News USA
Teksas walczy o weryfikację wieku na stronach pornograficznych

Prokurator Generalny Teksasu, Ken Paxton, złożył oficjalną petycję do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, prosząc o podtrzymanie prawa stanowego, które wymaga od stron internetowych z pornografią wdrożenia weryfikacji wieku użytkowników. Prawo to, znane jako House Bill 1181, ma na celu ochronę dzieci przed dostępem do treści pornograficznych w sieci, tłumaczy Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Ochrona dzieci priorytetem Teksasu
„Firmy pornograficzne nie mają prawa narażać dzieci na swoje treści” – podkreślił Ken Paxton w komunikacie prasowym wydanym 26 listopada. Dodał, że Teksas ma „wyraźny interes” w ochronie najmłodszych przed materiałami obscenicznymi i skutecznie broni swojego prawa przed międzynarodowym przemysłem pornograficznym.
Według dokumentów złożonych przez Paxtona, brak weryfikacji wieku w połączeniu z powszechnym dostępem do smartfonów oznacza, że dzieci mogą łatwo natknąć się na „hardkorowe” treści, w tym przedstawienia przemocy seksualnej czy nawet ekstremalnych dewiacji, takich jak zoofilia czy nekrofilia.
W petycji wskazano, że takie materiały mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowia psychicznego u młodych osób, w tym depresji, lęku czy zaburzeń dysmorficznych. Dodatkowo narażenie dzieci na pornografię wiąże się z wyższym ryzykiem uzależnień, a także problemami behawioralnymi.
Światowe rozwiązania i teksańskie sankcje
Wiele krajów, takich jak Francja, Niemcy czy Wielka Brytania, już wdrożyło podobne przepisy dotyczące weryfikacji wieku na stronach pornograficznych. Teksas zdecydował się na surowe sankcje wobec firm, które nie przestrzegają prawa. Przewidziano m.in. grzywny w wysokości 10 000 USD dziennie za brak weryfikacji wieku oraz dodatkowe kary za niewłaściwe przechowywanie danych identyfikacyjnych.
Firmy, które nie dostosowały się do przepisów, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości 250 000 USD, jeśli ich działania doprowadzą do narażenia dziecka na treści pornograficzne.
Niektóre firmy, w tym Pornhub, w reakcji na te regulacje wycofały swoją działalność z Teksasu, zamiast wdrożyć mechanizmy weryfikacji wieku. Ken Paxton skomentował to jako „dobry krok w kierunku ochrony dzieci”.
Przemysł pornograficzny i prawa konstytucyjne
Przemysł pornograficzny od początku sprzeciwiał się wprowadzeniu ustawy HB 1181, argumentując, że przepisy naruszają prawa gwarantowane przez Pierwszą Poprawkę. Pomimo odrzucenia przez Sądy Najwyższe wniosku o wstrzymanie ustawy w trakcie toczącego się procesu, firmy nie rezygnują z walki.
W swoich argumentach Paxton wskazał jednak, że środki weryfikacji wieku są powszechne w innych sektorach, takich jak hazard czy sprzedaż tytoniu, i nie stanowią zagrożenia dla wolności konstytucyjnych.
Wsparcie dla działań Teksasu
Wysiłki Paxtona znalazły szerokie poparcie. Listy amicus brief złożyły m.in. koalicja prokuratorów generalnych z 24 stanów, ponad 60 stanowych legislatorów z 15 stanów oraz organizacje zajmujące się ochroną zdrowia i badań nad uzależnieniami.
Sprawa Teksasu trafi przed Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych 15 stycznia. Wynik tego postępowania może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości przepisów dotyczących ochrony dzieci przed pornografią w całym kraju.
Źródło: cna
Foto: YouTube, istock/Kirill Greshnov/
News USA
Donald Trump: “Nie żartuję”. Prezydent poważnie myśli swojej trzeciej kadencji

Prezydent Donald Trump w niedzielnym wywiadzie dla NBC News stwierdził, że nie wyklucza ubiegania się o trzecią kadencję, mimo konstytucyjnych ograniczeń. Jego wypowiedź, „Nie żartuję”, wywołała natychmiastowe reakcje i spekulacje na temat ewentualnych sposobów obejścia 22. poprawki do Konstytucji USA.
Donald Trump w rozmowie z NBC News podkreślił, że rozważa różne metody obejścia ograniczeń prawnych aby starać się o trzecią kadencję jako prezydent Stanów Zjednoczonych.
22. poprawka dodana do Konstytucji Stanów Zjednoczonych w 1951 roku, stanowi, że „nikt nie może zostać wybrany na prezydenta więcej niż dwa razy”, co miało zapobiec sytuacjom podobnym do czterech kolejnych kadencji Franklina D. Roosevelta.
Zapytany o scenariusz, w którym J.D. Vance, jego potencjalny wiceprezydent, zostałby prezydentem, a następnie “przekazałby pałeczkę”, Trump odparł: “To jest jedno. Ale są inne sposoby”.
Czy Trump realnie może ubiegać się o trzecią kadencję?
Zdaniem prawników, wszelkie próby obejścia konstytucyjnego ograniczenia byłyby prawnie wątpliwe i wymagałyby szerokiego poparcia politycznego oraz zgody sądów. Niemniej Donald Trump otwarcie podtrzymuje przekonanie, że naród amerykański mógłby poprzeć taki ruch.
Komentatorzy sugerują, że Trump może wykorzystywać ten temat jako strategię polityczną, by wzbudzić entuzjazm wśród swoich zwolenników i budować narrację o swojej niezbędności w polityce USA.
Donald Trump często wspominał o trzeciej kadencji, mówiąc na wiecu w Nevadzie w styczniu, że „będzie to największy zaszczyt w moim życiu, służyć nie raz, ale dwa, trzy lub cztery razy”, najwyraźniej żartując. Później wyjaśnił: „Nie, będę służył dwa razy. Przez następne cztery lata nie będę odpoczywał”.
Kilka tygodni później, podczas wydarzenia z okazji Miesiąca Czarnej Historii w Białym Domu, Trump zapytał swoich zwolenników, czy powinien kandydować ponownie, co wywołało okrzyki „Jeszcze cztery lata!”.
Jednak Steve Bannon, jeden z głównych zewnętrznych sojuszników prezydenta, zasugerował, że Trump może ubiegać się o nominację, ponieważ poprawka nie określa „kolejnych” kadencji.
W Izbie Reprezentantów, Republikanin Andy Ogles, przedstawił projekt ustawy, który ma rozpocząć długi proces zmiany tekstu 22. poprawki i umożliwienia prezydentowi, który pełni urząd przez niekolejne kadencje, pełnienia urzędu przez trzecią czteroletnią kadencję.
Brzmienie propozycji Oglesa uniemożliwiłoby dwukrotnym byłym prezydentom, takim jak Barack Obama, powrót z emerytury.
Uchylenie lub zmiana 22. poprawki wymagałaby większości dwóch trzecich głosów w Izbie Reprezentantów i Senacie oraz ratyfikacji przez trzy czwarte stanów. Jedynym prezydentem, który pełnił urząd dłużej niż dwie kadencje, był Franklin D. Roosevelt, ponieważ 22. poprawka została ratyfikowana w 1951 roku, kilka lat po śmierci Roosevelta w trakcie urzędowania.
Pod koniec swojej drugiej kadencji, w styczniu 2029 r., Donald Trump będzie najstarszą osobą na stanowisku prezydenta w historii, mając 82 lata i 7 miesięcy, bijąc tym samym rekord swojego poprzednika Joe Bidena. Biden miał 82 lata i 2 miesiące, gdy opuszczał urząd.
Źródło: baynews9, cnn
Foto: YouTube, Official White House Photo by Daniel Torok
News USA
Utah jako pierwszy stan USA zakazuje fluoryzacji wody w kranach

Utah stał się pierwszym stanem w USA, który oficjalnie zakazał dodawania fluoru do publicznej wody pitnej. Decyzja ta wywołała burzliwą debatę, zwłaszcza wśród stomatologów i organizacji zdrowotnych, które ostrzegają, że może ona prowadzić do wzrostu problemów stomatologicznych, zwłaszcza wśród społeczności o niskich dochodach.
Nowa ustawa i jej konsekwencje
Republikański Gubernator Utah, Spencer Cox, podpisał w czwartek ustawę, która uniemożliwia miastom i lokalnym społecznościom dodawanie fluoru do systemów wodociągowych.
Ustawodawcy, którzy popierali zakaz, argumentowali, że fluoryzacja jest kosztownym i niepotrzebnym rozwiązaniem. Sam gubernator porównał ją do „rządowej interwencji” w życie obywateli. Twierdził również, że sam dorastał i wychowywał swoje dzieci w społeczności, gdzie woda nie była fluoryzowana – i nie widzi w tym problemu.
Decyzja ta budzi jednak sprzeciw środowisk medycznych. Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) podkreślają, że fluor wzmacnia szkliwo i zapobiega próchnicy, stanowiąc jedno z największych osiągnięć zdrowia publicznego w XX wieku.
Prezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Dentystycznego, Brett Kessler, skrytykował decyzję Utah, określając ją jako „lekceważenie zdrowia jamy ustnej obywateli”. Zwrócił uwagę, że próchnica jest najczęstszą przewlekłą chorobą wieku dziecięcego, a dostęp do fluoryzowanej wody znacząco redukuje jej występowanie.
Zakaz w kontekście politycznym i naukowym
Zakaz w Utah wchodzi w życie 7 maja i zbiegł się z objęciem urzędu przez nowego Sekretarza Zdrowia USA, Roberta F. Kennedy’ego Jr., który w przeszłości wyrażał sceptycyzm wobec fluoryzacji wody. Niektórzy eksperci wskazują, że jego stanowisko mogło mieć wpływ na tę decyzję.
Tymczasem inne stany, takie jak Ohio, Karolina Południowa i Floryda, również rozważają podobne ograniczenia. W Kentucky uchwalono w stanowym Senacie ustawę, która uczyni fluoryzację opcjonalną. O debacie, która trwa na Florydzie pisaliśmy 12 marca.
Fluor – zbawienie czy zagrożenie?
Podczas gdy fluoryzacja wody jest szeroko uznawana za bezpieczny i skuteczny sposób ochrony zdrowia jamy ustnej, niektóre grupy kwestionują jej zasadność. Argumentują, że wysoki poziom fluoru może powodować negatywne skutki zdrowotne, w tym wpływać na rozwój intelektualny dzieci.
Sędzia federalny nakazał niedawno Agencji Ochrony Środowiska (EPA) ponowną ocenę regulacji dotyczących fluoru w wodzie pitnej.
Jednak Narodowy Instytut Zdrowia zapewnia, że ilość fluoru dodawanego do wody pitnej w USA jest znacznie niższa niż poziom uznawany za niebezpieczny. Eksperci podkreślają, że przypadki zatruć fluorem są niezwykle rzadkie i zazwyczaj wynikają z nieprawidłowego stosowania suplementów lub past do zębów.
Kto ucierpi najbardziej?
Eksperci zwracają uwagę, że zakaz dotknie przede wszystkim najuboższe społeczności, które mają ograniczony dostęp do prywatnej opieki dentystycznej. Fluoryzowana woda jest często jedynym sposobem na ochronę przed próchnicą dla rodzin, które nie mogą sobie pozwolić na regularne wizyty u dentysty.
Fluoryzacja w Utah – liczby i statystyki
Według analizy Associated Press, spośród 484 systemów wodnych w Utah, które dostarczyły dane w 2024 roku, jedynie 66 stosowało fluoryzację wody. Największym miastem z fluorowaną wodą było Salt Lake City. W 2022 roku Utah zajmowało 44. miejsce w kraju pod względem odsetka mieszkańców otrzymujących wodę z dodatkiem fluoru.
Źródło: scrippsnews
Foto: istock/BrianAJackson/PeopleImages/AnSyvanych/
News USA
Uwaga miłośnicy jointa: Marihuana znacznie zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych

Nowe badanie opublikowane w Journal of the American College of Cardiology dostarcza niepokojących danych na temat wpływu marihuany na zdrowie serca i układu krążenia. Naukowcy przeanalizowali dane ponad 4,6 miliona osób poniżej 50. roku życia, które nie miały wcześniejszych problemów sercowo-naczyniowych, i odkryli, że użytkownicy marihuany są sześć razy bardziej narażeni na zawał serca i czterokrotnie częściej doświadczają udaru mózgu w porównaniu do osób niepalących.
Jak marihuana wpływa na układ sercowo-naczyniowy?
Choć wpływ marihuany na serce wciąż nie jest w pełni zrozumiany, naukowcy wskazują kilka mechanizmów, które mogą zwiększać ryzyko poważnych schorzeń. Substancja ta może:
- Zaburzać regulację rytmu serca,
- Zwiększać zapotrzebowanie mięśnia sercowego na tlen,
- Powodować skurcze naczyń krwionośnych, ograniczając przepływ krwi.
Co więcej, badanie wykazało, że ryzyko zawału serca wzrasta już w ciągu godziny po zażyciu marihuany, co potwierdzają wcześniejsze ustalenia Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC).
Czy to ostateczny dowód?
Eksperci, w tym dr Robert Page z Uniwersytetu Kolorado, podkreślają, że choć badanie nie dowodzi jednoznacznie, iż marihuana bezpośrednio powoduje zawały i udary, jest ono wyraźnym sygnałem ostrzegawczym. „Dane obserwacyjne sugerują, że regularne stosowanie, nawet przez kilka dni w tygodniu, zwiększa ryzyko poważnych komplikacji zdrowotnych. Im częstsze i dłuższe użycie, tym większe zagrożenie” – wyjaśnia Page.
Czy sposób spożywania ma znaczenie?
Badanie nie analizowało wpływu różnych metod stosowania marihuany – palenia, waporyzacji czy spożywania produktów spożywczych zawierających THC. Jednak Page podkreśla, że im wyższa zawartość THC, tym większe ryzyko negatywnych skutków zdrowotnych.
Wyniki tego badania wskazują na pilną potrzebę dalszych badań nad wpływem marihuany na zdrowie serca. Choć wiele osób postrzega ją jako substancję stosunkowo bezpieczną, naukowcy ostrzegają, by nie bagatelizować potencjalnych zagrożeń. Zwłaszcza osoby z już istniejącymi problemami zdrowotnymi powinny zachować ostrożność i skonsultować się z lekarzem przed jej stosowaniem.
Marihuana może mieć swoje medyczne zastosowania, ale jak pokazują badania, jej wpływ na układ sercowo-naczyniowy wciąż budzi wiele pytań – i obaw.
Źródło: scrippsnews
Foto: istock/User44916d0b_828/AnnaTamila/
-
News USA6 dni temu
Administracja Trumpa kończy finansowanie mieszkań nielegalnym imigrantom
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Polonia głosuje: Nasz kandydat do rady szkolnej w Lemont – Ernest Świerk
-
Polonia Amerykańska2 dni temu
“Mężczyzna Idealny”: Komediowy poradnik dla panów Teatru Scena Polonia w ten weekend
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW6 dni temu
Fotograf z Chicago wygrał sprawę o prawa autorskie z bokserem, Arturem Szpilką
-
News USA4 tygodnie temu
Kłótnia w Białym Domu: Trump ostro potraktował Zełenskiego
-
News USA7 dni temu
Gangi Ameryki Łacińskiej przejmują wpływy w USA wykorzystując miasta sanktuaria
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Bez naszych otwartych serc Joanna Dratwa nie pomoże dzieciom z Afryki
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW7 dni temu
Uwaga na śmiertelny radon w domach! Krzysztof Kaczor bada jego poziom