News USA
Zdrowa samiczka hipopotama karłowatego przyszła na świat w zoo w Wirginii
Metro Richmond Zoo w Moseley, Wirginia, ogłosiło narodziny zdrowej samiczki hipopotama karłowatego, której dumnymi rodzicami są Iris i Corwin. Maluch przyszedł na świat 9 grudnia. To wydarzenie wzbudziło entuzjazm wśród miłośników zwierząt i przyczyniło się do zwiększenia świadomości na temat tego zagrożonego gatunku.
Narodziny tej cudownej samiczki wpisują się w trend rosnącej popularności hipopotamów karłowatych, do których należą już światowe gwiazdy, takie jak Moo Deng z Tajlandii i Haggis ze Szkocji. Choć w naturalnym środowisku te sympatyczne stworzenia zamieszkują lasy i bagna Afryki Zachodniej, ich ambasadorowie w zoo podbijają serca internautów na całym świecie.
W 5. dniu życia hipopotamiątko przeszło badanie neonatalne. Zespół weterynaryjny sprawdził jego płeć i ogólny stan fizyczny. Samiczka ważyła zdrowe 15 funtów. W pełni dorosłe hipopotamy karłowate mogą ważyć do 600 funtów.
W tym roku internet zachwycał się także Toni z Niemiec, a teraz nowo narodzona samiczka z Moseley dołącza do tej elitarnej grupy. Publiczność może pomóc wybrać jej imię, głosując na jedną z propozycji: Poppy, Juniper, Hammie Mae lub Omi. Głosowanie trwa do wtorku, a zwycięskie imię zostanie ogłoszone w Nowy Rok.
Boom narodzin hipopotamów karłowatych i jego znaczenie
Narodziny hipopotamów karłowatych nie są tylko źródłem radości i internetowej popularności. To także ważny krok w ochronie tego zagrożonego gatunku. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) szacuje, że na wolności pozostało zaledwie około 2000 osobników, głównie w Liberii, Sierra Leone, Gwinei i na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Główne zagrożenia dla tych zwierząt to utrata siedlisk i kłusownictwo.
Jonny Appleyard, kierownik zespołu kopytnych w Edinburgh Zoo, podkreśla, że narodziny takich zwierząt mają ogromne znaczenie: „Hipopotamy karłowate są niezwykle rzadkie. Każdy nowy osobnik to nie tylko nadzieja dla gatunku, ale także ambasador, który może zwiększyć świadomość na temat wyzwań, z jakimi te zwierzęta mierzą się na wolności”.
Ikony internetu: od Moo Deng do Haggis
Popularność hipopotamów karłowatych w mediach społecznościowych pomogła zwrócić uwagę na ich sytuację. Moo Deng z Tajlandii stała się gwiazdą internetu dzięki swojej okrągłej sylwetce i charakterystycznej osobowości, a jej historia była szeroko relacjonowana. Haggis z Edynburga także przyciągnęła uwagę światowych mediów, stając się kolejnym symbolem ochrony gatunkowej.
Teraz nowo narodzona samiczka z Moseley ma szansę kontynuować tę tradycję, przyczyniając się zarówno do rozrywki, jak i edukacji.
Nadzieja dla zagrożonego gatunku
Narodziny każdego hipopotama karłowatego są świętem dla obrońców przyrody i miłośników zwierząt. Jak mówi Appleyard, małe hipopotamy pełnią podwójną rolę: nie tylko pomagają zachować gatunek, ale także edukują odwiedzających zoo, inspirując ich do zaangażowania się w ochronę przyrody.
Zachwycający maluch z Moseley nie jest więc jedynie kolejnym bohaterem internetowych memów, ale także symbolem nadziei na przyszłość dla swojego gatunku.
Źródło: npr
Foto: YouTube, Metro Richmond Zoo
News USA
Popatrzcie w nocne niebo: Parada planet będzie widoczna na początku 2025 roku
Na początku 2025 roku miłośnicy astronomii będą mieli okazję podziwiać wyjątkowe zjawisko na nocnym niebie – paradę planet. To rzadkie ustawienie ciał niebieskich umożliwi obserwację aż sześciu planet Układu Słonecznego w ciągu jednego wieczoru.
Czym jest parada planet?
Parada planet to niezwykłe zjawisko wizualne, podczas którego wiele planet Układu Słonecznego pojawia się jednocześnie na niebie. Jak wyjaśnia Hunter Miller, edukator astronomii z Adler Planetarium, choć planety nie układają się w idealną linię, ich rozmieszczenie w jednym obszarze nieba daje wrażenie wizualnej harmonii.
Parada planet rozpocznie się w styczniu i potrwa do lutego, jednak najlepszym czasem na jej obserwację będzie połowa stycznia. Szczególnie warte uwagi są godziny między 5:30PM a 7:00PM, kiedy planety będą najlepiej widoczne.
Miller zaleca skorzystanie z aplikacji astronomicznych, takich jak Stellarium, aby dokładnie zlokalizować planety z własnej lokalizacji.
Jakie planety będzie można zobaczyć?
Wenus i Jowisz będą najjaśniejsze i najłatwiejsze do zauważenia. Wenus zajaśnieje na południowo-zachodnim niebie, a Jowisz znajdzie się wysoko na południowo-wschodnim horyzoncie.
- Saturn: Choć słabszy niż Wenus i Jowisz, będzie widoczny gołym okiem w pobliżu Wenus na południowo-zachodnim niebie.
- Mars: Wschodzący na wschodnim niebie, Mars wyróżnia się swoim czerwonawym odcieniem.
- Uran i Neptun: Do ich obserwacji konieczne będą teleskopy lub lornetki. Uran znajdzie się bliżej Jowisza, a Neptun w pobliżu Saturna i Wenus.
Unikalne zjawisko: zakrycie Marsa przez Księżyc
13 stycznia mieszkańcy Chicago będą mieli szansę zobaczyć wyjątkowe zjawisko astronomiczne – zakrycie Marsa przez Księżyc. Około godziny 8:00PM Księżyc przejdzie przed Marsem, tymczasowo go zasłaniając, a następnie o 9:17PM planeta znów pojawi się po drugiej stronie Księżyca.
Dlaczego parada planet w 2025 roku jest szczególna?
Astronom Dean Regas zauważa, że tegoroczna parada planet wyróżnia się na tle innych. Powody to:
- Większa liczba widocznych planet niż podczas ostatnich parad.
- Godziny wieczorne sprzyjają obserwacjom, w przeciwieństwie do zwykle wymaganych godzin porannych.
- Jaśniejsze zimowe niebo zapewnia lepszą widoczność niż zamglone letnie niebo.
- Rzadkie zakrycie Marsa przez Księżyc, które zdarza się raz na 26 miesięcy.
Wskazówki dla obserwatorów
- Użyj aplikacji astronomicznej do dokładnej lokalizacji planet.
- Unikaj miejsc z dużym zanieczyszczeniem światłem – najlepsze warunki będą w ciemnych, otwartych przestrzeniach.
- Przygotuj teleskop lub lornetkę, aby dostrzec Uran i Neptun.
- Ubierz się ciepło, ponieważ styczeń przynosi niskie temperatury.
Źródło: nbc
Foto: istock/ClaudioVentrella/Worapojfoto/
Ciekawostki
Chris Columbus odkrywa tajemnicę: Skąd rodzina Kevina miała pieniądze na luksusową rezydencję?
Chris Columbus, reżyser kultowego filmu „Kevin sam w domu”, postanowił ostatecznie wyjaśnić, jak rodzina McCallisterów mogła sobie pozwolić na swoją ogromną i luksusową posiadłość w Chicago. W rozmowie z The Hollywood Reporter opublikowanej 24 grudnia, Columbus podzielił się kulisami dotyczących zawodów rodziców Kevina.
Kim byli rodzice Kevina?
„Rozmawialiśmy o tym z Johnem [Hughesem] podczas prac nad filmem” – zdradził Chris Columbus. „Ustaliliśmy, jakie będą ich prace, choć nie wszystkie szczegóły trafiły do filmu”.
Z filmu można wyciągnąć pewne wskazówki. Jeśli zauważyliście manekiny tańczące w oknie podczas słynnej sceny odstraszania włamywaczy Harry’ego (Joe Pesci) i Marva (Daniel Stern), możecie zgadnąć, że Kate McCallister (Catherine O’Hara) była „odnoszącą sukcesy projektantką mody”, jak wyjawił Columbus.
Jeśli chodzi o Petera McCallistera (John Heard), jego profesja jest mniej sprecyzowana. Reżyser zasugerował, że mógł pracować w branży reklamowej, co było inspirowane osobistymi doświadczeniami Johna Hughesa, twórcy scenariusza. Jedno jest jednak pewne: Peter nie miał powiązań z przestępczością zorganizowaną, mimo że w Chicago w tamtym czasie była ona powszechna.
Młodsze pokolenie i kultowy film
Rozwikłanie tej zagadki pozwala fanom spojrzeć na „Kevina samego w domu” z nowej perspektywy. Tymczasem kolejne pokolenia, w tym dzieci samego Macaulaya Culkina, odkrywają magię filmu na nowo.
Culkin, który wcielił się w rolę Kevina, ujawnił w wywiadzie dla E! News, że jego trzyletni syn Dakota uwielbia utożsamiać się z kultową postacią. „On myśli, że jest Kevinem” – powiedział aktor. „Zadaję mu pytania o sceny, a on z pewnością siebie odpowiada, jakby to były jego własne wspomnienia. Mówię wtedy: »To byłem ja!«. Ale dzieci mają swoją własną interpretację”.
Z kolei brat Macaulaya, Kieran Culkin, który sam ma dwójkę dzieci, jeszcze nie pokazał im filmu. „Są tam sceny, które mogą być przerażające dla trzylatka” – wyjaśnił, odnosząc się do tarantuli i groźby Harry’ego o odgryzieniu palców.
Ponadczasowa magia „Kevina samego w domu”
Choć od premiery filmu minęły dekady, „Kevin sam w domu” wciąż fascynuje zarówno starszych fanów, jak i nowe pokolenia. Wyjaśnienia Chrisa Columbusa dotyczące kariery rodziców McCallistera dodają filmowi ciekawy kontekst, a sama produkcja pozostaje niezastąpionym elementem świątecznej tradycji.
Źródło: nbc
Foto: You Tube,
News USA
Niespodzianka na święta: 75-latek poznał swoje rodzeństwo po latach poszukiwań
Dixon Handshaw, 75-letni mieszkaniec Karoliny Północnej, przez większość swojego życia wierzył, że jest jedynakiem. Jednak tuż przed tegorocznymi świętami Bożego Narodzenia odkrył, że ma rodzeństwo – aż sześcioro przyrodnich braci i siostrę, których spotkał po raz pierwszy w swoim życiu.
Dixon Handshaw urodził się w Buffalo, w stanie Nowy Jork, w 1949 roku. W wieku trzech miesięcy został adoptowany przez kochającą rodzinę, która zapewniła mu szczęśliwe dzieciństwo. Mimo bliskości z adopcyjnymi rodzicami, zawsze marzył, by odkryć swoje biologiczne korzenie.
„Przez całe życie zastanawiałem się, czy mam rodzeństwo” – mówi Handshaw. „Zawsze chciałem ich znaleźć, ale w stanie Nowy Jork akta urodzenia były zapieczętowane, co uniemożliwiało mi jakiekolwiek poszukiwania”.
Dopiero w 2020 roku uchwalono prawo, które umożliwiło adoptowanym osobom wgląd w ich oryginalne dokumenty urodzenia. Dixon Handshaw otrzymał swój akt w sierpniu tego roku. Na dokumencie widniało imię jego biologicznego ojca – Robert „Bud” Romig.
Z pomocą internetu Dixon szybko odkrył nekrolog swojego ojca, a także informacje o licznej rodzinie, którą pozostawił po sobie. Robert Romig miał w sumie ośmioro dzieci: trójkę adoptowanych synów z poprzedniego małżeństwa swojej żony oraz pięcioro biologicznych dzieci, w tym jedną córkę.
Handshaw postanowił skontaktować się z Garym Romigiem, jednym z adoptowanych synów swojego ojca. „Wybrałem Gary’ego, bo wiedziałem, że on również jest adoptowany. Liczyłem, że będzie bardziej empatyczny wobec mojej sytuacji” – wyjaśnia Handshaw.
Gary, zaskoczony telefonem, usłyszał od Dixona: „Jestem twoim bratem”. Po krótkiej wymianie zdań Gary poprosił Handshawa o zdjęcie, które natychmiast rozesłał do reszty rodzeństwa. Reakcja była jednoznaczna: „To tata!” – powiedzieli wszyscy, dostrzegając uderzające podobieństwo.
Spotkanie na lotnisku
W miniony weekend Dixon Handshaw poleciał do Rochester, w stanie Nowy Jork, gdzie po raz pierwszy spotkał część swojego rodzeństwa. Emocjonujące powitanie na lotnisku uchwyciła stacja CNN WHAM.
„To mój świąteczny cud” – powiedział Dixon po wzruszającym spotkaniu. W sobotę miał okazję poznać ponad 50 krewnych podczas rodzinnego przyjęcia świątecznego. „To było cudowne. Nigdy nie czułem tak wielkiej miłości” – mówi.
Teraz rodzeństwo codziennie utrzymuje ze sobą kontakt i planuje już kolejne wspólne chwile – latem wybierają się razem na kemping.
„Lepiej późno niż wcale”
Dla Handshawa spotkanie z rodziną to spełnienie życiowego marzenia. „Miałem wspaniałych rodziców adopcyjnych, którzy kochali mnie i wychowali najlepiej, jak potrafili. Ale zawsze chciałem mieć rodzeństwo. Teraz mam ich aż sześcioro” – mówi z uśmiechem.
Źródło: cnn
Foto: Gary Romig, YouTube
-
News Chicago4 tygodnie temu
Pierwszy atak zimy w Chicago: Mroźne dni, silne wiatry. Jak przetrwać chłód?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Przeżyj magię filmu „Elf” z akompaniamentem Orkiestry Symfonicznej w Chicago
-
News USA2 tygodnie temu
Najbardziej ruchliwe trasy lotnicze w USA w 2024 roku: Gdzie lataliśmy najczęściej?
-
Kościół5 dni temu
„Zmień dług w nadzieję”: Kościół wzywa do umorzenia długów najbiedniejszych krajów
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW5 dni temu
Dr Łucja Mirowska-Kopeć: Rok 2024 był bardzo dobry dla Związku Klubów Polskich
-
News Chicago4 tygodnie temu
Kobietami w ciąży i po porodzie z powiatu Cook bezpłatnie zaopiekuje się doula
-
News Chicago2 tygodnie temu
Miasto odnowiło pozwolenie dla kontrowersyjnego złomowiska Sims Metal w Pilsen
-
News USA5 dni temu
Amerykanie są zmęczeni polityką i wiadomościami o wojnach