Połącz się z nami

News USA

Amazon atakuje przed świętami. Nowy sklep z ultraniskimi cenami jest konkurencją dla dyskontów

Opublikowano

dnia

amazon e-commerce sprzedaż online

Amazon, gigant e-commerce, wprowadza na rynek nową platformę zakupową, Amazon Haul, oferującą produkty w ultraniskich cenach, aby sprostać rosnącej konkurencji ze strony tanich platform takich jak Shein i Temu. Sklep, dostępny jedynie za pośrednictwem aplikacji mobilnej i mobilnej wersji strony internetowej, wprowadza szeroką gamę produktów – od elektroniki, poprzez odzież, po akcesoria – przy cenach często nieprzekraczających 10 USD.

Klienci Amazon Haul mogą liczyć na darmową dostawę przy zamówieniach powyżej 25 USD, a przesyłki mają docierać w ciągu jednego do dwóch tygodni z magazynu Amazon w Chinach.

Nowa platforma Amazon to odpowiedź firmy na coraz większą popularność platform z tanimi produktami, jak Shein i Temu, które w ostatnich latach zdobyły znaczną część rynku dzięki niskim cenom i szerokiej ofercie. Shein, znany z taniej mody skierowanej głównie do młodych kobiet, oraz Temu, oferujący zarówno odzież, jak i akcesoria czy gadżety kuchenne, przyciągają klientów szukających okazji.

Obydwie platformy, choć niezwykle popularne, są również obiektem krytyki ze względu na negatywny wpływ na środowisko wynikający z ich ultraszybkiego modelu biznesowego oraz problemy związane z jakością niektórych produktów.

Oferta Amazon Haul

Nowy sklep Amazon oferuje różnorodne, często niemarkowe produkty, takie jak etui na telefon za 2,99 USD czy sukienki za 14,99 USD.

Amazon promuje te oferty jako „szalenie niskie ceny”, podkreślając, że klienci mogą znaleźć odzież i akcesoria sportowe, które „nie nadwyrężą budżetu”.

Dharmesh Mehta, wiceprezes Amazon ds. usług partnerskich w sprzedaży światowej, zaznacza, że firma „nadal poszukuje sposobów na współpracę z partnerami handlowymi, aby oferować produkty w niskich cenach”. Podkreśla też, że projekt jest na wczesnym etapie rozwoju i będzie ulepszany na podstawie opinii klientów.

Decyzja Amazon o importowaniu towarów z Chin wiąże się jednak z pewnym ryzykiem. Administracja prezydenta Bidena zapowiedziała restrykcje mające na celu ograniczenie zależności od chińskiego eksportu, co może skutkować wzrostem cen importowanych towarów.

Dodatkowo, prezydent-elekt Donald Trump zasugerował nałożenie 60-procentowego cła na towary z Chin, co również może wpłynąć na ceny i konkurencyjność Amazon Haul.

Zmiany w usługach streamingowych

Oprócz uruchomienia nowego sklepu, Amazon zapowiedział także zmiany w swoich usługach streamingowych. Firma ogłosiła zamknięcie darmowej platformy Freevee i przeniesienie jej treści do Prime Video. Wszystkie materiały dostępne na Freevee będą oznaczone jako „Oglądaj za darmo”, co ułatwi użytkownikom dostęp do bezpłatnej zawartości.

„Nie będzie żadnych zmian w zawartości dostępnej dla członków Prime, a oferta bezpłatnych treści przesyłanych strumieniowo będzie dostępna również dla osób niebędących członkami Prime” – poinformował rzecznik Amazon.

 

Źródło: seattletimes
Foto: istock/tigerstrawberry/kasinv/

News USA

General Motors tnie produkcję pojazdów elektrycznych i zwalnia ponad 3 tys. pracowników

Opublikowano

dnia

Autor:

Przedstawiciele General Motors ogłosili w środę, że w nadchodzących miesiącach zwolnią 1750 pracowników na czas nieokreślony i tymczasowo zawiesi pracę 1670 kolejnych, w związku z planami ograniczenia produkcji pojazdów elektrycznych (EV). Decyzja jest częścią szerzej zakrojonej restrukturyzacji produkcji w odpowiedzi na spowolnienie popytu na samochody elektryczne oraz zmieniające się otoczenie regulacyjne w USA.

Produkcja EV zwalnia

Jak poinformował koncern, zmiany dotkną przede wszystkim zakładu Factory Zero w Michigan – flagowej fabryki montażu pojazdów elektrycznych GM. Obiekt produkuje m.in. GMC Hummer EV, Chevroleta Silverado EV, GMC Sierrę EV i Cadillaca Escalade IQ.

Produkcja w zakładzie została wstrzymana do 24 listopada, a po wznowieniu działania linie montażowe będą pracować tylko na jedną zmianę. W efekcie około 1200 pracowników zostanie zwolnionych na czas nieokreślony, natomiast ci, którzy pozostaną, zostaną przypisani do nowego harmonogramu pracy.

„Pomimo tych zmian GM pozostaje w pełni zaangażowany w działalność produkcyjną w Stanach Zjednoczonych. Wierzymy, że elastyczność operacyjna pozwoli nam pozostać odpornymi i utrzymać pozycję lidera w transformacji przemysłu motoryzacyjnego” – przekazała spółka.

Straty i reorganizacja

Według wcześniejszego zgłoszenia regulacyjnego, General Motors przewiduje stratę w wysokości 1,6 miliarda dolarów w trzecim kwartale 2025 roku, wynikającą głównie z kosztów dostosowania produkcji i fabryk EV.

Koncern ogłosił również reorganizację działalności w dwóch swoich fabrykach akumulatorów Ultium Cells – w Warren (Ohio) oraz Spring Hill (Tennessee). Zakłady, będące wspólnym przedsięwzięciem GM i LG Energy Solution, produkują ogniwa litowo-jonowe zasilające pojazdy oparte na platformie Ultium.

Przestoje w fabrykach akumulatorów

Produkcja w obu zakładach Ultium zostanie tymczasowo wstrzymana od stycznia 2026 roku, a wznowienie działalności planowane jest na połowę 2026 roku. W tym czasie firma planuje przeprowadzić modernizację linii produkcyjnych, aby „zwiększyć elastyczność i dostosować moce do zmieniających się potrzeb rynku”.

Ultium Cells

Fabryka akumulatorów Ultium Cells w Warren (Ohio)

Podczas przestoju:

  • 850 pracowników w Ohio zostanie tymczasowo zwolnionych, a po wznowieniu pracy zakład przejdzie na jedną zmianę, co oznacza 550 zwolnień stałych,
  • 710 pracowników zakładu w Tennessee również zostanie tymczasowo zwolnionych, z planem powrotu do pracy po uruchomieniu produkcji.

Firma zapewniła, że dotknięci przestojem pracownicy będą kwalifikować się do świadczeń i częściowego wynagrodzenia, a także zachowają prawo do płatnych urlopów.

Zmiana strategii na rynku EV

Choć General Motors był jednym z pierwszych amerykańskich koncernów, które ogłosiły pełną elektryfikację oferty, spółka w ostatnich miesiącach spowalnia realizację planów. Firma wskazuje, że wzrost kosztów, niepewność regulacyjna i wolniejsze tempo adopcji pojazdów elektrycznych przez klientów zmuszają ją do bardziej elastycznego podejścia.

Źródło: foxbusiness
Foto: Ultium Cells, General Motors
Czytaj dalej

News USA

Czy sztuczna inteligencja zabierze nam pracę? Eksperci: nie zawody, lecz zadania

Opublikowano

dnia

Autor:

Wraz z dynamicznym rozwojem sztucznej inteligencji (AI) w niemal każdej dziedzinie gospodarki, coraz więcej pracowników zastanawia się, czy ich miejsca pracy są zagrożone. Jednak – jak podkreślają eksperci – wpływ tej technologii nie będzie równomierny we wszystkich branżach.

Według Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), wdrożenie AI zależy od tego, jak wiele danych ma do dyspozycji dana branża. Organizacja porównała sztuczną inteligencję do studenta, który ma dostęp do wszystkich egzaminów próbnych i podręczników – nic dziwnego, że radzi sobie lepiej od tych, którzy uczą się z kilku przypadkowych notatek.

„Niektóre branże toną w danych, które mogą posłużyć do trenowania modeli AI, inne mają ich zaledwie garść” – zauważa WEF.

To oznacza, że najbardziej podatne na automatyzację są sektory, które już teraz intensywnie korzystają z danych i uczenia maszynowego – m.in. rozwój oprogramowania, finanse i obsługa klienta.

Z kolei branże, które dysponują mniejszą ilością danych, wdrażają AI znacznie wolniej. Opieka zdrowotna, budownictwo i edukacja należą do tych, w których technologia napotyka największe ograniczenia. Nie oznacza to jednak, że są one całkowicie odporne na wpływ sztucznej inteligencji – raczej, że jej rola będzie tam inna.

„AI zmienia zadania, nie zawody”

Strateg biznesowa Marva Bailer zwraca uwagę, że sztuczna inteligencja nie eliminuje całych zawodów, lecz przejmuje powtarzalne i przewidywalne zadania. Jej zdaniem wiele profesji przetrwa, ponieważ wymagają one zaufania, empatii, osądu i ludzkiej obecności.

„Niektóre zawody mają ludzką fosę – cechy, które chronią je przed automatyzacją, bo ich wartość opiera się na relacjach, współczuciu i intuicji” – mówi Bailer.

Do takich profesji należą m.in. nauczyciele i trenerzy, których lekcje można wspomagać technologią, ale zaufanie i więź z uczniami pozostają wyłącznie ludzkie. Podobnie pielęgniarki, terapeuci czy duchowni – łączą oni wiedzę z empatią, której żaden algorytm nie jest w stanie odtworzyć.

Również rzemieślnicy – hydraulicy, elektrycy czy mechanicy – mogą spać spokojnie. Ich praca wymaga fizycznej zręczności, adaptacji i osobistego kontaktu z klientem.

„AI nie zastąpi spawaczy”

Jak zauważył Mike Rowe, prowadzący program How America Works w FOX Business, sztuczna inteligencja najpierw dotknie te zawody, które przez lata uważano za najbardziej przyszłościowe.

„Przez 15 lat mówiliśmy dzieciakom: uczcie się kodować. A teraz to właśnie po programistów przyjdzie sztuczna inteligencja” – stwierdził Rowe podczas szczytu Pennsylvania Energy and Innovation Summit.

Według niego AI nie zagrozi natomiast fachowcom z branży budowlanej i przemysłowej:

„Sztuczna inteligencja nie przyjdzie po spawaczy, hydraulików czy elektryków”.

Przyszłość pracy: współpraca człowieka i maszyny

Bailer podkreśla, że najbardziej innowacyjne firmy nauczą się łączyć inteligencję maszyn z ludzkimi atutami – kreatywnością, empatią i intuicją. Tylko w ten sposób uda się tworzyć rozwiązania, których żadna ze stron – ani człowiek, ani technologia – nie osiągnęłaby samodzielnie.

„Największe sukcesy osiągną ci, którzy zrozumieją, że przyszłość nie należy do ludzi lub maszyn – lecz do tych, którzy potrafią połączyć ich moc” – podsumowuje Bailer.

Źródło: foxbusiness
Foto: istock/chitsanupong kathip/Davizro/PhonlamaiPhoto/
Czytaj dalej

News USA

Rezerwa Fed obniża stopy procentowe, ale jest ostrożna wobec dalszego luzowania

Opublikowano

dnia

Autor:

Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych obniżyła w środę główną stopę procentową o 0,25 punktu procentowego, do przedziału 3,75–4%. Decyzja ma na celu wsparcie spowalniającego rynku pracy, jednak prezes Fed Jerome Powell zasugerował, że bank centralny może wstrzymać się z dalszymi cięciami.

Ostrożne tempo luzowania

To już druga z rzędu obniżka stóp procentowych – we wrześniu Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych Fed zdecydowała się na podobny ruch po raz pierwszy od grudnia 2024 r. Podczas konferencji prasowej Jerome Powell podkreślił, że ewentualne kolejne cięcia, w tym na posiedzeniu zaplanowanym na 10 grudnia, nie są przesądzone.

“Dzisiejsze posiedzenie ujawniło bardzo zróżnicowane poglądy dotyczące dalszych działań. Nie zapadła jeszcze żadna decyzja w sprawie grudnia” – powiedział szef Fed. “Nie należy tego postrzegać jako przesądzonego. Wręcz przeciwnie.”

Po jego wypowiedzi rynki finansowe zareagowały spadkami – S&P 500 stracił 0,2%, a Dow Jones Industrial Average 0,4%.

Rynek pracy sygnalizuje osłabienie

Obniżka stóp ma na celu pobudzenie wzrostu gospodarczego poprzez tańszy kredyt, większą konsumpcję i inwestycje przedsiębiorstw. Jednocześnie coraz więcej danych wskazuje na ochłodzenie rynku pracy. Wg raportu ADP zatrudnienie w sektorze prywatnym spadło we wrześniu o 32 tys. miejsc pracy.

“Obserwujemy ogłoszenia o zwolnieniach w dużych firmach, jak Amazon, ale nie widzimy jeszcze gwałtownego pogorszenia sytuacji” – zaznaczył Powell, dodając, że kolejne obniżki nie są pewne.

Analitycy zwracają uwagę, że inwestorzy liczyli na wyraźniejszy sygnał dalszego luzowania.

Decyzje w cieniu „blokady danych”

Tegoroczny paraliż administracji federalnej utrudnia Rezerwie Federalnej ocenę sytuacji gospodarczej, ponieważ wstrzymano publikację kluczowych raportów, w tym danych o zatrudnieniu i inflacji. Powell przyznał, że niepewność zmusza decydentów do większej ostrożności:

“Co robisz, jadąc we mgle? Zwalniasz” – stwierdził obrazowo szef Fed.

Za obniżką stóp głosowało 10 z 12 członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Przeciw byli prezes oddziału Fed w Nowym Jorku Stephen Miran, który postulował głębsze cięcie o 0,5 pkt proc., oraz Jeffry Schmid z Kansas City, opowiadający się za utrzymaniem stóp bez zmian.

Inflacja wciąż powyżej celu

Choć uwaga Fed koncentruje się obecnie na rynku pracy, walka z inflacją jeszcze się nie zakończyła. Po pandemicznym skoku cen, gdy inflacja osiągnęła w czerwcu 2022 r. 40-letni rekord 9,1%, bank centralny rozpoczął serię podwyżek stóp, aby schłodzić popyt.

Od tego czasu dynamika cen spadła do 3% rok do roku (wrzesień 2025), jednak wciąż pozostaje powyżej celu inflacyjnego wynoszącego 2%.

Część ekonomistów wskazuje, że nowe cła administracji Trumpa mogą wywierać umiarkowaną presję na ceny, choć ich wpływ jest mniejszy, niż przewidywano. Część firm wzięła koszty na siebie, inne zaś wcześniej zgromadziły zapasy, by uniknąć podwyżek.

Perspektywy

Najbliższe tygodnie będą kluczowe dla określenia kierunku polityki pieniężnej w USA. Jeśli dane makroekonomiczne potwierdzą spowolnienie zatrudnienia i dalsze osłabienie inflacji, grudniowe posiedzenie Fed może przynieść kolejną obniżkę. W przeciwnym razie bank centralny może zdecydować się na pauzę – sygnalizując, że cykl luzowania dobiega końca.

Źródło: cbs
Foto: YouTube, istock/pcess609/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

listopad 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu