News USA
Party City zakończył swoją imprezową działalność w USA po prawie 40 latach
Party City, znany detaliczny gigant oferujący artykuły imprezowe i balonowe, ogłosił zamknięcie wszystkich swoich sklepów w Stanach Zjednoczonych. To nagłe zakończenie działalności oznacza koniec prawie czterech dekad funkcjonowania firmy, która posiadała setki lokalizacji, w tym ponad dwa tuziny sklepów w rejonie Chicago.
Dyrektor generalny Party City, Barry Litwin, poinformował pracowników o zamknięciu podczas piątkowego spotkania korporacyjnego. Litwin oświadczył, że firma „kończy działalność”, a ostatni dzień pracy dla większości pracowników to 20 grudnia 2024 roku.
„Zrobiliśmy wszystko, co możliwe, aby uniknąć takiego wyniku” – powiedział Litwin. – „Niestety, musimy natychmiast rozpocząć proces likwidacji”.
Los lokalnych sklepów
Pracownicy kilku lokalizacji Party City w okolicach Chicago potwierdzili, że wszystkie sklepy zostaną zamknięte, choć dokładne daty różnią się w zależności od miejsca. Jeden z pracowników z północnych przedmieść wskazał, że ostatni dzień działania jego sklepu przypada na 28 lutego 2025 roku.
Problemy finansowe i upadłość
Party City, mająca swoją siedzibę w New Jersey, już od kilku lat zmagała się z trudnościami finansowymi. W 2023 roku firma złożyła wniosek o ochronę przed bankructwem na podstawie Rozdziału 11, wskazując na problemy takie jak wzrost cen i malejące zainteresowanie klientów.
W ramach restrukturyzacji planowano zamknięcie 22 sklepów, ale ówczesne deklaracje sugerowały, że działalność związana z franczyzami i balonami foliowymi Anagram miała pozostać nietknięta. Mimo tych działań firma nie zdołała się podnieść.
W chwili ogłoszenia zamknięcia sklepy Party City funkcjonowały jeszcze w wielu lokalizacjach, a ich strona internetowa pozostawała aktywna. Nie jest jednak jasne, jak długo platforma e-commerce będzie dostępna dla klientów.
Pożegnanie z ikoną imprez
Party City, założone w 1986 roku, stało się popularnym miejscem zakupów na różnego rodzaju przyjęcia, od urodzin po wesela i Halloween. Marka była szczególnie znana z szerokiego wyboru balonów foliowych i dekoracji tematycznych. Decyzja o likwidacji oznacza koniec ery, w której Party City odgrywało kluczową rolę w branży imprezowej.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/Brett_Hondow/
News Chicago
Polskie Linie Lotnicze LOT otworzyły w Chicago pierwszą poczekalnię poza Polską
W czwartek Polskie Linie Lotnicze LOT, narodowy przewoźnik Polski, zrobiły kolejny krok w rozwoju swojej międzynarodowej obecności, otwierając pierwszy w swojej historii własny salonik lotniskowy poza granicami kraju. Nowy obiekt zlokalizowany jest w Terminalu 5 lotniska Chicago O’Hare, jednego z najważniejszych portów lotniczych w Stanach Zjednoczonych.
Nowa poczekalnia LOT-u, zajmująca powierzchnię ponad 6 600 stóp kwadratowych, oferuje miejsca siedzące dla 165 gości. Lokalizacja obiektu – w pobliżu strefy kontroli bezpieczeństwa TSA oraz jadalni Terminalu 5 – została starannie dobrana, aby zapewnić podróżnym wygodny dostęp.
Goście poczekalni mogą korzystać z licznych udogodnień, w tym:
- Bufetu i baru z szerokim wyborem dań i napojów,
- Pryszniców, które umożliwiają odświeżenie się przed podróżą,
- Stref do pracy i relaksu,
- Darmowego Wi-Fi i stacji ładowania,
- Widoków na płytę lotniska, które umilą czas oczekiwania na lot.
Polskie rzemiosło na światowym lotnisku
Poczekalnia została zaprojektowana z myślą o promowaniu polskiego dziedzictwa i rzemiosła. Firma Clune Construction, odpowiedzialna za realizację projektu, zadbała o wprowadzenie niestandardowych elementów, takich jak płytki, meble i armatura wodno-kanalizacyjna sprowadzone z Polski.
Szczególną uwagę przyciąga korytarz wejściowy, ozdobiony misternymi listwami ściennymi przedstawiającymi Tatry – jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Polsce. To wyjątkowe rozwiązanie architektoniczne stanowi wizualny hołd dla naturalnego piękna Polski i ma za zadanie podkreślić narodowy charakter przestrzeni.
