News USA
The Winner Takes It All: Co oznacza nowa “trifecta” GOP w Waszyngtonie?
Republikanie ponownie zdobyli pełną kontrolę nad rządem federalnym USA, zapewniając sobie dominację zarówno w Izbie Reprezentantów, jak i Senacie oraz Białym Domu. Po raz pierwszy od 2016 roku partia może cieszyć się “trifectą”, która otwiera drzwi do realizacji kluczowych punktów programu politycznego.
Według najnowszych, zaktualizowanych wyników Republikanie uzyskali już 218 mandatów w Izbie Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, co zapewnia im większość. Znając prognozy, Spiker Izby, Mike Johnson z Luizjany, podkreślił znaczenie tego sukcesu na konferencji prasowej 12 listopada, mówiąc: „To nowy dzień w Waszyngtonie; to poranek w Ameryce”.
Johnson określił zwycięstwo jako „decydujące”, podkreślając, że partia przygotowała się do tej chwili przez długie miesiące.
Ponadto w Senacie Republikanie zwiększyli swoją przewagę, zdobywając 53 mandaty, co w połączeniu z triumfem prezydenta-elekta Donalda Trumpa — który wygrał z 312 głosami elektorskimi — umacnia ich pozycję. Trump, wygrywając po raz drugi, zapisuje się w historii jako jedyny Republikanin, który powrócił na urząd po nieciągłej kadencji, czyniąc z niego wyjątkową postać na arenie politycznej.
Ale podczas gdy triumf Donalda Trumpa w 2016 roku był zdominowany przez podziały wewnątrzpartyjne, dzisiejsza Partia Republikańska GOP prezentuje bardziej zjednoczony front. Współpraca z liderami, takimi jak Steve Scalise, zapowiada spójne działanie na rzecz realizacji programu prezydenta, choć nadal mogą pojawić się głosy sprzeciwu.
Co przyniesie nowa administracja?
Z pełną kontrolą nad obiema izbami Kongresu Donald Trump będzie miał swobodę we wdrażaniu ambitnego planu legislacyjnego. Już pierwszego dnia może powrócić do dekretów wykonawczych dotyczących imigracji, polityki handlowej i energetycznej.
Jednym z priorytetów jest zapowiadane 60-procentowe cło na produkty z Chin i 10-procentowe cło ochronne na towary importowane, co ma wspierać produkcję w USA.
Trump obiecał także szerokie zmiany w polityce imigracyjnej, w tym masową deportację nielegalnych imigrantów. Chociaż decyzje wykonawcze dadzą prezydentowi pewną niezależność, inne inicjatywy będą wymagały zatwierdzenia przez Kongres, co przy wąskiej większości w Izbie może jednak okazać się wyzwaniem.
Przyszłość Izby i nowe wyzwania
Republikanie zyskali przewagę w Izbie Reprezentantów, choć nie tak dużą, jak przewidywano. Pewne trudności mogą pojawić się na początku nowej kadencji, zwłaszcza po odejściu do administracji Donalda Trumpa kilku prominentnych członków partii, co tymczasowo zmniejszy liczbę mandatów.
Mike Johnson zamierza walczyć o kolejną kadencję na stanowisku spikera, choć poprzednia kadencja przyniosła mu krytykę ze strony konserwatywnego skrzydła partii. Stabilniejsza większość mogłaby ułatwić proces legislacyjny, unikając powtórki z przedłużających się negocjacji nad wyborem spikera, które miały miejsce w przeszłości.
Senat i nowy przywódca
Pierwszy raz od ponad dekady Republikanie wejdą do Senatu bez Mitcha McConnella na stanowisku lidera. Nowym liderem większości został John Thune, który wcześniej krytykował Donalda Trumpa, ale teraz zapewnia, że GOP jest zjednoczona wokół jego programu.
Republikanie będą musieli negocjować z Demokratami, aby uchwalić większość ustaw. Jednak przy uzgodnieniach budżetowych GOP ma większą swobodę działania, co może ułatwić przeprowadzenie reform podatkowych oraz podniesienie pułapu zadłużenia.
Nowa “trifecta” GOP oznacza powrót do politycznej równowagi znanej sprzed lat, ale z nowymi wyzwaniami i dynamicznym liderem, który nadal polaryzuje kraj. Nadchodzące miesiące pokażą, czy Republikanom uda się wykorzystać tę wyjątkową okazję do realizacji ambitnych celów ustawodawczych, jakie stawia przed nimi prezydent Donald Trump.
Źródło: Epoch Times
Foto: YouTube
News USA
Nowe nagrania i wciąż brak odpowiedzi. Znamy timeline podejrzanego o masakrę na Brown University
We wtorek śledczy opublikowali nowy zapis z kamer monitoringu oraz nieco wyraźniejsze zdjęcie mężczyzny podejrzewanego o dokonanie masakry na kampusie Brown University w Providence 13 grudnia 2025 roku. Choć materiałów jest coraz więcej, policja podkreśla, że wciąż nie zbliżyła się do identyfikacji sprawcy, który zastrzelił dwóch studentów i ranił dziewięciu kolejnych.
Godzinny zapis z kamer, ale twarz wciąż niewidoczna
Udostępnione materiały pokazują osobę ubraną na czarno, spacerującą w okolicy kilku ulic na kampusie przez około godzinę, począwszy od tuż po godz. 2 p.m. Nagrania obejmują m.in.:
- przechodzenie kilkukrotnie przed tymi samymi budynkami,
- nagłą zmianę kierunku biegu na widok nadchodzącego przechodnia,
- dwie sekwencje zarejestrowane kilka minut po strzelaninie, na których widać podejrzanego oddalającego się z parkingu, a następnie idącego przy ulicy.
Wszystkie nagrania mają jeden wspólny problem: sprawca ma zasłoniętą twarz lub odwraca ją od kamery, co uniemożliwia dokładny opis poza stwierdzeniem, że jest „krępej budowy i ma ok. 5 stóp, 8 cali wzrostu”.
200 zgłoszeń, ale śledczy proszą o więcej
Komendant policji Providence, płk Oscar Perez, zaapelował o przejrzenie nagrań z prywatnych kamer w okolicy kampusu, podkreślając, że każdy – nawet najkrótszy kadr – może być decydujący.
Jednocześnie krytykę wywołał fakt, że mimo 1200 kamer wewnętrznych i zewnętrznych na terenie Brown University, nie istnieje żadne nagranie przedstawiające wyraźny obraz podejrzanego z wnętrza budynku inżynierii, gdzie doszło do strzelaniny.
Śledztwo pełne pytań, brak wskazania motywu
Prokurator Generalny Rhode Island, Peter Neronha, zaapelował o cierpliwość i przestrzegł przed spekulacjami o motywie. Wskazał, że dopiero po schwytaniu sprawcy możliwe będzie ustalenie, czy strzelanina miała podłoże polityczne, rasowe czy inne.
Campus w żałobie i napięciu
We wtorek odbyło się nabożeństwo dla społeczności Brown University, na którym zebrało się ok. 200 osób. W całym Providence odczuwalne jest napięcie – szkoły odwołały zajęcia pozalekcyjne, a do placówek skierowano dodatkowych funkcjonariuszy.
Rodzice obawiają się o bezpieczeństwo dzieci, a mieszkańcy obszaru wokół kampusu mówią o strachu „połączonym z determinacją, by nie pozwolić napastnikowi wygrać”.
Prezydent uniwersytetu Christina Paxson broniła decyzji o nieuruchamianiu systemu syren alarmowych. Według niej mogłoby to skłonić ludzi do wejścia do budynków, w tym tego, w którym przebywał napastnik.
Kim byli zabici studenci?
Tożsamość ofiar ujawniono we wtorek. Śmierć ponieśli:
- Ella Cook, 19 lat – studentka drugiego roku, znana z aktywności w Brown College Republicans, pochodząca z Birmingham w Alabamie,
- Mukhammad Aziz Umurzokov, 18 lat – student pierwszego roku z Brandermill w Wirginii, studiował biochemię i neurobiologię, wychował się w rodzinie imigrantów z Uzbekistanu.
Wśród rannych są m.in.:
• Spencer Yang (18) – postrzelony w nogę, relacjonował chaotyczną ucieczkę z sali wykładowej
• Jacob Spears (18) – postrzelony w brzuch, który zdołał uciec
Z siedmiu nadal hospitalizowanych studentów jeden nadal pozostaje w stanie krytycznym.
Społeczność czeka na odpowiedzi. Śledczy na kluczowy trop
Choć policja analizuje setki materiałów i przesłanek, nadal brakuje jednoznacznej identyfikacji sprawcy oraz jasnego motywu masakry. Mieszkańcy, studenci i rodziny ofiar żyją w stanie napięcia, oczekując na przełom, który pozwoli zatrzymać napastnika i rozpocząć proces gojenia ran po jednej z najtragiczniejszych strzelanin w historii Rhode Island.
Źródło: AP
Foto: YouTube
News USA
Sprawca masakry podczas obchodów Chanuki w Australii usłyszał 59 zarzutów
Naveed Akram, 24-letni mężczyzna podejrzany o przeprowadzenie krwawego zamachu terrorystycznego na zgromadzenie żydowskie 14 grudnia, został formalnie oskarżony po wybudzeniu ze śpiączki. Atak, przeprowadzony wspólnie z jego ojcem, 50-letnim Sajidem Akramem, jest najpoważniejszą masową strzelaniną w Australii od masakry w Port Arthur w 1996 roku oraz jednym z najbrutalniejszych ataków wymierzonych w społeczność żydowską od 7 października 2023 r.
Wybudzenie ze śpiączki i formalne oskarżenie
Naveed Akram został postrzelony przez policję w trakcie zdarzenia i trafił do szpitala, gdzie przez trzy dni pozostawał w śpiączce. Po odzyskaniu przytomności 17 grudnia, usłyszał 59 zarzutów, w tym:
- dokonanie aktu terrorystycznego,
- 15 zarzutów morderstwa,
- 40 zarzutów usiłowania zabójstwa lub spowodowania ciężkich obrażeń,
- użycie broni palnej z zamiarem spowodowania poważnych obrażeń,
- publiczne prezentowanie symboli zakazanej organizacji terrorystycznej,
- podłożenie ładunków wybuchowych w pobliżu budynku w celu wyrządzenia szkody.
Śledczy podkreślają, że działania sprawcy miały na celu „szerzenie religijnej motywacji, sianie strachu oraz spowodowanie masowych ofiar”.
15 ofiar śmiertelnych, dziesiątki rannych
Zamach miał miejsce podczas żydowskich obchodów Chanuki. Zginęło 15 osób w wieku od 10 do 87 lat, a wiele kolejnych zostało rannych. Część ofiar wciąż nie została oficjalnie zidentyfikowana.
W czasie wymiany ognia ranionych zostało również dwóch funkcjonariuszy — jeden pozostaje w stanie stabilnym, drugi w stanie krytycznym, lecz stabilnym. Łącznie 20 rannych pacjentów nadal przebywa w szpitalach w Sydney.
Ojciec sprawcy nie żyje
Sajid Akram, ojciec oskarżonego i współautor ataku, został zastrzelony przez funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia.
Atak szybko uznany za akt terroru
Komisarz policji Nowej Południowej Walii, Mal Lanyon, już kilka godzin po tragedii zakwalifikował wydarzenie jako incydent terrorystyczny, a sprawę przejęła wspólna jednostka NSW Joint Counter Terrorism Team w ramach Operacji Arques.
Władze uważają, że strzelanina była inspirowana przez Państwo Islamskie, które jest rozproszoną i znacznie słabszą grupą od czasu interwencji wojskowej w Iraku i Syrii pod dowództwem USA w 2019 roku. Jednak jego komórki pozostają aktywne i zainspirowały szereg niezależnych ataków, w tym w krajach zachodnich.
Naveed Akram, który urodził się w Australii, zwrócił uwagę służb bezpieczeństwa w 2019 roku. Indyjska policja poinformowała we wtorek, że starszy podejrzany pochodził z południowego miasta Hajdarabad, wyemigrował do Australii w 1998 roku i posiadał indyjski paszport.
Sprawca pozostaje w szpitalu pod nadzorem policji
Naveed Akram nadal przebywa w szpitalu pod ścisłą ochroną. Przed sądem Bail Division Local Court 7 ma stanąć jeszcze dzisiaj w formie połączenia wideo.
Źródło: The Epoch Times, npr
Foto: YouTube
News USA
Prezydent Donald Trump wygłosi orędzie do narodu dzisiaj, o godzinie 9:00PM EST
We wtorek Donald Trump ogłosił, że w środę wieczorem wygłosi orędzie do narodu transmitowane na żywo z Białego Domu. Wystąpienie zaplanowano na 9:00PM EST, a prezydent zapowiedział, że w swojej przemowie podsumuje dotychczasowe osiągnięcia administracji oraz przedstawi plany na kolejne trzy lata swojej kadencji.
Orędzie zapowiedziane w mediach społecznościowych
Prezydent poinformował o nadchodzącym wystąpieniu poprzez platformę Truth Social, pisząc:
„Moi współobywatele: jutro wieczorem o 9 P.M. EST wygłoszę ORĘDZIE DO NARODU, NA ŻYWO Z BIAŁEGO DOMU. To był świetny rok dla naszego kraju, a NAJLEPSZE DOPIERO PRZED NAMI!”.
Oświadczenie natychmiast wywołało falę komentarzy politycznych i medialnych, ponieważ prezydent rzadko korzysta z formuły wieczornego, transmitowanego na żywo orędzia.
Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, potwierdziła, że Donald Trump zamierza omówić swoje najważniejsze osiągnięcia od objęcia urzędu w styczniu oraz nakreślić program na resztę kadencji.
Administracja Trumpa intensywnie wzmacnia przekaz skierowany do wyborców, przygotowując się do wymagającego roku wyborów środka kadencji. W ostatnich tygodniach prezydent oraz członkowie gabinetu odwiedzają kluczowe stany, akcentując sukcesy ekonomiczne i polityczne.
Intensywna aktywność prezydenta przed wyborami
W ubiegłym tygodniu prezydent przemawiał w Pensylwanii, gdzie zachwalał m.in. wskaźniki gospodarcze i programy wspierające przemysł. We wtorek jego zastępca, wiceprezydent JD Vance, również wystąpił w tym stanie, promując politykę administracji.
Wszyscy członkowie sztabu Donalda Trumpa podkreślają, że nadchodzące miesiące będą kluczowe dla utrzymania poparcia przed wyborami w 2026 roku.
Dotychczasowe orędzia związane z aktami przemocy
W bieżącym roku orędzia prezydenta do narodu były głównie reakcją na poważne zdarzenia kryminalne. Ostatnie zostało wygłoszone 26 listopada, po postrzeleniu dwóch członków Gwardii Narodowej w pobliżu Białego Domu. W chwili zdarzenia prezydent przebywał na Florydzie.
Biały Dom publikował również nagrane wystąpienia z Gabinetu Owalnego – m.in. 10 i 9 września, po zabójstwach odpowiednio komentatora Charlie’ego Kirka oraz ukraińskiej uchodźczyni Iryny Zarutskiej. Z kolei 4 marca Trump przemawiał przed połączonymi izbami Kongresu.
Rzadkość wystąpień na żywo z Gabinetu Owalnego
Choć tradycyjnie orędzia prezydentów wygłaszane z Białego Domu mają wysoką rangę, Donald Trump w swojej pierwszej kadencji skorzystał z tej formuły tylko trzykrotnie – i nigdy pod koniec roku kalendarzowego.
Wczorajsza zapowiedź sugeruje, że środowe wystąpienie może mieć szczególny charakter, zarówno polityczny, jak i komunikacyjny, wpisując się w strategię mobilizacji elektoratu.
Źródło: baynews9
Foto: YouTube
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago3 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA1 tydzień temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA2 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19










