Kościół
Skandal związany z pedofilią wstrząsnął Kościołem Anglii. Abp Canterbury złożył rezygnację

We wtorek arcybiskup Canterbury, Justin Welby, ogłosił swoją decyzję o rezygnacji z funkcji najwyższego duchownego Kościoła Anglii, co wywołało fale szoku i debat wśród wiernych i opinii publicznej. Decyzja ta nastąpiła po publikacji druzgocącego raportu dotyczącego nadużyć seksualnych Johna Smytha, zmarłego prawnika, który był związany z Kościołem Anglii.
Niezależny raport Keitha Makina, opublikowany 7 listopada, ujawnił szczegóły dotyczące tuszowania przestępstw, które John Smyth popełniał przez dekady. Smyth, organizator wypoczynku dla młodzieży chrześcijańskiej podczas obozów w Dorset, był odpowiedzialny za nadużycia wobec 130 chłopców i młodych mężczyzn, a jego działania trwały od lat 70-tych aż do jego śmierci w 2018 roku.
Niezależne dochodzenie wykazało, że najwyższe władze kościelne od lat wiedziały o nadużyciach, ale nie podjęły wystarczających działań, aby je powstrzymać.
Arcybiskup Justin Welby, który w przeszłości pracował przy organizowanych przez Smytha obozach letnich, przyznał, że kościół dopuścił się „spisku milczenia” na temat tych wydarzeń. „W 2013 roku błędnie uwierzyłem, że odpowiednie kroki zostaną podjęte, gdy powiadomiono mnie o sprawie i informacjach przekazanych policji” – powiedział w oświadczeniu.
Rezygnacja arcybiskupa Canterbury to rzadkość w historii kościoła, zwłaszcza w kontekście odpowiedzialności za zaniedbania związane z nadużyciami seksualnymi. Welby, który w 2026 roku skończy 70 lat – czyli osiągnie wiek emerytalny dla biskupów w Kościele Anglii – mógłby teoretycznie pozostać na stanowisku jeszcze przez rok. Niemniej jednak presja społeczna i wewnętrzne napięcia sprawiły, że podjął decyzję o ustąpieniu.
Krytyka i odpowiedzialność
Podczas swojej kadencji abp Justin Welby wielokrotnie wzywał do rozliczenia osób, które niewłaściwie postępowały w przypadkach nadużyć, łącznie z byłym arcybiskupem George’em Careyem oraz innymi wysokimi rangą duchownymi. Tym razem jednak odpowiedzialność spadła na niego samego.
Przewodnicząca biskup Newcastle, Helen-Ann Hartley, była jednym z wyższych duchownych, którzy otwarcie wezwali Welby’ego do ustąpienia, podkreślając, że wiarygodność kościoła jest zagrożona, gdy jego liderzy nie są w stanie „uporządkować własnego domu”.

John Smyth
Historia Johna Smytha
John Smyth prowadził obozy letnie dla studentów prestiżowych szkół w Wielkiej Brytanii, gdzie przez lata dochodziło do systematycznych nadużyć fizycznych i seksualnych. Po ujawnieniu części nadużyć Smyth przeniósł się do Afryki, gdzie również oskarżano go o kontynuowanie przestępczej działalności.
Raport Makina ujawnił, że osoby w najwyższych strukturach kościelnych od lat miały wiedzę o tych praktykach i nie zgłosiły ich odpowiednim organom.
Skutki dla Kościoła Anglii
Odejście abp Justina Welby’ego jest wyraźnym sygnałem, że odpowiedzialność za przeszłe błędy instytucjonalne jest priorytetem. Pomimo wysiłków arcybiskupa, mających na celu poprawę systemów ochrony i zwiększenie liczby personelu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo, zaufanie do Kościoła Anglii zostało nadszarpnięte.
Źródło: cnn
Foto: Archidiecezja Canterbury, wikipedia/ Channel 4
News Chicago
„Leo from Chicago”. Nowy film Watykanu o papieżu zobaczymy w październiku

Już w przyszłym miesiącu będziemy mogli bliżej poznać historię życia papieża Leona XIV. Watykan zaprezentował zwiastun najnowszego filmu dokumentalnego „Leo from Chicago”, który skupia się na młodzieńczych latach przyszłego papieża spędzonych w metropolii nad jeziorem Michigan.
Chicagowskie korzenie
Film przedstawia życie Roberta Prevosta w miejscowości Dolton, na południowych przedmieściach Chicago. W dokumencie występują także jego bracia, Louis i John, którzy wspominają rodzinne historie i codzienność dorastania w aglomeracji chicagowskiej.
Produkcja ukazuje również mniej oficjalną stronę papieża: jego sympatię do drużyny Chicago White Sox oraz kulinarne upodobania, w tym szczególną słabość do pizzy z Aurelio’s Pizza, jednej z kultowych lokalnych pizzerii.
Droga powołania
Watykańskie media podkreślają, że film pokazuje młodego człowieka, który rozpoczął rozeznanie powołania, wstępując do Zakonu św. Augustyna. Dokument przypomina, że Prevost studiował matematykę i teologię, angażował się w życie akademickie, budował przyjaźnie i podejmował inicjatywy na rzecz ochrony życia.
Film przypomina także o jego misyjnej podróży do Peru, która odegrała istotną rolę w jego drodze duchowej i duszpasterskiej.
Kontynuacja filmowej opowieści
„Leo from Chicago” jest rozwinięciem wcześniejszego dokumentu „León de Perú”, wydanego w czerwcu tego roku. Nowa produkcja ma poszerzyć obraz papieża, ukazując zarówno jego latynoski, jak i amerykański kontekst kulturowy.
Światowa emisja filmu planowana jest na październik.
Źródło: abc7
Foto: YouTube
News USA
Patriarcha Bartłomiej I rozmawiał z Trumpem o pokoju, Ukrainie i Bliskim Wschodzie

Patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I spotkał się w tym tygodniu w Stanach Zjednoczonych z Prezydentem Donaldem Trumpem. Rozmowy toczyły się w „serdecznej atmosferze” i dotyczyły m.in. trwających konfliktów na Ukrainie i Bliskim Wschodzie – informuje Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Wsparcie dla działań pokojowych
Bartłomiej I, uznawany za pierwszego wśród równych zwierzchników Kościoła prawosławnego, pogratulował Donaldowi Trumpowi „inicjatyw i ogólnych wysiłków na rzecz pokoju na świecie, a zwłaszcza w Ukrainie”. Obaj przywódcy rozmawiali również o trudnej sytuacji chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
W spotkaniu uczestniczył wiceprezydent USA J.D. Vance oraz inni hierarchowie prawosławni. Bartłomiej złożył także Trumpowi kondolencje po zabójstwie Charliego Kirka – bliskiego przyjaciela prezydenta i konserwatywnego aktywisty, który został zastrzelony 10 września.
Długa kadencja, trudne pojednanie
Bartłomiej sprawuje urząd patriarchy ekumenicznego od 1991 roku. Jego kadencja naznaczona jest próbami budowania mostów między Kościołem Wschodnim a Rzymem.
W marcu hierarcha podkreślił, że historyczny rozłam z 1054 roku – tzw. Wielka Schizma – narastał stopniowo i „nie jest nie do pokonania”. Papież Leon XIV w czerwcu zadeklarował, że Stolica Apostolska będzie kontynuować wysiłki na rzecz przywrócenia pełnej jedności Kościoła, „poprzez braterski dialog i wzajemne słuchanie”.
„Zielony Patriarcha” i Nagroda Templetona
W ramach swojej pierwszej od czterech lat wizyty w USA Bartłomiej pozostanie w kraju niemal dwa tygodnie.
Jednym z głównych punktów podróży będzie uroczystość wręczenia Nagrody Templetona 24 września, za „pionierskie wysiłki łączenia naukowego i duchowego rozumienia świata przyrody” oraz zaangażowanie w budowanie mostów między religiami.
Bartłomiej od lat znany jest jako „Zielony Patriarcha”. W swoich wystąpieniach wzywa wiernych do troski o środowisko.
Źródło: cna
Foto: wikimedia, YouTube
News USA
Religia coraz rzadziej wpływa na wybory Amerykanów. Raport Pew Research Center