„Głębokie zrozumienie środowiska lotniskowego przez Clune pozwoliło nam pokonać wyjątkowe wyzwania związane z pracą w pobliżu operacji bagażowych i celnych na lotnisku O’Hare” — powiedział Chris Redpath, dyrektor zarządzający Clune Construction. „Jesteśmy dumni, że zrealizowaliśmy wizję Polskich Linii Lotniczych LOT przed terminem, łącząc nasze doświadczenie z ich zaangażowaniem w tworzenie autentycznego polskiego doświadczenia dla podróżnych”.
W centralnym miejscu zlokalizowano bar, w którym nieodpłatnie serwowane są zarówno alkohole wysokoprocentowe, wina, piwa oraz koktajle, w tym autorski o nazwie Lewandowski.
W strefie gastronomicznej serwowane są w formie bufetu posiłki ciepłe oraz zimne przekąski. To na przykład taca polskich wędlin i pikli, bigos, barszcz czerwony, pierogi z kapustą i grzybami.
Otwarcie poczekalni w Chicago to istotny element strategii LOT-u, której celem jest wzmacnianie pozycji przewoźnika na kluczowych rynkach międzynarodowych. Chicago, jako jedno z największych skupisk Polonii na świecie, ma szczególne znaczenie dla narodowego przewoźnika.
Wstęp do saloniku możliwy jest dla posiadaczy biletu klasy biznes, a także podróżnych mających status Senator i Frequent Traveller w programie Miles&More. Korzystać z niego mogą także klienci linii z sojuszu Star Alliance, a także pasażerowie linii lotniczych, z którymi LOT podpisał odpowiednie umowy – m.in. Qatar Airways czy Royal Jordanian.
Wstęp dla pozostałych pasażerów kosztuje 70 dolarów.
Nowa przestrzeń nie tylko podnosi komfort podróży, ale również promuje polską kulturę i jakość na globalnej scenie, co wpisuje się w misję LOT-u – łączenia Polski z resztą świata na najwyższym poziomie.
Źródło: business travel, money
Foto: LOT
News USA
Big Lots ogłasza zamknięcie wszystkich sklepów w USA. 17 z nich znajduje się w Illinois
W czwartek przedstawiciele sieci sklepów detalicznych Big Lots poinformowali o planach zamknięcia wszystkich swoich pozostałych placówek, kilka miesięcy po złożeniu wniosku o upadłość na podstawie Rozdziału 11. Decyzja ta rodzi pytania o przyszłość sieci, która wcześniej była jednym z głównych graczy w sektorze detalicznym.
Na początku roku Big Lots zamknęło 400 swoich lokalizacji, pozostawiając 963 placówki działające w całym kraju. Teraz wszystkie pozostałe sklepy zostaną zamknięte, choć firma nie podała dokładnej daty zakończenia działalności.
W Illinois nadal działa 17 sklepów, z których większość znajduje się w południowej części stanu. Na obszarze Chicago otwarte pozostają placówki w Bourbonnais, Franklin Park i Wood Dale. Sklepy te rozpoczęły już wyprzedaże „z okazji zamknięcia działalności” w ramach przygotowań do ostatecznego zakończenia działalności.
Big Lots, mająca swoją siedzibę w Columbus w stanie Ohio, ogłosiła upadłość we wrześniu i zaplanowała sprzedaż swoich aktywów firmie private equity Nexus Capital Management. Choć transakcja została zatwierdzona przez sąd pod koniec października, firma w swoim najnowszym komunikacie przyznała, że umowa prawdopodobnie nie dojdzie do skutku.
Prezes i dyrektor generalny Big Lots, Bruce Thorn, w wydanym oświadczeniu podkreślił, że firma nadal bada inne możliwości sprzedaży aktywów. „Mamy nadzieję na finalizację nowej transakcji do stycznia,” powiedział Thorn, dodając, że bieżące wyprzedaże nie wpłyną negatywnie na potencjalne przyszłe umowy dotyczące aktywów.
Kontekst upadłości
Decyzja o zamknięciu wszystkich placówek Big Lots to część większego trendu w branży detalicznej, gdzie tradycyjne sklepy stacjonarne borykają się z rosnącą konkurencją ze strony handlu online. Dla klientów oznacza to ostatnią szansę na zakupy w sklepach tej sieci i korzystanie z obniżek cen, które towarzyszą likwidacji.
Zamknięcie sklepów Big Lots to również wyzwanie dla społeczności lokalnych, które korzystały z ich obecności zarówno jako punktów handlowych, jak i miejsc pracy. Pozostaje pytanie, jakie firmy wypełnią tę lukę w handlu detalicznym.
Źródło: nbc
Foto: YouTube
News USA
Amazon pod presją: Tysiące pracowników szykuje się do strajku w kluczowym okresie świątecznym
W środku intensywnego sezonu wysyłek świątecznych tysiące pracowników Amazona, w tym w zakładzie na przedmieściach Chicago, planuje przystąpić do strajku. Działania te mają na celu wywarcie presji na giganta e-commerce w sprawie zawarcia układu zbiorowego pracy.
Strajki w wielu lokalizacjach, w tym w Skokie IL
Międzynarodowe Bractwo Kierowców Zawodowych (Teamsters) ogłosiło, że pracownicy siedmiu zakładów Amazon, w tym magazynu w Skokie, Illinois, rozpoczęli pikiety w czwartek rano. W zakładzie w Skokie, zatrudniającym około 400 kierowców, można było zobaczyć pracowników z transparentami wzdłuż chodników i ulic.
Strajki objęły również magazyny w San Francisco, południowej Kalifornii, Atlancie w stanie Georgia, Nowym Jorku oraz inne lokalizacje. Według związkowców, pracownicy z kolejnych obiektów są gotowi do przyłączenia się do akcji.
„Amazon zmusza swoich pracowników do strajku, ponieważ nie okazuje im szacunku, na jaki zasłużyli” – powiedział Sean M. O’Brien, prezes generalny Teamsters.
Amazon argumentuje, że kierowcy dostawczy, należący Teamsters, nie są bezpośrednimi pracownikami firmy, lecz pracują dla zewnętrznych partnerów (Delivery Service Partners). Firma twierdzi, że nie jest zobowiązana do negocjowania z nimi jako z pracownikami.
„Teamsters od ponad roku wprowadzają opinię publiczną w błąd, twierdząc, że reprezentują tysiące naszych pracowników. To nieprawda” – stwierdziła Kelly Nantel, rzeczniczka firmy Amazon.
Związkowcy kontrują, że Amazon w praktyce kontroluje działania kierowców i powinien być uznany za ich faktycznego pracodawcę. W dokumentach przedłożonych Krajowej Radzie ds. Stosunków Pracy (NLRB) niektórzy regulatorzy poparli stanowisko związku.
Świąteczne opóźnienia?
Pomimo strajków Amazon zapewnia, że operacje nie zostaną zakłócone. Jednak Teamsters ostrzegają, że działania firmy mogą mieć wpływ na terminowość dostaw w najbardziej intensywnym okresie zakupowym.
„Jeśli twoja paczka jest opóźniona, możesz winić nienasyconą chciwość Amazon” – powiedział Sean M. O’Brien w oświadczeniu.
Związek wyznaczył firmie termin do 15 grudnia na rozpoczęcie negocjacji. Według przedstawicieli Teamsters, Amazon zignorował ten deadline.
Ruch pracowniczy rośnie
Strajki są częścią szerszego ruchu pracowniczego, który objął niemal 10 000 pracowników w całym kraju. Choć stanowi to około 1% godzinowej siły roboczej Amazon, związkowcy twierdzą, że ich działania inspirują innych do walki o swoje prawa.
Pomimo rosnącej presji Amazon nie ustępuje. Firma złożyła pozew kwestionujący konstytucyjność działań Krajowej Rady ds. Stosunków Pracy NLRB, a zarazem oskarża Teamsters o stosowanie nielegalnych metod, takich jak zastraszanie pracowników.
Dla pracowników strajk to jednak nie tylko walka o wyższe płace, ale także o szacunek i godne warunki pracy. Jak podkreślają związkowcy, ich determinacja pozostaje niezmienna, a presja na Amazon będzie rosnąć.
Źródło: nbc
Foto: Teamsters Local 705
-
News Chicago2 tygodnie temu
Pierwszy atak zimy w Chicago: Mroźne dni, silne wiatry. Jak przetrwać chłód?
-
News Chicago2 tygodnie temu
Przeżyj magię filmu „Elf” z akompaniamentem Orkiestry Symfonicznej w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojony w siekierę Paweł Baginski zdemolował dom sąsiada w Lake Villa
-
News USA3 dni temu
Najbardziej ruchliwe trasy lotnicze w USA w 2024 roku: Gdzie lataliśmy najczęściej?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Kobietami w ciąży i po porodzie z powiatu Cook bezpłatnie zaopiekuje się doula
-
News Chicago4 dni temu
Miasto odnowiło pozwolenie dla kontrowersyjnego złomowiska Sims Metal w Pilsen
-
News Chicago4 tygodnie temu
Komunikat Komisji Wyborczej: Oficjalne wyniki wyborów w Chicago
-
News USA3 tygodnie temu
Historyczny triumf mopsa na National Dog Show 2024: Vito zdobył Best in Show