Połącz się z nami

News USA

Marzysz o królewskim życiu? Możesz mieć “Sand Castle” w Kalifornii za jedyne.. 108 mln dolarów

Opublikowano

dnia

Położona nad brzegiem Oceanu Spokojnego posiadłość “Sand Castle” w La Jolla w Południowej Kalifornii została wystawiona na sprzedaż za 108 milionów dolarów. Ta spektakularna nieruchomość, należąca od 2009 roku do miliardera Darwina Deasona, założyciela firmy Affiliated Computer Services, stanowi unikatowy przykład luksusu, nawiązując do stylu Lazurowego Wybrzeża.

“Sand Castle” to rozległa, licząca 35 750 stóp kwadratowych rezydencja, która powstała z połączenia sąsiadujących działek nad oceanem. Na terenie posiadłości znajdują się główny dom, dom gościnny, liczne domki, a także „Boat Bar” – stylowy pawilon z barem, który oferuje niezrównany widok na morze.

Basen

Jak podkreślają agenci sprzedaży Brett Dickinson i Ross Clark z Compass, nieruchomość ta jest prawdziwym unikatowym dziełem, którego nie da się odtworzyć, zwłaszcza w świetle obecnych kalifornijskich przepisów dotyczących budowy przy linii brzegowej.

Główny budynek, liczący ponad 9500 stóp kwadratowych, składa się z siedmiu sypialni i ośmiu łazienek, a jego wnętrza wypełniają luksusowe elementy, jak ręcznie wykonane mozaiki New Ravenna, kominki w stylu francuskim oraz elegancka winda. Na uwagę zasługuje również reprezentacyjna jadalnia ozdobiona złotymi liśćmi oraz XIX-wiecznym żyrandolem.

Dom gościnny o powierzchni 3416 stóp kwadratowych został zaprojektowany z najwyższą starannością i bez oszczędzania kosztów, aby zapewnić komfortowy pobyt gościom rezydencji. W jego kuchni znajduje się piec do pizzy oraz grill, a także przestronny taras z widokiem na ocean.

Prywatna plaża i luksusowe otoczenie w stylu europejskim

Jednym z największych atutów „Sand Castle” jest prywatna plaża, której piasek sprowadzono z tej samej kopalni, z której pochodzi słynny piasek Augusta National Golf Course, wykorzystywany na polu golfowym w Georgii podczas prestiżowego turnieju Masters.

Dom gościnny

Posiadłość dysponuje także bezpośrednim przejściem na publiczną plażę, a romantyczna, ogrodowa ścieżka w stylu europejskim nadaje temu miejscu niepowtarzalny charakter.

Z myślą o rozrywce i wypoczynku mieszkańców i gości, posiadłość wyposażono również w duży basen, idealny na słoneczne dni Południowej Kalifornii. Całość zaprojektowana została tak, by czerpać pełnię z klimatu regionu, przyciągając nabywców, którzy pragną luksusu, prywatności i kontaktu z naturą.

Dynamiczny rynek luksusowych nieruchomości w La Jolla

Dicinson i Clark zauważają, że rynek nieruchomości w La Jolla przeżywa obecnie prawdziwy boom. Region ten staje się coraz bardziej popularny, przyciągając nabywców z Los Angeles, San Francisco oraz spoza Stanów Zjednoczonych.

Powodów wzrostu popularności La Jolla jest wiele — od dogodnego klimatu, przez możliwości biznesowe, aż po prestiżowe placówki edukacyjne i dogodne warunki do życia rodzinnego. Eksplozja zainteresowania rynkiem luksusowych nieruchomości sprawia, że nieruchomość Darwina Deasona wpisuje się idealnie w aktualne trendy inwestycyjne.

Jadalnia

Nowy etap dla właściciela

Darwin Deason, który zarobił majątek na sprzedaży Affiliated Computer Services firmie Xerox w 2010 roku, wyceniany obecnie przez Forbes na 1,3 miliarda dolarów, przyznaje, że decyzja o sprzedaży rezydencji jest związana z jego zmieniającymi się preferencjami i spędzaniem większej ilości czasu w innych swoich posiadłościach.

Sprzedaż „Sand Castle” stanowi dla niego zakończenie pewnego etapu. Luksusowa posiadłość warta 108 milionów dolarów może stać się nowym domem dla osoby, która doceni wyjątkowy styl tej kalifornijskiej perły na brzegu oceanu.

 

Źródło: foxbusiness
Foto: Austin Ashline of Future Home Photos

News USA

Lot United Airlines do Chin zawrócił ponieważ pilot ..zapomniał paszportu

Opublikowano

dnia

Autor:

Lot United Airlines 198, zmierzający z Los Angeles do Szanghaju, musiał wykonać niespodziewany zwrot do USA po tym, jak jeden z pilotów zapomniał paszportu. Boeing 787-9 wrócił na międzynarodowe lotnisko w San Francisco, gdzie wymieniono załogę.

Według oświadczenia linii lotniczych: „Lot United 198 z Los Angeles do Szanghaju wylądował na międzynarodowym lotnisku w San Francisco, ponieważ pilot nie miał paszportu na pokładzie”.

Przedstawiciele United Airlines dodali, że natychmiast zorganizowały nową załogę, aby pasażerowie mogli dotrzeć do celu jeszcze tego samego wieczoru. Podróżnym przyznano bony na posiłki oraz rekompensatę, choć szczegóły dotyczące wysokości odszkodowania nie zostały ujawnione.

Decyzja o zawróceniu samolotu spotkała się z ostrą krytyką. Jeden z pasażerów, użytkownik X @ParamSinghKalra, wyraził swoje niezadowolenie: „UA198 przekierowany do SFO, ponieważ pilot zapomniał paszportu? Teraz utknąłem na ponad 6 godzin. Zupełnie nie do przyjęcia” – napisał, domagając się rekompensaty od linii lotniczej.

Na pokładzie znajdowało się 257 pasażerów i 13 członków załogi. Według serwisu FlightAware samolot wystartował z Los Angeles (LAX) o 1:54PM czasu PDT, a wylądował w San Francisco (SFO) o 5:52PM czasu CST.

Czy można było tego uniknąć?

Chociaż błąd pilota wydaje się błahy, skutkował on znacznym opóźnieniem i frustracją pasażerów. Wydarzenie to rodzi pytania o procedury kontroli przed lotem i to, czy linie lotnicze mogły wcześniej wykryć brak dokumentów.

Źródło: foxbusiness
Foto: istock/Laser1987/
Czytaj dalej

News USA

Waymo wkracza do Waszyngtonu. Autonomiczne taksówki już na ulicach, ale bez pasażerów

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek przedstawiciele firmy Waymo, pioniera w branży autonomicznych taksówek, ogłosili rozszerzenie swojej działalności na Waszyngton, D.C.. Stolica USA dołącza do rosnącej listy miast, w których firma testuje swoje robotaxi, jednak pasażerowie będą musieli poczekać do przyszłego roku, zanim będą mogli skorzystać z przejazdów bez kierowcy.

Na razie tylko testy – z kierowcą bezpieczeństwa

Chociaż pojazdy Waymo już poruszają się po ulicach Waszyngtonu, na razie nie będą przyjmować pasażerów. Samochody będą mapować miasto i zbierać dane, a za kierownicą pozostanie kierowca bezpieczeństwa, gotowy przejąć kontrolę w razie potrzeby. To środek ostrożności wynikający z obowiązujących w Dystrykcie Kolumbii przepisów.

Waymo testuje swoje pojazdy w Waszyngtonie już od początku roku, po krótkim okresie próbnym przeprowadzonym w 2024 r. Firma jest jednak przekonana, że w 2025 r. uda się uzyskać zgodę na całkowicie autonomiczne przejazdy.

Waszyngton i Miami kolejnymi miastami Waymo

Jeśli plany firmy się powiodą, Waszyngton i Miami dołączą w przyszłym roku do listy miast, w których robotaxi Waymo już przewożą pasażerów. Obecnie usługa działa w Phoenix, Los Angeles, San Francisco i Austin – o czym informowaliśmy 4 marca a także rozwija współpracę z Uberem w Atlancie.

Waymo nie jest jedyną firmą rozwijającą technologię autonomicznych taksówek – na rynku liczą się również Amazon i Tesla, które zapowiadają uruchomienie własnych flot. Lyft również ogłosił, że wkrótce wprowadzi robotaxi w Atlancie i Dallas.

Od eksperymentu Google do milionów przejazdów

Waymo, które rozpoczęło działalność jako tajny projekt Google w 2009 roku, od lat wyznacza kierunek dla branży pojazdów autonomicznych. Od 2016 r. funkcjonuje jako oddzielna spółka należąca do Alphabet Inc..

Rozwój firmy jest imponujący – do końca 2024 r. Waymo wykonało ponad 4 miliony bezzałogowych kursów, a obecnie realizuje około 200 000 płatnych przejazdów tygodniowo.

Dzięki temu firma stało się liderem w dziedzinie autonomicznego transportu – i choć konkurencja rośnie, to właśnie ono jako pierwsze może uczynić robotaxi codziennością na ulicach amerykańskich miast.

Źródło: scrippsnews
Foto: waymo
Czytaj dalej

News USA

Kosmiczna sterylność szkodzi astronautom? Brak mikrobów może być przyczyną infekcji na ISS

Opublikowano

dnia

Autor:

Astronauci przebywający na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) borykają się z nietypowymi wysypkami, alergiami i infekcjami, w tym grzybiczymi oraz wirusami takimi jak opryszczka i półpasiec. Naukowcy uważają, że odkryli przyczynę tego zjawiska – stacja jest zbyt sterylna.

Brak „dobrych” bakterii

Choć astronauci zabierają w kosmos własne bakterie – te, które naturalnie żyją na ludzkiej skórze czy w organizmie – brakuje im mikrobów z gleby i wody, które są powszechne na Ziemi.

Naukowcy wskazują, że taka nierównowaga mikrobiologiczna może prowadzić do przewlekłych stanów zapalnych i osłabienia układu odpornościowego. Eksperci badają teraz możliwość wprowadzenia większej różnorodności mikrobów na Międzynarodową Stację Kosmiczną ISS i przyszłe stacje kosmiczne, aby poprawić zdrowie astronautów.

“Istnieje duża różnica między ekspozycją na zdrową glebę podczas ogrodnictwa a dosłownym „gotowaniem się” we własnym brudzie” – tłumaczy Rob Knight, dyrektor Centrum Innowacji Mikrobiomu na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego. “Na ISS brakuje stałego dopływu zdrowych mikrobów z zewnątrz, co może negatywnie wpływać na zdrowie astronautów.”

Mikrobiologiczna mapa ISS

Aby lepiej zrozumieć, co dzieje się na orbicie, Knight i jego zespół, we współpracy z NASA, przeprowadzili szczegółową analizę mikroorganizmów żyjących na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS. Badanie, opublikowane w czasopiśmie Cell, objęło:

  • Ponad 700 próbek pobranych z powierzchni ISS
  • Ponad 60 próbek kontrolnych z ziemskich środowisk mieszkalnych

Wyniki były zaskakujące: ISS jest bardziej sterylna niż przeciętne domowe wnętrze, a bakterie na niej obecne pochodziły niemal wyłącznie od ludzi. Niemal brakowało mikrobów typowych dla gleby i wody – kluczowych dla zdrowego funkcjonowania ludzkiego układu odpornościowego.

Higiena w kosmosie – wyzwanie dla skóry

Naukowcy podejrzewają, że jednym z czynników wywołujących problemy skórne astronautów może być specyfika życia na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS.

“Nie mamy pryszniców i możemy używać tylko ograniczonej ilości wody do mycia – mówi Kathleen Rubins, astronautka i mikrobiolog, która brała udział w badaniu. “Nosimy te same ubrania przez dwa tygodnie, ponieważ nie mamy możliwości prania.”

W połączeniu z brakiem naturalnej różnorodności mikrobiologicznej, może to prowadzić do zaburzenia równowagi skóry i osłabienia odporności.

Czy ISS potrzebuje „ziemskich” bakterii?

Zdaniem ekspertów przyszłe misje kosmiczne – w tym loty na Marsa – będą musiały znaleźć sposób na przywrócenie zdrowej mikrobioty astronautom. “Prawdopodobnie musimy przenieść do wnętrza stacji więcej elementów ziemskiego środowiska” – przyznaje Rubins. “Ale musimy to zrobić bezpiecznie, aby uniknąć niekontrolowanego wzrostu grzybów czy patogenów.”

Naukowcy zastanawiają się teraz, jak można „zabutelkować” zdrowe mikroby i stworzyć bardziej zrównoważony ekosystem na ISS oraz na przyszłych bazach kosmicznych.

Czy w przyszłości astronauci będą hodować własne „kosmiczne ogrody mikrobiologiczne”? Naukowcy twierdzą, że to jedna z najbardziej ekscytujących dziedzin badań nad zdrowiem załóg kosmicznych.

Źródło: foxbusiness
Foto: NASA
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

październik 2024
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu