Polonia Amerykańska
Pierwszy konkurs „The Voice of Polonia” w Ameryce wygrała Paulina Raczkowska z Nowego Jorku
Międzynarodowy konkurs muzyczny „The Voice of Polonia,” mający już ugruntowaną renomę w Europie, po raz pierwszy odbył się w Ameryce Północnej, a jego wielki finał miał miejsce w Nowym Jorku, w prestiżowej sali koncertowej Centrum Polsko-Słowiańskiego na Greenpoincie. Wokalistki, które zakwalifikowały się do finału, walczyły o statuetkę dla najlepszego głosu, tworząc emocjonujące wydarzenie pełne muzycznych wzruszeń.
Konkurs „The Voice of Polonia,” organizowany przez Fundację TAK – Temat Aktualny Kultura, obchodzi w tym roku swoje dziesięciolecie. Twórcami tego wyjątkowego projektu są Cezariusz Gadzina, znany saksofonista, oraz pianistka Anna Ciborowska – oboje mieszkający w Brukseli.
Ich celem jest wspieranie i promowanie talentów wokalnych Polonii na całym świecie. Konkurs ma już ugruntowaną pozycję w kalendarzu polonijnych wydarzeń artystycznych w Europie, a jego debiut w Ameryce Północnej świadczy o nieustannie rosnącej popularności.
Do amerykańskich półfinałów, które odbyły się 25 października, zaproszono 18 wokalistów spośród prawie 100 nadesłanych zgłoszeń, ocenianych na podstawie przesłanych nagrań. Z tej grupy wyłoniono 8 finalistek, które stanęły przed jury złożonym z wybitnych postaci polskiej sceny muzycznej, takich jak saksofonista Cezariusz Gadzina, wybitna wokalistka jazzowa Grażyna Auguścik, pianistka Anna Ciborowska i nowojorski multiinstrumentalista Marcin Steczkowski.
W finale, który odbył się 26 października, uczestniczki zaprezentowały swoje umiejętności przed publicznością i jury, wprowadzając słuchaczy w różnorodny świat muzyki polskiej i międzynarodowej.
Wyjątkowe występy finalistek
Finalistki zachwyciły publiczność swoimi interpretacjami znanych utworów. Patrycja Posłuszna, operowa sopranistka i członkini Polish American Folk Dance Company, poruszyła serca publiczności utworami „List do Matki” oraz „Kocham Cię Życie”. Z kolei Ania Dudek z Connecticut, pielęgniarka i pasjonatka muzyki folkowej, zaśpiewała utwory Anny Karwan i Edyty Górniak, dzieląc się z widzami swoją miłością do góralskiej kultury.
Na scenie pojawiły się również młode talenty, takie jak 19-letnia Wioletta Greczek z Chicago, która zachwyciła publiczność utworami Ani Dąbrowskiej i Ani Karwan. Margo Staniszewska, kandydatka do stopnia doktora w dziedzinie kompozycji jazzowej, zaprezentowała utwory Stana Borysa, podkreślając swoje wszechstronne umiejętności.
Wzruszający występ miała także Marzena Buczek, która po latach śpiewania przy ognisku zdecydowała się spróbować swoich sił w show muzycznym. Zaśpiewała „Gwiazda miłości” i utwór Agnieszki Chylińskiej, otrzymując ogromne wsparcie od publiczności.
Trudne wybory jury i laureatki konkursu
Wysoki poziom prezentacji sprawił, że jury stanęło przed trudnym zadaniem wyboru najlepszych wokalistek. Grand Prix w wysokości 1000 dolarów, ufundowane przez Ambasadę RP w Waszyngtonie, zdobyła Paulina Raczkowska z Brooklynu, wyróżniając się wyjątkowym głosem i wrażliwością muzyczną.
Drugie miejsce oraz nagrodę 500 dolarów od Fundacji Sounds and Notes otrzymała Dagmara Czechura. Na trzecim miejscu uplasowała się Karina Pietras-Kolano, a czwartą pozycję zajęła Marzena Buczek. Wyróżnione wokalistki otrzymały statuetki zaprojektowane przez znaną rzeźbiarkę Halinę Jakubowską, symbolizujące siłę głosu ludzkiego.
Koncert Grażyny Auguścik – muzyczny finał wieczoru
Wieczór zakończył się koncertem jazzowej wokalistki Grażyny Auguścik, która zaprezentowała polskie utwory inspirowane muzyką ludową, jak „Matulu moja,” „W murowanej piwnicy” oraz brawurowe wykonanie „Apelo” („Samba przed rozstaniem”).
