Połącz się z nami

News USA

Mieszkaniec Kalifornii został zatrzymany po powiązaniu z zabójczynią z Madison, WI

Opublikowano

dnia

20-latek z Kalifornii, Alexander Paffendorf, został zatrzymany przez FBI po tym, jak rzekomo komunikował się z 15-letnią zabójczynią, Natalie Rupnow, odpowiedzialną za tragiczny atak w Abundant Life Christian School w Madison, Wisconsin. Zgodnie z dokumentami, w wyniku śledztwa wydano nakaz tymczasowego zajęcia broni palnej i nakazano Paffendorfowi oddanie jej władzom.

Nakaz ochrony przed przemocą z użyciem broni palnej, który został doręczony Alexandrowi Paffendorfowi 19 grudnia w Carlsbad (Kalifornia), wskazuje, że mężczyzna rzekomo prowadził komunikację z Natalie Rupnow, która w poniedziałek otworzyła ogień w swojej szkole, zabijając dwie osoby, a następnie popełniając samobójstwo.

O powiązaniach mieszkańca Kalifornii z 15-latką z Madison informowaliśmy wczoraj.

W oświadczeniu policji z Carlsbad, zawartym w dokumencie, stwierdzono, że Paffendorf przyznał się agentom FBI do wymiany wiadomości z Rupnow, w których rzekomo informował ją o planach przeprowadzenia masowej strzelaniny, łącząc się z nią w swoich zamiarach.

Mężczyzna miał mówić o uzbrojeniu się w broń i materiały wybuchowe, kierując się na celowanie w budynek rządowy. Choć wiadomości te zostały przejęte przez FBI, szczegóły komunikacji nie zostały ujawnione.

Działania służb i nakaz ochrony

Po zatrzymaniu Alexandrowi Paffendorfowi doręczono nakaz, który wymagał, by mężczyzna oddał wszelką posiadaną broń palną. Dokument wskazuje, że broń została już zgłoszona i przeszukana, chociaż nie podano, czy została skonfiskowana. Nakaz wchodził w życie natychmiastowo, a rozprawa sądowa dotycząca tej sprawy zaplanowana jest na 3 stycznia 2024 roku.

FBI oświadczyło, że nie ma obecnie żadnych informacji wskazujących na bieżące zagrożenia związane z tą sprawą, ani w Wisconsin, ani w Kalifornii. Z kolei rzecznik policji z Carlsbad podkreślił, że nie ma żadnego zagrożenia dla społeczności w tym regionie.

Natalie Rupnow

Strzelanina w Madison: ofiary i śledztwo

Natalie Rupnow, uczennica pierwszej klasy liceum, rozpoczęła strzelaninę w poniedziałek w sali naukowej Abundant Life Christian School, zabijając dwóch ludzi – nauczycielkę Erin West (42 lata) i uczennicę Rubi Vergarę (14 lat).

Dwoje uczniów zostało poważnie rannych, a cztery inne osoby odniosły mniejsze obrażenia. W szkole znaleziono dwie sztuki broni, z których jedna została użyta w ataku.

Śledztwo nad motywem strzelaniny wciąż trwa. Policja w Madison, wspierana przez agencje takie jak FBI, prowadzi dochodzenie i przegląda media społecznościowe Rupnow, by nawiązać kontakt z osobami, które miały kontakt z nastolatką w dniach poprzedzających tragedię.

Erin Michelle West i Rubi Patricia Vergara – śmiertelne ofiary strzelaniny w Madison

Reakcja społeczności

W związku z tragicznymi wydarzeniami w Madison, władze lokalne i społeczność zorganizowały czuwanie upamiętniające ofiary strzelaniny. Szkoła, w której doszło do ataku, wydała oświadczenie, w którym wyraziła smutek i żal po stracie swoich pracowników i uczniów.

Pamięć o Rubi Vergarze, która była znana z talentu do sztuki i muzyki, oraz o Erin West, nauczycielce, której zaangażowanie w życie szkoły zostało docenione przez wszystkich, pozostanie w sercach społeczności.

 

Źródło: nbc
Foto: YouTube, fb

News Chicago

American Water Works i Essential Utilities ogłaszają fuzję wartą 63 miliardy dolarów

Opublikowano

dnia

Autor:

american water

W zeszłym tygodniu dwie największe w kraju firmy wodociągowe — American Water Works i Essential Utilities Inc. (spółka macierzysta Aqua America) — ogłosiły, że połączą siły. Finalizacja fuzji planowana jest do końca pierwszego kwartału 2027 roku, a nowy podmiot będzie działał pod nazwą American Water. Łączna wartość przedsiębiorstwa ma wynieść około 63 miliardy dolarów, a siedziba nowej spółki pozostanie w Camden w stanie New Jersey, gdzie obecnie mieści się centrala American Water.

Skala i zasięg połączonego koncernu

American Water Works, największa regulowana firma wodociągowo-kanalizacyjna w Stanach Zjednoczonych, obsługuje dziś ponad 14 milionów klientów w 14 stanach oraz w 18 bazach wojskowych. Firma zatrudnia około 6700 pracowników.

Essential Utilities, właściciel marek Aqua America i Peoples Natural Gas, dostarcza wodę i gaz, oraz odprowadza ścieki obsługując 5,5 miliona klientów w dziewięciu stanach, w tym w Illinois, Indianie, Ohio, New Jersey, Teksasie i Pensylwanii.

Po połączeniu przedsiębiorstw powstanie jeden z największych w kraju dostawców wody i usług komunalnych, obsługujący łącznie ponad 19 milionów Amerykanów w przeszło 2000 społeczności lokalnych.

Zgody regulatorów i lokalne znaczenie

Zanim transakcja zostanie sfinalizowana, musi uzyskać zgody akcjonariuszy, federalnych organów antymonopolowych oraz komisji ds. usług komunalnych w co najmniej siedmiu stanach, w tym w Illinois.

W Illinois Aqua Illinois zaopatruje w wodę i usługi kanalizacyjne około 280 tysięcy mieszkańców w 14 powiatach, m.in. Cook, DuPage, Kane, Lake, McHenry, Will, DeKalb, Kankakee, Winnebago, Vermilion, Ogle, Knox, Champaign i Boone.

Rzecznik firmy, Patrick Wenger, poinformował, że działalność Aqua Illinois będzie kontynuowana bez zmian do momentu zakończenia procesu połączenia. Biuro spółki w Kankakee, zatrudniające około 40 pracowników, pozostanie otwarte, a nazwa Aqua Illinois nadal będzie używana do czasu zakończenia fuzji.

Aqua Illinois

Ceny usług i przyszłość klientów

Przedstawiciele Essential Utilities zapewniają, że stawki dla klientów nie ulegną zmianie w wyniku fuzji. „Połączona firma będzie w stanie utrzymać rachunki za wodę na przystępnym poziomie i wspierać dobrobyt gospodarczy społeczności, w których działa” – przekazało przedsiębiorstwo w oświadczeniu.

W samym Illinois American Water świadczy obecnie usługi dla około 1,3 miliona mieszkańców, obsługując zarówno systemy wodociągowe, jak i kanalizacyjne.

Źródło: dailyherald
Foto: Aqua Illinois, ajay_suresh
Czytaj dalej

News USA

Raport USCIRF: Tortury i prześladowania religijne wciąż powszechne na świecie

Opublikowano

dnia

Autor:

Rządy wielu państw wciąż łamią prawo międzynarodowe, dopuszczając się tortur i innych form nieludzkiego traktowania wobec osób prześladowanych ze względu na wiarę – wynika z najnowszego raportu amerykańskiej Komisji ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej (USCIRF). Jego wyniki przedstawia Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

W październikowej publikacji zatytułowanej „Wolność religijna a zakaz tortur i złego traktowania” komisja wskazuje, że tortury wobec osób wierzących odnotowano m.in. w Afganistanie, Erytrei, Iranie, Korei Północnej, Rosji, Arabii Saudyjskiej, Turkmenistanie i Wietnamie.

USCIRF zaleca, by Stany Zjednoczone uznały te kraje za „państwa szczególnego niepokoju” (CPC), ponieważ „dopuszczają się lub tolerują szczególnie poważnych naruszeń wolności religijnej”.

Tortury – zbrodnia zakazana prawem międzynarodowym

Komisja przypomina, że zgodnie z Konwencją w sprawie zakazu stosowania tortur (CAT), torturami jest „umyślne zadawanie dotkliwego bólu lub cierpienia w określonym celu” – np. uzyskania informacji, ukarania, zastraszenia lub dyskryminacji – przez władze państwowe lub za ich zgodą.

Choć konwencję ratyfikowało 175 krajów. Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej USCIRF zauważa, że choć zakaz tortur pozostaje „bezwzględnie obowiązującą normą prawa międzynarodowego” to jest powszechnie łamany.

Formy tortur obejmują nie tylko przemoc fizyczną, ale też psychiczną i seksualną, m.in. pozbawianie snu, izolację, bicie czy rażenie prądem.

Nawet jeśli działania władz nie spełniają ścisłej definicji tortur, mogą być uznane za złe traktowanie, jak np. przetrzymywanie w nieludzkich warunkach, upokarzanie czy odmowa opieki medycznej.

Dane: setki ofiar tortur z powodów religijnych

Z bazy danych Listy Ofiar Wolności Religii i Przekonań im. Franka R. Wolfa wynika, że spośród ponad 2330 zarejestrowanych przypadków co najmniej 206 osób doświadczyło tortur lub innego okrutnego traktowania z powodu wyznawanej religii.

Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej USCIRF apeluje, by rząd USA wzmocnił działania na rzecz ochrony osób prześladowanych za wiarę, zwłaszcza tych, które przeszły tortury.

Najcięższe przypadki: Afganistan, Iran, Chiny

W Afganistanie talibowie systematycznie narzucają własną interpretację religii, ograniczając wolność wyznania i stosując kary cielesne, chłosty oraz egzekucje publiczne. W pierwszej połowie 2025 roku ONZ udokumentowała 213 kar cielesnych i cztery egzekucje w jeden dzień za naruszenia edyktów religijnych.

USCIRF donosi, że zatrzymani – zwłaszcza przedstawiciele mniejszości religijnych – są poddawani biciu, duszeniu, rażeniu prądem, symulowanemu topieniu, przemocy seksualnej i groźbom egzekucji, często w połączeniu z religijnymi obelgami.

W Iranie i Arabii Saudyjskiej kara śmierci i chłosta nadal są stosowane za przestępstwa religijne, takie jak „prowadzenie wojny przeciwko Bogu” czy „szerzenie korupcji na ziemi”.

W Chinach natomiast władze uznają praktyki religijne za przejaw ekstremizmu, a osoby wierzące – zwłaszcza muzułmanie Ujgurowie – trafiają do obozów internowania. „Poprzez przymusową indoktrynację polityczną rząd dąży do wymazania tożsamości etnicznej i religijnej” – podkreśla USCIRF.

Bezkarnie stosowane tortury w Azji Środkowej

Komisja zwróciła również uwagę na Turkmenistan i Kirgistan, gdzie udokumentowano liczne przypadki tortur, w tym brutalne pobicia i wymuszanie zeznań. W Kirgistanie, mimo wcześniejszych zobowiązań, zlikwidowano niezależny organ ds. zapobiegania torturom, co – zdaniem USCIRF – pogłębia problem bezkarności.

Wnioski USCIRF

Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej USCIRF wzywa rząd USA do:

  • konsekwentnego wyznaczania krajów szczególnego niepokoju (CPC),
  • zwiększenia wsparcia dla ofiar prześladowań religijnych,
  • oraz nacisku dyplomatycznego na państwa łamiące zakaz tortur.

Źródło: cna
Foto: YouTube, istock/Bartle_Halpin/
Czytaj dalej

News USA

Chaos na amerykańskich lotniskach – brak kontrolerów powoduje masowe opóźnienia

Opublikowano

dnia

Autor:

W czwartek tysiące pasażerów w USA doświadczyło poważnych opóźnień w lotach, gdy niedobory kontrolerów ruchu lotniczego doprowadziły do chaosu na głównych lotniskach w całym kraju. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wprowadziła opóźnienia naziemne na wielu lotniskach.

Opóźnienia naziemne wprowadzono m.in. na Orlando International Airport, gdzie średnie opóźnienia przekraczały 2 godziny. Na Ronald Reagan Washington National Airport loty były opóźnione o 90 minut, a na Dallas/Fort Worth International Airport o 21 minut.

Wszystko wskazuje, że główną przyczyną były niedobory personelu kontroli ruchu lotniczego.

FAA odwołała planowane zamknięcie lotniska w Orlando na czwartek wieczorem po znalezieniu dodatkowego personelu.

Skala opóźnień i odwołanych lotów

Według platformy FlightAware, w czwartek w całych Stanach Zjednoczonych odnotowano prawie 6000 opóźnionych lotów i 1100 odwołań. Najbardziej dotknięte były loty United Airlines, które stanowiły około 20% opóźnionych połączeń. Problemy występowały m.in. na lotniskach w San Francisco, LaGuardia, Miami, Orlando i Reagan.

Sekretarz Transportu Sean Duffy ostrzegał wcześniej w mediach społecznościowych, że kontrolerzy ruchu lotniczego mogą stracić drugą wypłatę z powodu trwającego zamknięcia rządu.

Rosnące problemy kadrowe

Opóźnienia powtarzają się od kilku dni. W niedzielę ponad 8000 lotów zostało opóźnionych, w poniedziałek ponad 5600. W sobotę 22 lotniska zgłaszały problemy kadrowe. Duffy zaznaczył, że w niedzielę aż 44% opóźnień wynikało z nieobecności kontrolerów, a w poniedziałek – 24%, podczas gdy przed zamknięciem rządu średnia wynosiła zaledwie 5%.

Od 1 października, czyli od początku zamknięcia rządu, ponad 13 000 kontrolerów ruchu lotniczego pracowało bez wynagrodzenia. FAA miała już wcześniej ok. 3500 kontrolerów mniej niż potrzeba, a pracownicy często pracowali nadgodziny i sześciodniowe zmiany.

Problemy z bezpieczeństwem i wsparciem dla pracowników

Oprócz kontrolerów ruchu lotniczego, ponad 50 000 funkcjonariuszy TSA również nie otrzymuje wynagrodzenia, co dodatkowo utrudnia operacje lotniskowe.

Prezes Narodowego Stowarzyszenia Kontrolerów Ruchu Lotniczego (NATCA), Nick Daniels, podkreślił, że wielu pracowników tymczasowo podejmuje dodatkowe prace, by pokryć codzienne koszty, takie jak mieszkanie, opieka nad dziećmi, jedzenie i paliwo. Zaznaczył, że problem będzie narastał, im dłużej trwa zamknięcie rządu.

kontrolerzy ruchu lotniczego

FAA podkreśla bezpieczeństwo

Według FAA, opóźnienia są stosowane, aby zapewnić bezpieczeństwo operacji lotniczych, mimo zwiększonego obciążenia systemu. Szacuje się, że zamknięcie kosztuje branżę turystyczną ok. 1 miliarda dolarów tygodniowo.

Narodowe Stowarzyszenie Kontrolerów Ruchu Lotniczego NATCA sprzeciwia się przedłużającemu się zamknięciu, ostrzegając, że stanowi ono zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów i personelu lotniczego.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, FAA, istock/RobertHoetink/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

grudzień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu