News Chicago
Para z południowego Chicago jako pierwsza w powiecie Cook powiedziała sobie „tak”
Nowy Rok przyniósł wielką radość dla 26-letniej Aishy Buford-Morrison i 28-letniego Terrella Johnsona z południowego Chicago. Para, która jest razem od pięciu lat, jako pierwsza w powiecie Cook otrzymała licencję małżeńską w 2025 roku. Ich droga do ołtarza to prawdziwa historia miłości, determinacji i przemiany.
Miłość od pierwszego ..„połączenia online”
Historia Aishy i Terrella rozpoczęła się w nowoczesny sposób—na aplikacji randkowej. Jednak to wspólna pasja do gier wideo szybko ich połączyła. Przez około miesiąc grali razem na PlayStation, zanim spotkali się na żywo. Gdy w końcu się poznali, między nimi od razu zaiskrzyło.
„Czas się zatrzymał,” powiedział Terrell. „Poznanie jej po raz pierwszy było najlepszym momentem mojego życia. Nawet teraz, stojąc tu jako jej mąż, nadal czuję się jak wtedy, gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy.”
Ich miłość stała się także katalizatorem dla osobistych przemian. Razem podjęli wyzwanie zdrowego stylu życia, wspierając się nawzajem w osiągnięciu utraty wagi. „Zaczęliśmy chodzić na spacery, biegać na plaży, jeździć na rowerach,” opowiada Aisha. „To była podróż, którą odbyliśmy razem, nie tylko dla zdrowia, ale dla naszej przyszłości.”
Terrell oświadczył się Aishy w parku, gdzie odbyła się ich pierwsza randka, dodając kolejny rozdział do ich niezwykłej historii miłości.
Historyczna licencja małżeńska
Spośród ponad 200 par, które wzięły udział w tradycyjnym, corocznym losowaniu, Aisha i Terrell zostali wybrani do otrzymania pierwszej licencji małżeńskiej powiatu Cook w 2025 roku. Ceremonii udzieliła Monica Gordon, nowa Urzędniczka Powiatu Cook, która podzieliła się ich radością.
„To wielki zaszczyt być świadkiem tak niezwykłej miłości i widzieć radość na ich twarzach,” powiedziała Gordon.
Jako pierwsza para w 2025 roku nowożeńcy otrzymali również wiele prezentów, w tym:
- Szampan od Cooper’s Hawk Winery & Restaurant
- Wykwintne pudełko z filet mignon, stekami i ogonami homara od Whittingham Meats
- Kartę podarunkową od Eli’s Cheesecake
- Bilety na występ w Laugh Factory Chicago
- Kwiatowe dekoracje ślubne od LaSalle Flower Group
- Lekcję tańca w Duet Dance Studio
- Lekcję gotowania w The Chopping Block
Taniec, gotowanie i marzenia o farmie
Spośród wszystkich podarunków Terrell najbardziej cieszy się na wspólne lekcje gotowania i tańca.
„Mam na swoim koncie kilka imponujących kulinarnych dzieł, a jeśli chodzi o taniec—powiedzmy, że to ja jestem tancerzem w tym związku,” zażartował. „Ja nie mam za grosz rytmu!” przyznała Aisha.
Para wyobraża sobie swoją przyszłość jako hobby-farmerzy. Terrell żartował nawet o spełnieniu marzenia Aishy o posiadaniu krowy. „Od dawna o tym wspomina, a ja coś wymyślę. Dała mi tak wiele—zrobię wszystko, żeby ją uszczęśliwić,” powiedział.
Święto miłości i nowych początków
Dla Terrella to małżeństwo to nie tylko partnerstwo, ale także przemiana.
„Kiedy poznałem Aishę, zmagałem się z własnym szczęściem. Byłem kiedyś bardzo zagniewaną osobą, ale ona zmieniła to w chwili, gdy ją poznałem,” podzielił się Terrell. „Uczyniła mnie lepszym człowiekiem, a ja spędzę resztę życia, pokazując jej, co to dla mnie znaczy.”
Aisha i Terrell planują uczcić swoje małżeństwo huczną uroczystością z rodziną i przyjaciółmi, a także podróżą poślubną, gdy nadejdzie cieplejsza pogoda. Tymczasem z radością rozpoczynają nowy rok jako mąż i żona, gotowi na kolejne wspólne przygody.
Źródło: cbs
Foto: Cook County Clerk screenshot
News Chicago
Ostatnie pożegnanie policjanta ISP Claya Carnsa: Hołd dla bohatera
W czwartek społeczność ratowników, rodzina, przyjaciele oraz współpracownicy zebrali się, by uczcić pamięć Claya Carnsa, policjanta stanowego z Illinois, który zginął tragicznie w trakcie służby. Wzruszające uroczystości miały miejsce w Parkview Christian Church w Orland Park, na południowo-zachodnich przedmieściach Chicago.
Ceremonia rozpoczęła się o godzinie 1:00PM. Goście przechodzili przez szpaler amerykańskich flag, obok radiowozu policyjnego ozdobionego czarno-fioletowymi wstęgami, co podkreślało powagę i żałobę towarzyszącą uroczystościom.
„Każdy, kto go znał, wspomina go jako niezawodnego kolegę, człowieka uczciwego i godnego zaufania” — powiedział dyrektor stanowej policji Illinois, Brendan Kelly.
35-letni Clay Carns zginął tragicznie dwa dni przed Bożym Narodzeniem. Funkcjonariusz, pełniący służbę od 11 lat, zatrzymał się na poboczu autostrady I-55 w pobliżu Channahon, by usunąć leżące na drodze gruzy. W trakcie tego zadania został potrącony przez Chevroleta Silverado. O tragicznym zdarzeniu informowaliśmy tutaj.
Clay osierocił żonę i dwójkę małych dzieci, pozostawiając po sobie ogromną pustkę w rodzinie i wśród współpracowników.
Naruszenie przepisów i apel o odpowiedzialność
Władze postawiły zarzuty kierowcy pojazdu, 69-letniemu Johnowi Fleetowi, za naruszenie ustawy Scotta. Przepisy te wymagają od kierowców zwalniania i zjeżdżania na bok, gdy zbliżają się do pojazdu służb publicznych lub awaryjnego z włączonymi światłami.
„Ludzie muszą zwolnić, zjechać z drogi i być bardziej świadomi swoich otoczenia” — zaapelował Kelly. „To wyraz szacunku wobec tych, którzy codziennie ryzykują swoje życie w służbie dla innych”.
Ostatnie pożegnanie Claya Carnsa odbędzie się w piątek o godzinie 10:00AM w tym samym kościele. Po ceremonii planowana jest procesja na cmentarz w Alsip, gdzie spocznie bohater, który z oddaniem służył swojej społeczności.
Życie pełne poświęcenia
Clay Carns pozostanie w pamięci jako niezawodny funkcjonariusz, oddany przyjaciel i kochający ojciec. Jego śmierć jest nie tylko wielką stratą, ale także przypomnieniem o niebezpieczeństwach, z jakimi na co dzień mierzą się osoby w służbie publicznej.
Źródło: cbs
Foto: YouTube, Carns Family
News Chicago
Przemówienie Vivekanandy o tolerancji ponownie można zobaczyć w Art Institute of Chicago
Słowa historycznego przemówienia Swamiego Vivekanandy, które propagowało ideę tolerancji i jedności, są tematem wystawy w Art Institute of Chicago, powracającej po raz pierwszy od ponad dekady. Przemówienie, wygłoszone 11 września 1893 roku podczas Światowego Parlamentu Religii, odbyło się w ramach Światowej Wystawy Kolumbijskiej w Chicago, w budynku, który obecnie mieści Art Institute.
Przemówienie, które zapisało się w historii
Swami Vivekananda, indyjski mnich, rozpoczął swoje przemówienie od słów: „Siostry i bracia Ameryki”, które wywołały owację na stojąco. Było to pierwsze tego rodzaju spotkanie przedstawicieli wschodnich i zachodnich tradycji duchowych, odbywające się na Wielkich Schodach Rady Kobiet – miejscu, które dziś stanowi centralny element wystawy.
Madhuvanti Ghose, kuratorka Art Institute, opisuje znaczenie przemówienia: „Dotyczyło ono braterstwa i tolerancji między różnymi ludźmi. To uniwersalne przesłanie pozostaje aktualne nawet dziś.”
Data przemówienia, 11 września, nabrała tragicznego wymiaru ponad sto lat później, w 2001 roku, podczas wstrząsających ataków terrorystycznych w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Pensylwanii.
W 2010 roku indyjski artysta Jitish Kallat stworzył dzieło „Public Notice 3”, które zestawiło słowa Vivekanandy z barwami Homeland Security Advisory System – systemu ostrzegania wprowadzonego po atakach z 11 września.
„Artysta zauważył symboliczne połączenie między przemówieniem o powszechnej tolerancji a późniejszymi wydarzeniami, które podważyły ten ideał” – mówi Ghose.
Powrót wystawy i jej uniwersalne przesłanie
Wystawa „Public Notice 3”, po raz pierwszy prezentowana w 2010 roku, powróciła do chicagowskiego Art Institute we wrześniu zeszłego roku. Na Wielkich Schodach Rady Kobiet odwiedzający mogą zobaczyć słowa Vivekanandy zapisane w barwach systemu Homeland Security.
Wystawa potrwa do 10 września 2025 r., oferując odwiedzającym wyjątkową okazję, by zastanowić się nad aktualnością słów Vivekanandy i ich znaczeniem w dzisiejszym, często podzielonym świecie.
Pełny tekst przemówienia Swami Vivekanandy:
„Siostry i Bracia Ameryki,
Napełnia moje serce niewypowiedzianą radością, gdy wstaję w odpowiedzi na ciepłe i serdeczne powitanie, które nam zgotowaliście. Dziękuję wam w imieniu najstarszego zakonu mnichów na świecie, dziękuję wam w imieniu matki religii i dziękuję wam w imieniu milionów i milionów Hindusów ze wszystkich klas i sekt.
Dziękuję również niektórym mówcom na tej platformie, którzy odnosząc się do delegatów z Orientu, powiedzieli wam, że ci ludzie z odległych krajów mogą z powodzeniem rościć sobie prawo do zaszczytu niesienia do różnych krajów idei tolerancji. Jestem dumny, że należę do religii, która nauczyła świat zarówno tolerancji, jak i powszechnej akceptacji. Wierzymy nie tylko w powszechną tolerancję, ale akceptujemy wszystkie religie jako prawdziwe. Jestem dumny, że należę do narodu, który udzielił schronienia prześladowanym i uchodźcom wszystkich religii i wszystkich narodów ziemi. Z dumą mogę powiedzieć, że zebraliśmy w naszym łonie najczystszą resztkę Izraelitów, którzy przybyli do południowych Indii i schronili się u nas w tym samym roku, w którym ich święta świątynia została rozbita na kawałki przez rzymską tyranię. Jestem dumny, że należę do religii, która chroniła i nadal pielęgnuje resztkę wielkiego narodu zoroastryjskiego. Zacytuję wam, bracia, kilka wersów z hymnu, który pamiętam, że powtarzałem od najmłodszych lat, a który jest codziennie powtarzany przez miliony ludzi: „Jak różne strumienie mające swoje źródła na różnych ścieżkach, którymi ludzie podążają poprzez różne tendencje, różne, jakkolwiek się wydają, kręte lub proste, wszystkie prowadzą do Ciebie”.
Obecna konwencja, która jest jednym z najdostojniejszych zgromadzeń, jakie kiedykolwiek się odbyły, jest sama w sobie obroną, deklaracją dla świata cudownej doktryny głoszonej w Gicie: „Ktokolwiek przychodzi do Mnie, w jakiejkolwiek formie, do niego docieram; wszyscy ludzie walczą ścieżkami, które ostatecznie prowadzą do mnie”. Sekciarstwo, bigoteria i jego okropny potomek, fanatyzm, od dawna opanowały tę piękną ziemię. Wypełniły ziemię przemocą, często i często zalewały ją ludzką krwią, zniszczyły cywilizację i wpędziły całe narody w rozpacz. Gdyby nie te okropne demony, ludzkie społeczeństwo byłoby o wiele bardziej rozwinięte niż jest teraz. Ale nadszedł ich czas; i gorąco mam nadzieję, że dzwon, który zabrzmiał dziś rano na cześć tej konwencji, może być dzwonem pogrzebowym wszelkiego fanatyzmu, wszelkich prześladowań mieczem lub piórem i wszelkich nieżyczliwych uczuć między osobami zmierzającymi do tego samego celu.”
Źródło: cbs
Foto: YouTube
News Chicago
Lincoln Park żegna przemysłową przeszłość. Znikają tory kolejowe na Lakewood Avenue
Przez ponad 150 lat tory kolejowe biegnące przez środek Lakewood Avenue w Lincoln Park przypominały o przemysłowym dziedzictwie Chicago. Niegdyś część linii Chicago & Evanston (C&E), będącej częścią sieci Milwaukee Road, łączyły tętniące życiem centrum przemysłowe miasta z północnymi przedmieściami Wilmette. Dziś, podczas gdy ekipy miejskie usuwają pozostałości tych torów w ramach wymiany sieci kanalizacyjnej, mieszkańcy i historycy wspominają wyjątkową historię linii, która obsługiwała fabryki, magazyny i nawet legendarną drużynę Chicago Cubs.
Historia linii Chicago & Evanston
Powstanie linii Chicago & Evanston sięga 1861 roku, kiedy to założono ją w celu połączenia północnych przedmieść Lake View i Evanston z centrum miasta. Wkrótce linia stała się kluczowym elementem infrastruktury przemysłowej, obsługując fabryki cukierków, magazyny piwa i inne przedsiębiorstwa.
„To, co wyróżniało tę linię, to fakt, że była to trasa towarowa, a nie tramwajowa. Tory biegły bezpośrednio przez miejskie ulice – widok rzadki nawet w tamtych czasach” – mówi Tom Burke, autor książki „The Milwaukee Road in Chicago”.
W latach 1880-tych i 1890-tych linia była sukcesywnie rozbudowywana, sięgając Wilmette. W 1917 roku zaprzestano obsługi pasażerów, ale linia nadal odgrywała kluczową rolę w transporcie towarów – od składników piwa dla browaru Schlitz po truskawki z pól na północy miasta, dzięki czemu zyskała przydomek „Strawberry Line”.
Przemysłowe dziedzictwo Lincoln Park
W szczytowym okresie linia Lakewood obsługiwała dwa równoległe tory, biegnące przez sam środek miejskich ulic. Dla mieszkańców była to codzienność. Podczas gdy niektóre pociągi dostarczały surowce, inne przewoziły piwo, a latem nawet fanów Chicago Cubs do stacji w pobliżu stadionu Wrigley Field.
Transformacja Lincoln Park z przemysłowej dzielnicy w nowoczesne centrum mieszkalne i handlowe postępowała przez dekady. W 2007 roku ostatni klient linii, producent słodyczy Peerless Confectionery, zakończył działalność. Wkrótce potem linia kolejowa została ostatecznie zamknięta.
Tom Burke, który przez lata dokumentował historię linii, podkreśla jej unikalny charakter:
„To była jedna z ostatnich aktywnych linii towarowych biegnących przez ulice miasta. Widok wagonów towarowych mijających zaparkowane samochody był czymś wyjątkowym.”
Pozostałości przeszłości
Choć większość infrastruktury kolejowej została już rozebrana, w Lincoln Park wciąż można dostrzec jej ślady – stare znaki kolejowe, skrzynki elektryczne czy fragmenty torów. Jednak wraz z postępem prac budowlanych nawet te relikty mogą wkrótce zniknąć.
Projekt usunięcia torów i wymiany kanalizacji na Lakewood Avenue ma zakończyć się wiosną, symbolicznie zamykając rozdział przemysłowej historii Lincoln Park.
Źródło: blockclubchicago
Foto: Tom Burke, YouTube
-
News Chicago4 tygodnie temu
Pierwszy atak zimy w Chicago: Mroźne dni, silne wiatry. Jak przetrwać chłód?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Przeżyj magię filmu „Elf” z akompaniamentem Orkiestry Symfonicznej w Chicago
-
News USA2 tygodnie temu
Najbardziej ruchliwe trasy lotnicze w USA w 2024 roku: Gdzie lataliśmy najczęściej?
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW6 dni temu
Dr Łucja Mirowska-Kopeć: Rok 2024 był bardzo dobry dla Związku Klubów Polskich
-
Kościół7 dni temu
„Zmień dług w nadzieję”: Kościół wzywa do umorzenia długów najbiedniejszych krajów
-
News Chicago4 tygodnie temu
Kobietami w ciąży i po porodzie z powiatu Cook bezpłatnie zaopiekuje się doula
-
News Chicago2 tygodnie temu
Miasto odnowiło pozwolenie dla kontrowersyjnego złomowiska Sims Metal w Pilsen
-
News USA7 dni temu
Amerykanie są zmęczeni polityką i wiadomościami o wojnach