Misja konkursu i przyszłość „The Voice of Polonia”
Konkurs „The Voice of Polonia,” finansowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych w ramach programu „Polonia i Polacy za granicą 2024,” od 10 lat promuje talenty polonijne. W jego dotychczasowych edycjach uczestniczyły takie osobistości, jak Anna Maria Jopek, Maria Sadowska i Janusz Radek. Od trzeciej edycji przyznawana jest specjalna nagroda Stowarzyszenia Artystów Wykonawców Polskich SAWP.
„The Voice of Polonia” udowodnił, że talent Polonii jest żywy i bogaty, a jego pierwsza edycja w Ameryce Północnej otwiera nowe możliwości dla polskich artystów. Organizatorzy mają nadzieję, że konkurs ten na stałe wpisze się w kulturalny kalendarz polonijnych wydarzeń artystycznych na kontynencie.
W ramach pokonkursowej trasy koncertowej, obejmującej nie tylko USA, ale również Kanadę i Brazylię, laureaci wraz ze znakomitą wokalistką Grażyną Auguścik wystąpią w Chicago na specjalnym koncercie 2 listopada 2024 roku. Wokalistom towarzyszyć będzie zespół wybitnych muzyków.
Koncert odbędzie się 2 listopada o godzinie 7.00PM, w Sali Koncertowej Akademii Muzyki Paso, przy 5400 N Lawler Ave, Chicago, IL. Bilety w cenie 40 dolarów są do nabycia na stronie Mój Bilet.
Źródło: SuperExpress
Foto: Zosia Zeleska Bobrowski
News Chicago
Stray Kids na Wrigley Field: K-popowy fenomen podbija Chicago
Południowokoreańska grupa Stray Kids, jedna z największych gwiazd współczesnej sceny K-popu, w 2025 roku zapisze kolejną kartę w swojej imponującej historii. 26 czerwca zespół wystąpi na legendarnym Wrigley Field w Chicago w ramach swojej światowej trasy <dominATE> World Tour, przenosząc swoją muzykę na zupełnie nowy poziom i do zupełnie nowej przestrzeni.
Zespół Stray Kids, który zadebiutował w 2018 roku, szybko zdobył serca fanów na całym świecie dzięki unikalnemu brzmieniu, które łączy elementy hip hopu, rocka i popu. Zespół składający się z ośmiu utalentowanych członków — Bang Chana, Lee Knowa, Changbina, Hyunjina, Hana, Felixa, Seungmina i I.N — jest znany z elektryzujących występów na żywo, pełnych dynamicznej choreografii i emocjonalnych wykonów.
Od debiutu na mniejszych scenach po występy na wielkich stadionach, Stray Kids konsekwentnie przesuwają granice tego, co mogą osiągnąć artyści K-popu. Ich ostatnie koncerty, w tym Maniac Tour w United Center w 2022 roku i występ jako gwiazda główna festiwalu Lollapalooza w 2024 roku, umocniły ich status w Chicago jako jednych z ulubieńców lokalnych fanów K-popu.
Nowy wymiar koncertów: Wrigley Field
Tym razem Stray Kids przeniosą swoją energię na Wrigley Field, legendarny stadion, który zwykle gości mecze baseballowe, a nie koncerty. Występ na tej kultowej arenie — znanej z historii i magii dużych widowisk — będzie dla zespołu kolejnym kamieniem milowym.
Co więcej, z pojemnością niemal dwukrotnie większą niż United Center, koncert na Wrigley Field zapowiada się jako największe wydarzenie K-popowe w Chicago do tej pory.
W ramach trasy <dominATE> World Tour fani będą mieli okazję usłyszeć na żywo największe hity grupy, w tym energetyczne „Back Door”, „God’s Menu” i pulsujące adrenaliną „Maniac”, które już wcześniej podbiły listy przebojów.
Bilety: Przygotuj się na wyścig po wejściówki
Sprzedaż biletów na ten długo wyczekiwany koncert rozpocznie się już w ten piątek. Przedsprzedaż rusza o godzinie 11:00AM, a zainteresowanie jest ogromne — nic dziwnego, skoro poprzednie występy grupy w Chicago wyprzedawały się w błyskawicznym tempie. To jedyna okazja, by zobaczyć Stray Kids na tak dużej scenie i doświadczyć ich muzyki w nowym wymiarze.
Źródło: secretchicago
Foto: YouTube, Live Nation
News USA
„Rust”: Film naznaczony tragedią i hołd dla Halyny Hutchins, miał swoją premierę w Toruniu
Światowa premiera filmu „Rus”t na festiwalu Camerimage w Polsce przyciągnęła uwagę nie tylko ze względu na sam obraz, ale przede wszystkim na dramatyczne okoliczności jego powstania. Tragiczny wypadek z października 2021 roku, który miał miejsce na planie zdjęciowym, wciąż rzuca cień na produkcję i wywołuje podzielone opinie zarówno wśród twórców, jak i widzów.
Podczas kręcenia scen w Bonanza Creek Ranch w Nowym Meksyku Alec Baldwin, aktor i współproducent filmu, ćwiczył scenę z rewolwerem Colt.45. Broń, która miała być rekwizytem, wystrzeliła ostrą amunicją, zabijając operatorkę Halynę Hutchins i raniąc reżysera Joela Souzę.
Od tego czasu minęły trzy lata, a sprawa stała się przedmiotem licznych procesów i pozwów. Osoba zajmująca się bronią na planie filmu, Hannah Gutierrez-Reed, została skazana za nieumyślne spowodowanie śmierci i obecnie odbywa karę więzienia. Tymczasem zarzuty wobec Baldwina zostały oddalone, co wzbudziło mieszane reakcje opinii publicznej i rodziny Hutchins.
Po tragedii produkcja „Rust” została wznowiona w Montanie, a Joel Souza, reżyser, zdecydował się dokończyć film. „To była trudna decyzja” – przyznał Souza. – „Ciągle zadaję sobie pytanie, czy postąpiłem słusznie, ale uznałem, że dokończenie tego projektu to także hołd dla Halyny”.
Souza podkreślił, że Hutchins była nie tylko utalentowaną operatorką, ale także osobą pełną pasji, która marzyła o realizacji westernu. Reżyser wierzy, że ukończenie filmu jest sposobem na uhonorowanie jej pracy i marzeń.
Kontrowersje wokół premiery
Pokaz na festiwalu Camerimage W Toruniu wywołał gorące dyskusje. Część środowiska filmowego, w tym przyjaciółka Halyny Hutchins, operatorka Emilia Mendieta Cordova, uważa, że wyświetlanie filmu jest nie na miejscu.
Rodzina Hutchins także podzieliła się swoim bólem. W oświadczeniu matka operatorki, Olga Solovey, podkreśliła, że Alec Baldwin nigdy jej nie przeprosił ani nie wziął odpowiedzialności za śmierć córki. Prawniczka reprezentująca rodzinę Hutchins, również wyraziła sprzeciw wobec promowania „Rust”.
Dochody z filmu i wsparcie dla rodziny Hutchins
Według przedstawicieli produkcji pierwotni producenci filmu nie odniosą zysków z jego premiery. W ramach ugody mąż Hutchins, Matt, został producentem wykonawczym, a zyski mają trafić do niego i ich syna, Androsa. Operatorka Bianca Cline, która dokończyła pracę Hutchins na planie, przekazała swoje wynagrodzenie na cele charytatywne.
Festiwal Camerimage i hołd dla Halyny
Podczas premiery organizatorzy festiwalu oddali hołd Halynie Hutchins minutą ciszy. Jednak obecność filmu na festiwalu wzbudziła mieszane uczucia, zwłaszcza w kontekście komentarzy dyrektora festiwalu Marka Żydowicza na temat kobiet w kinematografii.
Joel Souza wyraził nadzieję, że widzowie dadzą filmowi szansę, mimo trudnych okoliczności jego powstania.
„Rust” pozostaje wyjątkowym przypadkiem w historii kinematografii – filmem, który łączy w sobie tragedię, kontrowersje i artystyczne ambicje. Jego premiera na Camerimage była zarówno próbą uczczenia pamięci Halyny Hutchins, jak i okazją do refleksji nad odpowiedzialnością w branży filmowej.
Widzowie, którzy zdecydują się obejrzeć film, będą musieli zmierzyć się z pytaniem, czy sztuka może oddzielić się od wydarzeń, które miały miejsce za kulisami jej tworzenia.
Źródło: npr
Foto: YouTube
News Chicago
Podwodna magia Shedd Aquarium płynie z ławicą ryb zawieszonych nad nowym wejściem
Nowe główne wejście do chicagowskiego Shedd Aquarium wkrótce stanie się atrakcją samą w sobie, a wszystko dzięki zapierającej dech w piersiach instalacji artystycznej. Nad schodami ruchomymi, prowadzącymi do słynnej Wielkiej Hali, unosi się ławica 1600 porcelanowych ryb, które w niezwykły sposób nawiązują do lokalnej fauny wodnej.
Instalacja, stworzona przez artystę Davida Franklina, przedstawia ryby rodzime dla jeziora Michigan, takie jak okonie, pstrągi, bassy i jesiotry. Każda ryba, wykonana z białej porcelany, została zaprojektowana na podstawie ręcznie rzeźbionych drewnianych prototypów. Tworząc tę kompozycję, Franklin chciał przenieść widzów w podwodny świat.
„Chodziło o stworzenie wrażenia, jakbyśmy byli nurkami patrzącymi w górę na ławicę ryb” – powiedział artysta. „Następnie wznosimy się przez ryby do Wielkiej Hali, która jest spektakularna sama w sobie. Sztuka musiała dorównać jej standardom”.
Prace nad instalacją trwały dwa lata. Franklin, mieszkający na co dzień w stanie Waszyngton, rozpoczął od rzeźbienia drewnianych modeli. Następnie spędził wiele miesięcy w fabryce Kohler Co. w Wisconsin, znanej z produkcji ceramiki łazienkowej, takich jak umywalki i sedesy.
Największe ryby w instalacji to jesiotry, ważące aż 25 funtów każda. Całość, ważąca ponad 3000 funtów, została precyzyjnie zamontowana w ciągu miesiąca.
David Franklin, mimo że nie pochodzi z regionu Wielkich Jezior, starannie dobierał gatunki ryb, które mają szczególne znaczenie dla lokalnej kultury.
Artysta korzystał z wiedzy ekspertów Shedd Aquarium, którzy upewniali się, że każda rzeźba oddaje rzeczywisty wygląd ryb. Efekt? Instalacja nie tylko zachwyca estetyką, ale również edukuje, przybliżając odwiedzającym lokalną bioróżnorodność.
Porcelanowa ławica zdaje się być w ciągłym ruchu dzięki grze świateł i refleksów, które tworzą efekt kalejdoskopu. Jak zauważają pierwsi widzowie, patrząc w górę podczas wjazdu na ruchome schody, łatwo stracić poczucie równowagi – dzieło sztuki jest tak sugestywne.
Nowe wejście do Shedd Aquarium, zlokalizowane nieco na południe od oryginalnego punktu z 1930 roku, otwiera nowe możliwości zwiedzania. Ruchome schody prowadzą do Wielkiej Hali, ale goście mogą również wybrać alternatywne trasy – skrótem do bieług, delfinów i wydr lub windą na inne poziomy.
Nowe wejście i towarzysząca mu instalacja artystyczna są dostępne dla odwiedzających od środy. Jeśli planujesz wizytę w Shedd Aquarium, przygotuj się na zachwyt – zarówno nad fauną jeziora Michigan, jak i nad sztuką, która celebruje jej piękno w nowatorski sposób.
Źródło: wttw
Foto: Shedd Aquarium
-
News USA4 tygodnie temu
Biden o Trumpie: „Musimy go zamknąć” – polityczna metafora czy dosłowna groźba?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Johnson powołał siódmego członka nowej Rady Edukacji, która spotka się już jutro
-
News Chicago4 tygodnie temu
Ronnie Reese, szef ds. komunikacji burmistrza Chicago, odchodzi w trybie natychmiastowym
-
News USA3 tygodnie temu
Amerykanie są coraz bardziej uzależnieni od wsparcia rządowego: Najnowsze dane
-
News USA3 tygodnie temu
Gubernator Newsom obniży koszty energii elektrycznej dla mieszkańców Kalifornii
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago po raz 10-ty liderem w rankingu najbardziej „szczurzych” miast w USA. Fuj
-
News USA4 tygodnie temu
McDonald’s zmienia dostawcę cebuli. W kanapkach Quarter Pounder były bakterie E. coli
-
News USA4 tygodnie temu
Zacięty wyścig prezydencki: Harris traci, Trump zyskuje. Kto zatriumfuje na finiszu?