Połącz się z nami

News Chicago

Według McDonald’s znów możemy jeść burgery Quarter Pounder

Opublikowano

dnia

W niedzielę McDonald’s ogłosił, że burgery Quarter Pounder wrócą do menu w setkach restauracji. Badania wykluczyły kotlety wołowe jako źródło wybuchu zatrucia E. coli, które doprowadziło do śmierci jednej osoby i zachorowania co najmniej 75 innych w 13 stanach. Według sieci, za skażenie najprawdopodobniej odpowiadała cebula od jednego dostawcy. Firma planuje przywrócić popularnego burgera w dotkniętych lokalizacjach bez tej cebuli w nadchodzącym tygodniu.

Źródło skażenia: cebula od Taylor Farms

Wstępne śledztwo Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) wykazało, że pokrojona w paski cebula stosowana w Quarter Pounderach może być głównym źródłem zakażeń. McDonald’s poinformował, że cebula pochodziła od kalifornijskiego dostawcy, firmy Taylor Farms, z zakładu w Colorado Springs.

McDonald’s natychmiast wycofał dostawy tej cebuli z łańcucha dostaw i zadecydował o rezygnacji z jej pozyskiwania jej z tego zakładu „na czas nieokreślony”.

W piątek sieć fast foodów potwierdziła, że wycofała burgery Quarter Pounder z menu w około 900 restauracjach – głównie na Środkowym Zachodzie i w regionach górskich. W nadchodzącym tygodniu restauracje te wznowią sprzedaż burgera bez kontrowersyjnej cebuli.

Skalę epidemii potwierdza CDC

Według Centów Kontroli i Zapobiegania Chorobom CDC, liczba potwierdzonych przypadków zakażeń E. coli wzrosła do 75 osób, z których 22 hospitalizowano, a 2 osoby cierpią na powikłania nerkowe. Najwięcej zachorowań odnotowano w Kolorado (26 przypadków), następnie w Montanie (13 przypadków) i Nebrasce (11 przypadków), a także w kilkunastu innych stanach.

Niestety, jedna osoba, mieszkaniec Kolorado, zmarła z powodu infekcji.

Chociaż na razie brak dowodów, by skażenie rozprzestrzeniło się na inne produkty spożywcze, kilka restauracji fast-food, w tym Taco Bell, Pizza Hut, KFC i Burger King, również wycofało cebulę z menu w niektórych regionach.

W wyniku dochodzenia prowadzonego przez Departament Rolnictwa Kolorado, testy laboratoryjne wykluczyły wołowinę jako źródło skażenia. Świeże i mrożone kotlety wołowe pobrane z dotkniętych restauracji McDonald’s w Kolorado nie wykazały obecności bakterii E. coli.

Groźny szczep bakterii

Wybuch epidemii obejmuje przypadki zakażenia E. coli 0157, niebezpiecznego szczepu bakterii, który co roku powoduje w USA około 74 000 przypadków infekcji i odpowiada za około 61 zgonów. Zatrucie objawia się biegunką, wymiotami, gorączką i może prowadzić do odwodnienia. Szczególnie narażone są dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży i osoby z osłabioną odpornością.

 

Źródło: AP
Foto: YouTube, istock/yaoinlove/

News Chicago

W West Rogers Park bandyta strzelał do policjantów i ratowników medycznych

Opublikowano

dnia

Autor:

Do dramatycznego incydentu doszło w sobotni poranek w chicagowskiej dzielnicy West Rogers Park, gdy uzbrojony mężczyzna wrócił na miejsce wcześniejszego ataku, wdając się w intensywną, dwuipółminutową wymianę ognia z funkcjonariuszami. Policja poinformowała, że napastnik, który wcześniej postrzelił mężczyznę, został obezwładniony i przetransportowany do szpitala z poważnymi ranami postrzałowymi.

Pierwsza ofiara, poszkodowany w ataku 39-latek, został opatrzony i zwolniony ze szpitala. Na szczęście nie odnotowano żadnych innych obrażeń wśród cywilów czy funkcjonariuszy.

Opis przebiegu zdarzeń

Policjanci zostali wezwani około godziny 9:35 rano w sobotę pod adres 2700 West Farwell, po zgłoszeniu, że mężczyzna został postrzelony podczas spaceru chodnikiem. Świadkowie zeznali, że napastnik, ubrany w jaskrawą kamizelkę bezpieczeństwa, podszedł od tyłu do ofiary i otworzył ogień.

Mężczyzna szybko opuścił miejsce zdarzenia, porzucając swoją kamizelkę, którą funkcjonariusze znaleźli chwilę później, co wskazywało na jego próbę kamuflażu lub zatarcia śladów.

Podczas gdy służby ratunkowe zabezpieczały teren i udzielały pomocy poszkodowanemu, uzbrojony napastnik niespodziewanie powrócił i otworzył ogień w kierunku funkcjonariuszy oraz ratowników medycznych.

Jeden z jego pocisków trafił w karetkę straży pożarnej, jednak żaden z ratowników nie odniósł obrażeń.

Policjanci odpowiedzieli ogniem, co doprowadziło do zaciętej wymiany, podczas której napastnik przemieszczał się, by prowadzić ogień z różnych miejsc.

Szef wydziału śledczego chicagowskiej policji, Kevin Bruno, podczas konferencji prasowej szczegółowo omówił przebieg zdarzenia, wyjaśniając, że policjanci kilkakrotnie lokalizowali napastnika, który konsekwentnie próbował oddawać strzały w stronę funkcjonariuszy.

W pewnym momencie nawet przez policyjne radio można było usłyszeć odgłosy strzałów – jeden z funkcjonariuszy, znajdując się pod ostrzałem, próbował jednocześnie informować dowództwo o sytuacji.

Po zranieniu napastnika policjanci niezwłocznie przeszli do działań ratunkowych, aby ustabilizować jego stan, stosując m.in. opaskę uciskową i inne techniki ratujące życie. Napastnik z wieloma ranami postrzałowymi trafił w stanie krytycznym do szpitala.

Podczas konferencji prasowej Kevin Bruno zaznaczył, że na ten moment nie może potwierdzić plotek o tym, że pierwsza ofiara została wybrana przez strzelca z powodów religijnych. Niemniej, śledczy rozważają wszelkie możliwe motywy.

Około godzinę przed konferencją, na miejsce sprowadzono specjalnie przeszkolonego psa tropiącego materiały wybuchowe, który miał sprawdzić samochód zaparkowany przy 2700 West Morse, by wyeliminować ryzyko ewentualnego zagrożenia.

Cały incydent, w tym wymiana ognia pomiędzy funkcjonariuszami a napastnikiem, jest obecnie przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez Cywilne Biuro Odpowiedzialności Policji (COPA). Organ ten, odpowiedzialny za niezależne monitorowanie działań policji, szczegółowo przeanalizuje przebieg strzelaniny, aby sprawdzić zgodność działań funkcjonariuszy z obowiązującymi przepisami i procedurami.

 

Źródło: cwb
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

„Frozen” Disneya: Magiczny musical w Paramount Theatre, który oczaruje całą rodzinę

Opublikowano

dnia

Autor:

Jeśli szukasz widowiska, które wprowadzi całą rodzinę w świąteczny nastrój i oczaruje zarówno dzieci, jak i dorosłych, „Frozen” Disneya na scenie Paramount Theatre w Aurora to obowiązkowy punkt sezonu. Ta niezwykła produkcja w reżyserii Trenta Storka daje nowy wymiar klasycznej opowieści o miłości i przemianie, serwując ją widzom w pełnej emocji i formie, która zapiera dech w piersiach.

Premiera musicalu odbędzie się 30 października 2024 roku i będzie on grany do 19 stycznia 2025. Bilety są już dostępne, a to piękne widowisko świąteczne przyciągnie każdego, kto chce przeżyć magiczne chwile z rodziną.

Dlaczego „Frozen” na to widowisko, którego nie można przegapić?

  1. Spektakularne efekty inspirowane naturą

Reżyser Trent Stork wprowadza wyjątkową wizję mocy Elsy, nadając jej sił inspirowanych naturalnymi żywiołami, które zamieniają scenę w bajkowy krajobraz. „Chcemy, by widzowie poczuli, że są świadkami magicznych zjawisk natury,” mówi Stork. „To coś więcej niż zimowy klimat — to pełne święto pór roku, a scenografia pozwala przenieść się widzom w świat baśni.”

Ulubione piosenki z filmu, jak i zupełnie nowe utwory skomponowane specjalnie na potrzeby musicalu, sprawią, że widzowie będą zanurzeni w wyjątkowej opowieści od początku do końca.

  1. Historia miłości, przemiany i rodzinnych więzi

Choć efekty specjalne zapierają dech w piersiach, prawdziwą duszą spektaklu są głębokie emocje, które poruszają serca widzów. Stork podkreśla, że „Frozen” to opowieść nie tylko o mocy magii, ale też o sile miłości, która łączy i przemienia ludzi. Rodzice docenią przesłanie, które mówi o rodzinnych więziach i odwadze bycia sobą – wartości, które zrozumieją zarówno młodsi, jak i dorośli widzowie.

  1. Inspirujące postacie, z którymi łatwo się identyfikować

Elsa i Anna są bohaterkami, które przyciągają uwagę swoją siłą i charakterem. „Anna jest zabawną, odważną i autentyczną postacią, którą dzieci mogą podziwiać,” wyjaśnia Trent Stork. „To bohaterka pełna życia, humoru i serca – chciałabym, by moja córka wzorowała się na takiej postaci.” Elsa natomiast zachwyci widzów swoją niezłomnością i charyzmatycznym wykonaniem „Mam tę moc”, a głos aktorki wcielającej się w nią Stork nazywa „najlepszym, jaki kiedykolwiek słyszał.”

  1. Magiczne kukiełki Olafa i Svena

Ważną częścią widowiska są kreatywnie zrealizowane postacie Olafa i Svena, które dzieci uwielbiają. Kukiełki, sterowane przez aktorów, ożywiają te popularne postacie, nadając im wyjątkowy i żywy charakter. „Dzieci będą zachwycone, widząc Olafa i Svena w pełnej krasie, a kukiełkowe przedstawienie doda całej produkcji jeszcze więcej uroku i magii” — mówi reżyser musicalu.

  1. Świąteczna atmosfera w Paramount Theatre

Paramount Theatre, z jego majestatyczną przestrzenią w stylu Art Deco, będzie przekształcony w zimową krainę czarów, co jeszcze bardziej podkreśli świąteczny klimat „Frozen.” Przedstawienie jest pełne dekoracji, która sprawi, że poczujesz się jak w świecie lodowego królestwa Elsy. Jest tu m.in. gigantyczna choinka.

Trent Stork zachęca rodziny do przyjścia wcześniej, aby móc zrobić pamiątkowe zdjęcia i poczuć atmosferę, która zaprasza do magicznej podróży.

Musical jest przyjazny dzieciom – każdy akt trwa mniej niż godzinę, co pozwoli na zaangażowanie nawet najmłodszych widzów.

Praktyczne wskazówki dla rodzin

  • Kup bilety z wyprzedzeniem: Musical „Frozen” to jedno z ulubionych przedstawień świątecznych, a bilety wyprzedają się szybko.
  • Popołudniowe spektakle: Warto wybrać seans popołudniowy, co często jest wygodniejsze dla rodzin z małymi dziećmi.
  • Zaplanowanie całego dnia: Aurora oferuje wiele restauracji i sklepów, dzięki czemu można połączyć wizytę w teatrze z rodzinnym dniem pełnym atrakcji.

Gotowy na wieczór pełen emocji, który na długo zostanie w pamięci? Zarezerwuj bilety i wyrusz z rodziną do świata „Frozen”, gdzie każda chwila przynosi magię i wspólne, świąteczne chwile.

Bilety można kupić tutaj.

 

Źródło: chicagoparent, Paramount Theatre
Foto: Paramount Theatre
Czytaj dalej

News Chicago

Pumpkin Smash 2024 w Aurorze: Recykling dyń dla czystszej planety już 2 listopada

Opublikowano

dnia

Autor:

Już w sobotę 2 listopada odbędzie się wyjątkowa akcja na rzecz środowiska — Pumpkin Smash. Wydarzenie, organizowane w godzinach od 10:00AM do 12:00PM w Aurora Area Interfaith Food Pantry przy 1100 Jericho Road, oferuje możliwość oddania starych dyń do recyklingu, gdzie zostaną one przetworzone na kompost.

Wstęp i parking są bezpłatne, a uczestnicy mogą spodziewać się licznych atrakcji. Organizatorzy, we współpracy z 4-H Illinois Extension oraz organizacją SCARCE, przygotowali harmonogram pełen aktywności.

Co czeka na uczestników?

  • Recykling dyń: Każdy może przynieść swoją dynię, aby pomóc w redukcji odpadów i zanieczyszczeń, jakie wywołują na wysypiskach.
  • Gry i aktywności jesienne: W programie zabawy i warsztaty przygotowane przez 4-H, Master Gardeners i Master Naturalists, które zainteresują całą rodzinę.
  • Wsparcie dla lokalnej społeczności: Organizatorzy zachęcają do przyniesienia produktów długoterminowych do Interfaith Pantry, wspierając tym samym lokalnych mieszkańców.

Wstęp na wydarzenie jest wolny, a rejestracja nie jest wymagana. W przypadku pytań organizatorzy proszą o kontakt z Christine Birns (cbirns@illinois.edu) lub Andreą Farrier (farrier2@illinois.edu).

Dlaczego warto kompostować dynie?

Rozkładające się na wysypiskach dynie produkują metan — silny gaz cieplarniany. Pumpkin Smash daje możliwość ich bezpiecznego przetworzenia w kompost, co zapobiega tej emisji i wspiera zdrową glebę. Dzięki tym akcjom, prowadzonym od 2019 roku przez 4-H Illinois Extension, udało się przekierować na kompostowanie ponad 50 ton organicznych odpadów.

Inicjatywa powstała dzięki współpracy z organizacją SCARCE, która od rozpoczęcia programu w 2014 roku zredukowała emisję o ponad 926 ton CO₂ i ochroniła ponad 269 000 galonów wody przed skażeniem.

Jak wziąć udział?

  1. Znajdź najbliższy punkt: Sprawdź kalendarz na stronie go.illinois.edu/PumpkinSmash lub SCARCE.org/Pumpkins.
  2. Przygotuj dynię: Usuń wszystkie świece, wstążki, farbę i inne nieorganiczne materiały.
  3. Przynieś dynię na wydarzenie: Dynie zostaną przekazane do zakładu kompostowania, gdzie przejdą pełen proces recyklingu.

Jeśli nie możesz wziąć udziału w Pumpkin Smash, dynie można również poddać kompostowaniu we własnym zakresie — dowiedz się więcej na stronie extension.illinois.edu/compost.

Pumpkin Smash to świetna okazja, by przyczynić się do ochrony środowiska, zadbać o przyszłość planety i dobrze się przy tym bawić. O podobnej akcji w Genevie, którą zaplanowano na 9 listopada informowaliśmy 18 października.

 

Źródło: dailyherald
Foto: Al Benson, istock/helivideo/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

październik 2024
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Popularne w tym miesiącu