Linie Southwest Airlines, znane z przyjaznej polityki bagażowej, ogłosiły w marcu, że wprowadzają opłaty za bagaż rejestrowany. To oznacza koniec wieloletniej tradycji, którą linia reklamowała jako swój wyróżnik na tle konkurencji. Zmiany wchodzą w życie od 28 maja.

Nowe zasady obejmą pasażerów, którzy nie posiadają statusu lojalnościowego Rapid Rewards, nie wykupili biletu w klasie biznes ani nie korzystają z firmowej karty kredytowej. Przedstawiciele Southwest nie podali jeszcze dokładnych stawek, ale zmiana wejdzie w życie dla rezerwacji dokonywanych od 28 maja.

Kryzys wymusza zmiany

Decyzja o wprowadzeniu opłat za bagaż to kolejny krok w kierunku modernizacji Southwest. Pod presją inwestorów linia szuka sposobów na poprawę wyników finansowych – pod koniec ubiegłego roku zawarła porozumienie z funduszem Elliott Investment Management, aby uniknąć walki o władzę w zarządzie.

Jednocześnie firma zapowiedziała redukcję 1750 etatów, co stanowi 15% całkowitego zatrudnienia.

Odejście od darmowego bagażu to już druga poważna zmiana w podejściu Southwest do podróżnych. Jeszcze w 2023 roku firma zapowiedziała odejście od otwartego systemu wejścia na pokład, który stosowała od ponad 50 lat. W przyszłym roku planuje wprowadzenie przypisanych miejsc dla pasażerów.

Strzał w stopę czy finansowy ratunek?

Dotychczas Southwest było jedyną dużą linią w USA, która nie pobierała opłat za bagaż rejestrowany. W 2023 roku analitycy oszacowali, że linia mogłaby zarobić na tej zmianie około 1,5 miliarda dolarów rocznie, ale jednocześnie mogłaby stracić klientów, dla których darmowy bagaż był kluczowym argumentem przy wyborze przewoźnika.

Southwest obiecuje jednak pewne wyjątki. Darmowe dwa bagaże nadal przysługują pasażerom o statusie A-List w programie lojalnościowym i klientom klasy Business Select, a jeden darmowy bagaż otrzymają wybrani podróżni oraz posiadacze kart kredytowych Rapid Rewards.

Dodatkowo linia zapowiedziała wprowadzenie nowej, tańszej taryfy podstawowej dla najoszczędniejszych podróżnych.

Źródło: chicagotribune, nbc
Foto: southwest airlines

Mniej niż dwa lata po otwarciu pierwszego lokalu CosMc’s, będącego napojowym spin-offem McDonald’s, gigant z Chicago ogłosił zamknięcie całego projektu. Pilotażowe punkty zostaną wycofane z rynku już w czerwcu, a aplikacja mobilna CosMc’s przestanie działać.

Choć McDonald’s uznaje pilotaż za udany, projekt nie zostanie rozwinięty na szerszą skalę. Zamiast tego, niektóre unikalne smaki napojów testowane w CosMc’s mają pojawić się w wybranych restauracjach McDonald’s w ramach nowej inicjatywy testowej.

Eksperyment w „napojowej przestrzeni”

„To, co zaczęło się jako przekonanie, że McDonald’s może zaistnieć w szybko rozwijającym się segmencie napojów, przekształciło się w realną, wielooddziałową koncepcję małego formatu” – czytamy w oficjalnym komunikacie firmy.

„CosMc’s dał nam przestrzeń do testowania odważnych smaków, nowoczesnych technologii i procesów – bez ingerowania w codzienne doświadczenie naszych klientów i pracowników w tradycyjnych restauracjach McDonald’s”.

CosMc’s funkcjonował jako swoiste laboratorium innowacji („Learning Lab”), w którym firma mogła elastycznie dostosowywać ofertę i procesy do opinii klientów. Dzięki temu możliwe było szybkie modyfikowanie menu i udoskonalanie produktów.

Nieziemskie smaki – co serwował CosMc’s?

Lokal pilotażowy CosMc’s działał m.in. na przedmieściach Bolingbrook w Illinois i przyciągał klientów niecodzienną ofertą. O przygotowaniach do jego otwarcia pisaliśmy tutaj. Menu było znacznie bardziej skoncentrowane na napojach niż standardowe restauracje McDonald’s, oferując m.in.:

• Sour Cherry Energy Slush
• Tropical Spiceade
• S’mores Cold Brew
• Eksperymentalne lemoniady i herbaty
• Napoje espresso oraz kawy mrożone i miksowane

Nowe pozycje były reklamowane jako „nieziemskie napoje” – nawiązanie do kosmicznej nazwy marki inspirowanej postacią CosMc, obcego z marketingowego uniwersum McDonald’s z lat 80.

Teraz McDonald’s zapowiada, że część smaków i doświadczeń z CosMc’s zostanie włączona do testów w wybranych lokalizacjach głównej sieci. Nie wiadomo jeszcze, które restauracje wezmą udział ani jakie napoje zostaną wprowadzone.

Zamknięcie CosMc’s nie oznacza porzucenia innowacji – wręcz przeciwnie. McDonald’s kontynuuje eksplorację nowych formatów i produktów, ale w ramach istniejących struktur, gdzie może wykorzystać skalę swojej działalności i rozpoznawalność marki.

Źródło: nbc
Foto: YouTube, CosMc’s

Fresh Market może wkrótce otrzymać zielone światło od władz Schaumburag na otwarcie nowego sklepu spożywczego w sercu powstającego kompleksu wielofunkcyjnego The District at Veridian, który powstaje na terenach dawnego kampusu Motoroli.

Rada miasteczka może zatwierdzić projekt już we wtorek. Planowany obiekt o powierzchni 26 181 stóp kwadratowych ma powstać na południowo-zachodnim narożniku skrzyżowania Algonquin Road i Meacham Road. Rozpoczęcie budowy zaplanowano na późne lato 2025 roku, a zakończenie przewidywane jest pod koniec 2026 roku.

“Sklep spożywczy ma pełnić funkcję centralnego punktu całej okolicy” – powiedział Bob Burk, partner zarządzający głównego dewelopera, UrbanStreet Group LLC. “Jego lokalizacja nie jest przypadkowa – jest i praktyczna, i symboliczna.”

W projekcie przewidziano m.in. 113 miejsc parkingowych i zewnętrzne patio z jadalnią na świeżym powietrzu.

Nowe serce 30-akrowego kompleksu

Fresh Market będzie pierwszym ukończonym elementem 30-akrowej inwestycji The District, położonej na wschodnim krańcu całego projektu Veridian, który łącznie obejmuje 225 akrów przestrzeni mieszkalnej, handlowej, biurowej i rekreacyjnej.

Pierwsza faza budowy oprócz sklepu spożywczego obejmie także ponad 300 luksusowych apartamentów oraz ok. 39 000 stóp kwadratowych dodatkowej powierzchni handlowej. W sumie po zakończeniu wszystkich etapów The District at Veridian będzie oferować:

• 178 000 stóp kw. powierzchni handlowej
• 91 000 stóp kw. przestrzeni restauracyjnej
• 608 000 stóp kw. mieszkań
• oraz cztery akry otwartej przestrzeni publicznej

Komfort, jakość i nowoczesny design

Fresh Market, który posiada już osiem lokalizacji na przedmieściach Chicago – m.in. w Algonquin, Genevie i Naperville – ma w Schaumburgu stworzyć bardziej ekskluzywną i butikową alternatywę dla typowych supermarketów.

Veridian – nowe centrum Schaumburga

Veridian to jeden z największych projektów rozwojowych w północno-zachodniej części metropolii chicagowskiej. W skład kompleksu wchodzą już:

• centrum rozrywki Topgolf
• osiedle domów szeregowych Northgate at Veridian
• apartamentowiec Element at Veridian (260 mieszkań)
• nowa globalna siedziba firmy The Boler Co. (8 pięter)
• oraz 12-akrowy park miejski

Wraz z planowanym otwarciem Fresh Market, projekt The District nabiera tempa, stając się kolejnym krokiem w przekształceniu terenu po Motoroli w nowoczesne, tętniące życiem centrum mieszkaniowo-handlowe Schaumburga.

Źródło: dailyherald
Foto; Miasteczko Schaumburg