News USA
Wendy’s zamknie 140 nierentownych restauracji do końca roku, ale otworzy nowe
Gigant fast-foodów Wendy’s ogłosił zamknięcie 140 nierentownych restauracji do końca 2024 roku. Ta decyzja wpisuje się w strategię „optymalizacji sieci restauracji” – Wendy’s chce wzmocnić rentowność swojej sieci poprzez modernizację i przenoszenie działalności do lepszych lokalizacji.
Dyrektor generalny Wendy’s, Kirk Tanner, wyjaśnił, że firma przeprowadziła szczegółową analizę wyników sprzedaży, aby wyłonić restauracje, które są przestarzałe lub działają na obszarach o niskiej rentowności.
Sieć planuje otworzyć nowe restauracje w lokalizacjach o wyższym potencjale sprzedażowym i lepszej dostępności. Firma przewiduje, że liczba nowych otwarć zrównoważy zamknięcia, co zapewni stabilny poziom liczby restauracji w 2024 roku. Docelowo Wendy’s dąży do przyspieszenia wzrostu sieci o 3-4% w 2025 roku.
Optymalizacja sieci to tylko część szerszej strategii Wendy’s na globalną ekspansję i zwiększenie rentowności marki. Sieć planuje otworzyć w tym roku 250–300 nowych restauracji na całym świecie, a do końca 2024 roku łączna liczba nowych otwarć ma przekroczyć 500 lokalizacji. Firma inwestuje również w analizę danych, aby identyfikować najlepsze rynki dla nowych lokali i podejmować bardziej trafne decyzje co do ich lokalizacji.
Utrzymanie pozycji na rynku i wzrost przychodów
Pomimo trudności związanych z nierentownymi lokalizacjami, Wendy’s nadal notuje pozytywne wyniki finansowe. W ostatnim kwartale firma przekroczyła oczekiwania analityków, osiągając przychody w wysokości 566,7 mln dolarów, co stanowi wzrost o 2,9% rok do roku.
Sieć nieustannie dba o swoją pozycję w kategorii fast food, przyciągając klientów atrakcyjnymi promocjami i nowymi ofertami w menu.
Wendy’s, dostosowując się do wymogów rynku i konkurencji, stawia na długoterminowy wzrost i rentowność. Zamknięcie niektórych restauracji pozwoli na skierowanie zasobów w bardziej obiecujące obszary, co ma umocnić pozycję marki zarówno na rynku krajowym, jak i globalnym.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/JHVEPhoto/
News USA
Rynek nieruchomości ożywił się po wrześniowych spadkach stóp procentowych
W październiku rynek nieruchomości w Stanach Zjednoczonych odnotował wzrost sprzedaży istniejących domów, napędzany przez wcześniejszy spadek stóp procentowych kredytów hipotecznych. Według raportu Redfin z 15 listopada, sprzedaż wzrosła o 1,6% w ujęciu miesięcznym, co stanowiło największy skok od stycznia 2022 roku. Roczny wzrost sprzedaży wyniósł 1,7%, po raz pierwszy przekraczając wynik z poprzedniego roku od listopada 2021 r.
Zainteresowanie zakupem domów wzrosło pomimo 5,2-procentowego wzrostu mediany cen sprzedaży, która obecnie wynosi 435 313 USD. Agencja Redfin wskazała, że spadek średniej stopy procentowej 30-letniego kredytu hipotecznego we wrześniu, do poziomu 6,08%, zwiększył siłę nabywczą Amerykanów, co skłoniło wielu do powrotu na rynek nieruchomości.
„Obserwując spadające stopy procentowe, wielu kupujących ruszyło z oglądaniem domów i składaniem ofert we wrześniu, co doprowadziło do wzrostu liczby oczekujących na sprzedaż. Wiele z tych transakcji zamknięto w październiku, co przyczyniło się do wzrostu sprzedaży” — podkreślili przedstawiciele Redfin.
Jednak trend ten nie utrzymał się w październiku, gdy stopy znów wzrosły do 6,72%.
Stayce Mayfield, agentka Redfin Premier z St. Louis, zauważyła, że po wzroście stóp procentowych aktywność kupujących wyhamowała. „Wielu kupujących, którzy liczyli na niższe stopy, jest teraz zaskoczonych ofertami na poziomie 7% zamiast oczekiwanych 6%”, powiedziała. Podobne rozterki mają sprzedający, którzy zaciągnęli kredyty po niskich stopach w czasie pandemii i teraz zastanawiają się nad sprzedażą.
Raport Zillow z 18 listopada wskazał, że wrześniowy spadek stawek pozwolił średniozamożnym rodzinom na zakup około 27% domów na rynku – to najwyższy wskaźnik od lutego poprzedniego roku. Pomimo tego, przyszłość stawek kredytów hipotecznych pozostaje niepewna.
Zillow spodziewa się spadku stawek w 2025 r., ale prognozy mogą się zmieniać wraz z nowymi danymi gospodarczymi.
Źródło: Epoch Times
Foto: istock/Feverpitched/
News Chicago
Gurnee Mills rozszerza ofertę zapowiadając pięć nowych sklepów na północnych przedmieściach
Centrum handlowe Gurnee Mills, popularna destynacja zakupowa na północnych przedmieściach Chicago, ogłosiło otwarcie pięciu nowych sklepów, które wzbogacą ofertę kompleksu już w ciągu najbliższego półtora roku. Ta ekspansja wpisuje się w szerszy trend renowacji i modernizacji centrów handlowych w całym rejonie Chicago, które intensywnie inwestują w odświeżenie swoich przestrzeni.
Obecnie Gurnee Mills, znane z blisko 200 sklepów outletowych, ekonomicznych i detalicznych, przygotowuje się na przyjęcie nowych najemców, którzy zaspokoją potrzeby miłośników mody, obuwia oraz artykułów gospodarstwa domowego.
Nowe sklepy w Gurnee Mills:
- Boot Barn – lider sprzedaży odzieży westernowej i roboczej, oferujący marki takie jak Wrangler, Ariat i Justin.
- HEYDUDE – producent lekkiego obuwia dla mężczyzn i kobiet, które cieszy się opinią wyjątkowo wygodnych i oddychających.
- Primark – międzynarodowy detalista odzieży, znany z modnych ubrań po przystępnych cenach, oferujący produkty dla całej rodziny oraz kosmetyki i artykuły gospodarstwa domowego.
- Reclectic – outlet URBN sprzedający produkty z marek takich jak Anthropologie, Free People i Urban Outfitters, a także używane przedmioty z platformy Nuuly.
- rue21 – sklep z modą dla młodzieży, gdzie nowe kolekcje pojawiają się codziennie.
Rozszerzenie oferty handlowej to nie jedyne zmiany w Gurnee Mills. Na początku tego roku centrum handlowe zapowiedziało otwarcie nowych restauracji i obiektów rozrywkowych, o czym informowaliśmy tutaj. Wśród nich znalazły się Fave Pizza, RamenYa z kuchnią japońską oraz tajska restauracja Thai Esane.
Dodatkowo, planowane jest otwarcie wielofunkcyjnego obiektu rozrywkowego, w którym znajdą się kręgielnia, gry zręcznościowe, karaoke oraz strefa dla dzieci.
Daty otwarcia nowych sklepów
Przedstawiciele centrum handlowego Gurnee Mills podali, że otwarcie sklepu Reclectic planowane jest na 23 listopada, a HEYDUDE powita klientów 1 stycznia. Aktualne informacje o kolejnych otwarciach będą dostępne na stronie internetowej Gurnee Mills.
21 listopada w godzinach od 6.00PM do 7.00PM centrum handlowym zaplanowano uroczysta paradę i powitanie Św. Mikołaja. W kolejnych dniach świątecznego okresu będzie można robić sobie z nim zdjęcia. W tym celu konieczna jest rezerwacja, którą trzeba zrobić tutaj.
Źródło: nbc
Foto: Gurnee Mills
News Chicago
Plainfield na fali wzrostu: Najszybciej rozwijające się miasto w Illinois
Według najnowszego badania przeprowadzonego przez GObankingrates, Plainfield – południowo-zachodnie przedmieście Chicago – zyskało miano najszybciej rozwijającego się „miasta-boomu” w stanie Illinois. W ciągu ostatnich dwóch dekad, ta dynamiczna miejscowość przyciągnęła uwagę jako przykład imponującego rozwoju demograficznego i gospodarczego.
W spisie powszechnym z 2020 roku populacja Plainfield wynosiła nieco poniżej 45 000 mieszkańców, co stanowi imponujący skok w porównaniu z zaledwie 13 000 mieszkańców odnotowanych w 2000 roku.
Dla porównania, w 1990 roku w Plainfield mieszkało jedynie 4557 osób, co oznacza wzrost ponad dziesięciokrotny w ciągu 30 lat. Tak dynamiczna ekspansja to dowód na atrakcyjność tego regionu zarówno dla mieszkańców, jak i inwestorów.
GObankingrates sklasyfikowało Plainfield jako „miasto-boom” na podstawie czterech kluczowych kryteriów: wzrostu populacji, wzrostu liczby jednostek mieszkalnych, liczby zajmowanych przez właścicieli mieszkań oraz zmian dochodu na mieszkańca. Plainfield wyróżniało się we wszystkich tych kategoriach, odnotowując wzrost populacji o 9,6% w ciągu ostatniej dekady i zwiększenie liczby zajmowanych przez właścicieli domów o 17,8%.
Dochód na mieszkańca w Plainfield wynosi obecnie 53 441 USD, co stanowi wzrost o 32,6% w ciągu ostatnich 10 lat. Taki skok podkreśla rosnący poziom życia i stabilność finansową społeczności, co czyni to miasto atrakcyjnym miejscem do zamieszkania i inwestycji.
Boom nie tylko w Illinois
Podczas gdy Plainfield cieszy się sukcesem jako lider wzrostu w Illinois, podobne trendy można zauważyć w sąsiednich stanach. Na przykład w Indianie najszybciej rozwijającym się miastem okazało się Westfield, północne przedmieście Indianapolis.
Westfield, z populacją przekraczającą 48 000 mieszkańców, odnotowało wzrost dochodu na mieszkańca o 36,5% w ciągu ostatniej dekady, a liczba zajmowanych przez właścicieli mieszkań wzrosła o imponujące 35,8%.
Co napędza rozwój?
Dynamiczny rozwój Plainfield można przypisać kilku czynnikom. Jego położenie w pobliżu Chicago oferuje mieszkańcom doskonałe połączenie dostępu do miejskiej infrastruktury i wygód z urokami życia na przedmieściach. To sprawia, że Plainfield staje się idealnym miejscem dla rodzin i osób szukających spokojniejszego stylu życia, ale w zasięgu wielkiego miasta.
Ponadto inwestycje w lokalną infrastrukturę, rozwój mieszkalnictwa i atrakcyjność lokalnych szkół przyciągają nowych mieszkańców. Wzrost liczby nowych jednostek mieszkalnych oraz dynamiczny rozwój rynku nieruchomości tylko potwierdzają te trendy.
Dzięki silnemu wzrostowi demograficznemu, gospodarczemu oraz poprawie jakości życia, to miasto stanowi przykład, jak nowoczesne przedmieścia mogą prosperować. Dalsze inwestycje i rozwój infrastruktury zwiastują, że Plainfield pozostanie kluczowym punktem na mapie rosnących miast na Środkowym Zachodzie.
Źródło: nbc
Foto: DOWNTOWN WESTFIELD ASSOCIATION, YouTube, illinoisroute66.org
-
News USA4 tygodnie temu
Biden o Trumpie: „Musimy go zamknąć” – polityczna metafora czy dosłowna groźba?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Johnson powołał siódmego członka nowej Rady Edukacji, która spotka się już jutro
-
News Chicago4 tygodnie temu
Ronnie Reese, szef ds. komunikacji burmistrza Chicago, odchodzi w trybie natychmiastowym
-
News USA3 tygodnie temu
Amerykanie są coraz bardziej uzależnieni od wsparcia rządowego: Najnowsze dane
-
News Chicago4 tygodnie temu
Będziemy jeździć wolniej o 5 mph po ulicach Chicago? Burmistrz Johnson jest za
-
News USA3 tygodnie temu
Gubernator Newsom obniży koszty energii elektrycznej dla mieszkańców Kalifornii
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago po raz 10-ty liderem w rankingu najbardziej „szczurzych” miast w USA. Fuj
-
News USA4 tygodnie temu
McDonald’s zmienia dostawcę cebuli. W kanapkach Quarter Pounder były bakterie E. coli