Połącz się z nami

News USA

Zimowa chandra – jak Amerykanie zmagają się z sezonowym spadkiem nastroju

Opublikowano

dnia

Wraz z nadejściem chłodniejszych miesięcy, gdy dni stają się krótsze, a noce coraz dłuższe, wielu Amerykanów boryka się z tzw. „zimową chandrą”. Niedawny sondaż Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego pokazał, jak powszechne jest to zjawisko: aż dwóch na pięciu mieszkańców USA doświadcza pogorszenia nastroju w zimowych miesiącach.

Badanie wykazało, że 41% respondentów śpi dłużej w sezonie zimowym, 28% odczuwa większe zmęczenie, a 27% przyznaje się do uczucia przygnębienia. Zjawisko to jest szczególnie dotkliwe na Środkowym Zachodzie, gdzie długie, surowe zimy potęgują skutki braku słońca i obniżają nastrój mieszkańców.

Dlaczego zimą czujemy się gorzej?

Eksperci wskazują na wiele czynników przyczyniających się do zimowej chandrze. Jednym z nich jest ograniczony dostęp do światła słonecznego, które odgrywa kluczową rolę w regulacji naszych rytmów biologicznych. Brak światła może wpływać na produkcję melatoniny i serotoniny – hormonów odpowiedzialnych za nastrój i cykl snu.

Kelly Rohan, psycholog z University of Vermont, radzi, aby starać się jak najczęściej wychodzić na zewnątrz. „Zimą światła jest mnóstwo, wystarczy odpowiednio się ubrać” – zachęca.

Sezonowe zaburzenie afektywne (SAD)

Szacuje się, że około 5% dorosłych Amerykanów cierpi na sezonowe zaburzenie afektywne (SAD), czyli stan, który prowadzi do poważnych zmian nastroju utrzymujących się przez co najmniej dwa tygodnie.

Objawy SAD obejmują uporczywy smutek, utratę zainteresowania codziennymi aktywnościami, zmiany apetytu, trudności z koncentracją oraz myśli samobójcze. Styczeń i luty to najtrudniejsze miesiące dla osób zmagających się z tym schorzeniem.

Jak radzić sobie z zimową chandrą?

Kelly Rohan i inni specjaliści sugerują, że trzymanie się ustalonych rutyn i częste przebywanie na świeżym powietrzu mogą pomóc w łagodzeniu objawów. Eksperci zalecają także stosowanie terapii jasnym światłem, która imituje naturalne światło słoneczne i może poprawić nastrój. W poważniejszych przypadkach pomocne mogą okazać się leki przeciwdepresyjne oraz terapia poznawczo-behawioralna.

Pomoc jest na wyciągnięcie ręki

W obliczu sezonowych zmian nastroju ważne jest, aby nie ignorować objawów i szukać pomocy. W Stanach Zjednoczonych linia pomocy w przypadku samobójstw i kryzysów działa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu pod numerem 988. Można także wysłać SMS-a o treści „HOME” na numer 741741, aby uzyskać wsparcie.

 

Źródło: scrippsnews
Foto: istock/SuzanaMarinkovic/shironosov/

News USA

3 stany usuną tradycyjną definicję małżeństwa ze swoich konstytucji

Opublikowano

dnia

Autor:

Podczas wyborów w 2024 roku mieszkańcy Kalifornii, Kolorado, oraz Hawajów zdecydowali się na uchylenie zapisów konstytucyjnych definiujących małżeństwo jako związek między jednym mężczyzną a jedną kobietą. Te zmiany są sprzeczne z nauką Kościoła, podkreśla Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Zmiany w konstytucjach stanowych mają przede wszystkim charakter symboliczny, ponieważ od 2015 roku, na mocy decyzji Sądu Najwyższego w sprawie Obergefell v. Hodges, małżeństwa osób tej samej płci są legalne we wszystkich stanach USA. Jednak uchylenie zapisów konstytucyjnych z Kalifornii, Kolorado i Hawajów to kolejny krok w kierunku pełnej akceptacji równości małżeństw.

Kalifornijczycy zdecydowaną większością głosów (61% do 38%) uchylili tradycyjną definicję małżeństwa w swojej konstytucji. Nowe przepisy nie tylko usuwają definicję związku jako wyłącznie heteroseksualnego, ale również wprowadzają małżeństwo jako „podstawowe prawo” do stanowej konstytucji.

Gubernator Gavin Newsom, Planned Parenthood Affiliates of California oraz American Civil Liberties Union of Northern California otwarcie poparli tę inicjatywę.

Kalifornijskie ustawodawstwo spotkało się z ograniczoną krytyką. Biskupi katoliccy stanu nie zajęli formalnego stanowiska, jednak grupy takie jak California Family Council wyraziły obawy, że mogą one prowadzić do zmian społecznych, które podważą tradycyjną strukturę małżeństwa.

W Kolorado aż 63% wyborców poparło usunięcie definicji małżeństwa jako związku między mężczyzną a kobietą.

Chociaż inicjatywa zatytułowana „Ochrona wolności małżeństwa” wzbudziła sprzeciw części katolickich biskupów i konserwatywnych działaczy, brak zorganizowanej kampanii przeciwników sprawił, że zmiany zostały wprowadzone bez poważniejszych przeszkód. Kongresmen stanowy Scott Bottoms oraz biskupi katoliccy z Kolorado podkreślali potrzebę ochrony tradycyjnych wartości rodzinnych.

Według wyników głosowania na Hawajach, około 66% wyborców opowiedziało się za „tak” dla Poprawki 1, znoszącej obecną definicję małżeństwa, przy wymaganym progu poparcia ustalonym na 51%.

Podobnie jak w Kalifornii i Kolorado, zwolennicy zmian na Hawajach, w tym American Civil Liberties Union of Hawaii i Partia Demokratyczna Hawajów, aktywnie wspierali inicjatywę. Biskupi katoliccy Hawajów nie zajęli stanowiska, co podkreśla stosunkowo niewielką skalę zorganizowanej opozycji.

Kontekst społeczny i religijny

Zmiany te są odzwierciedleniem szerszych tendencji w USA, gdzie zgodnie z badaniem Pew Research z 2023 roku 63% Amerykanów popiera legalność małżeństw jednopłciowych. Poparcie to rośnie od 2004 roku, utrzymując się na stabilnym poziomie od 2017 roku.

Choć Kościół katolicki akcentuje potrzebę szacunku wobec osób homoseksualnych, podkreśla wyjątkowość małżeństwa kobiety i mężczyzny. Dokument „Formowanie sumień dla wiernego obywatelstwa” amerykańskich biskupów podkreśla znaczenie rodziny jako podstawowej jednostki społecznej, wzywając do jej ochrony i wzmocnienia.

 

Źródło: cna
Foto: YouTube, istock/Jacob Wackerhausen/
Czytaj dalej

News USA

Rezerwa Federalna podejmie kluczową decyzję o obniżce stóp procentowych

Opublikowano

dnia

Autor:

Po miesiącach debat o przyszłości gospodarki, obietnicach składanych przez kandydatów na prezydenta i rosnącej niepewności co do wpływu wyniku wyborów na sytuację ekonomiczną, Rezerwa Federalna USA spotka się na kluczowym posiedzeniu, które może wywrzeć realny wpływ na kształt gospodarki kraju. Wielu analityków spodziewa się, że w nadchodzących dniach bank centralny zdecyduje się na kolejną obniżkę stóp procentowych.

Decyzja o obniżeniu stóp procentowych, która prawdopodobnie zostanie podjęta przez Rezerwę Federalną, jest oczekiwaną reakcją na spadek inflacji w ostatnich miesiącach. Zgodnie z danymi, we wrześniu wskaźnik inflacji spadł do 2,4%, blisko docelowego poziomu 2% ustalonego przez Fed.

Ekonomiści przewidują, że stopa referencyjna Fed zostanie obniżona o ćwierć punktu procentowego, osiągając poziom około 4,6%. Byłaby to druga obniżka stóp w tym roku.

Prezes Rezerwy Federalnej, Jerome Powell, który przewodzi posiedzeniu banku centralnego, podkreślił, że decyzje Fed są podejmowane wyłącznie na podstawie danych gospodarczych, a nie motywacji politycznych. Choć wynik wyborów prezydenckich z pewnością wprowadza pewną niepewność, to Fed nie reaguje na krótkoterminowe zmiany polityczne, ale na długoterminowe sygnały płynące z gospodarki.

Obniżka stóp procentowych ma na celu przede wszystkim dalsze łagodzenie presji inflacyjnej. Choć niższe stopy zazwyczaj sprzyjają pożyczkom i inwestycjom, tym razem głównym celem jest stabilizacja inflacji i zapewnienie równowagi w gospodarce.

Warto zauważyć, że mimo obniżek stóp procentowych, rynek pracy w USA pozostaje stosunkowo silny, co daje nadzieję na dalszy wzrost gospodarczy.

W najbliższych dniach oczekuje się także, że Jerome Powell poruszy temat możliwego wpływu wyniku wyborów na gospodarkę. Choć Fed podjął decyzję o obniżce stóp, wciąż nie wiadomo, jakie zmiany może wprowadzić nowy prezydent, który obejmie urząd w przyszłym roku.

 

Źródło: scrippsnews
Foto: istock/Tanarch/
Czytaj dalej

News USA

Wiceprezydent Kamala Harris odniosła porażkę, ale zapowiada dalszą walkę

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę wiceprezydent Kamala Harris formalnie przyznała się do przegranej w wyborach w 2024 r. W wygłoszonym na Uniwersytecie Howarda w Waszyngtonie przemówieniu wezwała swoich zwolenników, aby nie rozpaczali nad jej porażką z prezydentem elektem Donaldem Trumpem i „nigdy nie rezygnowali z walki o naszą demokrację”.

Hillary Clinton była w podobnej sytuacji w 2016 roku. Obie kobiety, które miały szansę stać się pierwszymi prezydentkami USA, doświadczyły porażki w walce z tym samym republikańskim rywalem, Donaldem Trumpem. Choć 8 lat temu Clinton nie przemówiła do swoich zwolenników do następnego dnia, Kamala Harris zdecydowała się na wystąpienie w środę, kilka godzin po ogłoszeniu wyników.

Mimo to, w dniu wyborów jej zwolennicy zostali pozostawieni bez oczekiwanego wsparcia, co wywołało liczne słowa krytyki. W mediach społecznościowych pojawiły się głosy oburzenia, że Harris nie pojawiła się na swoim wieczorze wyborczym na Uniwersytecie Howarda, gdzie czekali jej rozczarowani sympatycy.

„Kamala Harris miała około 10 000 osób na swoim przyjęciu wyborczym i nawet się nie pojawiła” – pisał jeden z użytkowników platformy X, podkreślając, że decyzja o braku jej obecności mogła być symbolem jej izolacji od bazy wyborczej. Z kolei inny komentator ocenił, że takie działania mogą sugerować, iż Harris wcale nie rozumie znaczenia zaangażowania osobistego w kampanii, które jest kluczowe w polityce.

Pomimo krytyki, Kamala Harris nie ukrywała swojego rozczarowania. W swoim przemówieniu, wygłoszonym w środę, nie tylko przyznała się do porażki, ale także podkreśliła, jak ważne jest poszanowanie demokratycznych zasad i kontynuowanie walki o wartości, które stanowią fundament amerykańskiej demokracji.

„Wynik tych wyborów nie jest tym, czego chcieliśmy, o co walczyliśmy, na co głosowaliśmy. Ale posłuchajcie mnie, gdy mówię… światło obietnicy Ameryki zawsze będzie świecić jasno, dopóki się nie poddamy i dopóki będziemy walczyć” – mówiła Harris do tłumu, który mimo rozczarowania, usłyszał jej zapewnienia dotyczące dalszej walki.

Kamala Harris , przemawiając ze swojego alma mater, Uniwersytetu Howarda, który odegrał kluczową rolę w jej rozwoju osobistym i zawodowym, mówiła o walce, która trwa „w kabinie wyborczej, w sądach, na placach publicznych”, ale także o codziennym szacunku do innych ludzi. „Czasami walka trwa chwilę. To nie znaczy, że nie wygramy” – podkreśliła, nawołując młodsze pokolenie do kontynuowania dążenia do zmiany.

Przemówienie Kamali Harris było pełne optymizmu i przekonania o sile zaangażowania społecznego, nawet w obliczu przegranej. Wiceprezydent wzywała wszystkich do działania, przypominając o sile współpracy i wierze w lepszą przyszłość, której nie można porzucić, nawet jeśli rezultaty wydają się chwilowo przygnębiające.

Po zakończeniu przemówienia, wiceprezydent skontaktowała się z Donaldem Trumpem, aby formalnie uznać jego zwycięstwo i zapowiedziała gotowość do współpracy przy zapewnieniu pokojowego przekazania władzy, co spotkało się z oklaskami zebranych.

Prezydent Joe Biden również wyraził swoje wsparcie dla Kamali Harris, doceniając jej wysiłki w przeprowadzeniu historycznej kampanii. Choć decyzja prezydenta o nieubieganiu się o reelekcję i poparciu Harris była kontrowersyjna, to mimo porażki Biden uznał ją za „najlepszą decyzję, jaką podjął”.

 

Źródło: npr, foxbusiness
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

listopad 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Popularne w tym miesiącu