Wsparcie o wartości ponad 4 milionów złotych przekazała w tym roku na różne projekty Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”. Były wśród nich dożywianie, leczenie i edukacja potrzebujących w Afryce. Łącznie wysłano na Czarny Ląd 12 transportów z pomocą. Około 150 tys. złotych przekazano też na rzecz poszkodowanych w powodzi w Polsce.

„Najwięcej pomocy fundacja od początku swojego istnienia przeznacza na różne projekty w Afryce i wsparcie polskich misjonarzy, którzy tam posługują” – podkreśla prezes Justyna Janiec-Palczewska.

„W Senegalu dobiegają końca prace remontowe w Centrum Leczenia Dzieci Niedożywionych w Velingarze, na miejscu pracuje też dwójka naszych wolontariuszy – pielęgniarka i lekarz, a w Kamerunie w gabinecie stomatologicznym w Ayos leczy zęby polska dentystka” – wskazuje.

Na początku 2024 roku w ramach akcji „Oczy Afryki” wolontariusze fundacji operowali zaćmę przywracając wzrok w miejscowościach Abong-Mbang i Doume. W Kamerunie również pracowała ekipa fizjoterapeutów, którzy przeprowadzali szkolenia z rehabilitacji dzieci i dorosłych.

Z kolei na Madagaskarze w wybudowanej przez fundację przychodni im. Dr Wandy Błeńskiej pracował kardiolog, który nie tylko diagnozował i leczył swoich pacjentów, ale również zebrał w Polsce środki na ich leczenie na Madagaskarze.

Cały rok przy fundacji działał klub Włóczkersów. Panie na drutach i szydełku tworzyły wyroby dla afrykańskich dzieci. Ich dzieła trafiły za pośrednictwem fundacji trafiły w tym roku na Ukrainę, do Libanu, a także do misyjnych izb porodowych w Afryce.

Dzięki darczyńcom z całej Polski fundacja w 2024 roku zorganizowała łącznie 12 transportów z pomocą humanitarną na Madagaskar, do Kamerunu i Republiki Środkowoafrykańskiej oraz do Libanu i Ukrainy. Wysyłane rzeczy to głównie sprzęt medyczny i środki opatrunkowe.

W roku 2024 fundacja prowadziła programy dożywiania w Kongo, Burundi, RCA, Kamerunie i RPA. Każdego dnia posiłek otrzymało ponad 3 tysiące dzieci, co rocznie dało liczbę ponad milion posiłków.

W ramach programu „Adoptuj szkołę” fundacja wspierała funkcjonowanie dwóch afrykańskich szkół w Kamerunie i Republice Centralnej Afryki. Dzięki darczyńcom z Polski dzieci mogą się kształcić, by w przyszłości móc zdobyć pracę i wyrwać się z kręgu wszechogarniającej biedy.

Jesienią w Republice Środkowoafrykańskiej rozpoczęto przeprowadzanie operacji zaćmy, było to możliwe dzięki ofiarom wiernych z poznańskich parafii. Operacje były przeprowadzane przez jednego z nielicznych w tym kraju okulistów. Do tej pory przywrócono wzrok 808 osobom.

Do Republiki Środkowoafrykańskiej 26 grudnia z siedziby Fundacji wyruszyła misja, której celem będzie przywracanie wzroku w szpitalu w Bagandou wybudowanym dla Pigmejów Baka.

Fundacja „Redemptoris Missio” zaangażowała się też w pomoc poszkodowanym w powodzi w Polsce. „Byliśmy jedną z pierwszych organizacji, która przywiozła pomoc dla mieszkańców Kotliny Kłodzkiej” – podkreśla Justyna Janiec-Palczewska. Potrzebne rzeczy gromadziły m.in.: Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego, Szpital Miejski im. Józefa Strusia, Dom Kultury w Opalenicy, szkoły, przedszkola i zakłady pracy.

Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” została założona w 1992 roku w Poznaniu. Jej działalność opiera się na wspieraniu misji medycznych i humanitarnych w różnych częściach świata, ze szczególnym uwzględnieniem Afryki.

Family News Service

Foto: „Redemptoris Missio”

Nasz polski Forrest Gump, czyli Tomasz Sobania wytrwale biegnie przez Amerykę pokonując dziennie dystans jednego maratonu. Niesamowity mieszkaniec Gliwic robi coś czego jeszcze żaden Polak nie dokonał – w ciągu 107 dni przebiegł już 99 maratonów i przekroczył dystans 4000 km, a bieg potrwa jeszcze cały miesiąc. Obecnie Tomasz Sobania zbliża się do Phoenix w Arizonie, a naszej antenie mówi jak spędził Święta Bożego Narodzenia.

„Biegnę powoli w stronę Phoenix w Arizonie” mówi Tomasz Sobania, który połączył się z nami 30 grudnia, będąc jeszcze w Nowym Meksyku.

Mimo przebytych mil Polak podkreśla, że po raz pierwszy na trasie czuje się świetnie, a bieganie daje mu dużo radości. „Biegam szybciej, biegam bez bólu. Nie ma kontuzji, nie ma jakichś większych problemów. Psychicznie tak samo” zaznacza Tomasz Sobania, który niedawno skarżył się na monotonię i problemy z motywacją by wstać rano i znowu biec.

Polak planuje zakończyć bieg 2 lutego w Los Angeles, na plaży w Santa Monica. Na mecie na pewno czekać będą Polacy.

„Polonia w Los Angeles już się na to szykuje, tak samo Polonia w San Diego czy w Phoenix, gdzie będę zanim dobiegnę do końca. Moja mama przylatuje, już ma bilety kupione, już wszystko jest zaplanowane, będzie czekała na mnie na mecie” mówi Tomasz Sobania, który zaprasza wszystkich chętnych na spotkanie na mecie i wspólne świętowanie.

Przed Polakiem jeszcze ponad 600 mil do przebiegnięcia. „Biorąc pod uwagę, że na początku miałem 3300, to już naprawdę nie jest tak daleko” ocenia polski biegacz ekstremalny, dodając, że wciąż ma zapas czasu.

„Od początku zakładałem, że na całej trasie będę miał 15 dni zapasu. Do tej pory wykorzystałem takich dni 9, więc jeszcze jest 6 dni, kiedy będę mógł odpoczywać, kiedy będę mógł spotykać się z Polonią, czy będziemy nagrywali jakieś sceny do filmu, filmu o biegu”.

Życzymy dalszej wytrwałości niesamowitemu Tomaszowi Sobani!

Celem biegu przez Amerykę jest realizacja kampanii społecznej pt. „Możesz więcej niż myślisz”– zainspirować nią ludzi do działania pomimo niepełnosprawności, zaburzeń, chorób i innych życiowych przeciwności. W tym celu w trakcie biegu jest prowadzona zbiórka przez fundację w Polsce.

Bądź częścią historycznego biegu przez Amerykę – zasponsoruj buty dla Polaka!

Źródło: informacja własna
Foto: Tomasz Sobania

W niedzielę w Schaumburgu, po niesamowicie intensywnym i pełnym zwrotów akcji meczu, dziewczynki z zespołu Hussars United wygrały spotkanie z Chicago Street Futsal wynikiem 4:3 (2:2). Tym samym zdobyły tytuł mistrzowski.

W 11 meczach ID League Chicago drużyna 10-latek, do której należą same Polki, wygrała każdy mecz, co jest rekordem zespołu Hussars United, którego trudno będzie pobić.

Najmłodsza zawodniczka (2017), Ariana Szydłowski, zdobyła nagrodę za najlepsze asysty (14) za cały sezon, dodając do tego 20 goli. Niektóre dziewczynki już dostały powołania do Narodowej Reprezentacji Polski.

Akademia piłkarska Hussars United promuje piłkę nożną wśród polskiej społeczności w Stanach Zjednoczonych. Zaprasza wszystkie dziewczyny, które chcą rozwijać swoją pasję do gry w piłkę nożną, do dołączenia do treningów.

Zajęcia odbywają się w Des Plaines (Prairie Lakes Park, 515 E Thacker St, Des Plaines, IL 60018) oraz w Algonquin (Holder Memorial Park 1040 Timberwood Ln, Algonquin, IL).

Osiągnięcia 2024 roku:

• 1. miejsce w Dywizji B (2015) i awans (sezon wiosenny)
• 2. miejsce w Dywizji A (2015), najsilniejsza grupa w stanie Illinois (sezon jesienny)
• 1. miejsce w Dywizji D (2015) i awans jako najmłodsza drużyna (druga drużyna – pierwsza sesja jesienią)
• 1. miejsce i mistrzostwo futsalu w najbardziej prestiżowej lidze w Illinois.
• 1. miejsce w jednym z najbardziej prestiżowych turniejów w Illinois, Chicago Cup 2024
• 1. miejsce w turnieju Force Classic
• 1. miejsce w turnieju October Classic
• 1. miejsce w turnieju Turkey Cup w hali
• 2. miejsce w zimowej lidze halowej w dywizji wiekowej 2014
• 1. miejsce w zimowej dywizji halowej w dywizji wiekowej 2015

Źródło: Hussars United
Foto: Hussars United