Połącz się z nami

News USA

SS United States: Ostatnia podróż transatlantyckiej legendy

Opublikowano

dnia

Wkrótce zakończy się historia jednego z najsłynniejszych transatlantyków XX wieku. SS United States, niegdyś duma amerykańskiej inżynierii morskiej, który w latach 50. ustanowił rekord prędkości w przepłynięciu Atlantyku, wyruszy w swoją ostatnią podróż. Celem nie będzie jednak kolejny port, lecz spoczynek na dnie oceanu u wybrzeży Florydy, gdzie statek stanie się sztuczną rafą – nowym domem dla morskiego życia i atrakcją dla nurków.

Ikona swoich czasów

Zbudowany w czasach zimnej wojny, SS United States był projektem wyjątkowym. Zaprojektowany przez Williama Francisa Gibbsa, statek łączył luksusowy charakter liniowca pasażerskiego z militarnymi zabezpieczeniami. Marynarka Wojenna USA sfinansowała jego budowę, widząc w nim potencjalny transportowiec zdolny do przewiezienia tysięcy żołnierzy na pola bitew w przypadku konfliktu.

Jego prędkość – maksymalna wynosząca 44 mile na godzinę – była imponująca, przewyższając nawet większość ówczesnych okrętów wojennych. Innowacyjne rozwiązania, takie jak wodoszczelne przedziały i zastosowanie ognioodpornego aluminium zamiast drewna w wystroju wnętrz, czyniły go niemal niezniszczalnym.

Jak powiedziała Susan Gibbs, wnuczka projektanta: „Gdyby SS United States uderzył w górę lodową, która zatopiła Titanica, nie zatonąłby”.

Lata świetności i zmierzch epoki

Od dziewiczego rejsu w 1952 roku do wycofania z eksploatacji w 1969 roku, statek obsługiwał pasażerów na trasie między USA a Europą. Na jego pokładzie podróżowali prezydenci, celebryci i muzycy, w tym Duke Ellington, który grał na mahoniowym fortepianie w sali balowej.

Rekordowa podróż z Nowego Jorku do Europy w czasie zaledwie 3 dni, 10 godzin i 40 minut przyniosła mu sławę, której nie udało się przebić innym liniowcom.

Jednak rozwój lotnictwa odrzutowego szybko uczynił transatlantyki nieopłacalnymi. SS United States został odstawiony do portu w Filadelfii, gdzie przez ponad 50 lat rdzewiał przy nabrzeżu, stając się reliktem przeszłości.

Nowy rozdział na dnie oceanu

Mimo wieloletnich prób zachowania statku – w tym planów przekształcenia go w pływający hotel – żaden z projektów nie doszedł do skutku. Ostatecznie powiat Okaloosa na Florydzie zaoferował przekształcenie liniowca w największą na świecie sztuczną rafę, o czym informowaliśmy 17 października.

Plan zakłada zatopienie statku w kontrolowany sposób, po usunięciu jego charakterystycznych, czerwono-biało-niebieskich kominów. Kominy te zostaną zachowane jako centralne eksponaty muzeum morskiego, upamiętniając spuściznę SS United States.

Susan Gibbs, która przez dekady walczyła o ocalenie statku, przyznała, że decyzja była emocjonalnie trudna „Uroniłam kilka łez, ale widzę w tym godny koniec. To nowy rozdział, który nada statkowi nowe znaczenie”.

Dziedzictwo „niezatapialnej” damy

SS United States to nie tylko statek. To symbol amerykańskiego ducha innowacji, determinacji i marzeń. Susan Gibbs nazywa go „ikoną feminizmu”: „Jest twardy, silny i odporny – jak wiele kobiet, które inspirują mnie każdego dnia”.

Choć jego historia na wodach zakończy się na dnie oceanu, statek pozostanie źródłem fascynacji i inspiracji. Jego spuścizna – od rekordów prędkości po rolę w zimnowojennej historii – będzie kontynuowana dzięki muzeum i pamięci tych, którzy widzą w nim coś więcej niż zwykły liniowiec.

SS United States wypływa na ostatnią podróż – tym razem, by stać się częścią ekosystemu, który będzie żył przez kolejne dziesięciolecia.

 

Źródło: npr
Foto: wikipedia, SS United States Conservancy

News USA

Czarne tablice rejestracyjne „Blackout” hitem Indiany. Dały ponad milion dolarów wpływów

Opublikowano

dnia

Autor:

Czarne tablice rejestracyjne „Blackout” stały się prawdziwym hitem w Indianie. Według danych Biura Pojazdów Mechanicznych (BMV), ponad 40 tysięcy kierowców zdecydowało się na ich zakup, co przyniosło stanowi ponad 1,3 miliona dolarów przychodu.

Stylowe, minimalistyczne tablice – czarne z białymi literami i numerami – cieszą się rosnącą popularnością wśród mieszkańców stanu. Ich sprzedaż okazała się jednym z najbardziej udanych projektów BMV w ostatnich latach.

„To doskonały przykład, jak agencje stanowe potrafią w kreatywny sposób dostarczać mieszkańcom realną wartość, jednocześnie generując przychody na dalszy rozwój usług publicznych” – powiedział Gubernator Mike Braun.

Zgodnie z komunikatem prasowym, część zebranych środków zostanie przeznaczona na modernizację cyfrowych narzędzi BMV oraz rozszerzenie usług samoobsługowych dostępnych dla kierowców.

Kierowcy zainteresowani zakupem „Blackout Plates” muszą uiścić opłatę w wysokości 45 dolarów za alternatywny projekt. Tablice można również spersonalizować – za dodatkową opłatą w tej samej wysokości.

Szczegółowe informacje o zamówieniach oraz dostępności tablic znajdują się na stronie internetowej Indiana Bureau of Motor Vehicles (BMV).

Źródło: nbc
Foto: Indiana BMV
Czytaj dalej

News Chicago

Naukowiec z przedmieść Chicago laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny

Opublikowano

dnia

Autor:

fred ramsdell laureat nagrody nobla

Fred Ramsdell, pochodzący z Elmhurst na zachodnich przedmieściach Chicago, został jednym z trzech laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny za 2025 rok. Wyróżnienie przyznano za przełomowe odkrycia dotyczące obwodowej tolerancji immunologicznej – kluczowego mechanizmu, który pozwala układowi odpornościowemu chronić organizm, nie atakując jego własnych tkanek.

Wraz z Fredem Ramsdellem uhonorowani zostali Mary E. Brunkow z Instytutu Biologii Systemowej w Seattle oraz Shimon Sakaguchi, profesor Uniwersytetu w Osace w Japonii. Ramsdell pełni obecnie funkcję doradcy naukowego w firmie Sonoma Biotherapeutics w San Francisco.

Nagrodę ogłosił w poniedziałek Komitet Noblowski przy Instytucie Karolinska w Sztokholmie. Jak przekazał jego sekretarz generalny Thomas Perlmann, z japońskim laureatem udało się porozmawiać telefonicznie, natomiast Brunkow i Ramsdell początkowo nie odebrali połączenia.

Choć świat już świętował jego sukces, sam Ramsdell o wyróżnieniu dowiedział się… z opóźnieniem. W dniu ogłoszenia nagrody był na wędrówce po Parku Narodowym Yellowstone z żoną i dwoma psami, Larkinem i Megan. Jak przyznał, jego telefon znajdował się w trybie samolotowym — standardowo podczas rodzinnych wyjazdów.

„Kiedy w końcu wjechaliśmy do małego miasteczka, telefon mojej żony dosłownie eksplodował od powiadomień” – wspomina Ramsdell w rozmowie z agencją AP.

„Powiedziała: Fred, dostałeś Nagrodę Nobla! A ja tylko na to: Nie, nie dostałem. Potem pokazała mi 200 wiadomości. No i cóż — wyglądało na to, że jednak dostałem”.

Wieczorem Ramsdell zatrzymał się w hotelu w Montanie, gdzie połączył się z internetem, aby potwierdzić wiadomość i oddzwonić do współpracowników. Z komitetem Noblowskim rozmawiał dopiero około północy.

„Byłem kompletnie zaskoczony i głęboko poruszony” – powiedział. – „Nie planuję jednak zmieniać swoich nawyków. Chwile bez telefonu to dla mnie świętość i równowaga między nauką a życiem”.

Przełom w zrozumieniu odporności

Obwodowa tolerancja immunologiczna to proces, który zapobiega autoagresji układu odpornościowego — sytuacji, w której organizm atakuje własne komórki i tkanki. Odkrycia trójki laureatów pomogły lepiej zrozumieć, jak można tę równowagę utrzymać i jak wykorzystać ją w terapii chorób autoimmunologicznych, nowotworów oraz w transplantologii.

Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny jest pierwszym z tegorocznych wyróżnień. Kolejne zostały ogłoszone w tym tygodniu — we wtorek w dziedzinie fizyki, w środę chemii, w czwartek dowiemy się kto dostał nagrodę w dziedzinie  literatury, a Pokojowa Nagroda Nobla zostanie przyznana w piątek.

Uroczystość wręczenia nagród odbędzie się 10 grudnia, w rocznicę śmierci fundatora nagrody, Alfreda Nobla. Laureaci podzielą się pulą w wysokości 11 milionów koron szwedzkich (około 1,2 miliona dolarów).

Nauka z ludzkim obliczem

Odkrycia Ramsdella, Brunkow i Sakaguchiego stanowią fundament nowoczesnych terapii immunologicznych i otwierają nowe możliwości leczenia chorób, które jeszcze dekadę temu uznawano za nieuleczalne. Jak podkreślił Komitet Noblowski, ich praca „zmieniła sposób, w jaki postrzegamy granice pomiędzy odpornością a autoagresją”.

Źródło: cbs
Foto: YouTube, Fred Ramsdell
Czytaj dalej

News USA

Kontrowersyjny symbol Rzeszowa uratowany. Pomnik Walk Rewolucyjnych będzie zabytkiem

Opublikowano

dnia

Autor:

Wysoki na 125 stóp Pomnik Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie, wzniesiony w latach 70. XX wieku na zlecenie władz komunistycznych, pozostanie częścią panoramy miasta. Ministerstwo Kultury odrzuciło odwołanie od decyzji Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków i oficjalnie wpisało monument na listę zabytków chronionych. Pomnik, od lat wywołujący emocje i spory polityczne, był zagrożony rozbiórką. Obecni właściciele terenu, a także rodziny ofiar komunizmu, uznawali go za niechciany symbol narzuconej Polsce ideologii.

Spór o przeszłość i tożsamość

Monument, zlokalizowany w centrum miasta, od samego początku budził kontrowersje. W 2017 roku Instytut Pamięci Narodowej rekomendował jego usunięcie w ramach tzw. ustawy dekomunizacyjnej, co poparli lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości PiS.

Inicjatywie sprzeciwiał się jednak ówczesny prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, który zainicjował starania o objęcie pomnika ochroną konserwatorską. Spór przeciągał się latami, a w 2024 roku teren wraz z monumentem został przekazany Związkowi Rodzin Żołnierzy Wyklętych Podkarpacia, który liczył na jego wyburzenie.

Decyzję zmienił jednak Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków, wskazując, że pomnik stanowi „integralny element urbanistycznej struktury centrum Rzeszowa”. Ministerstwo Kultury podtrzymało tę argumentację.

Głos mieszkańców i władz miasta

Decyzję przyjął z satysfakcją obecny prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.

“Dziękuję Pani Minister za decyzję, na którą liczyły tysiące rzeszowian. To ważna wiadomość. Pomnik Czynu Rewolucyjnego jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Rzeszowa i elementem jego tożsamości.” – napisał w mediach społecznościowych.

pomnik czynu rewolucyjnego

Robotnik, chłop i żołnierz na tle czerwonego sztandaru (fasada południowo-wschodnia pomnika)

Badania opinii publicznej potwierdzają, że większość mieszkańców opowiada się za zachowaniem pomnika, mimo że bywa on obiektem żartów i zyskał wulgarną ksywę ze względu na kontrowersyjne kształty.

W 2015 roku tylko 11% respondentów popierało jego rozbiórkę, a w 2023 roku odsetek ten wzrósł jedynie do 19%.

Pomnik Czynu Rewolucyjnego (Pomnik Walk Rewolucyjnych) w Rzeszowie został odsłonięty w 1974 roku i upamiętniał rewolucyjne wydarzenia, symbolizując socjalistyczny aparat państwowy. Stworzony przez Mariana Koniecznego, jest pomnikiem o monumentalnej konstrukcji, złożonej z dwóch stylizowanych liści laurowych z miedzianymi rzeźbami.

Nike, bogini zwycięstwa (fasada północno-zachodnia pomnika)

Szerszy kontekst

Spór o rzeszowski monument wpisuje się w szerszą debatę o dziedzictwie PRL w przestrzeni publicznej. Choć w wielu polskich miastach w ostatnich latach usunięto dziesiątki sowieckich i komunistycznych pomników, zdarzają się też przypadki udanej obrony – jak w 2020 roku w Dąbrowie Górniczej.

W przypadku Rzeszowa decyzja Ministerstwa Kultury przesądziła los Pomnika Walk Rewolucyjnych – monumentalna konstrukcja pozostanie nie tylko świadkiem historii, ale i ważnym elementem tożsamości miasta.

Budowa Pomnika Czynu Rewolucyjnego

Źródło: NFP
Foto: Kroton, erzeszow.pl, info.rzeszow
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

listopad 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu