„Aby uniknąć potencjalnej szkody dla oskarżonych, Prokurator Generalny zdecydował, że tom drugi raportu nie zostanie ujawniony publicznie, dopóki postępowania karne wobec Nauty i De Oliveiry pozostają w toku” – napisano w piśmie złożonym do Sądu Apelacyjnego dla 11. Okręgu.
Decyzja ta spotkała się z reakcją sędziny Aileen Cannon, która we wtorek tymczasowo zablokowała publikację całego raportu, czekając na decyzję sądu apelacyjnego w tej sprawie. Cannon, mianowana przez Trumpa, wcześniej odrzuciła jedną z kluczowych spraw dotyczących tajnych dokumentów.
DOJ zaprotestował przeciwko tej blokadzie, argumentując, że ingerencja sądu w sprawie publikacji pierwszego tomu raportu jest zbędna i nieuzasadniona. Wskazano również, że oskarżeni Nauta i De Oliveira nie mają prawnego interesu w blokowaniu tej części raportu.
Sprawy sądowe i wycofanie zarzutów
Po wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2024 roku, DOJ wycofał dwie sprawy karne przeciwko niemu. Prokuratorzy kontynuują jednak apelacje w sprawach Nauty i De Oliveiry, którzy argumentują, że publikacja raportu mogłaby zaszkodzić ich obronie w nadchodzących procesach.
Donald Trump oraz jego prawnicy zakwestionowali legalność powołania specjalnego prokuratora, argumentując, że raport końcowy jest nieważny i może wpłynąć negatywnie na jego przygotowania do objęcia urzędu prezydenta. Prezydent-elekt twierdzi również, że publikacja jakiegokolwiek raportu byłaby próbą osłabienia jego pozycji w okresie przejściowym do ponownego objęcia Białego Domu.
Raport Jacka Smitha ma być ostatnim etapem śledztwa specjalnego prokuratora, który badał kwestie związane z ingerencją w wybory oraz obchodzeniem się z tajnymi dokumentami. Publikacja jego pierwszej części może stanowić próbę wyjaśnienia decyzji DOJ dotyczących wycofania zarzutów wobec Trumpa, ale jednocześnie może wzbudzić nowe kontrowersje polityczne i prawne.
Ostateczna decyzja o publikacji raportu zależy teraz od sądu apelacyjnego, który będzie musiał rozstrzygnąć, czy Departament Sprawiedliwości może ujawnić choćby część dokumentu w obecnej sytuacji.
Źródło: npr
Foto: YouTube
News USA
Tim Walz ogłasza start w wyborach na trzecią kadencję jako gubernator Minnesoty

Gubernator Minnesoty Tim Walz oficjalnie zapowiedział we wtorek, że będzie ubiegał się o trzecią kadencję w wyborach w 2026 roku. Jeśli zwycięży, zostanie najdłużej urzędującym gubernatorem w historii stanu – wbrew tradycji, zgodnie z którą mieszkańcy Minnesoty zazwyczaj nie powierzają tego stanowiska więcej niż dwa razy.
Ogłoszenie pojawiło się w kampanijnym nagraniu opublikowanym na YouTube. Tim Walz podkreślił w nim, że chce kontynuować działania na rzecz równości szans i bezpieczeństwa społeczności.
“Jestem załamany i zły z powodu ludzi, których straciliśmy w wyniku przemocy z użyciem broni. Ale wiem, że kiedy działamy razem, potrafimy zmieniać rzeczywistość. Dlatego nie możemy tracić nadziei” – mówi Walz w spocie.
Droga od nauczyciela do polityka ogólnokrajowego
61-letni Walz, były nauczyciel licealny i weteran Gwardii Narodowej, zdobył ogólnokrajową rozpoznawalność w 2024 roku, gdy Kamala Harris wybrała go na swojego kandydata na wiceprezydenta. Choć duet Harris–Walz przegrał wybory, polityk ze Środkowego Zachodu zyskał renomę jednego z najostrzejszych krytyków Donalda Trumpa.
W ostatnich latach Tim Walz regularnie pojawiał się na scenie ogólnokrajowej, wspierając Demokratów w stanach kluczowych dla wyniku wyborów. Nie stronił też od kontrowersji – m.in. porównując funkcjonariuszy imigracyjnych administracji Trumpa do Gestapo, za co spotkała go ostra krytyka Republikanów.
Osiągnięcia i kontrowersje
W Minnesocie Walz z dumą wskazuje na osiągnięcia legislacyjne z 2023 roku, kiedy Demokraci mieli pełną kontrolę nad parlamentem stanowym. Przegłosowali wówczas m.in.:
- darmowe posiłki dla wszystkich uczniów,
- rozszerzoną ochronę prawa do aborcji,
- gwarancje praw osób transpłciowych.
Jednocześnie jego kadencję obciąża sposób, w jaki poradził sobie z zamieszkami po śmierci George’a Floyda w 2020 roku, a także głośna afera wyłudzeń funduszy żywnościowych na kwotę 250 mln dolarów. Krytycy wytykają mu również wyolbrzymianie roli w Gwardii Narodowej oraz fakt, że zrezygnował z dalszej służby, aby startować do Kongresu.
Historyczne wyzwanie
Tim Walz po raz pierwszy wygrał wybory w 2018 roku przewagą ponad 11 punktów procentowych, a w 2022 roku – 8 punktów. Jednak od czasu wprowadzenia czteroletnich kadencji w 1963 roku żaden gubernator Minnesoty nie zdobył trzeciego z rzędu okresu sprawowania władzy.
Jednocześnie Republikanie liczą, że 2026 rok odwróci wieloletnią dominację Demokratów w wyborach stanowych. Do tej pory start ogłosili:
- Kendall Qualls, były biznesmen i weteran armii, który mógłby zostać pierwszym czarnoskórym gubernatorem Minnesoty,
- Scott Jensen, lekarz rodzinny i były senator stanowy, kandydat GOP w 2022 roku,
- Kristin Robbins, reprezentantka z Maple Grove i przewodnicząca komisji badającej oszustwa w programach rządowych.
Choć Tim Walz bywa wymieniany jako potencjalny kandydat na prezydenta w 2028 roku, sam podkreślił, że priorytetem pozostaje dla niego gubernatura. “Nie interesuje mnie fotel w Senacie ani Biały Dom. Chcę dalej służyć Minnesocie” – mówił w rozmowie z Axios.
Jego decyzja o starcie oznacza, że walka o trzecią kadencję w stanie, gdzie scena polityczna staje się coraz bardziej wyrównana, może być jedną z najważniejszych batalii wyborczych w 2026 roku.
Źródło: chicagotribune
Foto: YouTube, Office of Governor Tim Walz, Gage Skidmore
News USA
Brooklyn: 95-letnia pensjonariuszka domu opieki śmiertelnie pobiła koleżankę elementem wózka

Tragiczne zdarzenie rozegrało się w niedzielę wieczorem w domu opieki Seagate Rehabilitation and Nursing Center, położonym tuż przy plaży na Brooklynie. 89-letnia kobieta zmarła po tym, jak została brutalnie zaatakowana przez inną pensjonariuszkę placówki – 95-latkę cierpiącą na demencję.
Według źródeł policyjnych, między kobietami doszło do gwałtownej kłótni. Starsza z mieszkanek chwyciła metalową część wózka inwalidzkiego i wielokrotnie uderzyła nią swoją 89-letnią współlokatorkę w głowę. Ranna kobieta została natychmiast przewieziona do Lutheran Hospital, gdzie lekarze stwierdzili jej zgon.
95-letnia napastniczka, której tożsamości nie ujawniono, została przewieziona do Coney Island Hospital na obserwację psychiatryczną. Jak podkreślają śledczy, ze względu na poważne problemy poznawcze kobiety, nie postawiono jej dotąd zarzutów.
Na miejscu zdarzenia nadal pracowała policja – przed wejściem do ośrodka można było zobaczyć fragment wózka inwalidzkiego zabezpieczony jako dowód w sprawie.
Seagate Rehabilitation and Nursing Center to placówka specjalizująca się w długoterminowej opiece nad seniorami. Śledczy badają, czy w ośrodku zapewniono odpowiedni poziom nadzoru i bezpieczeństwa dla mieszkańców, zwłaszcza tych z zaawansowanymi chorobami neurodegeneracyjnymi.
Źródło: nbc
Foto: Seagate Rehabilitation and Nursing Center
News USA
Religia coraz rzadziej wpływa na wybory Amerykanów. Raport Pew Research Center

Nowe badanie Pew Research Center pokazuje, że religia odgrywa coraz mniejszą rolę w decyzjach wyborczych Amerykanów. Zdecydowana większość respondentów przyznaje, że ich głosowanie nie jest motywowane przekonaniami religijnymi. O wynikach analizy mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Badanie przeprowadzono w dniach 5–11 maja 2025 r. w ramach panelu American Trends Panel na próbie 8 937 dorosłych Amerykanów. Margines błędu wynosił ±1,4 pkt proc.
Jak Amerykanie głosują?
- 56% badanych stwierdziło, że religia wpływa na ich decyzje wyborcze „w niewielkim stopniu” lub „wcale”.
- 18% wskazało, że religia odgrywa rolę „w pewnym stopniu”.
- 25% uznało, że religia ma „duży” lub „znaczny” wpływ na ich głosowanie.
Zdaniem Susan Hanssen, profesor historii z Uniwersytetu w Dallas, wyniki są „uderzające”, ponieważ nie układają się w klasyczny rozkład. “Albo religia ma duże znaczenie, albo nie ma go wcale. Niewielu ludzi wskazuje wpływ umiarkowany” – wyjaśnia badaczka.”
Różnice między grupami religijnymi
Badanie ujawniło duże rozbieżności między wyznaniami:
-
Ewangelikalni chrześcijanie: 51% twierdzi, że religia ma duży wpływ na ich głosowanie – to najwyższy wynik spośród wszystkich grup.
-
Katolicy: 24% mówi o dużym wpływie, 22% o umiarkowanym, a 54% przyznaje, że religia odgrywa niewielką lub żadną rolę.
-
Ateiści: aż 88% deklaruje brak jakiegokolwiek wpływu religii na ich decyzje wyborcze.
-
Chrześcijanie nieewangeliczni: należą do grup, w których religia najmniej kształtuje preferencje polityczne.
Wśród katolików 67% zgadza się, że Bóg nie ingeruje w wyniki wyborów prezydenckich w USA. Jedynie 5% uważa, że wybór Donalda Trumpa był „bezpośrednio aprobowany przez Boga”.
Podziały polityczne
Badanie wskazuje także na różnice partyjne:
- Republikanie – 34% deklaruje, że religia silnie wpływa na ich głosowanie.
- Demokraci – tylko 18% podziela ten pogląd.
Republikanie częściej też wyrażają przekonanie, że wyniki ostatnich wyborów „są częścią ogólnego planu Boga”.
Trump a „dobrzy chrześcijanie”
W kontekście ostatnich wyborów prezydenckich Pew zapytało chrześcijan o Donalda Trumpa:
- 80% uznało, że „dobrzy chrześcijanie mogą się nie zgadzać w sprawie Trumpa”.
- 11% stwierdziło, że sprzeciw wobec niego jest niezbędny, by być dobrym chrześcijaninem.
- 7% uważa, że poparcie dla Trumpa jest warunkiem bycia dobrym chrześcijaninem.
Źródło: cna
Foto: istock/Alan Mazzocco/Drazen Zigic/
-
News USA3 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News USA1 tydzień temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News Chicago3 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA3 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA2 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA3 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
Polonia Amerykańska2 dni temu
Błyszcząca ABBA NIGHT fundacji You Can Be My Angel w obiektywie StelmachLens, 12 września
-
News USA4 tygodnie temu
Dziś europejscy przywódcy i Zełenski będą rozmawiać z Trumpem o zakończeniu wojny w Ukrainie