Połącz się z nami

News Chicago

Proces Roberta Crimo III: Przesłuchanie policyjne zabójcy zostanie uwzględnione

Opublikowano

dnia

W środę sędzina Victoria Rossetti orzekła, że prawa konstytucyjne Roberta Crimo III, oskarżonego o masową strzelaninę w Highland Park, nie zostały naruszone. W związku z tym jego zeznania złożone podczas przesłuchania przez policję w lipcu 2022 roku zostaną dopuszczone jako dowód w nadchodzącym procesie, który odbędzie się w lutym 2024 roku.

23-letni Robert Crimo III, mieszkaniec Highwood, stawił się w sądzie w środę rano na konferencji dotyczącej zarządzania sprawą oraz przesłuchania w sprawie wniosków. Obrońcy publiczni, Anton Trizna i Gregory Ticsay, złożyli w październiku wniosek o niedopuszczenie wszystkich oświadczeń ustnych i pisemnych, które Crimo złożył podczas swojego aresztowania oraz późniejszych przesłuchań. Informowaliśmy o nim 9 października.

Spór pomiędzy adwokatami a prokuratorami na temat tej kwestii miał miejsce w sali sądowej 14 listopada, o czym pisaliśmy tutaj.

Według wniosku, 4 lipca 2022 roku Crimo III został przewieziony do pokoju przesłuchań w departamencie policji Highland Park około godziny 6:45PM. Tam został przesłuchany przez detektywa oraz agenta FBI, po wcześniejszym poinformowaniu go o prawie do milczenia (tzw. ostrzeżenie Mirandy). Podobno nie poprosił o adwokata ani nie wskazał, że on lub jego rodzina zamierzają go zatrudnić.

Przesłuchanie trwało niemal dwie godziny, po czym zostało przerwane. Około godziny 8:30PM do posterunku przybył adwokat zatrudniony przez rodzinę Crimo, który poprosił o rozmowę z oskarżonym. Jednak, kiedy detektyw zapytał Crimo, czy chce porozmawiać z adwokatem, oskarżony odpowiedział: „Nie wiem… nie ma potrzeby rozmawiać z adwokatem.”

Obrońcy argumentowali, że Robert Crimo III nie został poinformowany, iż jego adwokat czeka na niego, aby go reprezentować. Podkreślili, że adwokatowi odmówiono dostępu do oskarżonego przez prawie trzy godziny. Obrona twierdziła, że to naruszało konstytucyjne prawo Crimo do obrony, zwłaszcza do konsultacji z prawnikiem, co według nich mogło wpłynąć na jego decyzję o składaniu oświadczeń.

Prokuratorzy natomiast argumentowali, że Crimo był dobrze poinformowany o swoich prawach i samodzielnie zdecydował się nie rozmawiać z prawnikiem. Sędzina Victoria Rossetti stwierdziła, że przesłuchanie będzie dopuszczone jako dowód w procesie, uznając, że prawa konstytucyjne Crimo III nie zostały naruszone.

Podczas rozprawy sędzina rozpatrzyła również drugi wniosek prokuratorów, dotyczący wezwania sierżanta policji Highland Park, który miał rozpoznać Crimo na nagraniach z monitoringu z miejsca strzelaniny. Sędzina zgodziła się na zeznania sierżanta, zaznaczając, że oficer ten miał wcześniej kontakt z oskarżonym, co umożliwia mu identyfikację Crimo.

Robert Crimo III, który w ostatnich rozprawach sądowych pokazywał znak pokoju i trzymał w rękach angielską wersję Koranu, ma stanąć przed sądem 24 lutego 2025 roku.

W lipcu 2022 roku został oskarżony o 21 zarzutów morderstwa pierwszego stopnia, 48 zarzutów usiłowania morderstwa oraz 48 zarzutów ciężkiego pobicia z użyciem broni palnej. Oskarżony miał otworzyć ogień do uczestników parady 4 lipca 2022 roku w Highland Park, zabijając siedem osób i raniąc dziesiątki innych.

Prokuratorzy twierdzą, że Crimo przyznał się do strzelania z półautomatycznego karabinu Smith & Wesson M&P 15, wystrzeliwując dwa pełne magazynki, zanim załadował trzeci i kontynuował ostrzał. Na miejscu strzelaniny znaleziono 83 łuski po nabojach.

Prokurator okręgowy powiatu Lake, Eric Rinehart, oświadczył, że jego biuro nie będzie komentować szczegółów dowodów, które zostaną przedstawione na rozprawie.

Robert Crimo III przebywa w więzieniu powiatu Lake bez możliwości wpłacenia kaucji od 6 lipca 2022 roku. Jego kolejna rozprawa odbędzie się 9 stycznia 2025 roku.

 

Źródło: lakemchenryscanner
Foto: YouTube

News Chicago

Konflikt w CPS: Rada Edukacji rozważa odwołanie Pedro Martineza

Opublikowano

dnia

Autor:

W piątkowy wieczór, podczas specjalnego posiedzenia Rady Edukacji, może zapaść decyzja o zakończeniu kadencji Pedro Martineza jako dyrektora generalnego Chicago Public Schools (CPS). Ta potencjalna decyzja może zamknąć trwający od miesięcy konflikt, który znacząco wpłynął na atmosferę polityczną w największym systemie szkolnym Illinois.

Porządek obrad zawiera dwa kluczowe punkty dotyczące przyszłości Pedro Martineza: głosowanie nad jego zwolnieniem lub zatwierdzeniem ugody i wypłatą odprawy. Piątkowe spotkanie, zaplanowane na godz. 5:45PM, odbędzie się w szczególnym momencie – tuż przed świętami Bożego Narodzenia i zimową przerwą w zajęciach.

Kulisy napięć

Sytuacja Martineza jako lidera Chicago Public Schools CPS stała się tematem publicznej dyskusji już w sierpniu, gdy media poinformowały, że administracja Burmistrza Brandona Johnsona pracuje nad jego zastąpieniem. Pedro Martinez, który nazwał swoją funkcję „wymarzonym stanowiskiem”, odrzucił wniosek o rezygnację we wrześniu oraz wcześniejszą propozycję ugody separacyjnej.

Jednak obecne działania Rady Edukacji Chicago mogą zmusić go do podjęcia decyzji. Pięcioletni kontrakt Martineza obowiązuje do 30 czerwca 2026 r., ale jego ewentualne zwolnienie – z przyczyn uzasadnionych lub bez – wiąże się z różnymi zobowiązaniami finansowymi, które Rada musi wziąć pod uwagę.

Polityka, finanse i napięcia ze związkiem nauczycieli CTU

Pedro Martinez od miesięcy znajduje się w centrum napięć między CPS a Chicago Teachers Union (CTU). Związek wielokrotnie krytykował go za brak przejrzystości finansowej i opóźnienia w negocjacjach kontraktowych. CTU domaga się większych nakładów na szkoły, podczas gdy Martinez starał się unikać krótkoterminowych pożyczek, które – jego zdaniem – są finansowo nieodpowiedzialne.

Prezydent CTU, Stacy Davis Gates, podkreśliła w środę, że Martinez musi przedstawić szczegółowe plany finansowe dotyczące nowego kontraktu, zaznaczając, że nauczyciele nie zgodzą się na umowę, która mogłaby skutkować zwolnieniami lub urlopami bezpłatnymi wiosną.

Dylemat finansowy

Szkoły publiczne CPS stoją przed poważnym wyzwaniem budżetowym. Okręg nie uwzględnił w swoim budżecie środków na podwyżki dla nauczycieli ani płatności emerytalnych, których realizacji domaga się miasto. Te braki finansowe mogą skłonić Radę do podjęcia decyzji o zwolnieniu Pedro Martineza, choć taki krok wiąże się z koniecznością wypłacenia mu wysokiego odszkodowania.

