News USA
Aktorka Gal Gadot opowiada o walce z „ogromnym skrzepem krwi” podczas ciąży
																								
												
												
											Gal Gadot, znana z roli Wonder Woman, podzieliła się poruszającą historią o trudnym momencie w swoim życiu. Aktorka ujawniła na Instagramie, że będąc w ósmym miesiącu ciąży z czwartym dzieckiem dostała diagnozę „ogromnego skrzepu krwi” w mózgu. Gwiazda przeszła pilną operację, która uratowała jej życie.
W swoim wpisie Gal Gadot opisała, że przez tygodnie zmagała się z „straszliwymi bólami głowy”, które nie pozwalały jej normalnie funkcjonować. Dopiero rezonans magnetyczny wykazał przyczynę jej problemów zdrowotnych: skrzep krwi w mózgu.
„To było brutalne przypomnienie, jak kruche może być życie. Moja rodzina i ja staliśmy nagle przed rzeczywistością, w której wszystko mogło się zmienić w jednej chwili” – napisała aktorka.
Zaraz po diagnozie Gadot trafiła do szpitala Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles, gdzie w ciągu kilku godzin przeszła operację. W tym samym czasie na świat przyszła jej córka Ori, której imię oznacza „moje światło”.
„Przed operacją powiedziałam mojemu mężowi, że kiedy nasza córka się urodzi, będzie światłem czekającym na mnie na końcu tego tunelu” – wspomina Gal Gadot.
Aktorka wyraziła ogromną wdzięczność swojemu zespołowi lekarzy, którzy pomogli jej wrócić do zdrowia. Jak sama przyznała, dzięki ich profesjonalizmowi jest na dobrej drodze do pełnego wyzdrowienia.
Gadot podzieliła się swoją historią nie tylko jako osobistym świadectwem, ale także jako przestrogą i zachętą dla innych, by słuchali swojego ciała i reagowali na sygnały, które ono wysyła.

Gal Gadot 2023 rok
Gal Gadot i jej mąż Jaron Varsano, którzy są małżeństwem od 2008 roku, są rodzicami czwórki dzieci: Almy (ur. 2011), Mai (ur. 2017), Danielli (ur. 2021) i Ori, urodzonej w marcu 2025 roku.
Źródło: cnn
Foto: Axiom2012, Instagram
																											Ciekawostki
Jesse Eisenberg odda nerkę nieznajomemu. „To oczywista decyzja” – mówi aktor
														Nominowany do Oscara aktor Jesse Eisenberg ogłosił, że zamierza oddać jedną ze swoich nerek zupełnie obcej osobie. 42-letni gwiazdor filmów „The Social Network” i „Zombieland” poinformował o swojej decyzji w czwartek rano w programie „Today” stacji NBC. Operacja ma odbyć się w połowie grudnia, a sam aktor nazwał tę decyzję „czymś zupełnie naturalnym”.
Jesse Eisenberg planuje zostać tzw. altruistycznym dawcą, czyli osobą, która oddaje narząd – w tym przypadku nerkę – nieznajomemu, bez żadnych więzi rodzinnych czy osobistych. Według danych federalnych w Stanach Zjednoczonych ponad 100 tysięcy osób czeka obecnie na przeszczep narządów, z czego zdecydowana większość – na nerkę.
„To zasadniczo bezpieczny zabieg, a potrzeby są ogromne” – powiedział Eisenberg w rozmowie z portalem TODAY.com. „Myślę, że ludzie zrozumieją, że jeśli tylko mają czas i ochotę, to po prostu ma sens”.
Łańcuch dobra
Aktor wytłumaczył również, jak działa system tzw. łańcuchowych przeszczepów, dzięki którym altruistyczny dawca może pośrednio pomóc wielu osobom.
„Załóżmy, że ktoś w Kansas City potrzebuje nerki, ale jego bliski nie może być dawcą” – powiedział Eisenberg. „Jeśli ja oddam nerkę tej osobie, jej dziecko może z kolei oddać swoją komuś innemu. To tworzy swoisty łańcuch pomocy – i to działa tylko wtedy, gdy ktoś zdecyduje się zostać altruistycznym dawcą”.
Akt odwagi i inspiracji
Choć decyzja Eisenberga może zaskakiwać, aktor mówi o niej z niezwykłą lekkością i spokojem. W Hollywood, gdzie gwiazdy często angażują się w akcje charytatywne, jego gest wyróżnia się jednak rzadką osobistą ofiarnością.
„To nie jest wielka sprawa. Po prostu mogę to zrobić, więc to zrobię” – podsumował aktor.
Polskie korzenie
Jesse Eisenberg oficjalnie otrzymał polskie obywatelstwo z rąk Prezydenta Andrzeja Dudy podczas uroczystości w Nowym Jorku w marcu tego roku, o czym informowaliśmy tutaj. Aktor wielokrotnie podkreślał swoją więź z Polską. Jego prababcia pochodziła z Krasnegostawu, a druga część jego rodziny miała korzenie w Lublinie.
Eisenberg zagrał też w filmie o poszukiwaniu korzeni, którego akcja dzieje się w Polsce, pt. “A Real Pain”.

Źródło: scrippsnews
Foto: KPRP, YouTube
													News USA
Dłuższe spacery to zdrowsze serce: Wstawaj z kanapy i wyjdź na spacer!
														Nowe badania opublikowane w „Annals of Internal Medicine” sugerują, że dłuższe, nieprzerwane spacery mogą przynieść sercu znacznie więcej korzyści niż kilka krótkich przechadzek w ciągu dnia. Maszerujcie co najmniej 15 minut bez przerw lub dłużej.
W badaniu obejmującym ponad 33 tysiące dorosłych Brytyjczyków naukowcy odkryli, że osoby, które większość swoich codziennych kroków wykonywały w ciągłych sesjach trwających co najmniej 15 minut, miały znacznie niższe ryzyko chorób serca i przedwczesnej śmierci w ciągu kolejnych dziewięciu lat.
Co ciekawe, największe korzyści zaobserwowano u osób, które wcześniej prowadziły siedzący tryb życia – czyli tych, które miały najwięcej do nadrobienia.
33 tysiące uczestników i miliony kroków
Badacze z międzynarodowego zespołu przeanalizowali dane z UK Biobank 33 560 osób w wieku średnio 62 lat. Uczestnicy przez kilka dni nosili na nadgarstkach akcelerometry, które precyzyjnie rejestrowały ich codzienną aktywność.
Naukowcy podzielili ich na cztery grupy – od osób, które spacerowały krócej niż pięć minut, po tych, którzy maszerowali 15 minut lub dłużej bez przerwy. Najliczniejsza grupa, obejmująca aż 43% uczestników, należała do tej pierwszej kategorii.
Po niemal dekadzie obserwacji wyniki były jednoznaczne: im dłuższe sesje marszu, tym mniejsze ryzyko zgonu i chorób serca.
Efekt „dawki”: im więcej, tym lepiej
„Zaobserwowaliśmy wyraźną zależność typu dawka-odpowiedź — im dłuższy spacer, tym lepsze wyniki zdrowotne” – wyjaśnia prof. Borja del Pozo Cruz z Universidad Europea de Madrid, współautor badania.
Badacze celowo skupili się nie na liczbie kroków, ale na sposobie ich akumulacji. „Każdy rozumie kroki. Każdy może je zmierzyć smartfonem lub zegarkiem” – dodaje del Pozo Cruz. „Dlatego skupienie się na krokach i ich długości jest intuicyjne i praktyczne”.

Dlaczego krótkie spacery nie wystarczą
Steven Riechman z Texas A&M University, który nie brał udziału w badaniu, tłumaczy, że organizm potrzebuje czasu, by przejść z trybu spoczynku w tryb aktywności. „Krótki, pięciominutowy spacer często nie wystarcza, by ciało w pełni zareagowało – nie zdąży wzrosnąć temperatura ciała ani tętno” – mówi.
To tłumaczy, dlaczego osoby spacerujące krócej odnotowały najmniejsze korzyści. Według Riechmana: „Musisz dać organizmowi szansę, by uruchomił wszystkie układy – dopiero wtedy pojawiają się prawdziwe efekty”.
Nie 10 000 kroków, ale mądrzejsze kroki
Choć popularne zalecenie mówi o 10 000 krokach dziennie, wielu naukowców uważa, że to chwyt marketingowy, a nie medyczny fakt. W nowym badaniu wszyscy uczestnicy wykonywali mniej niż 8 000 kroków dziennie – średnio około 5 165 kroków – a mimo to dłuższe spacery przyniosły im wyraźne korzyści.

U osób prowadzących siedzący tryb życia ryzyko zgonu w trakcie badania wynosiło 5,13% w grupie krótkich spacerów, wobec zaledwie 0,86% u tych, którzy chodzili dłużej niż 15 minut. Różnica była równie wyraźna w przypadku chorób serca – 15,4% vs. 6,9%.
Nigdy nie jest za późno, by zacząć
Jedną z największych zalet badania był wiek uczestników. Średnia – 62 lata – pokazuje, że korzyści z regularnego chodzenia dotyczą także osób starszych.
„Można zacząć w każdym wieku. Adaptacje fizjologiczne, które zachodzą u 20-latka, pojawią się również u 60-latka” – podkreśla Carmen Swain z Uniwersytetu Stanowego Ohio.
Swain zaznacza jednak, że starszym osobom trudniej rozpocząć aktywność po latach braku ruchu: „To często kwestia motywacji. Ale spacer jest najprostszą, najbardziej dostępną formą ćwiczeń – można go robić gdziekolwiek, kiedykolwiek i jak się chce.”

Spacer – najprostszy lek dla serca
Choroby serca pozostają najczęstszą przyczyną zgonów wśród kobiet i mężczyzn w Stanach Zjednoczonych. Dlatego naukowcy mają nadzieję, że świadomość prostych sposobów ich ograniczania będzie rosła.
„Spacerowanie jest demokratyczne” – mówi Swain. „Nie wymaga sprzętu ani karnetu. Wystarczy para butów i chęć, by ruszyć przed siebie.”
Źródło: nbc
Foto: istick/JLco – Julia Amaral/PeopleImages/Jacob Wackerhausen/Valerii Apetroaiei/
													News USA
Coraz więcej młodych Polaków mieszka z rodzicami. CBOS: „Gniazdownicy” stają się normą
														Według danych Centrum Badania Opinii Społecznej CBOS, 39% Polaków w wieku 25–35 lat, którzy nie są w związkach małżeńskich i nie mają dzieci, wciąż mieszka z rodzicami lub opiekunami. Dla porównania, w 2005 roku odsetek ten wynosił 29%, a w 2017 roku – 35%. Co więcej, 64% badanych tzw. “gniazdowników” przyznało, że nie planuje wyprowadzki w najbliższym czasie.
Kto najczęściej zostaje w domu?
Z raportu wynika, że większość “gniazdowników” stanowią mężczyźni (58%). CBOS zauważa jednak ciekawą zależność: wraz z wiekiem odsetek mieszkających z rodzicami mężczyzn spada, natomiast wzrasta liczba kobiet, które pozostają w rodzinnym domu.
Zdecydowana większość młodych dorosłych mieszkających z rodzicami pochodzi ze wsi (61%), a zaledwie 3% żyje w największych miastach – tych liczących powyżej 500 tys. mieszkańców.
Ekonomia wciąż na pierwszym miejscu
Najczęściej wskazywanymi powodami pozostawania w domu rodzinnym są kwestie finansowe:
- brak własnego mieszkania (51%),
 - niższe koszty utrzymania (42%),
 - niewystarczające dochody (39%).
 
Co ciekawe, mimo tych trudności 83% “gniazdowników” pracuje zawodowo, a 72% deklaruje niezależność finansową wobec rodziców.
Ekonomiczne tło sytuacji potwierdzają dane firmy Deloitte, według których Polska odnotowała w ubiegłym roku największy wzrost cen mieszkań w Europie. Średnia cena metra kwadratowego nowego mieszkania w Warszawie jest dziś wyższa niż w Rzymie.
Więź emocjonalna też ma znaczenie
Jednak nie dla wszystkich powodem pozostania w rodzinnym domu są tylko finanse. 21% ankietowanych przyznało, że mieszka z rodzicami ze względu na silną więź emocjonalną, a 14% – by pomóc rodzicom w codziennym życiu.

Centrum Badania Opinii Społecznej CBOS odnotowało wyraźne różnice między płciami.
- Mężczyźni częściej wskazywali na czynniki ekonomiczne – 44% z nich przyznało, że nie stać ich na samodzielne utrzymanie (wśród kobiet było to 33%).
 - Kobiety z kolei częściej mówiły o więzi emocjonalnej (28% wobec 16% mężczyzn) oraz o potrzebie opieki nad rodzicami (20% wobec 10%).
 
Polska w czołówce Europy
Wyniki CBOS pokrywają się z danymi Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Według raportu z 2022 roku, 33% Polaków w wieku 25–34 lat, niebędących w związkach małżeńskich i bezdzietnych, mieszkało z rodzicami — czyli około 1,7 miliona osób. Prawie dwie trzecie z nich to mężczyźni.
Z kolei dane Eurostatu wskazują, że Polska zajmuje czwarte miejsce w Unii Europejskiej pod względem odsetka młodych dorosłych mieszkających z rodzicami. Wyprzedzają nas jedynie Chorwacja, Słowacja i Grecja.

CBOS podkreśla, że zjawisko tzw. „gniazdownictwa” ma coraz bardziej złożony charakter — łączy czynniki ekonomiczne, społeczne i kulturowe. Dla wielu młodych Polaków wspólne mieszkanie z rodzicami staje się nie tylko koniecznością, ale i elementem strategii życiowej w realiach wysokich kosztów życia i niestabilnego rynku mieszkaniowego.
Źródło: NFP
Foto: istock/taranchic/Drone in Warsaw by Prokreacja.com
													- 
																	
										
																					News Chicago2 dni temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
 - 
																	
										
																			Prawo imigracyjne2 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
 - 
																	
										
																					News USA2 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
 - 
																	
										
																			News Chicago2 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
 - 
																	
										
																					News Chicago1 tydzień temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
 - 
																	
										
																					News USA1 tydzień temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada
 - 
																	
										
																			News Chicago4 dni temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
 - 
																	
										
																					News Chicago4 tygodnie temuGwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
 










											
											
											
											
											
											
											
											
											
											
											
											
											
											