W środę Prokurator Generalna Florydy, Ashley Moody, złożyła pozew przeciwko administratorce Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA), Deanne Criswell, oraz byłej kierowniczce agencji, Marn’i Washington, oskarżając je o naruszenie praw obywatelskich mieszkańców Florydy poszkodowanych przez huragan Milton, które uderzyły pod koniec września i na początku października.

Ashley Moody, twierdzi, że urzędnicy FEMA dopuścili się spisku mającego na celu dyskryminację osób wspierających prezydenta-elekta Donalda Trumpa. W pozwie stwierdzono, że Marn’i Washington miała nakazać pominięcie domów z wywieszonymi znakami i flagami kampanii Trumpa podczas udzielania pomocy po huraganie Milton. O skandalicznej sprawie informowaliśmy 10 listopada.

W odpowiedzi na te zarzuty, Criswell zdymisjonowała Washington, nazywając jej działania „nagannymi” i sprzecznymi z misją FEMA, która zakłada pomoc niezależnie od przekonań politycznych.

„Sezon huraganów jeszcze się nie skończył, a federalna agencja odpowiedzialna za reagowanie kryzysowe jest uwikłana w skandal – przyłapana na wstrzymywaniu pomocy ofiarom burz na Florydzie, którzy popierają prezydenta Trumpa” — powiedziała Moody. Podkreśliła, że priorytetem jej działań jest dokładne zbadanie sprawy oraz zapewnienie, że wszyscy mieszkańcy, bez względu na swoje poglądy polityczne, otrzymają potrzebną pomoc.

Gubernator Florydy Ron DeSantis wyraził poparcie dla działań Ashley Moody, wzywając agencje stanowe do przeprowadzenia własnego dochodzenia i zagwarantowania, że osoby odpowiedzialne za potencjalne dyskryminacyjne działania zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.

„Działania, które podważają zaufanie do agencji reagowania kryzysowego, są nieakceptowalne i muszą być traktowane z pełną powagą” — zaznaczył DeSantis.

Marn’i Washington, w wywiadzie dla Rolanda Martina, broniła się, twierdząc, że postępowała zgodnie z protokołem mającym na celu minimalizację ryzyka wrogości wobec pracowników FEMA. Incydent miał miejsce kilka dni po tym, jak fałszywe teorie spiskowe na temat działań FEMA rozprzestrzeniły się po dewastacji spowodowanej huraganem Helene, prowadząc do gróźb przemocy fizycznej wobec personelu agencji w Karolinie Północnej.

Sprawa przyciągnęła uwagę Kongresu – Deanne Criswell została wezwana do złożenia zeznań przed Komisją Nadzoru i Odpowiedzialności Izby Reprezentantów, co ma nastąpić w przyszły wtorek. FEMA odmówiła komentarza, powołując się na toczące się postępowanie sądowe.

Źródło: npr
Foto: YouTube

W najbliższą sobotę, 16 listopada, Brevard Zoo otworzy drzwi dla zwiedzających, prezentując rozszerzoną strefę „Expedition Africa”. Nowa, większa przestrzeń dla zwierząt już teraz budzi wielkie emocje. W środę, trzej bracia lwy — Karoo, Ruaha i Chobe — już wylegiwali się w cieniu na nowej platformie w ulepszonym, przestronnym siedlisku.

Wybieg, który obejmuje imponujące 15 000 stóp kwadratowych, jest ponad dwukrotnie większy od poprzedniego miejsca zamieszkania lwów, co daje im ogromną swobodę do eksploracji. Wzbogacona przestrzeń to także szansa na jeszcze lepsze doświadczenie dla zwiedzających, którzy będą mogli podziwiać te majestatyczne zwierzęta w bardziej naturalnych warunkach.

„Lwy to naprawdę ogromne i ciekawskie zwierzęta, ale ich natura jest pełna ostrożności” — powiedziała Cindy Watson, opiekunka lwów w Brevard Zoo. „Chłopcy uwielbiają odkrywać, ale zawsze zachowują dystans, by najpierw obserwować nowe otoczenie i ludzi, zanim się zaangażują w zabawę”.

Oprócz powiększonego wybiegu dla lwów, zwiedzający będą mogli skorzystać z nowej atrakcji – pętli pomostu, która zapewnia wyjątkowe widoki na południowe białe nosorożce, żyrafy, wielbłądy oraz inne dzikie zwierzęta, które zamieszkują tereny „Expedition Africa”. To doskonała okazja, by zobaczyć egzotyczne gatunki z zupełnie innej perspektywy, podziwiając ich naturalne zachowania w przestronnych wybiegach.

Nową atrakcją w zoo jest również doświadczenie „Spotkaj okapi”, które umożliwi odwiedzającym bezpośredni kontakt z tym niezwykłym zwierzęciem. Okapi, choć przypomina mieszankę antylopy i zebry, jest blisko spokrewnione z żyrafami.

George, okapi, który zamieszkuje nowe przestrzenie zoo, będzie mógł być karmiony i podziwiany przez gości, którzy będą mieli szansę lepiej poznać ten rzadki gatunek.

„Expedition Africa” to nie tylko szansa na podziwianie dzikich zwierząt w ich naturalnym otoczeniu, ale także na naukę i interakcję z nimi. Powiększona przestrzeń oraz nowe atrakcje z pewnością przyciągną zarówno stałych gości, jak i nowych odwiedzających, oferując niezapomniane wrażenia z wizyty w Brevard Zoo.

Źródło: fox35
Foto: Brevard Zoo

Caitlin Clark, gwiazda koszykówki i debiutantka roku WNBA, przykuła uwagę nie tylko na parkiecie, ale i na polu golfowym, kiedy w środę zagrała w pro-am przed turniejem LPGA Tour w Pelican Golf Club. Wydarzenie to zgromadziło większą widownię niż zwykle, co dowodzi, jaką popularnością cieszy się Clark, zwłaszcza wśród fanów sportu.

Caitlin Clark rozegrała dziewięć dołków z Nelly Kordą, liderką światowego rankingu golfu kobiet, która powróciła do rywalizacji po blisko dwumiesięcznej przerwie spowodowanej lekkim urazem szyi. Drugą połowę rundy spędziła z legendarną Anniką Sorenstam, gospodynią turnieju The Annika.

W wywiadzie dla Golf Channel Clark przyznała, że niełatwo jest dorównać Kordzie. „Oglądałam i jest niesamowita” – powiedziała, podkreślając jednocześnie trudność gry w golfa.

Na pro-am przybyła liczna publiczność, która chętnie kibicowała Clark i zbierała jej autografy. Clark nawiązała też współpracę sponsorską z firmą Gainbridge, która sponsoruje przedostatni turniej LPGA w sezonie. Co więcej, uczestniczyła w zorganizowanym przez firmę szczycie przywództwa kobiet, podkreślając swoje zaangażowanie w rozwój sportu.

Caitlin Clark, jako zapalona miłośniczka golfa, wzięła wcześniej udział w pro-am na PGA Tour podczas John Deere Classic. W środę, mimo że rzadko ma czas na trening, udało jej się popisać celnym puttem z trzech metrów.

Powrót Kordy do rywalizacji

Nelly Korda ostatni raz wystąpiła 22 września na Kroger Queen City Championship, tydzień po swoim triumfie z drużyną USA w Pucharze Solheima. Zmagała się z migrenami, co prawdopodobnie było związane z kontuzją szyi, która uniemożliwiła jej udział w turniejach w Azji.

Korda, liderka w Race to CME Globe, walczy o tytuł gracza roku LPGA. Już w przyszłym tygodniu weźmie udział w finałowym CME Group Tour Championship, gdzie zwyciężczyni zgarnie 4 miliony dolarów, co może zwieńczyć jej pełen wyzwań sezon.

Źródło: AP
Foto: YouTube