Połącz się z nami

News USA

Trendy podróżnicze na 2025 rok: ochłoda, zorze polarne i podróże w rytmie slow

Opublikowano

dnia

Rok 2025 zapowiada się jako czas nowych inspiracji podróżniczych, kiedy popularne hasło FOMO (strach przed przegapieniem czegoś) zacznie ustępować JOMO (radości z przegapienia). Ucieczka przed upałem, fascynacja zorzą polarną czy rekordowa liczba rejsów to tylko niektóre z kierunków, które zdominują krajobraz turystyczny nadchodzącego roku.

Zwrot ku spokojowi

Coraz więcej podróżnych szuka sposobów na zwolnienie tempa i pełniejsze doświadczenie swoich wyjazdów. Jak zauważyła Cathy Holler, dyrektor generalna Momenti Travel, ludzie decydują się na dłuższe pobyty w jednym miejscu, zamiast pędzić od atrakcji do atrakcji. –

„Widzimy rosnące zainteresowanie wolniejszym tempem, szczególnie podczas safari w Afryce, gdzie klienci wybierają mniej miejsc, ale spędzają tam więcej czasu” – mówi Holler.

Nie tylko Afryka zyskuje na popularności. Intrepid Travel, dostrzegając ten trend, dodał dodatkowy dzień do ponad 50 swoich tras, aby umożliwić bardziej zrelaksowany sposób zwiedzania.

Ucieczka przed upałem

W obliczu coraz bardziej upalnych lat podróżni zaczynają poszukiwać chłodniejszych destynacji. Tradycyjnie gorące miejsca, takie jak Hiszpania, Włochy czy Grecja, są odwiedzane częściej poza sezonem. Latem większą popularnością cieszą się kraje nordyckie, Szkocja czy Irlandia.

Grenlandia staje się jedną z najgorętszych (choć dosłownie chłodnych) destynacji na mapie podróży. Dzięki nowemu międzynarodowemu lotnisku w Nuuk oraz ekspedycyjnym rejsom, które pozwalają eksplorować jej dziewicze zakątki, Grenlandia zdobywa coraz większe uznanie.

Nuuk, Grenlandia

Polowanie na zorzę polarną

Zorza polarna wciąż zachwyca podróżników z całego świata. NASA przewiduje, że rok 2025 będzie sprzyjającym czasem do jej obserwacji. Mackinaw City w Michigan i Bayfield w Wisconsin stają się popularnymi miejscami w USA, ale prawdziwą gratką są wyjazdy na północ od koła podbiegunowego.

Linie rejsowe, takie jak Hurtigruten, oferują gwarancję zobaczenia zorzy – jeśli nie pojawi się podczas wybranego rejsu, pasażerowie mogą liczyć na darmową podróż w przyszłości.

Podróże inspirowane filmami i serialami

Kinowe i telewizyjne produkcje od dawna kształtują trendy w turystyce, a rok 2025 nie będzie wyjątkiem. Destynacje związane z „Grą o tron”, „Władcą Pierścieni” czy „Białym lotosem” wciąż przyciągają rzesze fanów.

W ofercie firmy Zicasso znajdziemy wyjazdy inspirowane premierami filmowymi, takimi jak „Mufasa: Król Lew” czy „Gladiator II”. Tajlandia, na fali popularności „Białego lotosu”, stała się kolejnym punktem obowiązkowym na mapie podróży fanów seriali.

Bangkok, Tajlandia

Podróże dla kobiet

Coraz więcej kobiet decyduje się na samotne podróże, co tworzy przestrzeń dla ofert skierowanych specjalnie do nich. Firmy takie jak Intrepid Travel czy Backroads rozbudowują swoje programy, oferując wyjazdy dostosowane do potrzeb kobiet – od trekkingu w Nepalu po wyprawy na Sycylię i do Irlandii.

Również rejsy rzeczne, takie jak te organizowane przez Uniworld, wprowadzają ekskluzywne oferty dla kobiet, w tym wyjątkowe rejsy po Burgundii i Prowansji.

Pickleball podbija turystykę

Najdynamiczniej rozwijający się sport w USA, pickleball, także przyciąga zarówno młodszych, jak i starszych entuzjastów. Coraz więcej ośrodków, takich jak Aspen Meadows Resort, inwestuje w infrastrukturę sportową, oferując specjalne obozy i lekcje gry.

 

Źródło: chicagotribune
Foto: istock/Elijah-Lovkoff/tawatchaiprakobkit/ MaxOzerov/Kar-Tr/Halfpoint/

News USA

Pracownicy Starbucks grożą ogólnokrajowym strajkiem w „Red Cup Day”, jeśli nie dostaną umowy

Opublikowano

dnia

Autor:

starbucks

Pracownicy Starbucks zrzeszeni w związku zawodowym Starbucks Workers United zapowiedzieli ogólnokrajowy strajk na 13 listopada, czyli w dniu corocznej akcji promocyjnej „Red Cup Day”, jeśli do tego czasu firma nie podpisze z nimi pierwszej umowy zbiorowej. Związek poinformował w środę, że 92% głosujących członków opowiedziało się za strajkiem. Protest ma rozpocząć się w kawiarniach w 25 miastach USA, a w razie braku postępów w negocjacjach dołączą kolejne lokale.

„Red Cup Day” to jedno z największych wydarzeń marketingowych Starbucks – dzień, w którym klienci otrzymują darmowe, świąteczne kubki przy zakupie napojów z limitowanego menu. Co roku akcja przyciąga tłumy i znacznie zwiększa sprzedaż w sieci. Zapowiedziany protest w tym samym dniu może więc mieć poważny wpływ na działalność firmy.

Starbucks: „Jesteśmy gotowi do rozmów”

Rzeczniczka Starbucks, Jaci Anderson, wyraziła rozczarowanie decyzją o strajku. „Jesteśmy gotowi wrócić do stołu negocjacyjnego w każdej chwili” – powiedziała. „Szkoda, że związek wybiera konfrontację zamiast dialogu”.

Według przedstawicieli firmy, Starbucks już oferuje swoim pracownikom najlepsze warunki w branży detalicznej – średnio do 30 dolarów za godzinę wraz z benefitami oraz niską, jak na sektor usług, rotację kadry.

Prezes Starbucks Brian Niccol podkreślił, że „żądania związku są nieuzasadnione”, ale zapewnił, że wciąż liczy na porozumienie.

Impas w negocjacjach

Rozmowy między Starbucks a Workers United rozpoczęły się w kwietniu 2024 roku i od miesięcy tkwią w martwym punkcie.

Związek domaga się m.in. wyższych płac, bardziej przewidywalnych grafików i dodatków za pracę w weekendy oraz podczas akcji promocyjnych.

Firma twierdzi, że związek zażądał podwyżek sięgających 65% natychmiast i 77% w ciągu trzech lat. Przedstawiciele Workers United odrzucają te wyliczenia, argumentując, że Starbucks „łączy różne propozycje w jedną, aby przedstawić je jako nierealne”.

„Najlepsza praca tylko dla szefów”

Starbucks Workers United powstał w 2021 roku w Buffalo i obecnie reprezentuje ponad 9500 pracowników 550 kawiarni w całych Stanach Zjednoczonych. Firma zatrudnia łącznie około 200 000 osób w ponad 10 000 lokali w Ameryce Północnej.

„Chcemy, by praca w Starbucks naprawdę była najlepszą pracą w handlu detalicznym – nie tylko dla prezesa Briana Niccola” – powiedziała Jasmine Leli, baristka z Buffalo.

Jeśli do 13 listopada nie zostanie podpisana umowa, będzie to trzeci ogólnokrajowy strajk Starbucks Workers United w ciągu roku – po protestach w grudniu 2024 i maju 2025.

Źródło: cbs
Foto: Starbucks
Czytaj dalej

News Chicago

Chicagowska restauracja La Grande Boucherie zdobyła uznanie klientów Tripadvisor

Opublikowano

dnia

Autor:

La-Grande-Boucherie

Chicago ponownie udowodniło, że jest jednym z najważniejszych punktów na kulinarnej mapie Stanów Zjednoczonych. W najnowszym zestawieniu Tripadvisor Travelers’ Choice Awards „Best of the Best” miasto zajęło piąte miejsce w kraju w kategorii „Wykwintne restauracje”.

Tylko 1% najlepszych z najlepszych

Raport, który wyróżnia „najwyższy poziom doskonałości w podróżowaniu i gastronomii”, bazuje na milionach opinii użytkowników Tripadvisor z ostatnich 12 miesięcy. „Spośród 8 milionów ofert mniej niż 1% osiąga ten kamień milowy” – podkreślają redaktorzy serwisu.

W kategorii „Fine Dining” znalazło się 25 restauracji z całych Stanów Zjednoczonych, z dominacją lokali z Nowego Jorku, Karoliny Północnej, Nevady, Tennessee i New Jersey.

„Jeśli szukasz crème de la crème, to właśnie te miejsca powinny znaleźć się na Twojej liście rezerwacji” – czytamy w uzasadnieniu. „Białe obrusy, wybitni szefowie kuchni i niezapomniane smaki”.

La Grande Boucherie – francuski szyk w sercu Chicago

Jedynym lokalem z Illinois, który trafił do prestiżowego rankingu, jest La Grande Boucherie, elegancka francuska stekownia przy 431 N. Dearborn St. w chicagowskiej dzielnicy River North.

„Witraże, marmurowe mozaiki i widok na tętniące życiem ulice Chicago – wszystko to tworzy wyjątkowy klimat secesyjnego bistro” – opisuje Tripadvisor. „Goście mogą rozpocząć wieczór koktajlem w barze Racetrack, a potem delektować się klasykami, jak stek z frytkami czy francuska zupa cebulowa.”

La-Grande-Boucherie

Restauracja cieszy się znakomitymi opiniami – średnia ocena 4,8/5 na podstawie ponad 370 recenzji, z najwyższymi notami za obsługę, jedzenie i atmosferę.

La Grande Boucherie ma również swoje lokalizacje w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Miami, ale to chicagowski lokal zdobył szczególne uznanie gości i recenzentów.

Źródło: nbc
Foto: La Grande Boucherie
Czytaj dalej

News USA

Sprzedający wstrzymują się z obniżkami cen. Coraz więcej domów znika z rynku

Opublikowano

dnia

Autor:

Coraz więcej właścicieli domów w USA decyduje się wycofać swoje nieruchomości z rynku, zamiast obniżać ceny. To zjawisko ogranicza liczbę dostępnych ofert i utrzymuje wysoki poziom cen – mimo wyhamowania popytu. Według danych Realtor.com, liczba wycofanych ofert wzrosła we wrześniu o 52% rok do roku, po sierpniowym szczycie na poziomie 72%. To znacznie powyżej wzrostu z września 2024 roku, kiedy wynosił on 46%.

Choć jesień zwykle przynosi naturalny spadek aktywności na rynku mieszkaniowym, tegoroczny wzrost liczby wycofań jest trzykrotnie wyższy niż wzrost podaży. Na każde 100 nowych ofert w sierpniu przypadało aż 28 domów wycofanych ze sprzedaży, podczas gdy rok wcześniej było ich zaledwie 16.

Zatrzymani w domach z niskim oprocentowaniem

Ekonomiści wskazują kilka przyczyn tej tendencji. Wielu właścicieli ma wciąż hipoteki o bardzo niskim oprocentowaniu – zaciągnięte w czasie pandemii – i nie chce ich tracić. Inni liczą na poprawę sytuacji gospodarczej lub utrzymują nierealistyczne oczekiwania cenowe.

“Wycofanie domu z rynku to symbol nieudanej transakcji i metafora obecnego rynku” – tłumaczy Jake Krimmel, starszy ekonomista w Realtor.com.

Z danych KPMG wynika, że ok. 70% właścicieli domów w USA spłaca kredyty o stopie 5% lub niższej. Dla porównania, średnia 30-letnia stopa kredytu hipotecznego w połowie października wynosiła 6,19% (dane Freddie Mac). To sprawia, że wielu właścicieli czuje się „uwięzionych” w swoich obecnych nieruchomościach.

Rynek w stanie zawieszenia

Choć liczba aktywnych ofert wzrasta już 24. miesiąc z rzędu, tempo wzrostu maleje od maja, co wskazuje na stagnację podaży. Jednocześnie ceny domów pozostają wysokie – według indeksu S&P CoreLogic Case-Shiller, w sierpniu wzrosły o 1,5% r/r, po wzroście o 1,6% miesiąc wcześniej.

“Jeśli właściciel nie jest zmuszony do przeprowadzki, ma niskie oprocentowanie i nie chce zejść z ceny, rynek trwa w stanie „oczekiwania” – dodaje Jake Krimmel.

Różnice regionalne i nieoczekiwane skutki

W niektórych miastach zjawisko osiągnęło rekordowy poziom. W Miami na każde 100 nowych ofert przypada 55 domów wycofanych z rynku, w Houston – 40, a w Tampie – 33.

przeprowadzka-pies

W Nashville właściciel biura CHORD Real Estate, Ashley Luther, zauważa, że wielu właścicieli zamienia domy na nieruchomości na wynajem, aby zachować niskie oprocentowanie kredytów i możliwość sprzedaży w przyszłości. Skutkiem ubocznym jest spadek czynszów i większa podaż mieszkań na wynajem.

To niezamierzona konsekwencja znikania ofert sprzedaży – zauważa Luther. Po raz pierwszy od lat widzimy zrównoważony rynek najmu.

Perspektywy na 2026 rok

Ekonomiści przewidują, że „efekt zamknięcia” utrzyma się jeszcze przez wiele miesięcy. Właściciele domów w końcu będą musieli się przeprowadzić – z powodów rodzinnych, zawodowych czy innych zmian życiowych – ale na razie większość czeka na spadek stóp procentowych i większą stabilność gospodarczą.

marzenie o własnym domu

Rezerwa Federalna ogłosiła w środę kolejną obniżkę stóp o 0,25 pkt proc., co może w przyszłości przełożyć się na tańsze kredyty hipoteczne. Do tego czasu rynek mieszkaniowy w USA pozostanie w stanie „zawieszenia między popytem a oczekiwaniami”.

Źródło: washington post
Foto: istock/AaronAmat/Feverpitched/gorodenkoff/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

styczeń 2025
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu