News USA
Reelekcja Donalda Trumpa wywołała nowe rekordy na amerykańskiej giełdzie
W środę, po ogłoszeniu zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich, indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o imponujące 1500 punktów, zamykając sesję na rekordowym poziomie 43 729,93. Było to wzrost o 3,57%, co podkreśla zaufanie inwestorów do kierunku, w którym zmierza amerykańska gospodarka pod rządami Trumpa. Optymistyczne nastroje zapanowały również na innych rynkach: Nasdaq Composite wzrósł o 2,9%, a S&P 500 zwiększył swoją wartość o 2,5%.
Środowy skok na giełdzie był efektem dynamicznego wzrostu na szerokim rynku. Wzrosła również rentowność 10-letnich obligacji skarbowych, które poszły w górę o 13 punktów bazowych, osiągając poziom 4,43%. Z kolei amerykański dolar umocnił się znacznie wobec głównych walut, a Bitcoin, będący symbolem globalnych inwestycji cyfrowych, ustanowił nowy rekord.
W kontrze do tego trendu, cena złota, które przez ostatnie dni notowało historyczne szczyty, spadła o 3%, co odzwierciedlało większą gotowość inwestorów do podejmowania ryzyka.
Indeks zmienności, zwany popularnie „wskaźnikiem strachu” (VIX), obniżył się o ponad 20 punktów, co sugeruje, że obawy inwestorów związane z niepewnością wyborczą zaczęły ustępować. Mark Luschini, główny strateg inwestycyjny w Janney Montgomery Scott, zwrócił uwagę na przejście od ostrożności do zdecydowanych ruchów inwestycyjnych: „Inwestorzy przygotowywali swoje portfele na różne scenariusze wyborcze, ale po ogłoszeniu wyników rynek błyskawicznie przeszedł do dynamicznych działań.”
Skutki gospodarcze i polityczne
Oczekiwania związane z polityką Donalda Trumpa, obejmujące m.in. obniżki podatków, taryfy celne oraz redukcję regulacji federalnych, wywołały falę optymizmu. Paul Christopher, szef globalnej strategii inwestycyjnej w Wells Fargo Investment Institute, zauważył, że wpływ wyborów jest widoczny w każdym sektorze rynku: „Wszędzie widać ślady reakcji na te wyniki – inwestorzy są gotowi na wzrost gospodarczy.”
Dzień przed wyborami główne indeksy giełdowe odnotowały spadki, wynikające z obaw przed niepewnością co do wyniku starcia Trumpa z wiceprezydent Kamalą Harris. Sondaże przewidywały wyrównany wyścig, choć ostatecznie Trump odniósł zwycięstwo zarówno w głosowaniu powszechnym, jak i w Kolegium Elektorów.
Zmiany i wyzwania nadchodzącej kadencji
W swojej kampanii Donald Trump obiecywał dalsze przedłużenie obniżek podatków z 2017 roku, które mają wygasnąć w 2025 roku, oraz planował nowe ulgi, takie jak zwolnienia z opodatkowania niektórych dochodów.
Jednocześnie zapowiedział nowe taryfy celne i programy mające na celu repatriację przemysłu do USA. Zwiększenie ceł oraz polityka ograniczająca imigrację mają, według Trumpa, pomóc obniżyć inflację i stymulować krajową produkcję.
Do realizacji tych zamierzeń prezydent-elekt potrzebuje wsparcia Kongresu. Republikanie odzyskali kontrolę nad Senatem, a prognozy wskazują, że GOP utrzyma również większość w Izbie Reprezentantów, co może ułatwić Trumpowi wdrożenie swojej polityki gospodarczej.
Źródło: Epoch Times
Foto: YouTube, istock/Fabrice Cabaud/
News USA
Kanada chce przyciągnąć naukowców w obliczu zaostrzenia polityki wizowej w USA
We wtorek rząd Kanady ogłosił 12-letnią inicjatywę wartą 1,2 mld dolarów, której celem jest przyciągnięcie do kraju czołowych badaczy z całego świata, w tym lekarzy i naukowców, w momencie gdy Stany Zjednoczone zaostrzają zasady dla wysoko wykwalifikowanych pracowników.
Strategia przyciągania talentów
Nowy program zakłada rekrutację i wsparcie ponad 1 000 osób prowadzących badania o znaczeniu globalnym w kluczowych dziedzinach nauki i medycyny. Według rządu w Ottawie inwestycja ma wzmocnić pozycję kraju jako centrum innowacji i zapewnić długofalowe korzyści gospodarcze oraz społeczne.
Minister przemysłu Melanie Joly podkreśliła, że Kanada stawia na naukę w czasie, gdy inne państwa ograniczają swobody akademickie. Jej zdaniem nowe środki mają zagwarantować Kanadzie miejsce w światowej czołówce odkryć i rozwoju technologicznego.
Kontekst amerykańskich zmian wizowych
Choć w zapowiedziach nie wymieniono wprost USA, program jest postrzegany jako odpowiedź na decyzje administracji Donalda Trumpa. 21 września prezydent podpisał rozporządzenie wprowadzające opłatę 100 tys. dolarów za wnioski H-1B składane przez nowych kandydatów z zagranicy.
Zgodnie z informacjami U.S. Citizenship and Immigration Services, nowa opłata dotyczy wyłącznie osób mieszkających poza USA, które nie posiadają jeszcze wizy H-1B, i obowiązuje dla wniosków składanych po 21 września. Administracja argumentuje, że zmiana ma skłonić firmy do zatrudniania Amerykanów zamiast pracowników z zagranicy.
Ryzyka dla rynku pracy w USA
Eksperci wskazują jednak, że skutki uboczne mogą dotknąć sektor ochrony zdrowia. Amerykański system opieki medycznej w dużym stopniu opiera się na międzynarodowych specjalistach – lekarzach, pielęgniarkach i technikach laboratoryjnych – a dodatkowe bariery finansowe mogą pogłębić niedobory kadrowe.

Wyzwania kadrowe Kanady
Kanada również boryka się z poważnym brakiem lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Miliony mieszkańców pozostają bez stałego lekarza rodzinnego, co przekłada się na dłuższe kolejki na oddziałach ratunkowych i gorsze wyniki leczenia.
W odpowiedzi władze zapowiedziały przyspieszoną ścieżkę stałego pobytu dla lekarzy z zagranicy posiadających co najmniej 1 rok doświadczenia zawodowego w Kanadzie. Jak wyjaśniła minister ds. uchodźców i obywatelstwa Lena Metlege Diab, nowe rozwiązania w ramach systemu Express Entry mają pomóc w szybkim uzupełnieniu braków kadrowych w całym kraju.

Pierwsze efekty programu
Pierwsze rezultaty są już widoczne. Uniwersytet Toronto poinformował w listopadzie, że pozyskał trzech czołowych badaczy z amerykańskich uczelni, m.in. z dziedziny astronomii i ekonomii. Uczelnia określiła ten transfer talentów jako „duże zwycięstwo dla Kanady”.
Ambicje globalnego lidera
Zdaniem Melanie Joly, przyciąganie najlepszych naukowców z całego świata w połączeniu z kanadyjskim potencjałem badawczym ma stworzyć fundament pod jedną z najsilniejszych gospodarek krajów G7.
Źródło: cbs
Foto: YouTube, istock/PIKSEL/Wavebreakmedia/
BIZNES
Nowe dane z rynku pracy za październik pokazują lekki wzrost miejsc pracy
News USA
Google wraca do inteligentnych okularów. Smart glasses zadebiutują w 2026 roku
Firma Google planuje wprowadzić na rynek swoje pierwsze inteligentne okulary zasilane sztuczną inteligencją, oficjalnie wracając do segmentu tzw. “wearable technologies” i rozpoczynając nowy etap rywalizacji na rynku smart eyewear.
Partnerstwa z branży mody i technologii
Nowa linia produktów powstaje we współpracy z uznanymi markami okularów Warby Parker i Gentle Monster, a także z technologicznym partnerem Samsungiem. Taki model kooperacji ma połączyć zaawansowane rozwiązania AI z atrakcyjnym designem i wysoką jakością wykonania, co ma kluczowe znaczenie dla masowej adopcji tego typu urządzeń.
Dwa modele, różne potrzeby użytkowników
Google zapowiada wprowadzenie dwóch wariantów inteligentnych okularów, skierowanych do różnych grup odbiorców i przedziałów cenowych.
Pierwszy model będzie wersją audio-only. Użytkownicy będą mogli komunikować się głosowo z asystentem Gemini AI, otrzymując odpowiedzi i informacje bezpośrednio przez wbudowany system dźwiękowy. Urządzenie ma koncentrować się na prostocie obsługi i dyskretnej integracji z codziennym życiem.
Wyświetlacz w soczewce i tłumaczenia w czasie rzeczywistym
Drugi, bardziej zaawansowany wariant zostanie wyposażony w wyświetlacz umieszczony w soczewce, który umożliwi prezentowanie informacji bezpośrednio w polu widzenia użytkownika. Funkcjonalność obejmie m.in. nawigację krok po kroku oraz tłumaczenia językowe w czasie rzeczywistym, co ma znacząco zwiększyć użyteczność okularów podczas podróży i interakcji międzynarodowych.
Powrót po latach przerwy
Planowana premiera oznacza strategiczny powrót Google do rynku inteligentnych okularów po nieudanym projekcie Google Glass sprzed kilku lat. Tym razem firma stawia na dojrzałą technologię AI, realne zastosowania oraz akceptację użytkowników, którzy coraz chętniej sięgają po rozwiązania z segmentu “wearables”.
Bezpośrednia konkurencja z Meta
Nowe okulary Google trafią na rynek, na którym silną pozycję zdobyły już Ray-Ban smart glasses rozwijane przez Meta, które przedstawialiśmy tutaj. Produkty konkurencji, wspierane przez sztuczną inteligencję, odniosły zaskakujący sukces sprzedażowy, potwierdzając rosnące zainteresowanie konsumentów funkcjami oferowanymi przez inteligentne okulary.
Rynek wearables w fazie wzrostu
Eksperci oceniają, że decyzja Google jest odpowiedzią na dynamiczny rozwój “wearable technologies” oraz rosnącą rolę sztucznej inteligencji w codziennych urządzeniach. Połączenie AI, rozszerzonej percepcji i klasycznego wzornictwa może przesądzić o komercyjnym sukcesie projektu.
Jeżeli harmonogram zostanie utrzymany, 2026 rok może stać się punktem zwrotnym dla całego rynku inteligentnych okularów, z Google jako jednym z głównych graczy nowej generacji wearables.
Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago2 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News Chicago4 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA1 tydzień temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA3 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA2 dni temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia











