Tuż przed świętami w Lincoln Park Zoo w Chicago pojawił się wyjątkowy powód do radości – na świat przyszło pisklę pingwina afrykańskiego, gatunku uznawanego za krytycznie zagrożony wyginięciem. W oświadczeniu wydanym w czwartek zoo poinformowało, że zdrowe pisklę wykluło się 1 października, po 40 dniach inkubacji.

Maluch rozwija się prawidłowo i jest pod czujną opieką zespołu weterynarzy oraz opiekunów zwierząt. Na razie nie ustalono jeszcze jego płci.

Jajo zniosła para pingwinów Rosie i Cecil połączonych w ramach Planu Przetrwania Gatunków Pingwinów Afrykańskich (African Penguin Species Survival Plan) – międzynarodowej inicjatywy prowadzonej przez Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych i Akwariów (AZA). Program ten ma na celu zwiększenie populacji i zachowanie różnorodności genetycznej zagrożonych gatunków.

Ponieważ Rosie i Cecil w przeszłości mieli trudności z opieką nad potomstwem, opiekunowie powierzyli wychowanie pisklęcia innej parze – Liamowi i Marii.

Mały pingwin rośnie w siłę

Podczas ostatniego badania młody pingwin ważył 4,23 funta (1,99 kg) i wciąż szybko przybiera na wadze. W najbliższych tygodniach zespół opiekunów będzie uważnie śledzić jego rozwój, aż maluch zacznie eksplorować przestrzeń poza budką lęgową.

Zanim dołączy do dorosłej kolonii w Zatoce Pingwinów im. Roberta i Mayari Pritzker, musi opierzyć się i nauczyć pływać.

Zoo szuka imienia dla nowego mieszkańca

Lincoln Park Zoo zaprasza miłośników zwierząt do udziału w konkursie na imię dla pisklęcia. Propozycje można zgłaszać w mediach społecznościowych – na Facebooku, Instagramie i TikToku (@lincolnparkzoo).

Źródło: cbs
Foto: Lincoln Park Zoo

Skarbnik Stanu Illinois Michael Frerichs stoi przed szansą na wyjątkowo spokojną kampanię wyborczą. Polityk, który po raz pierwszy objął urząd w 2014 roku, wygrywając zaledwie o niecałe 10 000 głosów, tym razem może nie mieć żadnego kontrkandydata.

Do końca okresu rejestracji kandydatów przed prawyborami 17 marca żaden Republikanin nie zgłosił się do rywalizacji o stanowisko skarbnika. Jak poinformował sztab Frerichsa, to pierwszy taki przypadek od co najmniej 90 lat, gdy jedna z głównych partii nie wystawia kandydata w wyborach stanowych.

Sytuacja ta odzwierciedla osłabienie Partii Republikańskiej w Illinois, która nie wygrała wyborów stanowych od ponad dekady i ma dziś marginalny wpływ zarówno w legislaturze, jak i w Sądzie Najwyższym Illinois. W Kongresie reprezentuje ją jedynie 3 z 17 członków delegacji stanu.

Frerichs nie może jednak jeszcze mówić o pewnym zwycięstwie. Republikanie nadal mogą wystawić kandydata dopisanego, który – jeśli uzyska co najmniej 5000 głosów w prawyborach – trafi na listę wyborczą. Również Komitet Centralny Partii Republikańskiej może wskazać kandydata po prawyborach, o ile ten zbierze 5000 ważnych podpisów od zarejestrowanych wyborców.

Łącznie do stanowych, federalnych i sądowych wyścigów w Illinois zgłosiło się ponad 630 kandydatów. Wielu z nich chce wykorzystać zmianę pokoleniową w kongresowej reprezentacji stanu. Część kandydatów może jednak zostać wykluczona z powodu braku wymaganej liczby podpisów lub innych błędów formalnych.

Sekretarz stanu i prokurator generalny

Dwóch Republikanów złożyło papiery na stanowisko sekretarza stanu: Walter Adamczyk z Chicago, były kandydat do rady miejskiej, oraz Diane Harris z Joliet, która wcześniej bezskutecznie ubiegała się o mandaty w Kongresie i stanowym parlamencie. Zwycięzca prawyborów zmierzy się z Alexim Giannouliasem, obecnym sekretarzem stanu, który nie ma konkurencji wśród Demokratów.

O urząd prokuratora generalnego ubiega się ponownie Demokrata Kwame Raoul, który również nie ma rywala w swojej partii. Trzech Republikanów – Bob Fioretti, JoAnne Guillemette i Andy Williams Jr. – zgłosiło chęć rywalizacji o nominację GOP.

Zmiany w wyścigu o urząd kontrolera

Pięciu Demokratów zgłosiło kandydatury na urząd kontrolera stanu, który opuszcza Susana Mendoza. Wśród nich są m.in. posłanki stanowe Margaret Croke i Stephanie Kifowit, skarbniczka powiatu Lake Holly Kim, Senator stanowa Karina Villa oraz audytor powiatu Champaign George Danos.

Jedynym Republikaninem w tym wyścigu jest Bryan Drew, prawnik z Benton, który w 2024 roku bez powodzenia kandydował na sędziego sądu okręgowego.

Brak znanych kandydatów GOP w tegorocznych wyścigach stanowych kontrastuje z sytuacją sprzed czterech lat, gdy wśród republikańskich pretendentów byli m.in. byli prokuratorzy i ustawodawcy stanowi.

Bryan Drew

„Chuy” Garcia odchodzi z Kongresu

Z politycznej sceny znika również jeden z bardziej rozpoznawalnych Demokratów – Kongresmen Jesus “Chuy” Garcia z Chicago. Czterokrotny reprezentant 4. Okręgu ogłosił przejście na emeryturę tydzień po złożeniu dokumentów reelekcyjnych, o czym informowaliśmy 4 listopada.

W jego miejsce startuje Patty Garcia, jego dotychczasowa szefowa sztabu. Jeśli nazwisko Garcii zostanie wycofane z listy, Patty Garcia będzie jedyną Demokratką w wyścigu, co praktycznie gwarantuje jej mandat.

Podobny manewr zastosował Kongresmen stanowy Marty Moylan z Des Plaines, który również ogłosił odejście, pozostawiając miejsce swojemu szefowi sztabu Justinowi Cochranowi.

Jesús “Chuy” García

To nie pierwszy raz, gdy politycy z Illinois sami wybierają swoich następców. W 2022 roku Senatorowie stanowi Tony Munoz i Steve Landek zrezygnowali z kandydowania, otwierając drogę wybranym przez siebie kontynuatorom.

Demokratyczne napięcia zażegnane

Tymczasem na szczeblu partyjnym udało się uniknąć potencjalnego konfliktu.

Przewodniczący Senatu Don Harmon z Oak Park zrezygnował z ubiegania się o mandat w Demokratycznym Centralnym Komitecie Stanowym w 7. Okręgu kongresowym, co pozwoliło uniknąć starcia z przewodniczącym Izby Reprezentantów Emanuelem „Chrisem” Welchem z Hillside.

Don Harmon

Komitet ten jest kluczowym organem zarządzającym stanową Partią Demokratyczną – jego członkowie wybierają m.in. przewodniczącego partii.

Źródło: dailyherald
Foto: Walter Adamczyk, Bryan Drew, chuygarcia.house.gov, Don Harmon, Treasurer Michael Frerichs

Na dalekich północno-zachodnich przedmieściach Chicago, farma Richardson w Spring Grove — znana na całym świecie ze swojego „największego labiryntu kukurydzianego” — po raz kolejny zachwyca wyjątkowym projektem. Tym razem gospodarze przygotowali prawdziwe wiosenne dzieło sztuki: gigantycznego motyla ułożonego z 450 000 cebulek tulipanów.

Właściciele farmy pochwalili się efektem swojej pracy w poście na Facebooku, prezentując zdjęcie imponującego projektu, który już teraz budzi ogromne zainteresowanie internautów.

Trzy dni pracy nad perfekcyjnym wzorem

Jak poinformowała farma, zanim rozpoczęto sadzenie cebulek, zespół spędził trzy pełne dni na przygotowaniu gruntu i rozplanowaniu wzoru. Dopiero potem można było przystąpić do ręcznego sadzenia tysięcy cebulek, które wiosną stworzą kolorowy, falujący na wietrze dywan w kształcie motyla.

„To ogromna praca, ale efekt wart jest każdego wysiłku” – przekazali właściciele Richardson Farm w mediach społecznościowych.

Czekając na wiosenne kwitnienie

Choć obecnie pole pokryte jest jedynie świeżo zasadzonymi cebulkami, najpiękniejszy moment dopiero nadejdzie. Tulipany muszą przejść zimowy okres chłodu, zanim zakwitną wiosną. Dokładna data kwitnienia zależeć będzie od pogody, dlatego – jak podkreślają właściciele – trudno przewidzieć, kiedy pola rozbłysną kolorami.

Festiwal Tulipanów powróci wiosną

Richardson Farm od kilku lat zaprasza gości na Festiwal Tulipanów, podczas którego odwiedzający mogą spacerować wśród tysięcy kwitnących kwiatów i podziwiać niezwykłe kompozycje kwiatowe.

Choć termin przyszłorocznego festiwalu nie został jeszcze ogłoszony, gospodarze zapowiadają, że wydarzenie odbędzie się tradycyjnie wiosną — w zależności od warunków pogodowych i tempa kwitnienia tulipanów.

Osoby zainteresowane wizytą zachęca się do śledzenia profilu farmy Richardson na Facebooku, gdzie publikowane będą aktualności, zdjęcia z postępów prac i informacje o dacie festiwalu.

Źródło: nbc
Foto: Richardson Farm