Nowe badanie Pew Research Center pokazuje, że religia odgrywa coraz mniejszą rolę w decyzjach wyborczych Amerykanów. Zdecydowana większość respondentów przyznaje, że ich głosowanie nie jest motywowane przekonaniami religijnymi. O wynikach analizy mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Badanie przeprowadzono w dniach 5–11 maja 2025 r. w ramach panelu American Trends Panel na próbie 8 937 dorosłych Amerykanów. Margines błędu wynosił ±1,4 pkt proc.
Jak Amerykanie głosują?
- 56% badanych stwierdziło, że religia wpływa na ich decyzje wyborcze „w niewielkim stopniu” lub „wcale”.
- 18% wskazało, że religia odgrywa rolę „w pewnym stopniu”.
- 25% uznało, że religia ma „duży” lub „znaczny” wpływ na ich głosowanie.
Zdaniem Susan Hanssen, profesor historii z Uniwersytetu w Dallas, wyniki są „uderzające”, ponieważ nie układają się w klasyczny rozkład. “Albo religia ma duże znaczenie, albo nie ma go wcale. Niewielu ludzi wskazuje wpływ umiarkowany” – wyjaśnia badaczka.”
Różnice między grupami religijnymi
Badanie ujawniło duże rozbieżności między wyznaniami:
-
Ewangelikalni chrześcijanie: 51% twierdzi, że religia ma duży wpływ na ich głosowanie – to najwyższy wynik spośród wszystkich grup.
-
Katolicy: 24% mówi o dużym wpływie, 22% o umiarkowanym, a 54% przyznaje, że religia odgrywa niewielką lub żadną rolę.
-
Ateiści: aż 88% deklaruje brak jakiegokolwiek wpływu religii na ich decyzje wyborcze.
-
Chrześcijanie nieewangeliczni: należą do grup, w których religia najmniej kształtuje preferencje polityczne.
Wśród katolików 67% zgadza się, że Bóg nie ingeruje w wyniki wyborów prezydenckich w USA. Jedynie 5% uważa, że wybór Donalda Trumpa był „bezpośrednio aprobowany przez Boga”.
Podziały polityczne
Badanie wskazuje także na różnice partyjne:
- Republikanie – 34% deklaruje, że religia silnie wpływa na ich głosowanie.
- Demokraci – tylko 18% podziela ten pogląd.
Republikanie częściej też wyrażają przekonanie, że wyniki ostatnich wyborów „są częścią ogólnego planu Boga”.
Trump a „dobrzy chrześcijanie”
W kontekście ostatnich wyborów prezydenckich Pew zapytało chrześcijan o Donalda Trumpa:
- 80% uznało, że „dobrzy chrześcijanie mogą się nie zgadzać w sprawie Trumpa”.
- 11% stwierdziło, że sprzeciw wobec niego jest niezbędny, by być dobrym chrześcijaninem.
- 7% uważa, że poparcie dla Trumpa jest warunkiem bycia dobrym chrześcijaninem.
Źródło: cna
Foto: istock/Alan Mazzocco/Drazen Zigic/
-
News USA3 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News USA1 tydzień temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News Chicago3 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA3 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA2 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA3 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
News Chicago3 dni temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku
-
Polonia Amerykańska3 dni temu
Błyszcząca ABBA NIGHT fundacji You Can Be My Angel w obiektywie StelmachLens, 12 września