News USA
Kopuła wśród lasów Tennessee: Rodzinny dom wakacyjny pary z Georgii łączy z naturą
W samym sercu spokojnych lasów Tennessee ukryty jest niezwykły dom kopułowy – rustykalny, nowoczesny i z nutą tajemniczej elegancji. Ten niecodzienny projekt Samuela i April Teat to coś więcej niż miejsce wypoczynku – to przestrzeń, która ma oferować ukojenie i przywracać równowagę poprzez bliski kontakt z naturą.
„Naszym celem było stworzenie miejsca, które pozwoli ludziom odetchnąć, odnaleźć spokój i uciec od codziennych zmartwień,” opowiada właściciel, Samuel Spencer Teat, w rozmowie z Epoch Times. „Każdy przeżywa trudne chwile. Chcieliśmy, by to miejsce pozwalało na chwilę wytchnienia.”

Dom kopułowy nocą
Zainspirowani programami o renowacjach nieruchomości i z zamiarem stworzenia przyjaznej przestrzeni dla gości, Samuel i April zaczęli poszukiwania idealnej działki. Ziemia z widokiem na jezioro, bliskość przystani Pate’s Ford Marina w Smithville – to właśnie to, czego szukali.
Tak narodził się pomysł na Solace Sphere – przestronny, kopułowy dom, w którym można zanurzyć się w naturze.
Dom kopułowy: Architektura i wnętrza
Solace Sphere wznosi się na lekkim podwyższeniu, podparta stabilnym tarasem. Konstrukcja z ocynkowanych rur stalowych, osłonięta wytrzymałą powłoką winylową od Harmony Domes, łączy wytrzymałość z nowoczesnym designem.
Wewnątrz dom przypomina klasyczne budownictwo – ściany z sosny, dębowe szafki i topolowe blaty wypełniają wnętrze drewnianą elegancją. Jest kuchnia, salon, zamknięta sypialnia główna, łazienka, pralnia i antresola z kolejną sypialnią. Sufit na wysokości 16 stóp sprawia, że przestrzeń wydaje się wyjątkowo jasna i przestronna.

Budowa i wyzwania
Początkowy budżet na projekt wynosił 120 000 dolarów, ale kiedy wykonawca nie dotrzymał terminu, para musiała przejąć budowę. Samuel, strażak z doświadczeniem stolarskim, oraz jego żona, masażystka, sami przystąpili do realizacji projektu, dzieląc czas między prace budowlane a dom w Murfreesboro.
„Musiałem stać się hydraulikiem, stolarzem i elektrykiem. Szczęśliwie, wcześniej zajmowałem się budową mebli, więc obróbka drewna była dla mnie łatwa,” przyznaje Samuel. „Prace elektryczne to zupełnie inna sprawa, ale pomogli nam znajomi.”

Łóżko na dole
Koszty znacznie przewyższyły planowany budżet, zmuszając rodzinę do wykorzystania oszczędności z konta emerytalnego. Wielokrotnie mieli wątpliwości co do słuszności tej decyzji, lecz ostatecznie postanowili dokończyć projekt – motywowani marzeniami, wsparciem rodziny oraz wiarą w powodzenie inwestycji.
Wnętrza w stylu nowoczesnej rustykalności
„Stworzenie wnętrza było serią kompromisów,” mówi Samuel, wspominając decyzje aranżacyjne, które podejmowali wspólnie z żoną. Dominują tu eleganckie meble, ściany w odcieniach zieleni, a wszystko po to, by zapewnić gościom komfortowy i przyjemny pobyt.

Przestrzeń kuchenna
Aby zagwarantować wygodę, para przetestowała kilka zestawów wypoczynkowych, ostatecznie decydując się na te najbardziej ergonomiczne. „Mam problemy z plecami, więc testowanie kanap to moje specjalne zadanie,” żartuje Samuel.
Prywatna oaza: Miejsce relaksu i ognisko
Jednym z ulubionych miejsc Samuela w Solace Sphere jest część wypoczynkowa zewnętrznego tarasu z paleniskiem i sauną. „W sobotnie i niedzielne popołudnia spędzam tam czas na oglądaniu meczów futbolowych – oczywiście, kiedy nikt nie wynajmuje domu,” dodaje z uśmiechem.

Solace Sphere zdobywa uznanie gości, a ceny za nocleg wahają się od 275 do 325 dolarów w zależności od dnia tygodnia. Małżeństwo ma natomiast w planach dalsze inwestycje – posiadają jeszcze 3,5 akra ziemi, która, jak mają nadzieję, posłuży do realizacji kolejnych projektów.
Kiedy Solace Sphere nie jest wynajęty, rodzina Teat również korzysta z uroków tej nietuzinkowej nieruchomości, odnajdując spokój i odpoczynek wśród lasów Tennessee.

Sauna na tarasie
Źródło: Epoch Times
Foto: Samuel Teat
News Chicago
Nowa książka odkrywa duszę chicagowskich dzielnic przez pryzmat domów
Architektura codzienna Chicago – od skromnych bungalowów po kamienne trzypiętrowce – wreszcie doczekała się swojego pełnego portretu. Wszystko za sprawą nowej książki „Chicago Homes: A Portrait of the City’s Everyday Architecture”, autorstwa Carli Bruni i Phila Thompsona.
Publikacja, która ukazała się w październiku, to połączenie trzech lat badań, niemal 200 ilustracji oraz miłości do miasta, którego historia zapisana jest w ceglanych fasadach i drewnianych gankach.
Carla Bruni, profesor w School of the Art Institute of Chicago i specjalista ds. konserwacji w Chicago Bungalow Association, oraz Phil Thompson, artysta znany z projektu Wonder City Studio, stworzyli pierwszy tak kompleksowy przewodnik po architekturze mieszkalnej Chicago.
Historia miasta zapisana w domach
Na 342 stronach książki autorzy prowadzą czytelników od czasów wigwamów pierwszych mieszkańców i chat Jeana Baptiste’a Pointa DuSable’a, przez epokę Pullmana i Union Stock Yards, aż po powojenne osiedla bungalowów i współczesne rewitalizacje.
Thompson odpowiada za pierwsze cztery rozdziały, obejmujące lata 1780–1892, kiedy rodziła się nowoczesna architektura Chicago. Bruni przejmuje narrację od roku 1893, tłumacząc, dlaczego trzypiętrowce są „piętrowymi bungalowami” i jak to możliwe, że w mieście, które spłonęło, nadal budowano drewniane schody ewakuacyjne.
„Domy opowiadają prawdziwą historię miasta, nie wieżowce w centrum” – mówi Bruni. „Każda ulica to zapis społeczny i rasowy Chicago. Ucząc się ją czytać, uczymy się rozumieć nasze miasto”.
Bungalowy – symbol Chicago
Autorzy poświęcają szczególną uwagę ponad 80 tysiącom bungalowów wzniesionych na początku XX wieku. Te skromne, ale trwałe domy były konfigurowalne, dostępne cenowo i zaprojektowane tak, by przetrwać pokolenia.
„Bungalowy Chicago są jak jego mieszkańcy – solidne, praktyczne, elastyczne i urokliwe” – pisze Bruni.

Książka dla każdego mieszkańca
„Chicago Homes” to nie tylko album – to encyklopedia miejskiego DNA. Autorzy przeszukali mikrofilmy, archiwa podatkowe i reklamy z epoki, by oddać realia życia i marzeń kolejnych pokoleń chicagowian. „To książka, po którą może sięgnąć każdy, kto chce lepiej zrozumieć, skąd pochodzi i jak wygląda jego własna ulica” – mówi Bruni.
Książkę „Chicago Homes: A Portrait of the City’s Everyday Architecture” (cena: 37 USD) można kupić w lokalnych księgarniach i u sprzedawców internetowych.
Źródło: blockclubchicago
Foto: Phil Thomson
News USA
Listopadowy superksiężyc: Najbliższy i najjaśniejszy w całym 2025 roku
Już w tym tygodniu na niebie pojawi się niezwykły widok — pełnia Księżyca, znana jako Księżyc Bobra lub Księżyc Żniw. Tegoroczna listopadowa pełnia będzie jednak wyjątkowa, ponieważ przypadnie na moment, gdy Księżyc znajdzie się najbliżej Ziemi w całym 2025 roku.
Kiedy obserwować superksiężyc?
Według Farmer’s Almanac, pełnia nastąpi 5 listopada o 7:10 czasu centralnego (CST). O tej porze Księżyc będzie jednak jeszcze pod horyzontem, dlatego najlepszy czas na obserwacje przypada wieczorem 4 i 5 listopada — tuż po zachodzie Słońca, kiedy tarcza Księżyca wzniesie się nad wschodnim niebem.
Dlaczego ten superksiężyc jest wyjątkowy?
Jak informuje EarthSky, listopadowy Księżyc znajdzie się w odległości nieco poniżej 355 000 kilometrów od Ziemi, co czyni go najbliższym superksiężycem 2025 roku. Z tego powodu będzie wyglądał na nieco większy i wyraźnie jaśniejszy niż podczas zwykłej pełni.
Czym właściwie jest superksiężyc?
Zjawisko tzw. “superksiężyca” występuje, gdy pełnia Księżyca zbiega się z jego perygeum — punktem orbity, w którym Srebrny Glob znajduje się najbliżej Ziemi. Ponieważ orbita Księżyca ma kształt elipsy, jego odległość od naszej planety zmienia się cyklicznie: raz osiąga perygeum (punkt najbliższy), a raz apogeum (punkt najdalszy).
Choć termin „superksiężyc” nie jest formalnym określeniem naukowym używanym przez NASA, przyjmuje się, że dotyczy on pełni, która występuje w odległości nie większej niż 90% od najbliższego możliwego punktu orbity.
Co będzie można zobaczyć?
Podczas fazy “superksiężyca” Księżyc może wydawać się do 14% większy i nawet o 30% jaśniejszy niż podczas najdalszej pełni w roku. Różnicę trudno zauważyć bez porównania, ale jego intensywny blask i srebrzysta poświata będą doskonale widoczne na nocnym niebie.

Astronom Lawrence Wasserman z Obserwatorium Lowella przypomina, że superksiężyc może również delikatnie wpłynąć na pływy morskie — w czasie jego występowania są one zazwyczaj nieco wyższe, choć zmiana jest subtelna i mało zauważalna.
Kiedy kolejny superksiężyc?
Jeśli przegapisz listopadowe widowisko, nie wszystko stracone — ostatni superksiężyc w tym roku pojawi się już w grudniu.
Źródło: nbc
Foto: istock/Dr K Kar/Armastas/
Ciekawostki
Jesse Eisenberg odda nerkę nieznajomemu. „To oczywista decyzja” – mówi aktor
Nominowany do Oscara aktor Jesse Eisenberg ogłosił, że zamierza oddać jedną ze swoich nerek zupełnie obcej osobie. 42-letni gwiazdor filmów „The Social Network” i „Zombieland” poinformował o swojej decyzji w czwartek rano w programie „Today” stacji NBC. Operacja ma odbyć się w połowie grudnia, a sam aktor nazwał tę decyzję „czymś zupełnie naturalnym”.
Jesse Eisenberg planuje zostać tzw. altruistycznym dawcą, czyli osobą, która oddaje narząd – w tym przypadku nerkę – nieznajomemu, bez żadnych więzi rodzinnych czy osobistych. Według danych federalnych w Stanach Zjednoczonych ponad 100 tysięcy osób czeka obecnie na przeszczep narządów, z czego zdecydowana większość – na nerkę.
„To zasadniczo bezpieczny zabieg, a potrzeby są ogromne” – powiedział Eisenberg w rozmowie z portalem TODAY.com. „Myślę, że ludzie zrozumieją, że jeśli tylko mają czas i ochotę, to po prostu ma sens”.
Łańcuch dobra
Aktor wytłumaczył również, jak działa system tzw. łańcuchowych przeszczepów, dzięki którym altruistyczny dawca może pośrednio pomóc wielu osobom.
„Załóżmy, że ktoś w Kansas City potrzebuje nerki, ale jego bliski nie może być dawcą” – powiedział Eisenberg. „Jeśli ja oddam nerkę tej osobie, jej dziecko może z kolei oddać swoją komuś innemu. To tworzy swoisty łańcuch pomocy – i to działa tylko wtedy, gdy ktoś zdecyduje się zostać altruistycznym dawcą”.
Akt odwagi i inspiracji
Choć decyzja Eisenberga może zaskakiwać, aktor mówi o niej z niezwykłą lekkością i spokojem. W Hollywood, gdzie gwiazdy często angażują się w akcje charytatywne, jego gest wyróżnia się jednak rzadką osobistą ofiarnością.
„To nie jest wielka sprawa. Po prostu mogę to zrobić, więc to zrobię” – podsumował aktor.
Polskie korzenie
Jesse Eisenberg oficjalnie otrzymał polskie obywatelstwo z rąk Prezydenta Andrzeja Dudy podczas uroczystości w Nowym Jorku w marcu tego roku, o czym informowaliśmy tutaj. Aktor wielokrotnie podkreślał swoją więź z Polską. Jego prababcia pochodziła z Krasnegostawu, a druga część jego rodziny miała korzenie w Lublinie.
Eisenberg zagrał też w filmie o poszukiwaniu korzeni, którego akcja dzieje się w Polsce, pt. “A Real Pain”.

Źródło: scrippsnews
Foto: KPRP, YouTube
-
News Chicago5 dni temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA2 dni temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA2 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago2 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago7 dni temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News Chicago2 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
News USA2 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada










