Przewodniczący Senatu Florydy, Ben Albritton, zasugerował możliwość stopniowego wycofania obowiązującego od dekady prawa, które pozwala nieudokumentowanym studentom znanym jako „marzyciele” płacić czesne w stawkach stanowych na uczelniach publicznych. Propozycja ta, związana z projektem ustawy SB 90, może mieć znaczące konsekwencje dla tysięcy studentów oraz systemu edukacyjnego Florydy.

Historyczne prawo pod lupą

Prawo z 2014 roku umożliwiało nieudokumentowanym studentom uniknięcie wyższych opłat za naukę, jeśli spełniali określone kryteria:

• Ukończyli trzy lata nauki w szkole średniej na Florydzie,
• Musieli ubiegać się o przyjęcie na uczelnię w ciągu dwóch lat od ukończenia szkoły.

Ustawa, uchwalona przy poparciu zarówno Demokratów, jak i Republikanów, była priorytetem ówczesnego przewodniczącego Izby Reprezentantów, Willa Weatherforda, oraz ówczesnej kongresmenki, a obecnej wicegubernator, Jeanette Núñez.

Propozycja „zachodu słońca”

Podczas poniedziałkowego wystąpienia dla mediów, Albritton zasugerował „zachód słońca” dla prawa, co oznaczałoby ustalenie daty jego wygaśnięcia. Przewodniczący argumentował, że takie podejście dałoby rodzinom i studentom czas na dostosowanie się do nowych realiów finansowych.

Projekt ustawy SB 90 i jego konsekwencje

Projekt ustawy SB 90, złożony przez senatora Randy’ego Fine’a, dąży do całkowitego uchylenia prawa. Fine argumentuje, że Floryda oferuje nieudokumentowanym studentom bardziej korzystne warunki niż studentom spoza stanu, co jest – według niego – nieuczciwe wobec obywateli USA.

„Student z Georgii płaci trzy razy więcej niż nielegalny imigrant, który w ogóle nie powinien być w Ameryce” – stwierdził Fine.

Szacuje się, że wycofanie ustawy zmniejszyłoby dotacje o około 45 milionów dolarów, a na Florydzie uczy się obecnie około 40 000 nieudokumentowanych studentów (według raportu z 2023 r. American Immigration Council).

Chociaż Fine argumentuje, że prawo obciąża podatników, krytycy podkreślają, że odebranie marzycielom dostępu do edukacji stanowej może zaszkodzić przyszłemu rozwojowi gospodarczemu Florydy. Albritton, który głosował przeciwko ustawie w 2014 roku, podkreśla jednak, że obywatelstwo powinno mieć znaczenie w polityce stanowej.

Różnice w kosztach czesnego

Na uczelniach publicznych Florydy różnica w opłatach dla mieszkańców i osób spoza stanu jest znaczna. Przykładowo:

• Florida State University: 6 517 USD (czesne stanowe) vs. 21 683 USD (czesne spoza stanu),
• University of Florida: 6 381 USD vs. 28 658 USD.

60-dniowa sesja ustawodawcza Florydy rozpocznie się 4 marca.

Źródło: nbc6
Foto: istock/RAUL RODRIGUEZ/wellesenterprises/

Zephen Xaver, sprawca tragicznej strzelaniny w banku SunTrust w Sebring na Florydzie w 2019 roku, został formalnie skazany na karę śmierci w poniedziałek po południu. Decyzja sądu nastąpiła po wcześniejszej rekomendacji ławy przysięgłych, która w głosowaniu 9-3 opowiedziała się za najwyższym wymiarem kary.

23 stycznia 2019 roku 21-letni Zephen Xaver wtargnął do banku SunTrust, zmusił pięć kobiet, które w nim były do położenia się na ziemi, a następnie zastrzelił je w stylu egzekucji. Ofiary to 4 pracownice banku i przypadkowa klientka:

• Marisol Lopez
• Jessica Montague
• Debra Cook
• Ana Pinon Williams
• Cynthia Watson

Proces zabójcy był kilkukrotnie opóźniany, o czym informowaliśmy tutaj.

Wyrok Zephena Xavera jest jednym z pierwszych przypadków, w których zastosowano nowe prawo stanowe z 2023 roku. Ustawodawcy Florydy zmienili przepisy po kontrowersyjnym wyroku w sprawie strzelaniny w szkole Marjory Stoneman Douglas, gdzie jednomyślność ławy przysięgłych nie została osiągnięta.

Obecnie kara śmierci może zostać orzeczona, jeśli przynajmniej ośmiu z dwunastu ławników opowie się za jej wykonaniem.

Prokurator stanowy Brian Haas podkreślił, że wszystkie rodziny ofiar popierały wniosek o karę śmierci dla mordercy.

Kim jest Zephen Xaver?

Zephen Xaver urodził się i dorastał w Indianie. Już jako nastolatek wykazywał skłonności samobójcze i mordercze. Wielokrotnie przebywał w ośrodkach zdrowia psychicznego i uczęszczał na terapię, jednak jego stan się nie poprawiał.

W trakcie procesu ujawniono, że Xaver miał problemy z nauką, był wyrzucany ze szkół i cierpiał na bezsenność. W wieku 16 lat opowiedział szkolnej pielęgniarce o śnie, w którym morduje swoich kolegów. Został wówczas skierowany do ośrodka psychiatrycznego pod eskortą policji.

Po ukończeniu szkoły Xaver próbował zaciągnąć się do wojska, jednak został zwolniony po ujawnieniu myśli samobójczych.

Zephen Xaver

W listopadzie 2018 roku Xaver przeprowadził się do Sebring na Florydzie, gdzie zamieszkał z matką. Wkrótce potem matka pomogła mu kupić broń. 23 stycznia 2019 roku dokonał zbrodni, która wstrząsnęła lokalną społecznością.

Proces skazujący

Podczas dwutygodniowej rozprawy obrona argumentowała, że Zephen Xaver cierpiał na choroby psychiczne i był ofiarą przemocy ze strony ojca. Zeznano również, że miał guza mózgu i był uzależniony od leków psychotropowych, które miały go otępiać.

Pomimo tych argumentów, prokuratorzy utrzymywali, że morderstwa były przemyślane i nieuzasadnione. Podkreślali, że Xaver nie obrabował banku, a jego ofiary były całkowicie przypadkowe.

Ofiary Zephena Xavera

Ostatnie chwile w sądzie

Podczas wydawania wyroku Zephen Xaver nie okazywał żadnych emocji. Rodziny ofiar miały możliwość zwrócenia się do sądu – mąż jednej z ofiar wyraził gotowość do wykonania wyroku samodzielnie. Po latach cierpienia bliscy ofiar wyrazili ulgę, choć zdają sobie sprawę, że żaden wyrok nie cofnie tragedii.

Xaver został skazany na karę śmierci zgodnie z nowym prawem Florydy, co stanowi przełomowy moment w historii stanowego wymiaru sprawiedliwości.

Źródło: fox13
Foto: YouTube, Police Department

Od 1 stycznia 2025 roku zacznie obowiązywać nowe prawo, które zakazuje zbliżania się na odległość mniejszą niż 25 stóp do ratowników, jeśli celem takiego działania jest utrudnianie, grożenie lub nękanie ich. Chociaż przepisy mają na celu ochronę służb, budzą kontrowersje i wywołują podzielone opinie wśród społeczeństwa.

Cel ustawy: ochrona ratowników w stresujących sytuacjach

Zwolennicy ustawy, nazywanej „prawem halo”, argumentują, że wprowadzone przepisy pomogą ratownikom skupić się na wykonywaniu swoich obowiązków bez rozpraszania uwagi przez tłumy, które często gromadzą się w miejscach interwencji.

„To będzie zależało od sytuacji” – wyjaśnia Brandon Barclay, weteran policji w Tampie. „Jeśli zostaniesz poproszony o cofnięcie się i jesteś w odległości mniejszej niż 25 stóp, będziesz musiał się odsunąć. Ale każdy przypadek będzie oceniany indywidualnie. Nie ma mowy o masowym aresztowaniu osób, które nagrywają wydarzenia kamerami”.

Krytyka i obawy przeciwników

Przeciwnicy prawa wyrażają jednak poważne obawy, że nowe przepisy mogą ograniczyć wolność obywatelską, zwłaszcza prawo do nagrywania działań służb publicznych. Nagrania świadków, zwłaszcza te wykonane telefonami komórkowymi, często odgrywają kluczową rolę w dokumentowaniu nadużyć i dochodzeniu do prawdy.

Przykładem podnoszonym przez krytyków jest sprawa George’a Floyda, który zmarł podczas brutalnego aresztowania w Minnesocie w 2020 roku. To właśnie nagranie świadka doprowadziło do oskarżenia i skazania zaangażowanych funkcjonariuszy.

„Nikt nie powinien bać się kamery, jeśli kamera pokazuje prawdę” – mówi Yvette Lewis, prezes Krajowego Stowarzyszenia na rzecz Popierania Ludności Kolorowej NAACP w powiecie Hillsborough. „Jeśli twórcy tego prawa mają czyste intencje, dlaczego chcą utrudniać społeczności obserwowanie działań policji? Co próbują ukryć?”.

Osoby, które złamią przepisy nowego prawa, mogą zostać oskarżone o wykroczenie. Grozi im do 60 dni więzienia.

Chociaż prawo nie zakazuje bezpośrednio nagrywania działań ratowników, obawy przeciwników dotyczą jego potencjalnego nadużycia. Krytycy twierdzą, że przepis może być stosowany selektywnie, zniechęcając świadków do rejestrowania działań władzy, nawet w przypadkach, gdy jest to uzasadnione.

Zwolennicy są jednak zdania, że przepisy poprawią bezpieczeństwo ratowników, zapewniając im większą przestrzeń do działania w często nieprzewidywalnych i stresujących sytuacjach.

Źródło: fox13
Foto: istock/gorodenkoff/SecondChance/