News USA
Sąd Najwyższy USA zajmie się sporem o podatki od bezrobocia dla organizacji religijnych
W piątek Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zgodził się rozstrzygnąć, czy organizacje charytatywne prowadzone przez grupy religijne powinny być zwolnione z obowiązku płacenia podatków od bezrobocia za swoich pracowników. Sprawa, która może mieć szerokie konsekwencje dla podobnych organizacji w całym kraju, została wniesiona przez Catholic Charities Bureau of the Diocese Superior w Wisconsin.
Federal Unemployment Tax Act to federalne prawo Stanów Zjednoczonych, które nakłada federalny podatek pracodawcy, który ma pomóc w finansowaniu stanowej agencji siły roboczej. Pracodawcy zgłaszają ten podatek, składając corocznie formularz Internal Revenue Service Form 940.
Większość stanów USA zwalnia instytucje religijne z obowiązku opłacania podatków od bezrobocia, ale przepisy te nie są jednolite. Prawo federalne wyraźnie zwalnia szkoły religijne z uczestnictwa w programie federalno-stanowym dotyczącym bezrobocia, jednak w przypadku organizacji charytatywnych prowadzonych przez grupy religijne kwestia ta nigdy nie była jednoznacznie uregulowana.
Catholic Charities Bureau to organizacja non-profit będąca ramieniem społecznym Kościoła katolickiego. Działa w oparciu o wartości chrześcijańskie, świadcząc pomoc potrzebującym, bez względu na ich wyznanie, rasę czy płeć. Organizacja prowadzi dziesiątki programów dla osób starszych, niepełnosprawnych, ubogich oraz ofiar klęsk żywiołowych.
Co istotne, Catholic Charities nie angażuje się w działalność prozelityczną, a jej pracownicy nie muszą być katolikami.
Mimo tego, władze stanu Wisconsin odrzuciły wniosek Catholic Charities o zwolnienie z płacenie podatków od bezrobocia. Komisja ds. pracy uznała, że działalność organizacji ma charakter głównie świecki i „nie jest religijna sama w sobie”.
Orzeczenie sądu stanowego
W marcu Sąd Najwyższy stanu Wisconsin podtrzymał decyzję komisji, argumentując, że działalność Catholic Charities nie spełnia kryteriów instytucji religijnej. W uzasadnieniu wskazano, że organizacja nie prowadzi nabożeństw, edukacji religijnej ani nie próbuje wpajać uczestnikom programów wiary katolickiej.
Sąd zwrócił uwagę, że organizacja koncentruje się na świeckich aspektach pomocy społecznej, co wyklucza ją z przywilejów podatkowych przewidzianych dla instytucji religijnych.
Argumenty Catholic Charities
Catholic Charities odwołała się do Sądu Najwyższego USA, twierdząc, że decyzja Wisconsin narusza Pierwszą Poprawkę do Konstytucji, gwarantującą swobodę praktykowania religii. Organizacja argumentuje, że jej działalność jest ściśle powiązana z wartościami religijnymi, a obowiązek płacenia podatków od bezrobocia ogranicza możliwość realizacji jej misji.
Przedstawiciele Catholic Charities podkreślają, że zwolnienie podatkowe pozwoliłoby organizacji na dalsze świadczenie pomocy na szeroką skalę, a jednocześnie utrzymanie neutralności wobec innych wyznań.

.
Decyzja Sądu Najwyższego będzie miała znaczące konsekwencje zarówno dla organizacji religijnych, jak i dla granic pomiędzy działalnością świecką a religijną w kontekście prawa. Jeśli sąd orzeknie na korzyść Catholic Charities, może to otworzyć drzwi dla innych organizacji religijnych, które dotychczas nie kwalifikowały się do zwolnień podatkowych.
Z kolei orzeczenie przeciwko organizacji mogłoby stanowić precedens, zmuszając wiele grup religijnych do redefinicji swojej działalności, by uniknąć dodatkowych kosztów.
Harmonogram sprawy
Sąd Najwyższy USA wysłucha argumentów stron po nowym roku, a decyzja w tej sprawie spodziewana jest pod koniec czerwca. Orzeczenie może zdefiniować na nowo granice pomiędzy państwem a Kościołem, wpływając na funkcjonowanie tysięcy organizacji charytatywnych w Stanach Zjednoczonych.
Źródło: npr
Foto: YouTube, Catholic Charities Bureau, istock/LD/
News USA
AI zamiast żałoby? Kościół ostrzega przed „cyfrowym wskrzeszaniem zmarłych”
W ostatnim czasie coraz większe emocje budzą aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję do tworzenia cyfrowych odpowiedników osób zmarłych. Narzędzia te pozwalają prowadzić „rozmowy” z awatarami bliskich, generowanymi na podstawie archiwalnych nagrań głosu i obrazu. Zdaniem duchownych i teologów to zjawisko może poważnie ingerować w naturalny proces żałoby i prowadzić do duchowych konsekwencji – zaznacza Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Nowa technologia przedstawiana jest przez jej twórców jako sposób zachowania wspomnień i podtrzymania więzi emocjonalnej.
Krytycy podkreślają jednak, że w praktyce nie chodzi już wyłącznie o pamięć, lecz o tworzenie złudzenia dalszej obecności osoby, która odeszła.
Granica między pamięcią a symulacją
Teologowie zwracają uwagę, że cyfrowe awatary nie są neutralnym narzędziem. Ks. Michael Baggot, bioetyk, podkreśla, że algorytm nie jest w stanie oddać wolności, sumienia ani duchowej głębi człowieka. Generowane odpowiedzi mogą sprawiać wrażenie autentycznych, ale w rzeczywistości są jedynie symulacją opartą na danych, a nie prawdziwą relacją.
Podobne stanowisko prezentuje Brett Robinson, który ostrzega, że technologia kształtuje sposób myślenia o życiu i śmierci. Jego zdaniem narzędzia sugerujące „powrót” zmarłych mogą osłabiać zdolność do zaakceptowania straty i zmieniać rozumienie ludzkiej obecności.
Żałoba w nauczaniu Kościoła
Kościół katolicki postrzega żałobę jako bolesny, ale konieczny etap, który prowadzi do wewnętrznego uzdrowienia i nadziei. Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał, że doświadczenie straty pomaga odkryć wartość życia i uczy zawierzenia Bogu.

Z kolei papież Leon XIV wskazywał, że żałoba przeżywana bez odniesienia do Boga może prowadzić do poczucia pustki i bezsensu.
Z tej perspektywy technologia, która utrzymuje osobę pogrążoną w żałobie w stanie ciągłego „kontaktu” ze zmarłym, może blokować proces pogodzenia się z rzeczywistością śmierci.
Doświadczenia duszpasterzy
Osoby zajmujące się duszpasterstwem żałobnym zauważają, że naturalnym odruchem po stracie jest wracanie do zdjęć, nagrań czy listów. Jak podkreśla Donna MacLeod, wieloletnia animatorka programów wsparcia dla osób w żałobie, różnica polega na tym, że tradycyjne pamiątki nie udają dialogu.
Natomiast cyfrowy awatar może utrwalać zaprzeczenie i opóźniać moment, w którym człowiek zaczyna na nowo układać swoje życie.

Kościół od wieków przestrzega przed próbami „przywoływania zmarłych”. Choć aplikacje AI nie wpisują się wprost w klasyczne praktyki spirytystyczne, duszpasterze widzą w nich realne ryzyko emocjonalne i duchowe.
Nadzieja nie jest w algorytmie
Eksperci podkreślają, że pamięć o zmarłych jest czymś dobrym i głęboko ludzkim. W chrześcijaństwie wyraża się ona poprzez modlitwę, liturgię i wiarę w życie wieczne. Problem zaczyna się w momencie, gdy technologia zaczyna zastępować te formy, oferując iluzję obecności zamiast drogi prowadzącej ku uzdrowieniu.
Zdaniem teologów, przenoszenie nadziei z Boga i relacji międzyludzkich na algorytm może sprawić, że żałoba przestanie być etapem przejścia, a stanie się stanem zawieszenia, z którego coraz trudniej się wydostać.
Źródło: cna
Foto: istock/Liudmila Chernetska/m-gucci/
Kościół
Pasterka dziecięca na Trójcowie 2025. Fot. Wojciech Adamski
Kościół
Przedostatnie Drzwi Święte zostały zamknięte, u grobu św. Pawła
W Bazylice św. Pawła za Murami zamknięte zostały przedostatnie Drzwi Święte Roku Jubileuszowego 2025 r. Drzwi się zamykają, ale trwa droga nawrócenia i nadziei, która rozpoczęła się w tym świętym roku – powiedział kard. James Michael Harvey, archiprezbiter tej bazyliki.
Wczoraj Drzwi Święte zostały zamknięte w Bazylice Laterańskiej, a w ubiegły czwartek w Bazylice Matki Bożej Większej. Ostatnie Drzwi Święte zostaną zamknięte przez Leona XIV w Bazylice Watykańskiej 6 stycznia na zakończenie Roku Jubileuszowego.
Początek misji, świat potrzebuje Chrystusa
Kard. Harvy przyznał, że zamknięcie Drzwi Świętych uwidacznia koniec Roku Świętego, ale jest też zarazem początkiem misji. Kto przeszedł przez Drzwi Święte musi być teraz świadkiem tego, co doświadczył, ponieważ świat potrzebuje Chrystusa.
Przejście przez próg zaufania
Amerykański kardynał przypomniał, że zamknięte dziś drzwi „są czymś więcej niż tylko fizycznym przejściem. Były one duchowym progiem, wezwaniem skierowanym do każdego, aby porzucił to, co obciąża serce, i wszedł w przestrzeń miłosierdzia. Przejście przez nie oznaczało uznanie, że zbawienie wynika z pokornego zaufania Temu, który jako jedyny może nadać pełny sens naszemu życiu, przezwyciężając wszelkie pretensje do samowystarczalności”.
Nadzieja zawieść nie może, jeśli opiera się na Bogu
Kard. Harvey przypomniał, że mottem kończącego się Roku Świętego były słowa pochowanego w tej Bazylice św. Pawła: Spes non confundi – nadzieja zawieść nie może.
Cytując Encyklikę Benedykta XVI Spe salvi amerykański purpurat podkreślił, że choć człowiek potrzebuje w swym życiu wiele różnych nadziei, małych i większych, to wszystkie one znajdują swoje spełnienie w wielkiej nadziei, którą jest sam Bóg. To On jest nadzieją, która zawieść nie może, bo opiera się na Jego wiernej miłości.
Krzysztof Bronk – Watykan
Foto: Vatican Media
-
News USA4 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA3 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuMsza Św. w intencji ofiar stanu wojennego zostanie odprawiona 14 grudnia w Kościele Św. Trójcy
-
News Chicago5 dni temuKevin Niemiec wśród absolwentów St. Viator High School oskarżonych o gwałt na koleżance z klasy
-
News Chicago4 tygodnie temuKawiarniany wagon Metry: Pasażerowie zachwyceni, przewoźnik planuje kolejny krok
-
News Chicago4 tygodnie temuNavy Pier znów zamieni się w zimową krainę. Winter Wonderfest powraca 5 grudnia