Zgodnie z umową zmienioną w 2022 r., Martinezowi przysługuje sześciomiesięczne wypowiedzenie oraz 20-tygodniowa odprawa w przypadku rozwiązania kontraktu bez podania przyczyny. Łączne koszty takiego rozwiązania wyniosłyby blisko 140 000 USD.

Jeśli Rada zdecyduje się zwolnić Martineza, musi jasno określić powód, który zgodnie z umową może obejmować m.in. niewłaściwe postępowanie, działalność przestępczą czy działania szkodzące reputacji CPS. Tego rodzaju zarzuty mogą jednak otworzyć drogę do potencjalnych sporów prawnych.

Nadchodząca decyzja

Piątkowe spotkanie może zakończyć trudny rozdział w historii Chicago public Schools CPS, ale również zapoczątkować nową erę w zarządzaniu czwartym co do wielkości systemem szkolnym w USA. W obliczu napięć politycznych, wyzwań finansowych i presji ze strony CTU, decyzja Rady Edukacji będzie miała dalekosiężne konsekwencje dla uczniów, nauczycieli i całej społeczności Chicago.

 

Źródło: WBEZ
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

Armia Zbawienia w powiecie Kane dostała złote monety o wartości ponad 5 tys. USD

Opublikowano

dnia

Autor:

W powiecie Kane tegoroczna świąteczna kampania Armii Zbawienia nabrała złotego blasku, gdy w kociołkach na datki wolontariuszy pojawiły się dwie złote monety o łącznej wartości przekraczającej 5000 dolarów.

Pierwsza moneta, złoty American Eagle, została znaleziona w weekend 6 grudnia i wyceniona na 2661 dolarów. Druga, południowoafrykański Krugerrand, pojawiła się 14 grudnia w kotle na datki przed Jewel-Osco na Kirk Road w St. Charles. Chociaż Krugerrand nie został jeszcze oficjalnie wyceniony, szacuje się, że jego wartość jest zbliżona do pierwszej monety.

Dawanie złotych monet do czerwonych kociołków Armii Zbawienia to świąteczna tradycja, która trwa w całym kraju od dekad. W Tri-Cities taka forma wsparcia jest wręcz wpisana w lokalne świętowanie, a co roku do organizacji trafiają jedna lub dwie złote monety.

„To ogromne błogosławieństwo otrzymać taką darowiznę” — powiedział Joe Alvarez, oficer Korpusu Armii Zbawienia Tri-City. „To część bożonarodzeniowej magii, która przynosi radość zarówno darczyńcom, jak i odbiorcom”.

Wsparcie dla lokalnej społeczności

Środki uzyskane ze sprzedaży monet zostaną przeznaczone na wsparcie jadłodajni Armii Zbawienia, jednego z najważniejszych projektów organizacji. Szczególnie wiosną i latem, gdy darowizny są mniej regularne, te fundusze pomogą utrzymać półki zaopatrzone w żywność.

Tożsamość osób, które przekazały złote monety, pozostaje zagadką. Monety są zazwyczaj zawijane w banknoty, co pozwala darczyńcom pozostać anonimowymi.

„Nigdy nie robią tego dla poklasku” — mówi Alvarez. „Wydaje się, że ich celem jest po prostu pomoc, a nie rozgłos”.

Joe Alvarez wyraził wdzięczność mieszkańcom powiatu Kane za ich nieustanne wsparcie i hojność.

„Widzieć tak zaangażowaną społeczność, gotową poświęcić swój czas i środki, to coś niesamowitego” — powiedział. „Nie moglibyśmy dokonać tak wielu wspaniałych rzeczy bez naszych wolontariuszy i darczyńców. To oni są sercem naszej misji”.

Dzięki takiej hojności i wsparciu, magia świąt trwa w powiecie Kane, a Armia Zbawienia może kontynuować swoją ważną działalność na rzecz potrzebujących.

O złotych monetach, które w tym roku dostała Armia Zbawienia w Waukegan pisaliśmy 7 listopada.

Źródło: dailyherald
Foto: Tri-Cities Salvation Army, Salvation Army
Czytaj dalej

News Chicago

Miasto odnowiło pozwolenie dla kontrowersyjnego złomowiska Sims Metal w Pilsen

Opublikowano

dnia

Autor:

Pomimo głośnego sprzeciwu mieszkańców, w tym setek telefonów i komentarzy skierowanych do Burmistrza Brandona Johnsona oraz miejskich urzędników, Chicago zdecydowało się odnowić pozwolenie na działalność dla Sims Metal Management w Pilsen.

Departament Zdrowia Chicago ogłosił decyzję w poniedziałek. Pozwolenie Sims obejmuje okres z data wsteczną, od 16 listopada 2021 roku do 15 listopada 2024 roku i pozwala firmie kontynuować działalność, podczas gdy miasto rozpatruje nowy wniosek złożony przez przedsiębiorstwo.

Według miejskich urzędników, decyzja została podjęta na podstawie danych z monitoringu powietrza, zbieranych od września 2022 roku do sierpnia 2024 roku, które wskazują, że emisje z zakładu „nie stanowią zagrożenia zdrowotnego dla okolicznych mieszkańców”.

Mieszkańcy Pilsen i działacze na rzecz ochrony środowiska wyrażają jednak frustrację, twierdząc, że miasto zawiodło w swojej roli strażnika interesów społeczności.

Krytyka mieszkańców

Michael Hartnett z Southeast Environmental Alliance skrytykował odnowienie pozwolenia, oskarżając władze o realizowanie interesów korporacyjnych kosztem zdrowia mieszkańców. „Zatwierdzanie działań znanego truciciela, podczas gdy społeczności ponoszą konsekwencje, rodzi poważne pytania o to, czyje interesy są realizowane” – powiedział Hartnett.

Również Brian McKeon z organizacji Únete La Villita podkreślił, że dane o emisjach są niekompletne i nie uwzględniają lokalnych uwarunkowań, takich jak bliskość szkół czy kumulacja zanieczyszczeń od innych zakładów w okolicy.

Historia naruszeń i wątpliwe decyzje

Sims Metal Management ma na koncie liczne naruszenia przepisów dotyczących ochrony środowiska, w tym instalację sprzętu bez wymaganych zezwoleń oraz przekraczanie limitów emisji. Mimo to miasto zdecydowało się odnowić pozwolenie, argumentując, że firma wdrożyła działania naprawcze.

Warunki nowego pozwolenia nakładają na Sims obowiązek:

  • Monitorowania i raportowania emisji pyłów.
  • Instalacji filtrów powietrza, co wynika z pozwu złożonego przez władze stanowe.
  • Przestrzegania ograniczeń dotyczących ilości przetwarzanych materiałów (do 3000 ton dziennie).

 

Brak konsekwencji i podwójne standardy

Działacze zauważają, że miasto stosuje różne standardy w zależności od firmy. Przykładem jest odmowa wydania pozwolenia dla Southside Recycling, znanej wcześniej jako General Iron, która nie otrzymała zgody na otwarcie zakładu w Southeast Side po szczegółowej ocenie wpływu na zdrowie.

„Sims jest traktowany ulgowo, mimo że wielokrotnie naruszał przepisy. Miasto powinno stosować te same rygorystyczne standardy wobec każdego zakładu” – podkreślił Randall Samborn z Southside Recycling.

Miasto zapowiada dalsze monitorowanie emisji i zgodności Sims z nowymi warunkami. Jednak mieszkańcy są sceptyczni, czy władze będą w stanie skutecznie egzekwować przepisy.

Decyzja dotycząca nowego pozwolenia dla Sims Metal Management ma zapaść w przyszłym roku. Tymczasem mieszkańcy i aktywiści zapowiadają kontynuację walki o ochronę zdrowia i środowiska w swoich społecznościach.

 

Źródło: blockclubchicago
Foto: YouTube, Sims Metal Management
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

grudzień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu